16 Biada wam, przewodnicy ślepi, którzy mówicie: Kto by przysiągł na przybytek, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na złoto przybytku, ten jest związany przysięgą.
17 Głupi i ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, złoto czy przybytek, który uświęca złoto?
18 Dalej: Kto by przysiągł na ołtarz, to nic nie znaczy; lecz kto by przysiągł na ofiarę, która jest na nim, ten jest związany przysięgą.
19 Ślepi! Cóż bowiem jest ważniejsze, ofiara czy ołtarz, który uświęca ofiarę?
20 Kto więc przysięga na ołtarz, przysięga na niego i na wszystko, co na nim leży.
21 A kto przysięga na przybytek, przysięga na niego i na Tego, który w nim mieszka.
22 A kto przysięga na niebo, przysięga na tron Boży i na Tego, który na nim zasiada.
23 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dajecie dziesięcinę z mięty, kopru i kminku, lecz pomijacie to, co ważniejsze jest w Prawie: sprawiedliwość, miłosierdzie i wiarę. To zaś należało czynić, a tamtego nie opuszczać.
24 Przewodnicy ślepi, którzy przecedzacie komara, a połykacie wielbłąda!
25 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo dbacie o czystość zewnętrznej strony kubka i misy, a wewnątrz pełne są one zdzierstwa i niepowściągliwości.
26 Faryzeuszu ślepy! Oczyść wpierw wnętrze kubka, żeby i zewnętrzna jego strona stała się czysta.
27 Biada wam, uczeni w Piśmie i faryzeusze, obłudnicy! Bo podobni jesteście do grobów pobielanych, które z zewnątrz wyglądają pięknie, lecz wewnątrz pełne są kości trupich i wszelkiego plugastwa.
28 Tak i wy z zewnątrz wydajecie się ludziom sprawiedliwi, lecz wewnątrz pełni jesteście obłudy i nieprawości.
Dlaczego warto studiować Biblię
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
W Biblii nie ma nic o moim dziwnym fetyszu. Jak mogę się domyślać, jest on zabroniony przez religię katolicką, jak każda aktywność seksualna, która nie służy prokreacji (chociaż moja psychika myśli, że aktywność seksualna służąca prokreacji jest często większym złem i grzechem niż realizowanie niektórych zboczeń, które do tego nie prowadzą, np. mojego). Prokreacja to bardzo odpowiedzialna sprawa i według mojej mentalności religie abrahamowe nierzadko źle stopniują powagę grzechów nieczystych - te prowadzące do prokreacji są według niej bardzo złe, jako takie gorsze niż grzechy nieczyste przeciwko naturze, które przecież nie prowadzą do prokreacji i poczęcia się nowej osoby ludzkiej. Takie stopniowanie może się jej skojarzyć z pewnym fragmentem Ewangelii (Mt 23:16-28):
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A jakie grzechy prowadzą do prokreacji? Chodzi o gwałty?
Bo jeśli chodzi o odpowiedzialne rodzicielstwo to nie tylko nie jest grzechem, ale stajemy się współuczestnikiem świętej sprawy przekazywania życia.
Bo jeśli chodzi o odpowiedzialne rodzicielstwo to nie tylko nie jest grzechem, ale stajemy się współuczestnikiem świętej sprawy przekazywania życia.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Może małżeństwa sprawiały takie problemy starożytnym, że wraz z rozwojem myśli filozoficznych i religijnych, które prowadziły do chrześcijaństwa, jednocześnie wprowadzono tajemnicę nieczystości seksu a pochwałę wstrzemięźliwości. Oddzielenie spraw ciała, zmysłowych, materialnych, od spraw ducha - cnót duszy, niebiańskich, wyższych. Taka reakcja na tamto zjawisko i próba rozwiązania problemów.
Trzeba prześledzić rozwój filozofii w tamtych czasach.
W każdym razie w tamtym kręgu kulturowym w pewnym okresie małżonkowie nie całowali się nawet. Za to chętnie uprawiano seks z różnymi wolnymi kurtyzanami, miłość to była miłość do nadobnych kochanek, dam serca, kapłanek, rytualnych prostytutek boskich, a nie do osoby z którą zakładano rodzinę i płodzono potomstwo. (o homoseksualizmie już nie wspominając).
