Byłam u psychiatry
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Re: Byłam u psychiatry
Ja niewiem czy wskora czy nie ,pewnie raczej leki by pomogly czy tez glodowka podobno komus pomogla,ale ja po prostu jestem w czarnej d. od zawsze i czuje sie nienormalnie i terapia moze mi by poukladala w glowie itp niewiem
Re: Byłam u psychiatry
Opacznie to rozumiesz. Musiała zadać to pytanie aby zobaczyć twój stosunek do twoich omamów żeby zobaczyć właśnie jak to przeżywasz, czy masz dystans do choroby czy też jesteś całkowicie bezkrytyczna. To logiczne, że się tym przejmujesz, ale lekarz musi zbadać pacjenta. Internista obmacuje chore miejsca, psychiatra bada zadając pytania. Czasami kłopotliwe, czasami wkurzające i niewygodne taka jest jego rola. Terapia możliwa jest tylko wtedy gdy nie ma się już takich ciężkich objawów psychotycznych jak opisujesz. Po to są właśnie leki, w stanach ostrych zastępują terapię i usuwają psychozę. Terapia miałby sens 10 lat temu, zanim się rozchorowałaś na dobre. Będzie też miała sens jak już się podleczysz. To jest długotrwały i kosztowny proces taka terapia i nie zawsze pomaga. Musi być bardzo dobry terapeuta, kiepski może tylko namieszać ci w głowie.
Re: Byłam u psychiatry
Ale ja zaczelam plakac i powiedzialam ze mam te objawy a ona na to wtedy czemu sie tym przejmuje i tak chlodno powiedziala/zapytla ja wtedy nic nie odpowiedzialam bo sie dziwnie poczulam jakby mnie zbyła,albo coś takiego.teraz jak bosie mysle ze to odpoweidzialabym jej wtedy bo nie da sie wogole zyc,teraz jeszcze bardziej bo juz wczesniej mialam dosc swoich prolbemow ze soba itp a teraz to wogole jakbym w piekle byla,ale za szybko wszystko sie dzialo i nie odpowiedzialam jej nic na to pytanie,a jak sie spytala ze moze ludzie byli w tych krzkach bo powiedzialam ze widzialam krzak jako ludzka twarz czlowiecza to choc poczulam ze jakby ze mnie diodtke rboila troche to sie i tak zaczelam zastanawiac bo chcialam na serio zabrac jej pytanie mimo ze poczulam sie jak idiotka bo wzrok jeszcze mam dobry i nie bylo tam zadnych ludzi tylko krzak byl czlowiecza twarza taka jak wielkosc krzaka.i powiedzialam ze krzak byl niski i ze nie bylo tam zadnych ludzi i naprawde tak bylo.Ja np,po trafie odroznic ze cos jest naprawde a cos nie , ale czasami mam takie wciagniecia jakby ze wtedy to wszystko przejmuje nademna kontroluje i po chwili jakby wychodze z tego stanu i jakbym zeszla na ziemie ale pamietam ze wtedy bylam pod kontrola tego wszystkiegomchoc tez jak np czasami z kims rozmawiam to slysze jak ktos mowi slowa inne niz naprawde mowi bo sie np pytam tej sooby i ta sooba zaprzecza,zle mi tez jest jak ciagle ten glos ze mnie mowi rozne rzeczy,pyta,jest ze mn stale,ale tez sa glosy z zewnatrz ludzi slychac i np wtedy oni mowia o mnie do mnie ,obarzaja mnie albo rozne rzeczy a czasami jest tez glos jeszcze inny nie odemnie nie od ludzi tylko jakis trzeci jakby z gory czy cos takiego jakas sila nieznana,albo ogladam cos i np slysze zmienione slowa co ktos mowi w telewizji albo w youtubien aprzyklad,albo jest tak ze cos robie albo pomysle ogladam cos i wtedy oni w tym momencie np odpowiadaja w telewizji mi na to co sie teraz dzieje,albo slysze ludzi np w youtubie np slyszlama raz moja siostre w filmie,albo rozmawiam z kims i np juz wiele lat temu miala tak ze gadalam