Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Moderator: moderatorzy
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
http://psychrights.org/research/Digest/ ... nition.pdf
fragment: ". There is, hDwever, preliminary support for the notion that verbal fluency, attention, and motor speed improve
with clozapine. It has been shown that risperidone has beneficial effects on verbal working
memory, selective attention and alertness,I and executive functions." A study conducted by Rossi
et al.suggests that negative symptoms correlate
with performance on the Wisconsin Card Sorting
Test before and after treatment With risperidone,
implying that cognitive deficits and negative
symptoms have a common substrate targeted by
risperidone."
Widziałem też inne badania na ten temat, także stwierdzenie że nie ma takich jest nieco przedwczesne.
Poza tym można się przerzucać badaniami ale prawda jest taka, że obecnie na każdy argument można
znaleźć jakieś opracowania, za lub przeciw. Dlatego moim zdaniem największą wartość ma po prostu
doświadczenie.
fragment: ". There is, hDwever, preliminary support for the notion that verbal fluency, attention, and motor speed improve
with clozapine. It has been shown that risperidone has beneficial effects on verbal working
memory, selective attention and alertness,I and executive functions." A study conducted by Rossi
et al.suggests that negative symptoms correlate
with performance on the Wisconsin Card Sorting
Test before and after treatment With risperidone,
implying that cognitive deficits and negative
symptoms have a common substrate targeted by
risperidone."
Widziałem też inne badania na ten temat, także stwierdzenie że nie ma takich jest nieco przedwczesne.
Poza tym można się przerzucać badaniami ale prawda jest taka, że obecnie na każdy argument można
znaleźć jakieś opracowania, za lub przeciw. Dlatego moim zdaniem największą wartość ma po prostu
doświadczenie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Tyle, że te wyniki badań, które są ZA sponsorują producenci psychotropów a jeśli działałyby tak pozytywnie to "normalni" także by ich używali (neuroenhancement) ale neuroleptyki się do tego nie nadają. A z doświadczenia to wiem, że te przereklamowane risperidon i olanzapina to trucizny, przez które jest więcej szkód niż pożytku, chwalą je tylko nieliczni lub osoby, które dopiero zaczęły brać (a wszystkim to dają na początek) i nie wiedzą, że są o wiele lepsze środki niepowodujące takich skutków ubocznych.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Są ludzie, którzy latami biorą wspomniane przez Ciebie leki i dobrze funkcjonują, bez dyskinez i skutków ubocznych. Przeświadczenie, że risperidron i olanzapina "trują najbardziej" jest czysto subiektywne. Najlepiej kierować się tym, o czym wspomniał Bardo- własnym doświadczeniem. Lek, który dla jednego będzie zbawieniem i ulgą, dla drugiego będzie zabójczy. Nie ma innego sposobu, niż przetestowanie danego leku na sobie.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
moi pisze:...Najlepiej kierować się tym, o czym wspomniał Bardo- własnym doświadczeniem.
Czytamy ze zrozumieniem.Schizo pisze:A z doświadczenia to wiem, że te przereklamowane risperidon i olanzapina...
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
nie sa dobre ale taki juz los schizofrenika.
:: https://mojelinki.pl - Kreator stron ::::: https://schizo.pl - Forum Schizofrenia :: https://randki.cc - Randki
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Ale zachowajmy obiektywizm i czytajmy ze zrozumieniemSchizo pisze:moi pisze:...Najlepiej kierować się tym, o czym wspomniał Bardo- własnym doświadczeniem.Czytamy ze zrozumieniem.Schizo pisze:A z doświadczenia to wiem, że te przereklamowane risperidon i olanzapina...
Pozdrawiam.m.moi pisze:Lek, który dla jednego będzie zbawieniem i ulgą, dla drugiego będzie zabójczy. Nie ma innego sposobu, niż przetestowanie danego leku na sobie.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Niestety kiedyś przetestowałam i zaszkodziły mi tak jak większości. A to, że 1 osoba na 100 (lub więcej) nie ma po nich skutków ubocznych na pewno nie wystarczy by je zachwalać tak jak Ty.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Myślę, że tylko na tym forum znajdzie się więcej, niż 1 osoba, która świetnie się czuje po risperidronie i olanzapinie
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Na tym forum jest kilkaset użytkowników, którzy coś piszą a schizofreników są na świecie miliony.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
I wielu z nich risperidron i olanzapina pomogły
Wielu też na pewno czuło się po nich źle. Warto szukać leku dla siebie, bo teraz jest sporo możliwości, by trafić w ten najlepiej dopasowany lek.