Może dlatego, że kobiety nie miały praw, ich życie było podporządkowane życiu mężczyzn.
A może dlatego, że ludzie jeszcze do niedawna wprawdzie w małżeństwach współżyli, ale nie całowali się zbyt długo, jak panny się starzały, bo nie było dentystów i to żadna przyjemność była.
https://www.google.com/search?q=wieki+b ... e&ie=UTF-8
Trzeba prześledzić rozwój filozofii w tamtych czasach.
W każdym razie w tamtym kręgu kulturowym w pewnym okresie małżonkowie nie całowali się nawet. Za to chętnie uprawiano seks z różnymi wolnymi kurtyzanami, miłość to była miłość do nadobnych kochanek, dam serca, kapłanek, rytualnych prostytutek boskich, a nie do osoby z którą zakładano rodzinę i płodzono potomstwo. (o homoseksualizmie już nie wspominając).
Może dlatego, że kobiety nie miały praw, ich życie było podporządkowane życiu mężczyzn.
A może dlatego, że ludzie jeszcze do niedawna wprawdzie w małżeństwach współżyli, ale nie całowali się zbyt długo, jak panny się starzały, bo nie było dentystów i to żadna przyjemność była.
https://www.google.com/search?q=wieki+b ... e&ie=UTF-8
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A z tym poświęcaniem życia dla Boga czy bóstw, to jest trudna sprawa. Ciężko wyrwać się z tradycji rodzinnych, ciężko zrobić coś innego, niż czynili przodkowie od wieków.
Jeżeli ktoś zmienia obiekt kultu, religię, może to rodziców bardzo zniszczyć. Prawdopodobnie odejście wykluczenie dzieci ze zboru ŚJ powoduje taki szok, wstyd i problemy dla rodziców tam pozostających, że mało kto się na to odważy, a jeżeli się odważy, to później będzie same pasmo awantur, depresji i problemów w rodzinie. I więcej z tego szkody niż pożytku.
Podobnie odejście od religii katolickiej w rodzinie katolików - może być odczytane jako brak miłości do naturalnych rodziców i przodków, nawet jeżeli żadna nadprzyrodzona Bozia się nie wychynie zza chmur ze smutną miną.
Nawet duchowni o tym wiedzą i zarzekają się, że tradycji nie opuszczą ani nie porzucą, że nic, tylko będą księdzem jak ich ojciec i dziadek.
Trudne to wszystko.
Najlepiej mieć rodziców otwartych i o szerokich horyzontach.
Jeżeli ktoś zmienia obiekt kultu, religię, może to rodziców bardzo zniszczyć. Prawdopodobnie odejście wykluczenie dzieci ze zboru ŚJ powoduje taki szok, wstyd i problemy dla rodziców tam pozostających, że mało kto się na to odważy, a jeżeli się odważy, to później będzie same pasmo awantur, depresji i problemów w rodzinie. I więcej z tego szkody niż pożytku.
Podobnie odejście od religii katolickiej w rodzinie katolików - może być odczytane jako brak miłości do naturalnych rodziców i przodków, nawet jeżeli żadna nadprzyrodzona Bozia się nie wychynie zza chmur ze smutną miną.
Nawet duchowni o tym wiedzą i zarzekają się, że tradycji nie opuszczą ani nie porzucą, że nic, tylko będą księdzem jak ich ojciec i dziadek.
Trudne to wszystko.
