Odzywki Waszych lekarzy.
Moderator: moderatorzy
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 06, 2013 3:25 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Najlepsza odzywka psychiatry w szpitalu, po wezwaniu mojej matki do gabinetu "pani córka jest opętana przez Szatana" (to było wypowiedziane na serio) myślę, że to bije wszystkie inne teksty moich psychiatrów na głowę Z innych ciekawych to dialog (też w szpitalu): "ale ja nie mam myśli samobójczych" "ma pani, ja jestem lekarzem i wiem lepiej co pani ma" "aha". Grupa lekarzy na wizycie, stojąc nad moim łózkiem "ta pani jest u nas od 5 dni, schizofrenia, słyszy głosy i ma urojenia" ordynatorka "dostaje jakieś leki?" "nie ale może coś jej damy?" "no to dajmy jej coś (zwracając się do mnie) jaki lek pani chce?"
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 8049
- Rejestracja: pn lis 08, 2010 6:15 pm
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 06, 2013 3:25 pm przez Zagubiona we mgle, łącznie zmieniany 1 raz.
- VoyageR
- zaufany użytkownik
- Posty: 201
- Rejestracja: wt maja 03, 2011 5:36 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Dla równowagi opowiem Wam moja historie.
Trafiłem do psychiatry ponad 5 lat temu, wypisywał leki i według mnie był arogancki i bezczelny. Nie moglem znaleźć z nim wspólnego języka i wielokrotnie podczas cotygodniowych sesji terapeutycznych sugerowałem mojej pani psycholog ze chce zmienić lekarza bo ten jest okropny. Kilka razy psycholog zasugerowała ze na następnym spotkaniu porozmawiamy o zmianie lekarza i postara się polecić mi innego z którym lepiej będę się dogadywał. Teraz wiem ze to była tylko gra na czas mająca na celu odsuniecie decyzji o zmianie lekarza - co zresztą się mojej pani psycholog udało. I chwała jej za to, dzisiaj jak pomyślę ze mógłbym chodzić do innego lekarza to aż dostaje gęsiej skorki.
Z moim lekarzem rozmawiam o wszystkim, wizyta trwa 20-45 minut w tym czasie porozmawiamy sobie o tym co mnie trapi jak i o tym co mnie raduje. Lekarz jest bardzo otwarty, mówi mi o swoim życiu prywatnym - rozmawiam z nim jak z przyjacielem- wspominamy czasy dzieciństwa - jestesmy prawie rówieśnikami. Wychodzę od niego z naładowanymi w pełni akumulatorami.
Sam nie rozumiem jak kiedyś moglem odbierać go inaczej - może to wynik choroby?
Mam to szczescie ze moj lekarz i moja pani psycholog to specjaliści najwyższej klasy i uprzedzając pytania to, to wszystko mam na NFZ !
Trafiłem do psychiatry ponad 5 lat temu, wypisywał leki i według mnie był arogancki i bezczelny. Nie moglem znaleźć z nim wspólnego języka i wielokrotnie podczas cotygodniowych sesji terapeutycznych sugerowałem mojej pani psycholog ze chce zmienić lekarza bo ten jest okropny. Kilka razy psycholog zasugerowała ze na następnym spotkaniu porozmawiamy o zmianie lekarza i postara się polecić mi innego z którym lepiej będę się dogadywał. Teraz wiem ze to była tylko gra na czas mająca na celu odsuniecie decyzji o zmianie lekarza - co zresztą się mojej pani psycholog udało. I chwała jej za to, dzisiaj jak pomyślę ze mógłbym chodzić do innego lekarza to aż dostaje gęsiej skorki.
Z moim lekarzem rozmawiam o wszystkim, wizyta trwa 20-45 minut w tym czasie porozmawiamy sobie o tym co mnie trapi jak i o tym co mnie raduje. Lekarz jest bardzo otwarty, mówi mi o swoim życiu prywatnym - rozmawiam z nim jak z przyjacielem- wspominamy czasy dzieciństwa - jestesmy prawie rówieśnikami. Wychodzę od niego z naładowanymi w pełni akumulatorami.
Sam nie rozumiem jak kiedyś moglem odbierać go inaczej - może to wynik choroby?