Pozdrawiam.m.
Wielu też na pewno czuło się po nich źle. Warto szukać leku dla siebie, bo teraz jest sporo możliwości, by trafić w ten najlepiej dopasowany lek.
Pozdrawiam.m.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 809
- Rejestracja: śr lut 09, 2011 1:26 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Moi ma rację, metodą prób i błędów trzeba znaleźć lek najmniej szkodliwy.
wcześniejszy login: very calm
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Bardo, a zauważyłeś to, co jest drobnym druczkiem napisane u dołu pierwszej strony tego artykułu, na który się powołujesz ? Jest tam napisane, że pierwszy z autorów, Richard S.E. Keefe, jest konsultantem opłacanym przez firmy Janssen, Eli Lilly and Company i Wyeth Ayerst, i że jego badania są sponsorowane przez firmy Janssen i Eli Lilly and Company. Janssen i Eli Lilly wytwarzają między innymi właśnie leki antypsychotyczne.
Nie mówiąc już o tym, że to stary artykuł, sprzed kilkunastu lat (1999 rok). I co dość zabawne, znalazłeś go (nie zdając sobie może z tego sprawy) na stronie organizacji The Law Project for Psychiatric Rights (PsychRights), która podkreśla niesłychaną szkodliwość leków psychiatrycznych i walczy z ich przymusowym podawaniem (psychrights.org) (artykuł znalazł się na tej stronie, bo powoływał się nań głośny krytyk tych leków, Robert Whitaker, oczywiście bynajmniej nie po to, by zachwalać leki).
Tak więc to nieprawda, że trzeba się opierać tylko na własnym doświadczeniu, bo wnioski z artykułów naukowych są sprzeczne ze sobą: po prostu część badaczy jest opłacana przez potężny przemysł farmaceutyczny, który wciska ludziom swoje produkty, wmawiając im, że bez nich nie da się normalnie żyć.
Nie mówiąc już o tym, że to stary artykuł, sprzed kilkunastu lat (1999 rok). I co dość zabawne, znalazłeś go (nie zdając sobie może z tego sprawy) na stronie organizacji The Law Project for Psychiatric Rights (PsychRights), która podkreśla niesłychaną szkodliwość leków psychiatrycznych i walczy z ich przymusowym podawaniem (psychrights.org) (artykuł znalazł się na tej stronie, bo powoływał się nań głośny krytyk tych leków, Robert Whitaker, oczywiście bynajmniej nie po to, by zachwalać leki).
Tak więc to nieprawda, że trzeba się opierać tylko na własnym doświadczeniu, bo wnioski z artykułów naukowych są sprzeczne ze sobą: po prostu część badaczy jest opłacana przez potężny przemysł farmaceutyczny, który wciska ludziom swoje produkty, wmawiając im, że bez nich nie da się normalnie żyć.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Joanno, radzę Ci dokładnie zapoznać się z historią choroby jaką jest schizofrenia, szczególnie z okresem przed wprowadzeniem neuroleptyków. Przebywanie pacjentów w ośrodkach zamkniętych przez całe życie, lobotomie, elektrowstrząsy, śpiączki insulinowe, niekończące się psychozy.
Zaręczam Ci, że gdyby nie te tak znienawidzone przez Ciebie leki psychoza u Ciebie nie skończyłaby się, tylko w dalszym ciągu rozwijała.
To, że piszesz tu teraz i jesteś w stanie dalej pracować zawdzięczasz okresowi brania leków, który usunął psychozę.