zk ims ale mimo ze chcialam byc obecna to nioe bylam i mowilam tej osobie ze soryy ale ze odlecialam i ak bylo latami naprzyklad a teraz oprocz tego ze np ide z kims gadam to jak tos sie mnie cosp pyta to te glosy mowia wtedy cos ja to mowie po nich powtarzam i wtedy okazuje sie ze ta osoba odpwoiada n to i ze tak powiem te glosy skads wiedzialy ze tak trzeba pwoiedziec ja to po nich powtarzam i sie okazuje ze one skafds wiedzialy co powiedziec ja tylko po nich powtarzam,to jest dziwne w sumie,niewiem
Re: Byłam u psychiatry
Ja np teraz wczoraj mialam taka sytuacje i zorzumialam ze ie tak boje ludzi ze jest to odemnie mocniejsze tak bardzo ze nie zrobie waznych roznych rzeczy przez ten strach i to jest słabe,to jest po prostu szczerze to jestem przegrywem bo jak strach przed ludzmi jest dla mnie taki trudny ze roznych waznych takich zyciowych rzeczy nie jestem w stanie wtedy zrobic to znaczy ze sie jest smieciem zyciowym bo jak inaczej.Nie bylo tak zawsze ale mailam tak czasami ale teraz znowu tak mam wiec po prostu mniej niz zero
Re: Byłam u psychiatry
Znam to doskonale, dobrze że to wszystko mija pod wpływem leków, ogólnie leki bardzo pomagają. Dzięki lekom mogę iść na zakupy a bez nie do pomyślenia. Też boję się ludzi. Też słyszałem różne rzeczy jak mówili do mnie i o mnie, a nie mogłem tego słyszeć bo byli daleko i miałem słuchawki na uszach, a słyszałem tak wyraźnie jakby mi szeptali to do ucha różne przekleństwa i takie tam. Widziałem różne rozbłyski i kolory twarze i postacie też, leki mi pomagają na to i tego nie mam już na co dzień.
Re: Byłam u psychiatry
albo okropne jest to ze jak np . z kims rozmawiasz to wydaje Ci sie ze ktos cos owi a tego nie mowi i co ciagle trzeba sie upewniac ?to nie jest w porzadku tez do tej osoby zeby ja ciagle denerowwac i sie upewniac a powiedziallas to ? czy nie ? a mozesz powtorzyc i tak ciagle,no i np czasami najlepiej nie rozmawiac wogole mysle,albo z obcymi jest to tym bardziej niewygodnie bo nie chce zeby ktos siedowiedzial ze slysze slowa od niego jego glosem ktorych on nie powiedzial,a myslisz ze bez lekow dalej by tak było? chyba wierzylam troche ze tosamo przejdzie bo wczesniej zanim zaczlema slyszec i widziec to byly inne objawy jak teraz pomysle,i niewiem minal prawie rok a dalej to nie mija,mysle ze moze pszenica ma na to jakis wplyw,niekorzy twierdza ze pszenica dziala jak narkotyki.
Re: Byłam u psychiatry
No przechlapane to tak mózg daje znać o chorobie. Jak już się mózg rozchoruje to raczej sam się nie wyleczy. Przez te objawy właśnie z nikim się nie spotykam i ciągle siedzę w domu, dzięki temu czuję się bezpieczniej. Jak z kimś gadam na żywo to później to wszystko rozpamiętuję i zastanawiam się na wszystkie sposoby czy dobrze to powiedziałem, a może nie i od tego mnie boli głowa. Bardzo lubię pszenicę szczególnie chałkę, pączki i różne bułeczki jest bardzo pyszna. Ale masz racje ona uzależnia im więcej zjesz tym większą masz ochotę by zjeść jeszcze więcej. Ale na zdrowych ludzi raczej nie działa źle bo wszyscy ją jedzą.
Re: Byłam u psychiatry
ja sie zawsze czulam od czsow kiedy pamietam dziwnie po pszenicy po porstu dziwnie,nie potrafie tego sprecyzowac ale czulam sie dziwnie no i tez teraz widze ze pszenica powoduje u mnie po jakims czasie rozne objawy np opuchniecia albo drgawki i inne takie.