Najlepiej mieć rodziców otwartych i o szerokich horyzontach.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Prokreacja powinna być zawsze dla dobra potomstwa i nigdy nie powinna być wynikiem tego, że ktoś chciał sobie zaspokoić popęd seksualny, zaznać zmysłowej rozkoszy. Akt małżeński nie musi być grzechem według mnie. Dla mnie małżeństwo bez pocałunków, przytulania, spania razem, czułych słów (także wtedy, gdy te rzeczy nie mają charakteru seksualnego) wygląda bardziej na celibat niż małżeństwo, w którym notoryczna jest bliskość fizyczna i intymność cielesna. Czytałem coś w tym rodzaju, że Mahomet poślubił w wieku 25 lat wdowę o 15 lat starszą od siebie i spłodził z nią potomstwo, trwało ono długo (jak myślę), do śmierci żony i że poślubił tylko jedną dziewicę w swoim życiu, gdy miał 53 lata chyba. Nawet wtedy, jeśli miał jednocześnie 9 czy 11 żon, to i tak nie kojarzy mi się to z atrakcyjnością fizyczną, skoro niemal każda żona nie była dziewicą w chwili zaślubin Mahometa. Takie małżeństwa jawią mi się jako umartwienie seksualności.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Miał 9 czy 11 żon i to było umartwienie seksualności? 

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Myślę, że tak, bo tylko jedna z nich (Aisza, z którą ożenił się późno (miał chyba 50, 53 czy 56 lat)) była młoda i pozostałe żony mogły wyglądać nieatrakcyjnie seksualnie (ze względu na wiek). W dodatku wtedy, kiedy był młody lub stosunkowo młody, nie miał żony (ożenił się, gdy miał 25 lat, z tego, co czytałem) lub miał żony w wieku, w którym nie są aż tak bardzo atrakcyjne seksualnie. Dla mnie poślubienie kobiety starszej ode mnie, zwłaszcza wtedy, gdy jestem młodym mężczyzną, mogłoby być poświęceniem.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Co by biedny Cezary zrobił gdyby Bogiem była kobieta, ho ho
.

Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Na pewno nie klękałbym przed nią ani nie wlazł do sekty.Catastrophique pisze: ↑pn maja 11, 2020 3:10 pm Co by biedny Cezary zrobił gdyby Bogiem była kobieta, ho ho.

Bóg nie dał rady w ogóle zaistnieć. Istnieją tylko atomy i pustka. Poczujmy i zrozumiejmy prawdę egzystencjalną bez trwogi. Niedługo czas i na nas.

Bóg Stwórca w teologii ma i tak zawsze pierwiastek męski i żeński. Inaczej nie mógłby stworzyć płci w ewolucji.
A jak to się kształtowało konkretnie na przykład w czasach powstawania chrześcijaństwa?
"Podobnie w dokumencie Papieskiej Komisji Biblijnej Interpretacja Biblii w Kościele wymienia się trzy główne formy feministycznej hermeneutyki biblijnej (radykalna, neoortodoksyjna i krytyczna) i określa orientacje tychże poprzez takie a nie inne rozumienie wpisanej w tradycyjną egzegezę asymetrii między pierwiastkiem męskim i kobiecym, obecnością mężczyzn i półobecnością kobiet.
W formie radykalnej postrzega się zatem Biblię przede wszystkim jako narzędzie ucisku kobiet przez mężczyzn i odrzuca w związku z tym jej autorytet („jest […] produktem mężczyzn mającym na celu zapewnienie dominacji mężczyzny nad kobietą (androcentryzm)”); forma neoortodoksyjna („kanon w kanonie”) służy uwydatnieniu tych biblijnych treści, które przeczą koncepcji podrzędnej pozycji kobiety (ma „wydobyć na światło to wszystko, co sprzyja wyzwoleniu kobiety i jej prawom”); w formie krytycznej podkreśla się, że znaczenie kobiety we wczesnym chrześcijaństwie (panujący wówczas „egalitaryzm”) zostało zapomniane („stopniowo przeważył patriarchalizm i androcentryzm”)"
https://wydawnictwo.us.edu.pl/sites/wyd ... zw_sto.pdf
"Ponieważ Jezus był mężczyzną, spędził trzy lata na nauczaniu innych mężczyzn, by wszystko robili inaczej niż do tej pory. By nauczyli się kochać, przebaczać, współczuć i unikać przemocy. I by odkryli innego Boga niż surowy Jahwe. Cierpliwego i miłosiernego. „Apostołowie pojęli to z ledwością – twierdzi Rohr. – A przez dwa tysiące lat wielu mężczyzn w ogóle nie zrozumiało tego przesłania. My, mężczyźni, zawsze potrzebowaliśmy Boga dominacji. Potrzebowaliśmy Boga, który pozwoliłby Niemcom zabijać Francuzów, a Francuzom zabijać Anglików. Bóg rodzaju żeńskiego nigdy nie zleciłby nam takiego zadania"."
https://www.tygodnikpowszechny.pl/sorry ... ieta-28603
Tylko nie co.