Wiadomo, że każda moneta ma dwie strony i żadne leki nie są idealne. Ale to dzięki neuroleptykom jesteśmy w stanie w dzisiejszych czasach funkcjonować w społeczeństwie. To, że mają one skutki uboczne jest niezaprzeczalne. Ale znacznie większe spustoszenie robi nieleczona schizofrenia. Udzielam się na tym forum już wiele lat i nie raz widziałem przypadki osób, które wzbraniając się przed lekami zrobiły sobie straszną krzywdę. Ja sam mogłem już dawno funkcjonować na minimalnych dawkach leków nie ingerujących w moje życie, ale zdecydowałem się tak jak Ty na odstawienie. Patrząc na moje doświadczenia oraz doświadczenia osób z którymi miałem do czynienia przez te wszystkie lata mogę jednoznacznie stwierdzić, że leki to mniejsze zło. Niezależnie od tego czy mają negatywny lub pozytywny wpływ na funkcje poznawcze, co jest debatowalne.
Zaręczam Ci, że gdyby nie te tak znienawidzone przez Ciebie leki psychoza u Ciebie nie skończyłaby się, tylko w dalszym ciągu rozwijała.
To, że piszesz tu teraz i jesteś w stanie dalej pracować zawdzięczasz okresowi brania leków, który usunął psychozę.
Wiadomo, że każda moneta ma dwie strony i żadne leki nie są idealne. Ale to dzięki neuroleptykom jesteśmy w stanie w dzisiejszych czasach funkcjonować w społeczeństwie. To, że mają one skutki uboczne jest niezaprzeczalne. Ale znacznie większe spustoszenie robi nieleczona schizofrenia. Udzielam się na tym forum już wiele lat i nie raz widziałem przypadki osób, które wzbraniając się przed lekami zrobiły sobie straszną krzywdę. Ja sam mogłem już dawno funkcjonować na minimalnych dawkach leków nie ingerujących w moje życie, ale zdecydowałem się tak jak Ty na odstawienie. Patrząc na moje doświadczenia oraz doświadczenia osób z którymi miałem do czynienia przez te wszystkie lata mogę jednoznacznie stwierdzić, że leki to mniejsze zło. Niezależnie od tego czy mają negatywny lub pozytywny wpływ na funkcje poznawcze, co jest debatowalne.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
To jest historia chorej psychiatrii a nie schizofrenii... Te tortury wymieniłeś tylko po to żeby usprawiedliwić aktualne zmuszanie ludzi do brania psychotropów o wiadomych skutkach, co nigdy nie powinno mieć miejsca. To tak jak byś napisał: "Jak to teraz schizole mają dobrze na neuro - w końcu nikt im już mózgów nie kroi szpikulcem do lodów za to, że zachorowali, cóż za łaska."Bardo pisze:Joanno, radzę Ci dokładnie zapoznać się z historią choroby jaką jest schizofrenia, szczególnie z okresem przed wprowadzeniem neuroleptyków. Przebywanie pacjentów w ośrodkach zamkniętych przez całe życie, lobotomie, elektrowstrząsy, śpiączki insulinowe, niekończące się psychozy.
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
A czy uważasz że to źle, że psychiatria poszła do przodu? Poza tym nikt Cię nie zmusza do brania leków, dyskusja jest o tym czy warto je brać.
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 5448
- Rejestracja: ndz wrz 27, 2015 2:20 pm
- Status: Schizo
- Lokalizacja: Void
- Kontakt:
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Jeszcze by tego brakowało, oczywiście pisałam o szpitalach gdzie nie masz żadnego wyboru.Bardo pisze:Poza tym nikt Cię nie zmusza do brania leków
''Insanity - a perfectly rational adjustment to an insane world.'' http://chomikuj.pl/Antypsychiatra
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Zapraszam wszystkich popierających antypsychiatrie do dołączenia: http://www.digart.pl/grupy/16361/Anty-psychiatria/ moja grupa ma charakter otwarty.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
W pełni się z Tobą zgadzam: świetnie podsumowałaś sposób argumentacji Bardo.Schizo pisze: To jest historia chorej psychiatrii a nie schizofrenii... Te tortury wymieniłeś tylko po to żeby usprawiedliwić aktualne zmuszanie ludzi do brania psychotropów o wiadomych skutkach, co nigdy nie powinno mieć miejsca. To tak jak byś napisał: "Jak to teraz schizole mają dobrze na neuro - w końcu nikt im już mózgów nie kroi szpikulcem do lodów za to, że zachorowali, cóż za łaska."
