skasowany
Moderator: moderatorzy
Re: na przełomie
Oczy Bogów
Piszesz w tym opowiadaniu tak, jakbys nie znał schozofrenii. Oczami osoby z zewnątrz. Napisz prozę, patrząc własnymi oczami. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie ? Napisałam własne "wspomnienia z mojej podróży" po świecie schizofrenii. Nie wiem czy je komus pokażę, bo pisząc patrzyłam własnymi oczami.
Pozdrawiam
Irena
Piszesz w tym opowiadaniu tak, jakbys nie znał schozofrenii. Oczami osoby z zewnątrz. Napisz prozę, patrząc własnymi oczami. Jestem ciekawa co z tego wyjdzie ? Napisałam własne "wspomnienia z mojej podróży" po świecie schizofrenii. Nie wiem czy je komus pokażę, bo pisząc patrzyłam własnymi oczami.
Pozdrawiam
Irena
Re: na przełomie
Zbyszku, główny problem to lenistwo, to całe pisanie to ciężki kawałek chleba.
Mandry, bardzo miło widzieć Twoją uśmiechniętą buzię.
Ireno, pozwól, że o tym co i jak pisać będę decydował ja.
Serdeczności!
Mandry, bardzo miło widzieć Twoją uśmiechniętą buzię.
Ireno, pozwól, że o tym co i jak pisać będę decydował ja.
Serdeczności!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
Wiktor,
Pisz jak chcesz, w końcu robisz to dla siebie.
Pozdrawiam
irena
Pisz jak chcesz, w końcu robisz to dla siebie.
Pozdrawiam
irena
Re: na przełomie
..przygoda z prozą dobrze Ci wyszła dawno mnie tu nie było co nie znaczy że nie pamiętam :*
buziaki w oba policzki Wiktor
buziaki w oba policzki Wiktor
wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego
Re: na przełomie
Rude, dziękuję i całuję gorąco!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
...
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 12:34 pm przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
...
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 12:34 pm przez Wiktor, łącznie zmieniany 2 razy.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
mam nieodparte wrażenie, że chyba każdy szpital wygląda podobnie.. te same niepisane zasady, rytuały dnia codziennego odprawiane z najwyższą dokładnością.. siku,papieros, papieros, siku, leki, spać, papieros, nuda, jeść, obłęd, "jak się pan czuje", papieros, siku, leki i tak do szaleństwa
wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego
Re: na przełomie
Rude, widzę że rzeczywistość psychiatryka wydaje Ci się nudna, dla mnie wprost przeciwnie. Zresztą chyba osiągnąłem taki punkt postrzegania, że w każdej rzeczywistości odnajduję coś interesującego. Zwłaszcza literacko, boję się tylko (właśnie z literackiego punktu widzenia), że interesującego tylko dla mnie.
Serdeczności!
Serdeczności!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
cecha ludzi inteligentnych takie postrzeganie rzeczywistości a gdyby innych nie interesowało to co piszesz wiało by tutaj nudą
wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego
Re: na przełomie
...
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 12:35 pm przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
dla mnie psychoza to.. chyba nie ma takich słów, którymi mogłabym to opisać.. mój mózg produkował setki obrazów na minutę.. o moją duszę toczyła się walka między Bogiem a szatanem.. czułam przez chwile dobroć i ciepło Boga, a żeby pózniej bać się szatana i jego niecnych planów.. mój obecnie były chłopak był prawosławny,.. myślał że jestem opętana.. zawiózł mnie do baciuszki od egzorcyzmów.. ten dopiero powiedział że najpierw trzeba mnie zawieść do lekarza.. ehhs.. w psychozy pamiętam bardzo wiele.. za wiele..
a opowiadanie wyborne czekam z nieciepliwością na kolejne części.. buuuuzi tradycyjnie :*
a opowiadanie wyborne czekam z nieciepliwością na kolejne części.. buuuuzi tradycyjnie :*
wolę być niedoskonałą wersją samej siebie,niż najlepszą kopią kogoś innego
Re: na przełomie
Rude, to zastanawiające, że człowiekowi jest łatwiej uwierzyć w to, iż jest opętany niż że zwariował. Co nie?
Całuski!
Ocean, chcę w miarę parwdziwie opisać świat psychiatryka i przy okazji opowiedzieć jakąś historię, dlatego cieszy mnie Twój odbiór.
Serdeczności!