A te wszystkie Judyty, Rahaby, Jaele i inne kobity wierne Bogu, to co wyprawiały w Biblii dla Absolutu? To znaczy dla narodu?
PAN nie tylko pozwolił, ale wręcz nakazał i błogosławił je za to. Kobiecość nie oznaczała wcale dobra, pokoju i łagodności.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
"Ej suczki, tarararara, znamy wasze sztuczki, tarararara".cezary123 pisze: ↑pn maja 11, 2020 4:47 pmNa pewno nie klękałbym przed nią ani nie wlazł do sekty.Catastrophique pisze: ↑pn maja 11, 2020 3:10 pm Co by biedny Cezary zrobił gdyby Bogiem była kobieta, ho ho.
![]()
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
Mi kobieta jakby kojarzy się tylko z jedną postacią - Maryją. Wszystkie inne święte niewiasty są przy niej jakby cieniem jedynie. Maryja to "wcielona kobiecość" i "wcielone macierzyństwo". Gdyby była tylko Dziewicą, nie byłaby taka wspaniała. Tak samo nie byłaby tak niezwykła, jak jest, gdyby nie pozostała Dziewicą mimo tego, że jest rodzoną Matką. Syn tej wspaniałej Matki przewyższa Ją nawet w swojej ludzkiej naturze. A Matka przewyższa wszystkich aniołów razem wziętych. Syn Maryi nie jest tylko mężczyzną, jego osoba istniała przed Wcieleniem. Natomiast Maryja jest tylko kobietą i nie ma w sobie nic z bóstwa, bowiem jest tylko stworzeniem bożym, ma początek. To, że jest tylko kobietą, nie przeszkadza Jej być lepszą od każdego anioła, także świętego.
Widzę trzy elementarne części stworzenia: pierwsza to ludzka natura Boga Wcielonego, druga to Matka Boża, Niepokalana Dziewica a trzecia to cała reszta stworzenia (w tym wszyscy święci aniołowie i ludzie inni niż Syn Dziewicy i sama Matka Boska). Są one jakby jak trzy elementy fizycznego świata: czas, przestrzeń, materia lub trzy wymiary przestrzeni, którą widzimy (długość, szerokość, wysokość). Męskość, kobiecość i anielskość są dla mnie nawzajem rodzicami i dziećmi.
Człowieczeństwo Jezusa i Maryja to najpiękniejsze, co istnieje w stworzeniu.
Widzę trzy elementarne części stworzenia: pierwsza to ludzka natura Boga Wcielonego, druga to Matka Boża, Niepokalana Dziewica a trzecia to cała reszta stworzenia (w tym wszyscy święci aniołowie i ludzie inni niż Syn Dziewicy i sama Matka Boska). Są one jakby jak trzy elementy fizycznego świata: czas, przestrzeń, materia lub trzy wymiary przestrzeni, którą widzimy (długość, szerokość, wysokość). Męskość, kobiecość i anielskość są dla mnie nawzajem rodzicami i dziećmi.
Człowieczeństwo Jezusa i Maryja to najpiękniejsze, co istnieje w stworzeniu.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A była jedna dziewucha, która powtarzała słowa tego utworu ciągle i z lubością, z takim podnieceniem, pewnie biorąc to za dobrą monetę, tak jakby za pieśń godową samców.Catastrophique pisze: ↑pn maja 11, 2020 10:45 pm
"Ej suczki, tarararara, znamy wasze sztuczki, tarararara".
I latała, latała, jeden ją wyobracał i zrobił dziecko innej, drugi chciał się zakochać, ale zobaczył, że ma padaczkę i rozpustę, aż w końcu kobita jest w związku z kryminalistą, który wiadomo jak ją traktuje, bo to pewnie o to chodziło w tym poszukiwaniu szczęścia miłosnego.

Było też:
"Prawdziwa dziewczyna ma honor i nie kłamie
Sukom należy się tylko r...