Mam to szczescie ze moj lekarz i moja pani psycholog to specjaliści najwyższej klasy i uprzedzając pytania to, to wszystko mam na NFZ !
jak mówią - tęsknie za ciszą...
jak milczą - boje się tego...
jak milczą - boje się tego...
- milcząca czarna mery
- zaufany użytkownik
- Posty: 6477
- Rejestracja: czw mar 18, 2010 9:57 pm
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
co pani ma w głowie, tylko myszy czy cały chlew?
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
lezac w szpitalu po kwetiapinie mialam podwojne widzenie,mowie do lekarza,ze widze,ze ma cztery oczy a On mi na to,ze nie ma tylko czterech ale ma dookola glowy,
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
- MAdzialena
- zaufany użytkownik
- Posty: 508
- Rejestracja: pn mar 17, 2008 5:51 pm
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
:D:DNewt pisze: Grupa lekarzy na wizycie, stojąc nad moim łózkiem "ta pani jest u nas od 5 dni, schizofrenia, słyszy głosy i ma urojenia" ordynatorka "dostaje jakieś leki?" "nie ale może coś jej damy?" "no to dajmy jej coś (zwracając się do mnie) jaki lek pani chce?"
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
i jak tu sie samemu nie leczyc,dlatego zredukowalam sobie leki bo zle sie czulam na duzych dawkach,najlepiej witamine C,moze cos pomoze
Nie tak łatwo jest rzecz: chcę być człowiekiem..
Zycie nie czeka na nikogo.
Zycie nie czeka na nikogo.
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Ja zaś znam przypadki psychiatrów profesjonalnych i kompetentnych. W każdym zawodzie można trafić na beznadziejne przypadki, więc może nie uogólniajmy?
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
JA - "JAk dlugo trwa wychodzenie z choroby ?"
On - " A jak dlugi jest sznurek?"
On - " A jak dlugi jest sznurek?"
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8256
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
(Po wizycie u mojej psycholog takiego jednego Pana, który wyszedł zdecydowanie wzburzony z gabinetu i odgrażał się, że sobie nie pozwoli i nic mu nie zrobią, bo "ma immunitet lepszy niż parlamentarzyści"!)
Wchodzę i pytam na wstępie:
- Nie boi się Pani, że któregoś dnia ktoś się na Panią rzuci i zabije? Co by Pani zrobiła w takiej sytuacji?
- Zaczęłabym się drzeć i ktoś by wleciał z poczekalni.
- A jak by nie zdążył?
- Sądzi Pan, że tak łatwo zabić człowieka?
- Nie wiem. Nigdy nie próbowałem.
Wchodzę i pytam na wstępie:
- Nie boi się Pani, że któregoś dnia ktoś się na Panią rzuci i zabije? Co by Pani zrobiła w takiej sytuacji?
- Zaczęłabym się drzeć i ktoś by wleciał z poczekalni.
- A jak by nie zdążył?
- Sądzi Pan, że tak łatwo zabić człowieka?
- Nie wiem. Nigdy nie próbowałem.
gówno w proszku na kijoszku
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
"Żyjemy w świecie przyjemności pozbawionych radości"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
"Nie widzę gwiazd, lecz muszę trwać"
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Trzeba pamiętać że żeby zostać psychoterapeutą (wystarczająco dobrym, nie idealnym) trzeba wiele lat nauki, doświadczeń i pracy nad sobą . Nie dajmy się zwariować, że żyjemy w świecie gdzie nie ma odpowiedzialnych psychiatrów i psychologów . Każdemu pacjentowi może się dobrze pracować z innym terapeutą – tu nie ma jednego wzoru czy zasady. Ale to, że ktoś ma złe wspomnienia o terapeucie lub nie spełnił jego oczekiwań nie oznacza, że terapeuta jest do niedouczony i powinien zmienić zawód. To szalenie subiektywna kwestia:)
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Racja. Jeżeli czyta to jakiś psychiatra to wiedz, że tak na prawdę nic nie wiesz o tym jak my się czujemy jeżeli nie doświadczyłeś depresji, omamów, silnych stanów lękowych itd.lustmord pisze: Od lubienia i rozmawiania są psychologowie. Szczerze mówiąc, to nie nawidzę pytań od psychiatry i tej udawanej empatii, że niby wie jak to jest. Gówno wie.
