Katechizm o masturbacji
Moderator: moderatorzy
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Ale co wnosi od dyskusji nazwanie czyichś poglądów "spaczonymi", czy "zboczonymi". Nic, poz tym, że jest to forma obrażana współrozmówcy. Czy nie lepiej rozmawiać bez takich epitetów? Napisać, dlaczego dany pogląd,c zy zachowanie się nie podoba?
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Pewne rzeczy są dla mnie poza dyskusją dlatego nazywam je po imieniu.Jednak jeśli przeczytasz tamte posty uważnie to znajdziesz wiele moich argumentów dlaczego seksualne asystentki to spaczenie.Także nie ograniczyłem się jedynie do nazwania zjawiska 

Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Katechizm o masturbacji
Ocena poglądów też może być elementem dyskusji. Jeśli rozmawiamy o Powstaniu Warszawskim, o którego przebiegu dość dużo wiadomo, to można się spierać, oceniać i komentować poglądy strony popierającej jego rozpoczęcie i strony potępiającej jego rozpoczęcie. Jeśli ktoś w trakcie dyskusji powie, że np.: warto było poświęcić tysiące ludności cywilnej, by pokazać światu nasze cierpienie, to krytyczna ocena drugiej strony, nazywająca taki pogląd barbarzyńskim, nieludzkim, czy zwyczajnie głupim, jest zupełnie na miejscu. Oczywiście wypadałoby również użycie epitetu uzasadnić i SSSD tak zrobił (chociaż są sytuacje "oczywiste", gdy uzasadniać nawet nie wypada).
Re: Katechizm o masturbacji
" seksualne asystentki to spaczenie" ,osobiście nie widzę nic bardziej spaczonego w seksualnych asystentkach osób niepełnosprawnych niż ogólnie w prostytucji...nie ma się czym zachwycać ,czy robić z asystentek matkę Teresę...Tak ogólnie to chore zaspokajać każdą chętną za pieniądze , bądź każdego chętnego...
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Też nie widzę nic bardziej spaczonego.Bo jedno i drugie jest tym samym.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8397
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Katechizm o masturbacji
Całkiem wiarygodne.moi pisze:Ło, matko, czy wszystko trzeba tłumaczyć kawa na ławę: popatrzyłam przez pomyłkę na avatar Przegłosowanego, zamiast na Mei i błędnie przypisałam mu autorstwo ostatniego postu.

Tylko ciekawe dlaczego akurat tak.
Wstyd mi było, kiedy zdałem sobie sprawę, że życie to bal kostiumowy, a ja przyszedłem z prawdziwą twarzą.
Re: Katechizm o masturbacji
Drogi Adolfie Hitlerze. Nie zrozum mnie. Owszem, wielu ludziom twoja predylekcja do palenia Żydów nie odpowiada, uważają oni, że Twoje poglądy są złe, spaczone i niedobre. Ale ja do nich nie należę i jestem daleki od podejmowania się moralnej oceny twoich czynów i poglądów. Zawdzięczam to temu, że lekcje etyki pobierałem u tak wybitnej moralistki jak moi. Jednakże ze względów estetycznych jestem zmuszony odrzucić twoje zaproszenia na grilla w jednym z pieców oświęcimskich. To gdzie sobie ktoś grilluje to oczywiście jego sprawa i bynajmniej nie mam zamiaru okazać ci mojej dezaprobaty, tylko po prostu nie mogę przemóc odruchów wymiotnych i uwierz mi, nie ma to nic wspólnego z moralną oceną twego postępowania, ot fizjologia.moi pisze: To, że jakieś poglądy różnią się od Twoich nie znaczy, że są złe, spaczone, niedobre. Zrozum to wreszcie.

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Katechizm o masturbacji
Jasne, dr nie uwalnia od możliwości błądzenia, eN_ który fascynuje się osiąganiem statusu społecznego, powiedziałby nawet, że skoro dr a nie prof, to musi błądzićmei pisze:Rozumiem, że dr Depko też ma?

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Katechizm o masturbacji
.
Ostatnio zmieniony czw mar 13, 2014 4:22 pm przez mei, łącznie zmieniany 1 raz.
Kochajcie tych, których chcecie kochać, żyjcie tak, jak chcecie żyć i nigdy nie pozwólcie by ktokolwiek przeszkodził wam w zmienianiu waszych marzeń w rzeczywistość.
Jared Leto, 13.04.2014.
Jared Leto, 13.04.2014.
Re: Katechizm o masturbacji
No dobrze, ale doświadczenie w zawodzie górnika nie przydaje się w dokonywaniu ocen moralnych, to co przeciętnemu górnikowi czy seksuologowi może się wydawać moralne, już nie musi być takim dla etyka.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Seksuolog o którym pisze Mei miał na myśli normę czyli standard.Nie widzę tu normy w kategoriach etycznych.On miał na myśli paletę możliwości,zachowań występujących w społeczeństwie.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Katechizm o masturbacji
Nie wiem czy ten materiał na temat masturbacji był już linkowany, niemniej warto go obejrzeć
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Katechizm o masturbacji
ten film obejrzałem z przymrużeniem okaeN_ pisze:Nie wiem czy ten materiał na temat masturbacji był już linkowany, niemniej warto go obejrzeć

dla mnie sprawa jest prosta,
moim zdaniem do wszystkiego trzeba dojrzeć,tak do seksualności jak i do tej nieszczęsnej masturbacji