Dziewczyny, jak je rozkminić, jedną kochać za wszystko,
drugą za wszystko winić...
Dziewczyny, powód zazdrości, (...), szczęścia, miłości.."
Chyba nie ma w internecie, bo to był bardzo efemeryczny i rzadki zespół hiphopowy ze wschodniej Polski.
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A ta Estera to też co?
Najpierw prosta, skromna, bogobojna dziewczyna, ale sprytnie wkupiła się w łaski króla, a później jak już zasmakowała władzy, to nie było odwrotu.
Polityka ją wciągnęła i wojny narodów.
Ale przynajmniej święto Purim po niej zostało.
Mało to po chrześcijańsku było robione, ale sam Chrystus też tylko przez chwilę nieśmiało oponował przeciwko wojowaniu mieczem. Później zniknął biedaczek z przedstawienia i ludzkość robi to samo, co od wieków historii.
Było już, ale nie zaszkodzi przypomnieć:
(1): A dwunastego miesiąca - czyli miesiąca Adar - dnia trzynastego, kiedy to miano wykonać rozkaz królewski i zarządzenie, a więc tego dnia, kiedy wrogowie Żydów spodziewali się zostać ich panami, nastąpiła odmiana i Żydzi odnieśli triumf nad swymi wrogami. (2): Żydzi zgromadzili się w swoich miastach i to we wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza i podnieśli rękę na tych, którzy dążyli do ich zagłady. A nikt nie mógł im stawić oporu, ponieważ strach przed nimi zaciążył nad wszystkimi narodami. (3): Wszyscy książęta prowincji, satrapowie, naczelnicy i urzędnicy królewscy opowiedzieli się za Żydami, gdyż padł na nich strach przed Mardocheuszem. (4): Mardocheusz stał się bowiem wielką osobistością na dworze królewskim, a sława jego obiegła wszystkie prowincje. Wielkość Mardocheusza wciąż rosła. (5): Tak to Żydzi pobili swoich wrogów, wytracając ich mieczem, mordując i niszcząc. Z tymi, którzy ich nienawidzili, postępowali według swego uznania. (6): W stolicy Suza stracili Żydzi pięćset mężów. (7): [Wśród nich] zabili Parszandatę, Dalfona, Aspatę, (8): Poratę, Adaiję, Aridatę, (9): Parszmatę, Arisaja, Aridaja, Wajzatę, (10): dziesięciu synów Hamana, syna Hammedaty, wroga Żydów. Ale po łup ręki nie wyciągnęli. (11): Tego samego dnia dotarła do króla wiadomość o liczbie pomordowanych w stolicy Suza. Król rzekł do królowej Estery: (12): - W twierdzy Suza Żydzi zabili i wytracili pięciuset mężów i dziesięciu synów Hamana! Czegóż to musieli dokonać w innych prowincjach królewskich?! Jaką jeszcze masz prośbę, a będzie spełniona. Czegóż jeszcze sobie życzysz, a stanie ci się. (13): Odpowiedziała Estera: - Jeśli to się królowi podoba, niech wolno będzie Żydom [zamieszkałym] w Suzie jeszcze jutro uczynić to, na co im dziś zezwolono, i niech powieszą na szubienicy dziesięciu synów Hamana. (14): I rozkazał król, aby tak uczyniono. Obwieszczono wyrok w Suzie i dziesięciu synów Hamana powieszono. (15): Także dnia czternastego miesiąca Adar zgromadzili się Żydzi, mieszkający w Suzie, i zabili tam jeszcze trzystu mężów, ale po łupy ręki nie wyciągnęli. (16): A reszta Żydów, którzy mieszkali w prowincjach królewskich, zgromadziła się, by bronić swego życia, a zabezpieczając się przed swymi wrogami, zabili siedemdziesiąt pięć tysięcy swych prześladowców, ale po łupy ręki nie wyciągnęli. (17): Stało się to dnia trzynastego miesiąca Adar, czternastego zaś odpoczywali i obchodzili go jako dzień radosnej biesiady. (18): Natomiast Żydzi mieszkający w Suzie zgromadzili się dnia trzynastego i czternastego, tak że odpoczywali piętnastego i ten obchodzili jako dzień biesiady i