Religia

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Irish pisze:Czyli buddyzm zakłada coś na kształt duszy bo niby jak energia miała by wędrować do tego obszaru zwanego Bardo,co by miało wędrować?
Tak naprawdę nie używa się pojęcia duszy, ani energii - mówi się o karmie, czyli sumie naszych doznań, upodobań, wyborów, która wpływa na nasze następne wcielenie.
Karma w dosłownym tłumaczeniu oznacza "pracę" lub "działanie". Według buddyzmu nie istnieje wieczne "ja", czyli dusza, które przechodziłoby do następnego życia. Prawo karmy wyklucza też istnienie tzw. "pierwszej przyczyny" (co jest w religiach monoteistycznych). Według nauk buddyjskich ciąg przyczynowo-skutkowy istniał od zawsze. Świata nie stworzył więc Bóg, czy inna istota, bowiem istniał on "od zawsze" - od nieskończenie długiego okresu czasu, jak mówi się w buddyzmie.

Jeśli chodzi o nomenklaturę, to często używa się pojęcia "świadomość". To świadomość, umysł wędrują po śmierci, w przeciwieństwie do ciała, od którego się oddzielają i które umiera.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Zwał jak zwał.Świadomość także może być duszą.Chodzi o coś co istnieje po śmierci.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Irish pisze:Zwał jak zwał.Świadomość także może być duszą.Chodzi o coś co istnieje po śmierci.
Ale buddyści uważają, że nie ma nic stałego, constans w naszym świecie - wszystko jest nieustannym procesem i podlega nieustannej zmianie. Świadomość, która umiera nie będzie tą sama świadomością, która się z niej narodzi. Przemianie ulegną wszystkie pierwiastki, które się na nią składają. A więc nie można powiedzieć, że świadomość istnieje po śmierci - przechodzi bowiem w inny stan i staje się czymś innym.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Skąd to buddyści wiedzą?Nie wiedzą tylko jak wszystkie religie dywagują.Piszesz karma czyli suma doznań,która wpływa na nasze następne wcielenie.W jaki sposób według buddyzmu może wpływać skoro to nie jest ta sama świadomość.Wytłumacz mi Moi kto w takim razie odradza się w cyklu narodzin i śmierci zanim nie osiągnie Nirwany?Jeśli to nie będzie cząstka tego samego człowieka?
Ostatnio zmieniony wt lut 22, 2011 3:58 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Według buddyzmu istniej prawo przyczyny i skutku. W buddyzmie jest to prawo uniwersalne i bezosobowe. To, co tworzysz teraz tworzy przyszłe doświadczenia i przez to każdy jest odpowiedzialny za własne życie, cierpienie i szczęście jakie sprowadza na siebie i innych.

Najprościej mówiąc, jeśli będziesz teraz dobrze żył, to odrodzisz się w sprzyjających warunkach, jeśli zaś ulegniesz splamieniom, to możesz odrodzić się z jakąś deformacją fizyczną, albo w niższych światach. Rodzaje splamień ścisłe odpowiadają tym niekorzystnym warunkom ponownych narodzin.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Co kieruje tym,że odrodzę się w gorszych warunkach?Jaka zasada?Przyczyny i skutku?Trochę to mało logiczne bo skoro świat istniał zawsze to nie miał swojej przyczyny tak więc nie może rządzić się tą zasadą.To by było sprzeczne z jego naturą.Chyba,że ktoś tą zasadę wprowadził.Zależy też jaki świat,czy Wszechświat masz na myśli.Chyba nie nasz,bo jest przecież teoria wielkiego wybuchu.Dla mnie zasady buddyzmu są jak najbardziej wartościowe ale inne teorie na temat karmy i wszechświata są po prostu mętne,sprzeczne.Według logiki zasada przyczyny i skutku w odniesieniu do buddyzmu może mieć miejsce jedynie w czasie życia ludzkiego. O jakie niższe światy chodzi?Jeśli nie ma cząstki stałej,duszy czymkolwiek ona jest czy świadomością czy czym innym to nie ma ciągłości.Jak rozumiesz świadomość?Przecież to funkcja mózgu,która umiera wraz ze śmiercią człowieka.Tak uważają racjonaliści.Świadomość jest czymś ponad naturalnym?Jeśli tak to można zrównać to pojęcie z duszą.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Te zasady są logiczne i przekonywujące, tylko ja nie umiem Ci ich logicznie przedstawić. Moim zdaniem prawo przyczyny i skutku widać na każdym kroku: jeśli zrobię coś dobrego, mam dobre nastawienie i dobrą wolę (intencje), to czuję się dobrze, nie mam stresów i ludzie mnie szanują. Jeśli robię coś źle, zawsze- prędzej, czy później- obróci się to przeciwko mnie. Czyli - moje zachowanie, moje wybory rzutują na moje życie i przyszłe wcielenia.

