Wszystkie te objawy występują, ale u zdecydowanej większośći nie w taki sposób aby uniemożliwić normalne funkcjonowanie. Wiem po sobie i tysiącach innych ludzi, którzy radzą sobie z chorobą, jej objawami, którzy nie położyli na sobie krzyżyk - z wygody. Tak, z wygody. Jesteście w stanie siedzieć na forum, pisać posty, kisić się przy komputerze to jesteście w stanie także pracować i żyć wśród ludzi jak zdrowi. Niestety, lenistwo i własna filozofia bycia skrzywdzonym przez psychiatrię (zawsze jest ktoś odpowiedzialny za to, nigdy Wy) zapuscila w Was tak gleboko korzenie, ze trudno sie z tego wybic. A zycie przecieka przez palce.Meduzola pisze: ↑ndz mar 17, 2019 1:51 pm Mechanizmy obronne Catastrophique'a skutecznie chronią go przed wiedzą... Np. stupor, katatonia, padaczka polekowa, cukrzyca polekowa, dyskinezy, nieznośna akatyzja, a u nieśmiałych afazja, pogłębienie istniejących juź dysfunkcji. Nie mówię, że ktoś ma nie brać leków, sama zażywam Olanzapinę w wysokiej dawce. (Lekarz przepisuje mi 15 mg, ja biorę 22,5 mg na sen.) Trudno się połapać w tym labiryncie...
Przegrywacie zycie - na wlasne zyczenie, a macie tylko jedno, ktore mija dosyc szybko.