No kiedyś przez rok nie jadłam pszenicy i czułam sie napewno silniej i ze nie bylo uczucia puchniecia od srodka i sie czulam zdrowiej jakos,no ale niewiem czy to jakies powiazanie ma z zaburzeniami psychicznymi..hmmm
No kiedyś przez rok nie jadłam pszenicy i czułam sie napewno silniej i ze nie bylo uczucia puchniecia od srodka i sie czulam zdrowiej jakos,no ale niewiem czy to jakies powiazanie ma z zaburzeniami psychicznymi..hmmm
Re: Byłam u psychiatry
Pamietam ze kiedys jak czasami zjadlam np platki kukurydziane czyli zboza z mlekiem to po jakims czasie we mnie taka agresja byla ze rzucalam z calych sil butelka z woda ,co ja np .agresywna generalnie nie jestem
Re: Byłam u psychiatry
ale moze po prostu mam problem z emocjami a to takie produkty tego typu tylko wyzwalaja zle emocje u mnie niewiem
Re: Byłam u psychiatry
Ja sobie przypomnialam ze przed tym jak zaczely sie te glosy i zwidy itp to jak poszlam do sklepu to takie jakies sily kazaly mi np co mam kupic a co nie ,i czasami mnie podspieszaly kazaly mi sie spieszyc,wogole nie pozowlily mi sie zastanawiac.
Re: Byłam u psychiatry
powiem Ci co ja uslyszałem na jednej z pierwszych wizyt u psychiatry-"u Pana zaczął się proces bez leków Pan tego nie przeskoczy"oczywiście nie chciałem brać leków zrobiłem badanie mózgu itp.bo tez podejżewałem guza.I wiele innych wymówek miałem byleby tylko nie brac leków.a teraz muszę widzieć efekty brania leków.Dlatego one są takie ważne.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Byłam u psychiatry
tzn chciałeś napisać efekty nie brania leków tak ? co to znaczy proces bez leków ? ciekawa jestem co on ten lekarz mial na mysli mowiac Ci to?
Re: Byłam u psychiatry
empty28 nikt nie wie jak wyglądałaby moja historia gdybym od razu brał leki.Pewnie uniknąłbym trochę cierpienia.
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Byłam u psychiatry
Tak sie zastanawiam (choć teraz daje sobie 25 % procent szansy na jakieś życie) czy jest tak ,że te stany o ktorym np napisalam jak mnie dopadlo w sklepie ze sie calkowicie odlaczylam i wtedy glosy mi mowily ze np mam zrobic krok w tyl przod itp i wtedy po jakims czasie sie z tego stanu ocknelam i jeśli jest tak ,ze takie stany bede miec częsciej to czy leki moga spowodowac ze takie stany w ktorym zupelnie trace kontrole jakbym wogole wtedy nie istniala i swiadomosc wtedy juz domnie nie nalezala i wtedy sie w to glosy wlaczaja tez i takie sytuacje czy leki mi to rozwiaza ? ze trace swiadomosc i cos przejmuje nademna kontrole ?
bo w sumie jak teraz sie zastanowie to dosc okropnie sie czulam jak psychiatra Pani powiedziala czym ja sie wogole przejmuje no ale w sumie moze oni tacy sa i zreszta nie kazdy musi byc empatyczny ze tak powiem no i oni sami tak nie maja wiec moze nie powinnam sie przejmowac tym ze tak powiedziala bo to w mojej sytuacji i tak nic nie zmieni,tak teraz na chlodno mysle i mysle ze by nie zadawala takich pytan gdyby byla doslownie w mojej skorze .
i sie zastanawiam wlasnie czy takie sytuacje leki lecza ? tracenie swiadomosci i w tym czasie ze te glosy sobie tez sa i inne takie tam ale jak to sie konczy to wtedy mialam -o kurde ja przez chwile gdzie ja bylam i sie zastanawiam co to wlasicwie sa takie stany bo rozne sluchowe omamy to rozumiem ale to co to jest w usmie ?