Re: Katechizm o masturbacji
Ja się masturbowałem 14 lat, ponieważ obraziłem się na swoją eksżonę ( w łóżku nam nie wyszło ).
MASAKRA, zamiast szukać kobiet, kolekcjonować doświadczenia erotyczne i zaliczyć kilka dłuższych lub krótszych relacji uczuciowych ( bo wolę seks jako budowanie więzi uczuciowej, a nie dla samego orgazmu, choć przyznaję, nie miałbym nic przeciwko temu, aby moja partnerka miała ze mną orgazm ).
Dopiero teraz wyszedłem z tego może nie nałogu, ale z fatalnego przyzwyczajenia.
" Popłynąłem ", dlatego, ponieważ moja seksualność jest dość specyficzna, rozszczepiona. Z jednej strony radykalny, pojechany w kosmos romantyzm, romantyczne randki etc. , a z drugiej strony mocne doznania ( seks analny z ukochaną- czemu nie )- i jeszcze... noc poślubna, miesiąc miodowy i udane pożycie małżeńskie, czyli wszystko naraz... Myślałem przez całe życie, że jestem zboczony jakiś, aż tu ostatnio przyjaciel powiedział mi, że jestem w normie.
Skończyłem z tym przyzwyczajeniem, ponieważ lekarz seksuolog/androlog, podpułkownik rezerwy, u którego byłem kilka dni temu, się przeraził stanem moich jąder... powiedziałem mu dlaczego... to się podłamał...
W poniedziałek idę na badania hormonów męskich, TSH itp. .
Nie wiadomo, czy to da się odkręcić, czy moja męskość nie została zniszczona nieodwracalnie ( impotencja etc. )
Dla mnie masturbacja jest czymś moralnie obojętnym, ale na moim przykładzie widać, że nie każdemu to służy... Zwłaszcza, gdy jest pożeniona z neuroleptykami.
PS. Wiem, że się zgorszycie tym postem... ale trudno.
MASAKRA, zamiast szukać kobiet, kolekcjonować doświadczenia erotyczne i zaliczyć kilka dłuższych lub krótszych relacji uczuciowych ( bo wolę seks jako budowanie więzi uczuciowej, a nie dla samego orgazmu, choć przyznaję, nie miałbym nic przeciwko temu, aby moja partnerka miała ze mną orgazm ).
Dopiero teraz wyszedłem z tego może nie nałogu, ale z fatalnego przyzwyczajenia.
" Popłynąłem ", dlatego, ponieważ moja seksualność jest dość specyficzna, rozszczepiona. Z jednej strony radykalny, pojechany w kosmos romantyzm, romantyczne randki etc. , a z drugiej strony mocne doznania ( seks analny z ukochaną- czemu nie )- i jeszcze... noc poślubna, miesiąc miodowy i udane pożycie małżeńskie, czyli wszystko naraz... Myślałem przez całe życie, że jestem zboczony jakiś, aż tu ostatnio przyjaciel powiedział mi, że jestem w normie.
Skończyłem z tym przyzwyczajeniem, ponieważ lekarz seksuolog/androlog, podpułkownik rezerwy, u którego byłem kilka dni temu, się przeraził stanem moich jąder... powiedziałem mu dlaczego... to się podłamał...
W poniedziałek idę na badania hormonów męskich, TSH itp. .
Nie wiadomo, czy to da się odkręcić, czy moja męskość nie została zniszczona nieodwracalnie ( impotencja etc. )
Dla mnie masturbacja jest czymś moralnie obojętnym, ale na moim przykładzie widać, że nie każdemu to służy... Zwłaszcza, gdy jest pożeniona z neuroleptykami.
PS. Wiem, że się zgorszycie tym postem... ale trudno.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Masturbacja kiedy ktoś czuje silny, naturalny popęd seksualny jest do pewnego stopnia zrozumiała. Jednak kiedy pobudza się celowo pornogarafią i innymi bodźcami w celu osiągnięcia podniecenia to jest patologia. Człowiek wkłada wtedy wysiłek w celu doprowadzenia do "szczytu" a potem traci energię w wyniku orgazmu. Następują duże spadki energetyczne co jest szkodliwa dla psychiki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Katechizm o masturbacji
Nie strasz mężczyzn, bo wszyscy nagle przestaną sobie to robićredaktor pisze:Skończyłem z tym przyzwyczajeniem, ponieważ lekarz seksuolog/androlog, podpułkownik rezerwy, u którego byłem kilka dni temu, się przeraził stanem moich jąder... powiedziałem mu dlaczego... to się podłamał...
W poniedziałek idę na badania hormonów męskich, TSH itp. .
Nie wiadomo, czy to da się odkręcić, czy moja męskość nie została zniszczona nieodwracalnie ( impotencja etc. )

