Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Moderator: moderatorzy
- maniek123
- nadużywający
- Posty: 2441
- Rejestracja: ndz kwie 10, 2011 4:24 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 560878
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
nie mam depresji od 4 lat od kiedy zaczalem brac asentre
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ja zawsze wpadam w depresje gdy ktoś mnie krzywdzi czyt. mariii, gehenna czy wczoraj marchewkowy. Pozostaje nie tylko ślad na duszy ale i na skórze. 

"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 7581
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
@up
Nie przejmuj sie tak wypowiedziami innych ludzi, lepiej nie wdawac sie wtedy w dyskusje tylko pozostawic to w spokoju.
Nie przejmuj sie tak wypowiedziami innych ludzi, lepiej nie wdawac sie wtedy w dyskusje tylko pozostawic to w spokoju.
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ralf, powiedz proszę w którym miejscu Ciebie skrzywdziłem? Jesteś przecież psychologiem, jeśli odbierasz żart jako coś osobistego i krzywdzącego to nie jest to moja wina, samemu także stosujesz tego typu podejście w stosunku co do innych ludzi.Ralf pisze:Ja zawsze wpadam w depresje gdy ktoś mnie krzywdzi czyt. mariii, gehenna czy wczoraj marchewkowy. Pozostaje nie tylko ślad na duszy ale i na skórze.
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ralf, uważam że nie potrafisz traktować innych właściwie, a sam chciałbyś być szanowany.Ralf pisze:Ja zawsze wpadam w depresje gdy ktoś mnie krzywdzi czyt. mariii (...) Pozostaje nie tylko ślad na duszy ale i na skórze.
Jeśli chodzi o mój stosunek do Ciebie, to jest on kontratakiem na Twoje zachowanie wobec mnie.
Cały czas wyciągasz "stare brudy", próbując tym zwrócić na siebie uwagę i uzyskać współczucie...
Nie podoba mi się, że próbujesz dzielić forum na Twoich sprzymierzeńców i przeciwkinów.
Ja nie jestem przeciwko Tobie i nigdy nie byłam, po prostu nie akceptuję i nigdy nie poprę pewnych zachowań wobec mnie.
Może kiedyś to zrozumiesz...
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Dzięki amigo.amigo pisze:@up
Nie przejmuj sie tak wypowiedziami innych ludzi, lepiej nie wdawac sie wtedy w dyskusje tylko pozostawic to w spokoju.
marchewkowy serio chyba znalazł się na nieodpowiednim miejscu...??? Powinien przystopować (albo jak sam gdzieś pisał zniknąć z forum na jakiś czas) co będzie lepiej dla innych i przynajmniej nie będzie pisał podobnych postów drwiących z użytkowników tego forum, którzy już zaznali w zyciu cierpienia od choroby i często od innych ludzi. Jego tak zwany "dowcip" był zupełnie nie na miejscu.
Dziękuje moi i Zbyszku że się wstawiliście w mojej sprawie i jego wypowiedzi znalazły się w niechcianych. Tam właśnie marchewkowy nadaje się Twoje zachowanie. A co do mariii jak gdzieś pisałem ona dla mnie nie istnieje. Nie wdaje się w dyskusje z tym pokrojem ludzi. Także bez komentarza Tyle w temacie.
I tym akcentem chciałem zakończyć tą dyskusję, jak pisałem ograniczam obecność moją w tym miejscu i zająć się życiem. Dla osób mi przychylnych zapraszam serdecznie do Warszawy na cykliczne spotkania, by poznać siebie i innych, podzielić się doświadczeniami, wygadać się i po prostu miło spędzić czas. Ale na niegodziwość nie będę pozwalał!
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Mam nadzieję, że prace Roberta Mertona są znane, szczególnie to co dotyczy pewnego efektu, o którym mam nadzieję pisać nie ma potrzeby.
Z resztą w poście wyżej zademonstrowana jest pewna technika, pośrednio związana z tym o czym napisałem, ciekawy jednak jest fakt chęci stosowania tego w taki sposób, nie zaś zupełnie odwrotny, oczekując odwrotnego rezultatu.
Co do niegodziwości, jeśli ktoś ma wewnętrzną potrzebę takiego samopoczucia to nie ważne gdzie, ale zawsze znajdzie okazję do takiego obrócenia sytuacji aby wywołać oczekiwaną reakcję. Pokazywanie się w roli pokrzywdzonego, przez los, przez świat, przez innych jest także świetnym sposobem na znalezienie sobie grupy ludzi poklepujących po plecach... czyż to nie jest stawianie się w niegodziwej roli? Może podświadome dążenie do bycia tak traktowanym wynika ze świadomości wykorzystywania pewnych zjawisk w określonym celu?
W prostych słowach: jeśli masz depresję związaną z byciem traktowanym przez inne osoby w sposób który nie jest odpowiedni, znając zagadnienia z psychologii powinieneś być świadomy faktu, że jesteś traktowany zgodnie z własnym życzeniem. Jeśli przeszkadza taki sposób traktowania to może pora zacząć szukać problemu nie tylko u innych a także u siebie, jeśli zaś odpowiada to temat faktycznie tak jak napisałeś jest zakończony.
Z resztą w poście wyżej zademonstrowana jest pewna technika, pośrednio związana z tym o czym napisałem, ciekawy jednak jest fakt chęci stosowania tego w taki sposób, nie zaś zupełnie odwrotny, oczekując odwrotnego rezultatu.
Co do niegodziwości, jeśli ktoś ma wewnętrzną potrzebę takiego samopoczucia to nie ważne gdzie, ale zawsze znajdzie okazję do takiego obrócenia sytuacji aby wywołać oczekiwaną reakcję. Pokazywanie się w roli pokrzywdzonego, przez los, przez świat, przez innych jest także świetnym sposobem na znalezienie sobie grupy ludzi poklepujących po plecach... czyż to nie jest stawianie się w niegodziwej roli? Może podświadome dążenie do bycia tak traktowanym wynika ze świadomości wykorzystywania pewnych zjawisk w określonym celu?