i np .wtedy jak widzialam twarz w krzaku to sie po prostu przestraszylam ale wiedzialam ze to wytwor mojego mozgu,czasami mialam tak ze szlam i widzialam kolo siebie postac mezczyzny,albo szybko biegnacy ciec mysel ze to mogla byc wiewiorka i wtedy dopiero po jakims czasie ze tak powiem zorietnowalam sie ze to nie jest prawdziwe bo sie przestraszylam ale to bylo takie jakby realne niewiem jak to powiedziec bo te krzaki tez to widziala ale skads wiedziala ze to nie bylo prawdziwe choc widzialne a te cenie to byly jakby byly naprawde i teraz choc juz wczesniej balam sie jezdzic na rowerze a chcialam zeby schudnac i poprawic wydolnosc i np teraz to juz wogole boje sie jezdzic na rowerze bo jak se pomysle ze nagle cos kolo mnie bedzie biegnac albo ocos sie pojawi a ja spowoduje ze np komus cos zrobie - bo juz tam pal licho sobie ze tak powiem ale jak komus to co wtedy ? czy ja wogole moge jezdzic rowerem legalnie i czy jesli komus cos zrobie niechcacy to czy poniose za to odpowiedzialnosc ? juz nie mysle nawet teraz otym zeby zrobic prawo jazdy bo kiedys jakby mi sie zycie ulozylo to chcialam zrobic ale jakby np bym spowodowala wypadek toco wtedy sie dzieje ? dobra jak ja bym umarla przy wypadku to wiadomo no sprawy nie ma ze tak powiem ale jak niechcacy bym komus coszrobila ? co na to prawo ? czy wogole mozna robic prawko ? czy wtedy nie odpowiada sie na to jesli mozna wyrobic prawko ? czy co ? ja np . mysle ze jesli bym miala do konca zycia miec to na uwadze ze taka jestem i nawet jakk leki pomoga to co jesli nagle przestana dzialac i ...po prostu to jest okropne ze wogole cos takiego jest
bo w sumie jak teraz sie zastanowie to dosc okropnie sie czulam jak psychiatra Pani powiedziala czym ja sie wogole przejmuje no ale w sumie moze oni tacy sa i zreszta nie kazdy musi byc empatyczny ze tak powiem no i oni sami tak nie maja wiec moze nie powinnam sie przejmowac tym ze tak powiedziala bo to w mojej sytuacji i tak nic nie zmieni,tak teraz na chlodno mysle i mysle ze by nie zadawala takich pytan gdyby byla doslownie w mojej skorze .
i sie zastanawiam wlasnie czy takie sytuacje leki lecza ? tracenie swiadomosci i w tym czasie ze te glosy sobie tez sa i inne takie tam ale jak to sie konczy to wtedy mialam -o kurde ja przez chwile gdzie ja bylam i sie zastanawiam co to wlasicwie sa takie stany bo rozne sluchowe omamy to rozumiem ale to co to jest w usmie ?
i np .wtedy jak widzialam twarz w krzaku to sie po prostu przestraszylam ale wiedzialam ze to wytwor mojego mozgu,czasami mialam tak ze szlam i widzialam kolo siebie postac mezczyzny,albo szybko biegnacy ciec mysel ze to mogla byc wiewiorka i wtedy dopiero po jakims czasie ze tak powiem zorietnowalam sie ze to nie jest prawdziwe bo sie przestraszylam ale to bylo takie jakby realne niewiem jak to powiedziec bo te krzaki tez to widziala ale skads wiedziala ze to nie bylo prawdziwe choc widzialne a te cenie to byly jakby byly naprawde i teraz choc juz wczesniej balam sie jezdzic na rowerze a chcialam zeby schudnac i poprawic wydolnosc i np teraz to juz wogole boje sie jezdzic na rowerze bo jak se pomysle ze nagle cos kolo mnie bedzie biegnac albo ocos sie pojawi a ja