Mój lekarz na wizycie zbywa pacjentów, zdarza mu się wulgarnie odnosić ale w gabinecie prywatnym jest przemiły (ale to takie sztuczne). Najpierw mnie się pyta jak się czuje a potem mówi: "no przecież mówiłam panu ostatnio, że w tej chorobie tak jest!". A ja se myślę w duchu: to po ch** się k**a pytasz, co chcesz słyszeć, że u mnie jest cud miód i różowo skoro wcale tak nie ma, a nawet planuję powoli samobójstwo.
A co do psychologów mam takie doświadczenie, że oni tak robią:
- samookaleczałem się
- a dlaczego?
- bo siebie nienawidziłem
- a dlaczego?
- bo nie byłem wstanie zrealizować swoich celów
- a dlaczego?
- ...
Dla poprawienia humoru czytałem kiedyś jak na jednym forum kobieta pisała jaki tekst miał ginekolog, do którego chodziła:
- majtki w dół - książeczka na stół!
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Mi się wydaje, że taki tekst jest lepszy od autorytarnego stwierdzenia "No to damy Halo". Lepszy, bo zostawia pacjentowi jakieś szanse na wypowiedzenie tego, jaki neuroleptyk mu służy!Newt pisze:może coś jej damy?" "no to dajmy jej coś (zwracając się do mnie) jaki lek pani chce?"
Moja była psychiatra, gdy byłem na skraju psychozy, poproszona o zwolnienie z pracy, powiedziała krótko: NIE!!!
W rezultacie zaliczyłem dwie ciężkie hospitalizacje, na które ponownie przyznano mi grupę inwalidzką...
- Zabłąkany
- zaufany użytkownik
- Posty: 859
- Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
- Status: Aktualnie się opierdalam
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 42765946
- Lokalizacja: Wołomin
- Kontakt:
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Mój psychiatra to tylko wypisuje recepty. Nic się nie pyta, bo po co? Jak mu coś nawijam co się dzieje z mojej głowie, że np. mam dziwne myśli, to on pyta się mnie: A może są to głosy a nie myśli? - z głupim uśmiechem na twarzy jakby chciał aby było tak jak on chce. Zastanawiam się nad zmianą lekarza...
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
- stabilizator nastroju jest pani niepotrzebny, ma pani stabilny nastrój
- a jaka diagnoza?
- osobowość chwiejna
- a jaka diagnoza?
- osobowość chwiejna
"My mommy always said there were no monsters. No real ones. But there are."
- Zabłąkany
- zaufany użytkownik
- Posty: 859
- Rejestracja: sob kwie 07, 2012 8:26 pm
- Status: Aktualnie się opierdalam
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 42765946
- Lokalizacja: Wołomin
- Kontakt:
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Ja to w Ząbkach się leczę. Ale trochę boję się zmiany, bo z tego co widzę jakich Wy macie lekarzy, to może ten mój nie jest taki zły. Chociaż...
Cel: Nic nie robiąc - osiągasz mnie. Idąc przed siebie - osiągasz mnie. Sukces zależy od tego, czy stoisz czy idziesz. Zatem jaki jest Twój cel?
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
Zabłąkany- zasugerowałeś się, bo wszedłeś an wątek poświęcony złym lekarzom. Ja mam bardzo dobrą lekarkę i cenię ją sobie. To lekarz z prawdziwego zdarzenia, który naprawdę chce pomagać pacjentom.
Pozdrawiam.m.
Pozdrawiam.m.
Re: Odzywki Waszych lekarzy.
No to Moi po prostu jesteś szczęściarą!!!
(ps. wiem, że długo szukałaś...)
(ps. wiem, że długo szukałaś...)
A Salydus drugi szczęściarz! Mnie przez ponad 20 lat żaden lekarz psychiatra w trybie przyjęć ambulatoryjnych nie zlecił badań krwi!salydus pisze:Po wypisaniu skierowania na badanie krwi i moje pytanie,
w ciągu jakiego czasu mogę je wykonać (ile ważne jest
takie skierowanie), ta spod nosa krzyczy: Nie ma obowiązku!!!