Katechizm o masturbacji

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: moi »

Ale co wnosi od dyskusji nazwanie czyichś poglądów "spaczonymi", czy "zboczonymi". Nic, poz tym, że jest to forma obrażana współrozmówcy. Czy nie lepiej rozmawiać bez takich epitetów? Napisać, dlaczego dany pogląd,c zy zachowanie się nie podoba?

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: Kamil Kończak »

Pewne rzeczy są dla mnie poza dyskusją dlatego nazywam je po imieniu.Jednak jeśli przeczytasz tamte posty uważnie to znajdziesz wiele moich argumentów dlaczego seksualne asystentki to spaczenie.Także nie ograniczyłem się jedynie do nazwania zjawiska :)
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: eN »

Ocena poglądów też może być elementem dyskusji. Jeśli rozmawiamy o Powstaniu Warszawskim, o którego przebiegu dość dużo wiadomo, to można się spierać, oceniać i komentować poglądy strony popierającej jego rozpoczęcie i strony potępiającej jego rozpoczęcie. Jeśli ktoś w trakcie dyskusji powie, że np.: warto było poświęcić tysiące ludności cywilnej, by pokazać światu nasze cierpienie, to krytyczna ocena drugiej strony, nazywająca taki pogląd barbarzyńskim, nieludzkim, czy zwyczajnie głupim, jest zupełnie na miejscu. Oczywiście wypadałoby również użycie epitetu uzasadnić i SSSD tak zrobił (chociaż są sytuacje "oczywiste", gdy uzasadniać nawet nie wypada).
beniamin

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: beniamin »

" seksualne asystentki to spaczenie" ,osobiście nie widzę nic bardziej spaczonego w seksualnych asystentkach osób niepełnosprawnych niż ogólnie w prostytucji...nie ma się czym zachwycać ,czy robić z asystentek matkę Teresę...Tak ogólnie to chore zaspokajać każdą chętną za pieniądze , bądź każdego chętnego...
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: Kamil Kończak »

Też nie widzę nic bardziej spaczonego.Bo jedno i drugie jest tym samym.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
miś wesołek
zaufany użytkownik
Posty: 8397
Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: miś wesołek »

moi pisze:Ło, matko, czy wszystko trzeba tłumaczyć kawa na ławę: popatrzyłam przez pomyłkę na avatar Przegłosowanego, zamiast na Mei i błędnie przypisałam mu autorstwo ostatniego postu.
Całkiem wiarygodne. ;)
Tylko ciekawe dlaczego akurat tak.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: boris »

moi pisze: To, że jakieś poglądy różnią się od Twoich nie znaczy, że są złe, spaczone, niedobre. Zrozum to wreszcie.
Drogi Adolfie Hitlerze. Nie zrozum mnie. Owszem, wielu ludziom twoja predylekcja do palenia Żydów nie odpowiada, uważają oni, że Twoje poglądy są złe, spaczone i niedobre. Ale ja do nich nie należę i jestem daleki od podejmowania się moralnej oceny twoich czynów i poglądów. Zawdzięczam to temu, że lekcje etyki pobierałem u tak wybitnej moralistki jak moi. Jednakże ze względów estetycznych jestem zmuszony odrzucić twoje zaproszenia na grilla w jednym z pieców oświęcimskich. To gdzie sobie ktoś grilluje to oczywiście jego sprawa i bynajmniej nie mam zamiaru okazać ci mojej dezaprobaty, tylko po prostu nie mogę przemóc odruchów wymiotnych i uwierz mi, nie ma to nic wspólnego z moralną oceną twego postępowania, ot fizjologia. :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: boris »

mei pisze:Rozumiem, że dr Depko też ma? ;)
Jasne, dr nie uwalnia od możliwości błądzenia, eN_ który fascynuje się osiąganiem statusu społecznego, powiedziałby nawet, że skoro dr a nie prof, to musi błądzić :)
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
mei
zaufany użytkownik
Posty: 7518
Rejestracja: ndz cze 10, 2007 8:12 pm

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: mei »

.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 4:22 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Awatar użytkownika
boris
zaufany użytkownik
Posty: 2093
Rejestracja: wt cze 08, 2010 4:06 pm

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: boris »