W prostych słowach: jeśli masz depresję związaną z byciem traktowanym przez inne osoby w sposób który nie jest odpowiedni, znając zagadnienia z psychologii powinieneś być świadomy faktu, że jesteś traktowany zgodnie z własnym życzeniem. Jeśli przeszkadza taki sposób traktowania to może pora zacząć szukać problemu nie tylko u innych a także u siebie, jeśli zaś odpowiada to temat faktycznie tak jak napisałeś jest zakończony.
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ty zacząłeś ten konflikt drwiąc ze mnie w temacie "O tym forum". Ja tylko grzecznie zapytałem czy mógłbym dostać na czas próbny moderatorem. Więc o czym tu mowa oprawco?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Pozwól, że wytłumaczę prostymi słowami to co nastąpiło w tamtym wątku i to jest teraz:
TY: ja chcę być moderatorem, nadaję się.
JA: żartuję z tego (uznaj to za mój prywatny test na moderatora - tak z kilku tutaj żartowałem (też byłem "ofiarą" ich żartów) i z kilkoma prowadziłem kłótnie na PW, z żadnym nie doszło do jakiś starć gdzie ktoś komuś coś zarzuca).
TY: używając swojego daru do wyciągania sytuacji z przeszłości nadal szukasz zwady.
Powiedz teraz szczerze, czy jesteś osobą nadającą się na moderatora?
Tamten temat jest dla mnie zakończony, to był żart z mojej strony, to że został tak odebrany to już zupełnie inna kwestia...
Teraz coś wyciągasz i pewnie masz zamiar to kontynuować tak długo jak to możliwe, doprowadzając w końcu do sytuacji w której dopniesz swego. Różnica taka, ja tego nigdy nie potraktuje osobiście, jednak jestem zmuszony do hamowania się, mając świadomość tego, że odbierasz wszystko bardzo osobiście. Jednak znając życie prędzej czy później wykorzystasz swoje cechy i wiadomości z zagadnień psychologii do wyprowadzenia mnie z równowagi, przedstawiając się następnie jako ofiara. No cóż, skoro już obsadziłeś mnie w roli oprawcy to efekt Pigmaliona sam zrobi resztę...
TY: ja chcę być moderatorem, nadaję się.
JA: żartuję z tego (uznaj to za mój prywatny test na moderatora - tak z kilku tutaj żartowałem (też byłem "ofiarą" ich żartów) i z kilkoma prowadziłem kłótnie na PW, z żadnym nie doszło do jakiś starć gdzie ktoś komuś coś zarzuca).
TY: używając swojego daru do wyciągania sytuacji z przeszłości nadal szukasz zwady.
Powiedz teraz szczerze, czy jesteś osobą nadającą się na moderatora?
Tamten temat jest dla mnie zakończony, to był żart z mojej strony, to że został tak odebrany to już zupełnie inna kwestia...
Teraz coś wyciągasz i pewnie masz zamiar to kontynuować tak długo jak to możliwe, doprowadzając w końcu do sytuacji w której dopniesz swego. Różnica taka, ja tego nigdy nie potraktuje osobiście, jednak jestem zmuszony do hamowania się, mając świadomość tego, że odbierasz wszystko bardzo osobiście. Jednak znając życie prędzej czy później wykorzystasz swoje cechy i wiadomości z zagadnień psychologii do wyprowadzenia mnie z równowagi, przedstawiając się następnie jako ofiara. No cóż, skoro już obsadziłeś mnie w roli oprawcy to efekt Pigmaliona sam zrobi resztę...
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ralf, wielokrotnie podkreślasz, że zostałeś skrzywdzony. Nie będę z tym dyskutować, masz swoje emocje a ja nie mam podstaw ani prawa aby im zaprzeczać. Rozumiem, czujesz się skrzywdzony.
Ale czy poza własną krzywdą potrafisz wczuć się w uczucia innych? Zobaczyć, że to co piszesz często może być dla innych przykre?
Jesteś bardzo skoncentrowany na sobie i prawie nic poza sobą nie widzisz.
Ale czy poza własną krzywdą potrafisz wczuć się w uczucia innych? Zobaczyć, że to co piszesz często może być dla innych przykre?
Jesteś bardzo skoncentrowany na sobie i prawie nic poza sobą nie widzisz.
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Nie marchewkowy, nie chce tego już dalej ciągnąć. Dla mnie temat też jest zakończony. Czy nadaje się na moderatora? Myślę że mam pewną ważną cechę która przemawia za moją kandydaturą - jest to czas. Ale wiem, że nie jestem często świątynią opanowania i spokoju, szczególnie tu na forum i szczególnie jak coś na mój temat napisze mariii, która na szczęście już tego nie robi. Cóż, na żywo jestem o wiele bardziej spokojny i opanowany. Tu chciałem tylko wyrazić swoje zirytowanie by nie nazwać tego oburzeniem że ja Ci odpowiedziałem w tamtym wątku poważnie, że chciałbym na początku moderować 1 dział; poważnie z wiarą że Ty zadałeś to pytanie, tą propozycje ze szczerymi chęciami ale się pomyliłem. Taki lekki cios w tamtym temacie dostałem. Ale OK, może jestem przewrażliwiony na swojej osobie, zbyt skoncentrowany na sobie jak pisze wyżej gehenna. Po prostu chciałem opisać moje uczucia, szczególnie że 2 osoby jeszcze Tobie przyklasnęły w tym "żarcie-teście" jak to nazwałeś. Cóż, oblałem test. Udało Ci się ale jakim kosztem?
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- bywalec
- Posty: 1483
- Rejestracja: pn paź 27, 2008 12:36 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Cieszę się, że zakończony 
Co do moderacji, nic mi do tego, ani ja o tym nie decyduję ani nie mam wpływu na tych co decydują. Byłem jedynie zewnętrznym czynnikiem, który można było zignorować...
Ogólnie moje zdanie na temat bycia moderatorem jest takie, że to zamyka wiele możliwości interakcji z innymi użytkownikami, ale to moje osobiste zdanie każdy pewnie ma swoje.