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Po pierwsze, jak zauważyła tu już Schizo, to, że dawniej w ten sposób "leczono" pacjentów, nie znaczy, że ma nas zadowalać stan obecny. Po drugie, pisząc o historii leczenia schizofrenii, ograniczasz się do pewnego okresu. Pojęcie schizofrenii pojawiło się (dzięki Kraepelinowi) w 1887 roku, tymczasem np. pierwszej leukotomii (tak początkowo nazywano lobotomie) dokonano dopiero w 1935 roku, a ze śpiączkami insulinowymi zaczęto eksperymentować pod koniec lat 20. ubiegłego wieku. Nie znam historii leczenia schizofrenii na tyle dobrze, by wypowiedzieć się o tym, na ile skutecznie leczono ją we wcześniejszym okresie (zanim zaczęto eksperymentować ze śpiączkami insulinowymi itp.). Jednak już po II wojnie światowej przeprowadzono szereg badań dowodzących, że sama psychoterapia może być w przypadku schizofrenii bardzo skuteczna (zob. np. część B tego tekstu: http://psychrights.org/states/alaska/Ca ... xicity.pdf . Wymieniono tam liczne przykłady takich badań).Bardo pisze:Joanno, radzę Ci dokładnie zapoznać się z historią choroby jaką jest schizofrenia, szczególnie z okresem przed wprowadzeniem neuroleptyków. Przebywanie pacjentów w ośrodkach zamkniętych przez całe życie, lobotomie, elektrowstrząsy, śpiączki insulinowe, niekończące się psychozy.
Po trzecie, elektrowstrząsy stosuje się w leczeniu "schizofrenii" nadal, także w Polsce (choćby we wrocławskiej klinice psychiatrycznej przy Uniwersytecie Medycznym), a w niektórych krajach (np. USA) także przymusowo wobec części pacjentów.
Po pierwsze, nie mam powodu, aby wierzyć Twojemu zapewnieniu, że gdyby nie leki, psychoza dalej by się u mnie rozwijała. Nie zaproponowano mi innej terapii. Psychiatrzy nie wydawali się zainteresowani ani okolicznościami wybuchu psychozy, ani treścią moich głosów, choć był oczywisty ich związek z silnym stresem i problemami psychicznymi. Przez cały okres pobytu w szpitalu tylko jednej osobie (jednej z pielęgniarek, pierwszej nocy) miałam okazję opowiedzieć o tym, jak znalazłam się w szpitalu. Po drugie, mam wiele powodów do tego, by nie znosić leków, bo miałam z nimi bardzo przykre doświadczenia i najprawdopodobniej do tej pory odczuwam pewne ich skutki (zaburzenia hormonalne). Po trzecie, z faktu, że objawy psychotyczne ustały u mnie wtedy, kiedy musiałam zażywać leki, nie wynika wniosek, że leki antypsychotyczne trzeba stosować długookresowo albo nawet przez całe życie.Zaręczam Ci, że gdyby nie te tak znienawidzone przez Ciebie leki psychoza u Ciebie nie skończyłaby się, tylko w dalszym ciągu rozwijała.
To, że piszesz tu teraz i jesteś w stanie dalej pracować zawdzięczasz okresowi brania leków, który usunął psychozę.
Zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Tak jak już pisałam w tym wątku, wiele osób z diagnozą schizofrenii odstawiło leki i normalnie funkcjonuje. Polecam Ci choćby artykuł Martina Harrowa i Thomasa H. Jobe'a "Factors Involved in Outcome and Recovery in Schizophrenia Patients Not on Antipsychotic Medications: A 15-Year Multifollow-Up Study", "The Journal of Nervous and Mental Disease", 2007, http://www.psychrights.org/Research/Dig ... actors.pdf). Jednocześnie samo długookresowe stosowanie neuroleptyków wcale nie znaczy, że jednostka jest w stanie funkcjonować w społeczeństwie.Ale to dzięki neuroleptykom jesteśmy w stanie w dzisiejszych czasach funkcjonować w społeczeństwie.
