Prosze o radę

[kanapkaaaaa]

Z szynka, serkiem i pomidorkiem, mniam.
Parę gryzow i Kanapka zniknie .

Biedo umysłowa opisz jeszcze proces trawienia

[Catastrophique]

Wszystko zobaczysz bo weźmiesz w tym udzial jako Kanapka właśnie. Wiele nie zostanie .

[kanapkaaaaa]

Wszystko zobaczysz bo weźmiesz w tym udzial jako Kanapka właśnie. Wiele nie zostanie .

To dobitnie pokazuje jaka ty masz sieczkę w głowie

[Catastrophique]

Wszystko zobaczysz bo weźmiesz w tym udzial jako Kanapka właśnie. Wiele nie zostanie .

To dobitnie pokazuje jaka ty masz sieczkę w głowie

Raczej jaja sobie z Ciebie robie .

[kanapkaaaaa]

Wszystko zobaczysz bo weźmiesz w tym udzial jako Kanapka właśnie. Wiele nie zostanie .

To dobitnie pokazuje jaka ty masz sieczkę w głowie

Raczej jaja sobie z Ciebie robie .

Pajac pajacuje bo nie umie inaczej

[Catastrophique]

No trudno przy Tobie czasami utrzymac powage .
A czasami tez czlowiek robi sie smutny, wspolczuje patrzac co sie z Toba dzieje.

[kanapkaaaaa]

No trudno przy Tobie czasami utrzymac powage .
A czasami tez czlowiek robi sie smutny, wspolczuje patrzac co sie z Toba dzieje.

Ja tobie nie współczuję, życie cię kopie po dupie porządnie i tak ma być z frajerami

[Catastrophique]

Skąd ten wniosek?
Kiedyś kopało, intensywnie, ale wiele mnie to nauczyło i teraz jest zajebiscie.
Ciebie nadal kopie, ale kompletnie niczego Cie to nie uczy, wiec Twoje zycie ciagle to koszmar.
W takim razie to ja jestem frajerem?
WIelu z Was tutaj tak ma.

[kanapkaaaaa]

Skąd ten wniosek?
Kiedyś kopało, intensywnie, ale wiele mnie to nauczyło i teraz jest zajebiscie.
Ciebie nadal kopie, ale kompletnie niczego Cie to nie uczy, wiec Twoje zycie ciagle to koszmar.
W takim razie to ja jestem frajerem?
WIelu z Was tutaj tak ma.

Tylko frajerzy tacy jak ty przesiadują na evocie i piszą o swoim wyimaginowanym życiu,
chcieli by żyć inaczej, ale nie mogą, bo są właśnie frajerami

[Catastrophique]

Pokrzycz sobie, pokrzycz, powyzywaj, a potem idz plakac w poduszke nadal niczego nie zmieniajac.

[Catastrophique]

Poczytaj sobie:
viewtopic.php?t=40526

[kanapkaaaaa]

Ty cierpisz całe życie, byłeś bity i nieodwracalnie uszkodzono ci płaty mózgowe nie każdy ma lekko w zyciu

[Catastrophique]

Naprawdę może Ci się przydać ta lektura. Cytuję:
"przeżywanie każdego dnia bez nieustannej frustracji"

[kanapkaaaaa]

Naprawdę może Ci się przydać ta lektura. Cytuję:
"przeżywanie każdego dnia bez nieustannej frustracji"

Niczego nigdy w życiu nie dotkne, czego ty się czepiles bo widzę co to z tobą robi

[Catastrophique]

Nikt Cie nie moze zmusic do zmian i pracy nad swoim zyciem.
Ale ja, gdybym cierpial tak jak Ty - naprawde, probowalbym zrobic cokolwiek konstruktywnego.
Wyladowywanie frustracji na forum daleko Cie nie zaprowadzi.

[kanapkaaaaa]

Nikt Cie nie moze zmusic do zmian i pracy nad swoim zyciem.
Ale ja, gdybym cierpial tak jak Ty - naprawde, probowalbym zrobic cokolwiek konstruktywnego.
Wyladowywanie frustracji na forum daleko Cie nie zaprowadzi.

Gość siedzi pół niedzieli na evocie i poucza ludzi żeby robili coś konstruktywnego
Śmierdzisz kompleksami

[Digital]

Nikt Cie nie moze zmusic do zmian i pracy nad swoim zyciem.
Ale ja, gdybym cierpial tak jak Ty - naprawde, probowalbym zrobic cokolwiek konstruktywnego.
Wyladowywanie frustracji na forum daleko Cie nie zaprowadzi.

To jest zwykły troll, nie warto się z nim wdawać w dyskusję, pokona cię swoim doświadczeniem po czym ściągnie do parteru. Najpierw prowokuje i wydobywa z człowieka złe emocje, po czym karmi się czyjąś frustracją by na koniec udawać współczucie i z leksza moralizować. Niestety ale ten gość to jest dno totalne, troll w czystej postaci, zakała evotu i pisze to bardzo niechętnie gdyż kiedyś wstawił się za mną u admina w sprawie mojego statusu zaufanego. Nie wiem co się z nim właściwie stało, możliwe że życie go nie pogłaskało.

[Piotrek007]

Bardzo różnie toczą się losy osób,które zachorowały na schizofrenię.Sam zachorowałem w bardzo młodym wieku i wiele przeszedłem przez chorobę a obecnie żyje tak,jakbym nie był chory.Mam kolegę,który od przeszło 20 lat mieszka w DPS-ie i jest ubezwłasnowolniony.Już raczej zostanie tam do końca.Inny kolega gdy go poznałem kilka lat temu nie był w stanie podjąć pracy,był bardzo wycofany w kontaktach z innymi ludźmi (zupełnie jak ja kiedyś) a obecnie jest z nim o wiele lepiej.Do tego stopnia,że odważył się wyjechać za pracą do Niemiec i pracuje tam już dwa lata.Kolega z DPS-u niemal co roku ląduje w psychiatryku z urojeniami,ten drugi nigdy nie miał psychozy ale latami męczy go depresja przez którą nie potrafi się cieszyć swoimi życiowymi sukcesami.Ja sam jestem daleki od urojeń czy depresji,ale równie daleko mi do założenia rodziny.Mam już 43 lata i chyba do końca zostanę sam.

[jagienka]

Ja też odpukać jakoś się ogarnęłam...chociaż czasem nachodzą mnie czarne myśli, że mogę zaliczyć nawrót, że stracę pracę, nie znajdę nowej, nie pozbieram się po kolejnym razie...nigdy nie wiadomo z tą chorobą. Podstępna z niej cholera