No dobrze, ale doświadczenie w zawodzie górnika nie przydaje się w dokonywaniu ocen moralnych, to co przeciętnemu górnikowi czy seksuologowi może się wydawać moralne, już nie musi być takim dla etyka.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: Kamil Kończak »

Seksuolog o którym pisze Mei miał na myśli normę czyli standard.Nie widzę tu normy w kategoriach etycznych.On miał na myśli paletę możliwości,zachowań występujących w społeczeństwie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
eN
zaufany użytkownik
Posty: 6681
Rejestracja: pn sty 31, 2011 2:25 pm
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: eN »

Nie wiem czy ten materiał na temat masturbacji był już linkowany, niemniej warto go obejrzeć
Awatar użytkownika
wowo
zaufany użytkownik
Posty: 5318
Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
płeć: mężczyzna
Gadu-Gadu: 9697465

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: wowo »

eN_ pisze:Nie wiem czy ten materiał na temat masturbacji był już linkowany, niemniej warto go obejrzeć
ten film obejrzałem z przymrużeniem oka :)
dla mnie sprawa jest prosta,
moim zdaniem do wszystkiego trzeba dojrzeć,tak do seksualności jak i do tej nieszczęsnej masturbacji ;)
redaktor
bywalec
Posty: 1486
Rejestracja: pn lip 04, 2011 7:11 pm
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: redaktor »

Ja się masturbowałem 14 lat, ponieważ obraziłem się na swoją eksżonę ( w łóżku nam nie wyszło ).

MASAKRA, zamiast szukać kobiet, kolekcjonować doświadczenia erotyczne i zaliczyć kilka dłuższych lub krótszych relacji uczuciowych ( bo wolę seks jako budowanie więzi uczuciowej, a nie dla samego orgazmu, choć przyznaję, nie miałbym nic przeciwko temu, aby moja partnerka miała ze mną orgazm ).

Dopiero teraz wyszedłem z tego może nie nałogu, ale z fatalnego przyzwyczajenia.

" Popłynąłem ", dlatego, ponieważ moja seksualność jest dość specyficzna, rozszczepiona. Z jednej strony radykalny, pojechany w kosmos romantyzm, romantyczne randki etc. , a z drugiej strony mocne doznania ( seks analny z ukochaną- czemu nie )- i jeszcze... noc poślubna, miesiąc miodowy i udane pożycie małżeńskie, czyli wszystko naraz... Myślałem przez całe życie, że jestem zboczony jakiś, aż tu ostatnio przyjaciel powiedział mi, że jestem w normie.

Skończyłem z tym przyzwyczajeniem, ponieważ lekarz seksuolog/androlog, podpułkownik rezerwy, u którego byłem kilka dni temu, się przeraził stanem moich jąder... powiedziałem mu dlaczego... to się podłamał...

W poniedziałek idę na badania hormonów męskich, TSH itp. .

Nie wiadomo, czy to da się odkręcić, czy moja męskość nie została zniszczona nieodwracalnie ( impotencja etc. )

Dla mnie masturbacja jest czymś moralnie obojętnym, ale na moim przykładzie widać, że nie każdemu to służy... Zwłaszcza, gdy jest pożeniona z neuroleptykami.

PS. Wiem, że się zgorszycie tym postem... ale trudno.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: Kamil Kończak »

Masturbacja kiedy ktoś czuje silny, naturalny popęd seksualny jest do pewnego stopnia zrozumiała. Jednak kiedy pobudza się celowo pornogarafią i innymi bodźcami w celu osiągnięcia podniecenia to jest patologia. Człowiek wkłada wtedy wysiłek w celu doprowadzenia do "szczytu" a potem traci energię w wyniku orgazmu. Następują duże spadki energetyczne co jest szkodliwa dla psychiki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: cezary123 »

redaktor pisze:Skończyłem z tym przyzwyczajeniem, ponieważ lekarz seksuolog/androlog, podpułkownik rezerwy, u którego byłem kilka dni temu, się przeraził stanem moich jąder... powiedziałem mu dlaczego... to się podłamał...

W poniedziałek idę na badania hormonów męskich, TSH itp. .