Co do braku pierwotnej przyczyny w buddyzmie, to polecam Ci ten artykuł, który świetnie to tłumaczy - "W poszukiwaniu Wielkiego Zegarmistrza. Czy istnieje główny organizator?":
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=334

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Ja bardziej przychylałbym się do koincydencji.Ja mówiłem jednak o życiu po śmierci.Tego już mi nie wytłumaczyłaś na podstawie założeń buddyzmu.Według tego co zdążyłem już przeczytać istnieje sprzeczność w tym co piszesz w odniesieniu do przyszłego życia,reinkarnacji.Jeżeli można założyć,że pewne zdarzenia zachodzą na zasadzie przyczyny i skutku to nie można tego co napisałaś o buddyzmie przełożyć na życie po śmierci.Gdyby zasada przyczyny i skutku była tak oczywista można byłoby wszystko zaplanować.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8034
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: zbyszek »

Irish, jeśli interesuje Cię to, co zostaje z człowieka po śmierci zainteresuj się religią starożytnego Egiptu. Chrześcijaństwo to jego nieudolna uproszczona kopia. Dawni Egipcjanie mieli kilka dusz ! I tak była dusza ka, dusza ba, i inne. Jedna ginęła wraz z człowiekiem, druga uchodziła z niego w momencie śmierci (zob. rysunki ptaszka z ludzką głową ulatującego nad leżącym ciałem). Inne dusze miały jeszcze inne rozbudowane funkcje i przeznaczenia.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Irish pisze:Ja bardziej przychylałbym się do koincydencji.Ja mówiłem jednak o życiu po śmierci.Tego już mi nie wytłumaczyłaś na podstawie założeń buddyzmu.
Życie po śmierci, to nic innego jak błądzenie w stanie bardo ("bardo" w dosłownym tłumaczeniu to stan pośredni).

Według nauk buddyzmu tybetańskiego wyróżnia się sześć głównych stanów bardo:

1. Shinay bardo: bardo tego życia, w obecnym stanie jako człowiek lub inna istota, np. zwierzę, trwające od momentu odrodzenia ("umiejscowienia się" w łonie przyszłej matki) do procesu umierania.
2. Milam bardo: bardo doświadczane również w tym życiu w czasie procesu śnienia i marzeń sennych.
3. Samten bardo: bardo doświadczane w życiu jednak tylko w czasie odpowiednio skuteczniej medytacji, np. w praktyce wyciszenia umysłu śamatha.
4. Chikkhai bardo: bolesne bardo trwające już w czasie procesu umierania.
5. Chönyid bardo: niezwykłe świetliste bardo Dharmaty trwające dopiero w początkowym okresie "pośmiertnym", gdy świadomość całkowicie opuściło ciało, które opisują szczegółowo nauki dzogczen związane z praktyką thogal.
6. Sidpai bardo: bardo stanu "pośmiertnego" trwające od czasu bardo Dharmaty do czasu odrodzenia ("umiejscowienia się" w łonie przyszłej matki) jako przyszły człowiek lub inna istota, np. zwierzę takie jak ptak który urodzi się z jaja.

Zgodnie z tymi naukami doświadczenia w czasie śmierci klinicznej należy odnieść do stanów doświadczanych w shinay bardo, bardo tego życia.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Jeśli świat jest nieskończony to przychodzi mi tylko jedna myśl.Wszechświat to umysł Boga.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Przeczytaj ten artykuł, o którym pisałam Ci wcześniej. Jeśli nie ma "ja" w buddyzmie, to kto miałby być Bogiem? Nie ma tego "kogoś", bo nie ma "ja", "on", "Bóg".

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Ja bym w ogóle proponował nie używania słowa Bóg bo to sprowadza do myślenia o jakiejś materialnej postaci.Ja to pojęcie ziemskie.Nie można ja wiązać z Bogiem.Bóg nie musi mieć Ja tylko świadomość.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Przeczytaj ten artykuł, jeśli masz chwilę czasu - on wiele wyjaśnia.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Przeczytałem część ale nie mam za bardzo nastroju i sił na wgłębianie się w takie treści.Skoro tak wiele wyjaśnia streść mi to Moi do najważniejszych punktów.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Nie, wolę, żebyś sam przeczytał całość, jak już będziesz się lepiej czuł.

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

Po prostu dziwię się skoro to takie odkrywcze i logiczne nie potrafisz przedstawić esencji.Dla mnie to kolejne dywagacje to co przeczytałem.Postaram się za jakiś czas podejść do tego z pełnym skupieniem.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Uważam, że lepiej samemu przeczytać artykuł, niż zdać się na czyjeś streszczenie. Stawiam na samodzielność, Irish, nie na wygodnictwo ;)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: Kamil Kończak »

"Te zasady są logiczne i przekonywujące, tylko ja nie umiem Ci ich logicznie przedstawić"-tak napisałaś.Dla mnie wszelkie dywagowanie o istocie Wszechświata,Boga to sztuka dla sztuki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Religia

Post autor: moi »

Ale ja wcale nie zamierzałam rozmawiać o Bogu, tym się zajmuje teologia, o której nie mam pojęcia. Myślałam, że rozmawiamy o braku koncepcji Boga w buddyzmie.

Pozdrawiam.m.
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”