Co do moderacji, nic mi do tego, ani ja o tym nie decyduję ani nie mam wpływu na tych co decydują. Byłem jedynie zewnętrznym czynnikiem, który można było zignorować...
Ogólnie moje zdanie na temat bycia moderatorem jest takie, że to zamyka wiele możliwości interakcji z innymi użytkownikami, ale to moje osobiste zdanie każdy pewnie ma swoje.
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Powiem Ci, że swego czasu chciałem być tu moderatorem. Teraz już w o wiele mniejszym stopniu. Jednak ta funkcja sprawia że trzeba więcej poświęcić uwagi forum a ja teraz staram się czynić coś odwrotnego czyli zmniejszyć moją aktywność. Jak widzisz po liczbie postów trochę już tu napisałem. W każdym razie nie jest moim zamiarem prowadzenie sprzeczki czy innej negatywnej dysputy. 
P.S. Zapraszam w grudniu na zlot do Warszawy

P.S. Zapraszam w grudniu na zlot do Warszawy

"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
dziś lubię pozytywne zakończenia
dzięki
dzięki
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Ja nie wiem czy pozytywy są rzeczywiście pozytywami ale okey, niech tak pozostanie.
Lekarz odstawia mi fluoksetynę i bardzo się cieszę z tego powodu.
Lekarz odstawia mi fluoksetynę i bardzo się cieszę z tego powodu.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 18813
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
Moja się chowa, ale nie lubię jej i nie daję jej ogólnie dojść do głosu.
nic
Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
To dobrze.Ralf pisze:Lekarz odstawia mi fluoksetynę i bardzo się cieszę z tego powodu.

Re: Jak się ma dziś Wasza depresja??? - uwagi i opinie.
To dobrze, że walczysz.karuna pisze:Moja się chowa, ale nie lubię jej i nie daję jej ogólnie dojść do głosu.