Jakie spustoszenie ? Czy masz na myśli nawroty psychozy ? U części osób występuje tylko jeden epizod psychotyczny. I dla części osób skutki uboczne leków są czymś znacznie gorszym niż ryzyko nawrotu psychozy. Po drugie, zażywanie leków nie jest jedyną metodą terapii "schizofrenii", o czym się bardzo często zapomina, i nie ma przekonujących dowodów na to, by zwalczało objawy negatywne (a wielu uważa nawet, że to właśnie leki pogłębiają objawy negatywne). Po trzecie, samo pojęcie schizofrenii i teza, że trwa ona całe życie, są podważane przez wielu autorów.Ale znacznie większe spustoszenie robi nieleczona schizofrenia.
W moje życie leki ingerowały w zupełnie nieakceptowalny dla mnie sposób. I nie jestem jedyną osobą, która ma takie doświadczenia. Nie wiem, jaką "straszną krzywdę" masz w tym przypadku na myśli, ale jeśli jest nią nawrót psychozy, nie każdy postrzega go jako "straszną krzywdę". Ty (i niektóre inne osoby wypowiadające się na tym forum) wróciłeś do leków, bo obawiasz się nawrotu psychozy, ale nie znaczy, to, że masz podstawy do twierdzenia, że "leki to mniejsze zło". Nawet jeśli (inaczej niż ja) nie masz poczucia, że leki obniżają jakość Twojego życia, nie znaczy to, że leki nie wywierają szkodliwego wpływu na Twój organizm, bo ten wpływ jest tylko częściowo widoczny dla zainteresowanego (zob. choćby część A tekstu http://psychrights.org/states/alaska/Ca ... xicity.pdf, gdzie Grace Jackson szczegółowo opisuje niszczący wpływ neuroleptyków na mózg).Udzielam się na tym forum już wiele lat i nie raz widziałem przypadki osób, które wzbraniając się przed lekami zrobiły sobie straszną krzywdę. Ja sam mogłem już dawno funkcjonować na minimalnych dawkach leków nie ingerujących w moje życie, ale zdecydowałem się tak jak Ty na odstawienie. Patrząc na moje doświadczenia oraz doświadczenia osób z którymi miałem do czynienia przez te wszystkie lata mogę jednoznacznie stwierdzić, że leki to mniejsze zło.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Rób jak uważasz Joanno. My staraliśmy się tylko uświadomić Ci jakie mogą być konsekwencje. Przekreślasz lata badań nad schizofrenią i doświadczenie tysięcy lekarzy kilkoma artykułami znalezionymi w internecie. To ciekawe, że mając fizyczną chorobę zazwyczaj ludzie nie negują leczenia zaproponowanego przez lekarza, za to w przypadku chorób psychicznych taka postawa jest częsta. Ja zaufałem lekarzom ponieważ z własnego doświadczenia wiem, że nie warto ryzykować z powodu podejścia do sprawy takiego jak Twoje. Mimo wszystko życzę Ci, żeby nie doszło do nawrotu, ponieważ to naprawdę nie są przelewki. Tutaj masz przykład do czego może doprowadzić psychoza:
viewtopic.php?f=15&t=12393
Co do terapii psychologicznej, to wątpię czy znajdziesz terapeutę który zgodzi się na leczenie bez równoczesnego brania leków.
viewtopic.php?f=15&t=12393
Co do terapii psychologicznej, to wątpię czy znajdziesz terapeutę który zgodzi się na leczenie bez równoczesnego brania leków.
Re: Dlaczego niektórzy uważają, że neuroleptyki są złe?
Konkretnie to tylko jeden neuroleptyk, ale ze względu na dokuczliwe działania uboczne i tak ciągle go odstawiam. Zbyt krótko się leczę, by odczuć zanikanie komórek mózgu, natomiast wiem, że odczuwam poprawę w zakresie pamięci, kojarzenia i ogólnej swobody myśli.Joanna_S pisze:To cieszę się, że na Ciebie leki tak działają, choć przyznam, że trochę trudno mi uwierzyć w takie ich właściwości ...