Nie wiadomo, czy to da się odkręcić, czy moja męskość nie została zniszczona nieodwracalnie ( impotencja etc. )
Nie strasz mężczyzn, bo wszyscy nagle przestaną sobie to robić :lol:
Za to dobrze by było, gdyby rzeczywiście jakiś lekarz zajął się badaniami wpływu długotrwałej masturbacji na układ hormonalny człowieka i wynikające z niej zmiany męskości, czy kobiecości.
Dobrze, że przynajmniej Ty poświęcasz się dla nauki.
Napisz co lekarze wyczytali z badań Twojego układu hormonalnego :wink:
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: AndrzejB »

Ja zmarnowałem życie przez masturbację. Najpierw dla przyjemności a potem to był nałóg. Robienie tego w nałogu to mniejszy grzech, bo nie można przerwać, najgorzej jest zaczynać. Dużo złego narobiła propaganda Gazety Wyborczej, jakoby wszyscy to robili.

malarz Salvador Dali: "We wczesnym dzieciństwie, prawdopodobnie około szóstego roku życia, na długo przed tym, zanim, zacząłem się masturbować, bardzo mnie obchodziło dobro ludzkości i miałem socjologiczne marzenie o szczęściu wszystkich. Widziałem siebie na pomnikach oklaskiwanego przez wdzięczne tłumy i łza mi się w oku kręciła na myśl o tym, z jakim poświęceniem im służę. Aż kiedyś wybrandzlowałem się - po raz pierwszy - i powiedziałem: "Ludzkość już mnie nie obchodzi". Zacząłem się interesować swoim fiutem i własnymi problemami seksualnymi; ludzkość przestałem szanować, a zacząłem nią pogardzać." (str. 61)
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: moi »

Maldok pisze:Dużo złego narobiła propaganda Gazety Wyborczej, jakoby wszyscy to robili.
Mógłbyś podać linki do stosownych artykułów? Nie pamiętam takiej kampanii społecznej, czy innej w GW.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
AndrzejB
zaufany użytkownik
Posty: 887
Rejestracja: pn lip 25, 2011 11:55 am
płeć: mężczyzna

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: AndrzejB »

Było coś wiele lat temu "Onanizm polski" czy coś takiego.
Znalazłem coś takiego: http://niniwa2.cba.pl/szczygiel_onanizm_polski.htm
czyżby to był ten pamiętny artykuł?
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Katechizm o masturbacji

Post autor: moi »

Onanizujący się uczeń czyta, że jest "na liście przegranych"; jeśli będzie nadal uprawiał samogwałt, czeka go "życie w ciągłym poczuciu zniewolenia", "deformacja popędu", "zaburzenia w kontaktach z płcią odmienną", "może rozwinąć się w nim orientacja homoseksualna", odniesie "szkodę na własnej osobowości", "pojawi się niemożność, aby uczyć się czekać na cokolwiek", "spadnie zdolność opanowania frustracji". Ostatecznie w przyszłym małżeństwie "może dojść do zaburzeń we współżyciu".
Uważasz, że nie ma w tym przejaskrawienia? Bo ja uważam, że to manipulacja.
W onanizmie nie ma nic złego. Leczy się nim nawet kobiety z pochwicą i mężczyzn po urazie rdzenia. Onanizm jest zły jednie wtedy, gdy jest patologiczny, nietypowy, niebezpieczny dla zdrowia (np. z użyciem ostrych przedmiotów).
"Kościół, jak wiadomo, uważa onanizm za grzech nieczysty, ciężki, a nawet śmiertelny" - przypomina Kinga Wiśniewska-Roszkowska, seksuolog katolicki. Natomiast ksiądz Włodzimierz Okoński (od 29 lat kapłan, od 40 lat lekarz) radzi: "Nie uważaj się z tego powodu za żadnego grzesznika odrzuconego przez Boga".
Kinga Wiśniewska-Roszkowska pisze w swych publikacjach, by księdzu Okońskiemu nie wierzyć; onanistów nazywa "odstępcami od porządku moralnego",

Czyli, że według pani Wiśniewskiej-Roszkowskiej 90% mężczyzn (bo tyle się onanizuje) jest niemoralnymi zboczeńcami?

Pozdrawiam.m.
ODPOWIEDZ

Wróć do „psychopatologie ideowe”