Za to dobrze by było, gdyby rzeczywiście jakiś lekarz zajął się badaniami wpływu długotrwałej masturbacji na układ hormonalny człowieka i wynikające z niej zmiany męskości, czy kobiecości.
Dobrze, że przynajmniej Ty poświęcasz się dla nauki.
Napisz co lekarze wyczytali z badań Twojego układu hormonalnego
Re: Katechizm o masturbacji
Ja zmarnowałem życie przez masturbację. Najpierw dla przyjemności a potem to był nałóg. Robienie tego w nałogu to mniejszy grzech, bo nie można przerwać, najgorzej jest zaczynać. Dużo złego narobiła propaganda Gazety Wyborczej, jakoby wszyscy to robili.
malarz Salvador Dali: "We wczesnym dzieciństwie, prawdopodobnie około szóstego roku życia, na długo przed tym, zanim, zacząłem się masturbować, bardzo mnie obchodziło dobro ludzkości i miałem socjologiczne marzenie o szczęściu wszystkich. Widziałem siebie na pomnikach oklaskiwanego przez wdzięczne tłumy i łza mi się w oku kręciła na myśl o tym, z jakim poświęceniem im służę. Aż kiedyś wybrandzlowałem się - po raz pierwszy - i powiedziałem: "Ludzkość już mnie nie obchodzi". Zacząłem się interesować swoim fiutem i własnymi problemami seksualnymi; ludzkość przestałem szanować, a zacząłem nią pogardzać." (str. 61)
malarz Salvador Dali: "We wczesnym dzieciństwie, prawdopodobnie około szóstego roku życia, na długo przed tym, zanim, zacząłem się masturbować, bardzo mnie obchodziło dobro ludzkości i miałem socjologiczne marzenie o szczęściu wszystkich. Widziałem siebie na pomnikach oklaskiwanego przez wdzięczne tłumy i łza mi się w oku kręciła na myśl o tym, z jakim poświęceniem im służę. Aż kiedyś wybrandzlowałem się - po raz pierwszy - i powiedziałem: "Ludzkość już mnie nie obchodzi". Zacząłem się interesować swoim fiutem i własnymi problemami seksualnymi; ludzkość przestałem szanować, a zacząłem nią pogardzać." (str. 61)
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Mógłbyś podać linki do stosownych artykułów? Nie pamiętam takiej kampanii społecznej, czy innej w GW.Maldok pisze:Dużo złego narobiła propaganda Gazety Wyborczej, jakoby wszyscy to robili.
Pozdrawiam.m.
Re: Katechizm o masturbacji
Było coś wiele lat temu "Onanizm polski" czy coś takiego.
Znalazłem coś takiego: http://niniwa2.cba.pl/szczygiel_onanizm_polski.htm
czyżby to był ten pamiętny artykuł?
Znalazłem coś takiego: http://niniwa2.cba.pl/szczygiel_onanizm_polski.htm
czyżby to był ten pamiętny artykuł?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Katechizm o masturbacji
Uważasz, że nie ma w tym przejaskrawienia? Bo ja uważam, że to manipulacja.Onanizujący się uczeń czyta, że jest "na liście przegranych"; jeśli będzie nadal uprawiał samogwałt, czeka go "życie w ciągłym poczuciu zniewolenia", "deformacja popędu", "zaburzenia w kontaktach z płcią odmienną", "może rozwinąć się w nim orientacja homoseksualna", odniesie "szkodę na własnej osobowości", "pojawi się niemożność, aby uczyć się czekać na cokolwiek", "spadnie zdolność opanowania frustracji". Ostatecznie w przyszłym małżeństwie "może dojść do zaburzeń we współżyciu".
W onanizmie nie ma nic złego. Leczy się nim nawet kobiety z pochwicą i mężczyzn po urazie rdzenia. Onanizm jest zły jednie wtedy, gdy jest patologiczny, nietypowy, niebezpieczny dla zdrowia (np. z użyciem ostrych przedmiotów).
Kinga Wiśniewska-Roszkowska pisze w swych publikacjach, by księdzu Okońskiemu nie wierzyć; onanistów nazywa "odstępcami od porządku moralnego","Kościół, jak wiadomo, uważa onanizm za grzech nieczysty, ciężki, a nawet śmiertelny" - przypomina Kinga Wiśniewska-Roszkowska, seksuolog katolicki. Natomiast ksiądz Włodzimierz Okoński (od 29 lat kapłan, od 40 lat lekarz) radzi: "Nie uważaj się z tego powodu za żadnego grzesznika odrzuconego przez Boga".
Czyli, że według pani Wiśniewskiej-Roszkowskiej 90% mężczyzn (bo tyle się onanizuje) jest niemoralnymi zboczeńcami?
Pozdrawiam.m.