Całuski!
Ocean, chcę w miarę parwdziwie opisać świat psychiatryka i przy okazji opowiedzieć jakąś historię, dlatego cieszy mnie Twój odbiór.
Serdeczności!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
...
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 12:35 pm przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
Tak podoba mi się , lecz pierwsza część bardziej . Jest dla mnie bardziej spójna niż staruszek itd . Pisz proszę .
Re: na przełomie
Dzięki Ligasz. Pozdrawiam!
Ostatnio zmieniony ndz gru 21, 2008 12:36 pm przez Wiktor, łącznie zmieniany 1 raz.
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
Re: na przełomie
Wiktor, mam nadzieję, że złamię ci skrzydeł, ale uważam, że to jak
piszesz jest bardzo słabe, wręcz grafomańskie. Fragmenty reporterskie
- zbyt krótkie by w takiej je formie zostawić - dzielisz na kawałki, które
mają przypominać wiersz. Niestety samo podzielenie tekstu na wersiki
nie czyni z nich poezji. W tym co piszesz, we fragmentach prozatorskich
nie ma właściwie śladu obrazu - odnotowujesz zdarzenia, jedno po drugim,
ale to nie o to chodzi - owszem - jako notatka do prasy lokalnej to może
byłoby to: on powiedział, on tamto, potem zrobił/zrobili, następnie, i kolejne
następnie. Talentu prawdziwego według mnie nie masz.
Zresztą Krzysztoń - jakby nie patrzeć - kto go czytał ten wie, prozaikiem
też był marnym. Gdyby nie choroba, którą opisał w "Obłędzie" pies z kulawą
nogą dziś by o nim nie słyszał, a ci co słyszeli to tylko dlatego, że temat
tej trylogii ich interesuje ze względu na własne (zazwyczaj) przeżycia.
piszesz jest bardzo słabe, wręcz grafomańskie. Fragmenty reporterskie
- zbyt krótkie by w takiej je formie zostawić - dzielisz na kawałki, które
mają przypominać wiersz. Niestety samo podzielenie tekstu na wersiki
nie czyni z nich poezji. W tym co piszesz, we fragmentach prozatorskich
nie ma właściwie śladu obrazu - odnotowujesz zdarzenia, jedno po drugim,
ale to nie o to chodzi - owszem - jako notatka do prasy lokalnej to może
byłoby to: on powiedział, on tamto, potem zrobił/zrobili, następnie, i kolejne
następnie. Talentu prawdziwego według mnie nie masz.
Zresztą Krzysztoń - jakby nie patrzeć - kto go czytał ten wie, prozaikiem
też był marnym. Gdyby nie choroba, którą opisał w "Obłędzie" pies z kulawą
nogą dziś by o nim nie słyszał, a ci co słyszeli to tylko dlatego, że temat
tej trylogii ich interesuje ze względu na własne (zazwyczaj) przeżycia.
Grzecznie sami dół wykopali, a żeby nie fatygować "dam" tak brudnym zajęciem sami roztrzaskali sobie łby, ale że jako martwi nie byli w stanie sami się zakopać zostali okrzyknięci skończonymi ścierwami.
Re: na przełomie
Aaad, przyjmuję Twoją opinię. Ja myślę podobnie o twoim pisaniu.
Piszę jak piszę, niektóre moje teksty, ludzie którzy znają się na poezji uznali za dobre, inne za bardzo słabe.
Co do Krzysztonia - nie dyskutuje się o gustach.
Serdeczności!
Piszę jak piszę, niektóre moje teksty, ludzie którzy znają się na poezji uznali za dobre, inne za bardzo słabe.
Co do Krzysztonia - nie dyskutuje się o gustach.
Serdeczności!
...zwierzę morskie, które żyje na lądzie i chciałoby fruwać
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: na przełomie
Ależ aaaad, dlaczego zależy Ci na podcinaniu skrzydeł, o czym sam piszesz ?aaaad pisze:...Talentu prawdziwego według mnie nie masz....
Nie podetniesz, bo tu nie chodzi o żaden talent, lecz o ten tekst, który jest przecież całkiem ciekawy. "Talent" to określenia ludzi z zewnątrz, np. krytyków literackich, którzy mają jakieś swoje miary sukcesów, lecz czy one tu istotne ?
Pewno zechcesz odpowiedzieć tu http://schizofrenia.evot.org/viewtopic.php?f=5&t=4579 .