spowoduje ze np komus cos zrobie - bo juz tam pal licho sobie ze tak powiem ale jak komus to co wtedy ? czy ja wogole moge jezdzic rowerem legalnie i czy jesli komus cos zrobie niechcacy to czy poniose za to odpowiedzialnosc ? juz nie mysle nawet teraz otym zeby zrobic prawo jazdy bo kiedys jakby mi sie zycie ulozylo to chcialam zrobic ale jakby np bym spowodowala wypadek toco wtedy sie dzieje ? dobra jak ja bym umarla przy wypadku to wiadomo no sprawy nie ma ze tak powiem ale jak niechcacy bym komus coszrobila ? co na to prawo ? czy wogole mozna robic prawko ? czy wtedy nie odpowiada sie na to jesli mozna wyrobic prawko ? czy co ? ja np . mysle ze jesli bym miala do konca zycia miec to na uwadze ze taka jestem i nawet jakk leki pomoga to co jesli nagle przestana dzialac i ...po prostu to jest okropne ze wogole cos takiego jest
Re: Byłam u psychiatry
Bo to chodzi o nadmierne pobudzenie płata czołowego kory mózgowej. Wtedy mózg zaczyna nadprodukować tego typu sygnały w mózgu, a my je odbieramy jako głosy różne zwidy i omamy prześladowcze i takie które przejmują nad tobą kontrolę. Leki spowodują, że mózg może odprężyć się i odpocząć, a urojenia ustępują. Lekarz nie może być empatyczny bo sam by zwariował. Musi zadawać pytania właśnie żeby cię wybadać. Prawko raczej odpada z takimi psychozami. Leki pomagają zawsze jak nie te to inne.
Re: Byłam u psychiatry
czyli takie urwane filmy to tez o ile mam schizofrenie a nie jakieś inna chorobe to to taki urwany film a potem wyjscie z niego i orientowanie sie ze sie chwile wogole bylo w innym swiecie to tez z tej schizofreni(zakladajac ze to schizofrenia) ? niewiem czemu ale tez pamietam ze np ktos kiedys na ulicy mi powiedzial ze jestem pijana to bylo juz jak tak bylo i ja odpowiedzialam tej osobie ze tak jestem chociaz nie pilam nic czy bycie pijanym tzn zachowywanie sie jak bycie pijanym to tez objaw tego schorzenia ? mozna to pod to podpiac jak myslisz ?
czyli moj mozg jest nieprawidlowy,pamietam jak raz np chwycilam sie za glowe i poczulam ze jest jakas dziwna ta glowa z tylu - nie z przodu.
czyli moj mozg jest nieprawidlowy,pamietam jak raz np chwycilam sie za glowe i poczulam ze jest jakas dziwna ta glowa z tylu - nie z przodu.
Re: Byłam u psychiatry
empty28 myślisz że to nie jest schizofrenia?
Największym przejawem geniuszu kobiety jest miłość macierzyńska.
Re: Byłam u psychiatry
Ja wiem ze to nie jest normalne,tzn sa takie rzeczy jak np ze gasze zarowki albo te glosy mowia mi co sie zaraz stanie albo mowia mi o czyms i to zaraz sie dzieje ale wydaje m isie ze to sa po prostu jakies energie,moce ale mysle ze choc nauka nie jest tego wstanie wyjasnic to chce wierzyc ze to jst z nauki,logiki ze tak napisze.no ale np te inne rzeczy to wiem ze to nie jest zdrowe,ale zatsanwiam sie bo np czasami czuej sie jak w filmie sa tezt akie momenty sa chwile ze np cos robie i nagle swieci slonce i wtedy czuje ze jest prawda ze tak jest naprawde,albo wydawalo mi sie ze np .jak cos powiem albo zrobie to ze pojawia sie slonce i w sumie nie wiem czy w to wierze ale to jest takie realne i cos niewiem co robi tak ze ja w to wierze ale ,niewiem sama juz.to jest bardzo skomplikowane.