wesela. (19): Dlatego to Żydzi, mieszkający w miastach, obchodzą dzień czternasty miesiąca Adar jako dzień biesiady i wesela oraz jako dzień świąteczny, w którym wzajemnie rozdają sobie dary. (20): Mardocheusz spisał te wypadki i rozesłał pisma do wszystkich Żydów, którzy mieszkali we wszystkich prowincjach króla Achaszwerosza, zarówno tych bliskich, jak i dalekich, (21): zobowiązując ich, by każdego roku dzień czternasty i dzień piętnasty miesiąca Adar obchodzili uroczyście, (22): gdyż były to dni, w których Żydzi pozbyli się swoich nieprzyjaciół, i miesiąc, w którym smutek ich zamienił się w radość, a dzień żałoby w święto; dlatego to winny one stać się dla nich dniami uczty i wesela, wzajemnej wymiany darów i jałmużny udzielanej ubogim. (23): Żydzi przystali na to, co już sami poczęli czynić, a co im był Mardocheusz nakazał pismem. (24): Haman bowiem, syn Hammedaty, Agagita, prześladowca wszystkich Żydów, zamierzał wytępić Żydów i polecił rzucić pur, to jest los, aby ich zniszczyć i wytracić. (25): Ale gdy wieść o tym dotarła do króla, wydał on rozkaz na piśmie, aby zbrodniczy plan [Hamana], który on skierował przeciw Żydom, spadł na jego głowę i by jego samego wraz z jego synami powieszono na szubienicy. (26): Dlatego nazwano te dni Purim od słowa pur. Zgodnie też z treścią tego pisma, jak również zgodnie z tym, co sami przeżyli i co ich spotkało, (27): Żydzi przyjęli jako prawomocny obowiązek tak dla siebie i swoich potomków, jak również dla tych wszystkich, którzy do nich przystaną, że będą obchodzić te dwa dni stosownie do pisma i w ustalonym czasie po wszystkie lata. (28): Dni te winny być rozpamiętywane i święcone z pokolenia na pokolenie, w każdej rodzinie, w każdej prowincji i w każdym mieście; te dni Purim nie zanikną nigdy spośród Żydów i pamięć o nich nigdy nie zaginie wśród ich potomków. (29): Królowa Estera, córka Abichajila, i Żyd Mardocheusz napisali po raz drugi z całą powagą, by to pismo w sprawie Purim miało moc prawną. (30): Rozesłano więc pismo do wszystkich Żydów w stu dwudziestu siedmiu prowincjach królestwa Achaszwerosza jako słowa pokoju i wierności, (31): aby dni Purim, przypadające na [oznaczony] czas, wprowadzić jako obowiązujące, jak to Żyd Mardocheusz (i królowa Estera) dla nich ustalili i w sposób, jaki oni przyjęli dla siebie samych i dla swoich potomków wraz z przepisami odnoszącymi się do postu i lamentacji. (32): Nakaz więc Estery sprawił, że przepisy w sprawie święta Purim zostały ustalone i że wpisano to do księgi. [Biblia Poznańska, Est 9]
Re: Dlaczego warto studiować Biblię
"Chrześcijanki idą dziś ich śladem,
wielką mają radość, Bóg widzi też ich trud..."

wielką mają radość, Bóg widzi też ich trud..."


Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A może tylko to ja nie rozumiem polityki i czasów i narodów, a wszystko jest w porządku.
No nic, może dalej w Biblii znajdzie się odpowiedź.
No nic, może dalej w Biblii znajdzie się odpowiedź.

Re: Dlaczego warto studiować Biblię
A co z fragmentem" Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was." Z tego co tutaj pisze znaczy że nie chodziło Mu o brud zewnętrzny tylko moralny zwany grzechem.Nie chodziło przecież Jezusowi o to że każdy kto przeczyta Ewangelię będzie zbawiony.Więc to słowo Jezusa oznacza znacznie więcej.Jeżeli Ewangelia nie wystarczy żeby oczyścić się z grzechów,no to to trwanie w Jezusie oznacza Sakramenty.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.