np wiem ze glosy i orozne omamy to zaburzenie jakies itp,ale te inne rzeczy to juz jest jakas fizyka,energie ale zk ad one sie biora?kiedys bmyslalam ze od nas wszystkich albo ze ja sama to robie,w sumie jak w tym czasami cuzestnicze to jest to dla mnie prawda ale niewiem do konca o co w tym chodzi,
niewiem moze i to jest jakas celiakia i po prostu nieleczona daje takie objawy ? albo alergia na mleko ? albo niewiem albo jakies neurologiczne sprawy tez w to sa zaangazowane,no to jest mysle z roznych stron zrobione ,
Digital a Ty jeździsz na rowerze ? bo np ,to jest okropne ,bo czytałam ,że osoby ze schizofrenia moga miec rodziny,prowadzic samochod,czy inne pojazdy bo wlasnie przeczytalam i niby mozna teoretycznie miec tylko chyba jakies badanie trzeba,no i mozna pracowac itp,ale zastanawia mnie np . czy nie jest to robienie krzywdy dzieciom przekazujac takie geny i narazajac je na to ? albo prowadze samochodczy rower i no nawet jesli by leki sie bralo to kto da mi 100 procentowa gwarancje ze jednak nie pojawi sie nagle omam itp i nie spowoduje wypadku ? albo ze w pracy np ,odmowie czegos bo bedzie wydawalo mi sie cos tam albo nnp jak w kontakcie z czlowiekiem nie nawrzeszcze na niego bo mi sie np. niewiem bedzie wydawac ze ta osoba chce mnie upokorzyc albo spowodowac ze zle cos zrobie i specjalnie np zrobi cos przeciwko mnie,obawiam sie tego ,juz wczesniej raz bylam u psychiatry jak bylam u psychologa to kazal mi isc od psychiatry bo leki poprawiajace humor itp a to bylo kilka lat temu bo jak pisalam mialam zawsze problemy ze soba w takim wzgledzie jak wyglad ,wartosc siebie,strach itp i kilka razy bylam u psychologa wiec juz wczesniej nie bylo ze mnia dobrze.W liceum nie przeszlam klasy bo mialam depresje ,i nienawisc do siebie jako ogolnie calosci,i potem udalo mi sie zaliczyc klase ale potem znowu mialam takie stany potem znow bylo lepiej i teraz po prostu oprocz roznych problemow i problemow ze soba doszly inp. ja mam tak ,ze slysze ze ktos placze to nie czuje np wtedy ze ja powinnam dosta jakas pomoc itp bo po porstu wtedy chyba jakas czeasc mni wyobraz sobie ze jest okej,nawet jak nie jest,I boje sie ze tak mam bo w sumie jestem teraz w jeszcze wiekszej czarnej d.nic kiedykolwiek i ktokolwiek chyba z mojego otoczenia a dalej jak np niewiem przez to wszystko teraz te zaburzenia jeszcze bardziej czuje ze nie powinnam korzystac z pomocy,i np teraz jak to napisalam to nawet niewiem kto to pisal,to jest troche po... ze tak napisze
np wiem ze glosy i orozne omamy to zaburzenie jakies itp,ale te inne rzeczy to juz jest jakas fizyka,energie ale zk ad one sie biora?kiedys bmyslalam ze od nas wszystkich albo ze ja sama to robie,w sumie jak w tym czasami cuzestnicze to jest to dla mnie prawda ale niewiem do konca o co w tym chodzi,
niewiem moze i to jest jakas celiakia i po prostu nieleczona daje takie objawy ? albo alergia na mleko ? albo niewiem albo jakies neurologiczne sprawy tez w to sa zaangazowane,no to jest mysle z roznych stron zrobione ,
Digital a Ty jeździsz na rowerze ? bo np ,to jest okropne ,bo czytałam ,że osoby ze schizofrenia moga miec rodziny,prowadzic samochod,czy inne pojazdy bo wlasnie przeczytalam i niby mozna teoretycznie miec tylko chyba jakies badanie trzeba,no i mozna pracowac itp,ale zastanawia mnie np . czy nie jest to robienie krzywdy dzieciom przekazujac takie geny i narazajac je na to ? albo prowadze samochodczy rower i no nawet jesli by leki sie bralo to kto da mi 100 procentowa gwarancje ze jednak nie pojawi sie nagle omam itp i nie spowoduje wypadku ? albo ze w pracy np ,odmowie czegos bo bedzie wydawalo mi sie cos tam albo nnp jak w kontakcie z czlowiekiem nie nawrzeszcze na niego bo mi sie np. niewiem bedzie wydawac ze ta osoba chce mnie upokorzyc albo spowodowac ze zle cos zrobie i specjalnie np zrobi cos przeciwko mnie,obawiam sie tego ,juz wczesniej raz bylam u psychiatry jak bylam u psychologa to kazal mi isc od psychiatry bo leki poprawiajace humor itp a to bylo kilka lat temu bo jak pisalam mialam zawsze problemy ze soba w takim wzgledzie jak wyglad ,wartosc siebie,strach itp i kilka razy bylam u psychologa wiec juz wczesniej nie bylo ze mnia dobrze.W liceum nie przeszlam klasy bo mialam depresje ,i nienawisc do siebie jako ogolnie calosci,i potem udalo mi sie zaliczyc klase ale potem znowu mialam takie stany potem znow bylo lepiej i teraz po prostu oprocz roznych problemow i problemow ze soba doszly inp. ja mam tak ,ze slysze ze ktos placze to nie czuje np wtedy ze ja powinnam dosta jakas pomoc itp bo po porstu wtedy chyba jakas czeasc mni wyobraz sobie ze jest okej,nawet jak nie jest,I boje sie ze tak mam bo w sumie jestem teraz w jeszcze wiekszej czarnej d.nic kiedykolwiek i ktokolwiek chyba z mojego otoczenia a dalej jak np niewiem przez to wszystko teraz te zaburzenia jeszcze bardziej czuje ze nie powinnam korzystac z pomocy,i np teraz jak to napisalam to nawet niewiem kto to pisal,to jest troche po... ze tak napisze
Re: Byłam u psychiatry
bigo a może po prostu mam taką psychoze prostu ktora trwa - nie licze od memonetu glosow tylko od tego momentu jak w pewnej sytuacji chmury dla mnie sie rozstapily i zaswiecilo slonce zeby mi pomoc - to jest jakies 1,7 roku ,zapalilam marihuane jakies 1.5 roku temu czyli bylo to pozniej jak byla sytuacja ze slonce sie dla mnie pojawilo,i np glosy itp pojawily sie dokladnie mniej wiecej 10 miesiecy temu.
Np jest tez tak czasami ze coraz rzadziejale zdarza mi sie czuc marihuane czasami jakby sie jescze ze mnie nie ulotnila chociaz nie pale papierosow nie pale marihany wtedt to bylo jak zapalilam kilka razy a od tamtego momentu nie ale dalej np czasami czuje jakby dalej ta maryha sie ze mnei ulatniala np jak zjem mandarynke,albo jak sie stresuje to wtedy czuje marihuane,choc np wiem ze to jest prawdziwe no bop potrafie roznoznic ze cos nie jest prawdziwe,bo np kiedys ogladalam jak ktos je tunczyka czy tam jakas rybe i tego dnia np poczulam doslownie smak i zapach tej ryby chociaz jej nie bylo ale jak by byla wiec niewiem moze to jest jakas psychoza a moze moj organizm troche ogrzej radzi sobie z marihuana nawet kilka krotnie tylko zapalona i moze mam ta celiakie i moj rohganizm jest jakis dziwny przez to i dlatego dalej marihuana nie wylotnila sie odemnie i to powoduje np te rzeczy
Np jest tez tak czasami ze coraz rzadziejale zdarza mi sie czuc marihuane czasami jakby sie jescze ze mnie nie ulotnila chociaz nie pale papierosow nie pale marihany wtedt to bylo jak zapalilam kilka razy a od tamtego momentu nie ale dalej np czasami czuje jakby dalej ta maryha sie ze mnei ulatniala np jak zjem mandarynke,albo jak sie stresuje to wtedy czuje marihuane,choc np wiem ze to jest prawdziwe no bop potrafie roznoznic ze cos nie jest prawdziwe,bo np kiedys ogladalam jak ktos je tunczyka czy tam jakas rybe i tego dnia np poczulam doslownie smak i zapach tej ryby chociaz jej nie bylo ale jak by byla wiec niewiem moze to jest jakas psychoza a moze moj organizm troche ogrzej radzi sobie z marihuana nawet kilka krotnie tylko zapalona i moze mam ta celiakie i moj rohganizm jest jakis dziwny przez to i dlatego dalej marihuana nie wylotnila sie odemnie i to powoduje np te rzeczy