LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Moderator: moderatorzy
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
W pamiętnikach schizofreników często występuje alkohol lub inne dragi i nie wiadomo, czy to próba samoleczenia czy używki wywołują chorobę albo jedno i drugie.
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Wiem. Nie namawiam nikogo do związku z pijakiem.Jeżyk pisze: Myślisz że możliwy jest związek z pijakiem ? Jego rodzice powiedzieli kiedyś że "tylko dziewczyna może go zmienić" , przerzucili w ten sposób odpowiedzialność za jego picie na mnie. Oni byli przy nim cały czas obecni a rozpił się.
Po prostu jak kobiety mówią o mężczyznach "przyjaciel", to od razu wiem, że coś z określonym mężczyzną nie tak.
Nie szkoda tak szafować pięknym słowem "przyjaciel" ?
I prawdziwy przyjaciel to przyjaciel i nie nadający się do miłości to przyjaciel i powstaje zamieszanie
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Czepiasz się słowa "przyjaciel". Relacja przyjaźni nie jest czymś gorszym od bycia w związku.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Przyjaźń od związku różni się głównie tym że w związku jest seks a w przyjaźni go nie ma.
Mi tam teraz na seksie nie za bardzo zależy, więc relacja przyjaźni mnie satysfakcjonuje.
Przyjaciel ma najpierw stwierdzoną schizofrenię paranoidalną, wywołaną przez branie amfetaminy, amfetaminy już nie bierze ale schizofrenia została. A potem rozpił się i jest uzależniony od alkoholu - w jego przypadku chodzi o piwo, wódki nie rusza, ani żadnych tanich nalewek. Ale piwo to przecież też alkohol. Ten miks schizofrenii z alkoholizmem to jest najgorsze co może się przydarzyć człowiekowi i jego rodzinie. Ma rodziców którzy dbają o niego. Już dawno by poszedł na dno gdyby nie oni. Właściwie- to zazdroszczę mu jego rodziców. I trzymam się go dlatego że gdy jestem blisko niego ogrzewam się w cieple ich miłości do niego. Taka jest brutalna prawda .
Mi tam teraz na seksie nie za bardzo zależy, więc relacja przyjaźni mnie satysfakcjonuje.
Przyjaciel ma najpierw stwierdzoną schizofrenię paranoidalną, wywołaną przez branie amfetaminy, amfetaminy już nie bierze ale schizofrenia została. A potem rozpił się i jest uzależniony od alkoholu - w jego przypadku chodzi o piwo, wódki nie rusza, ani żadnych tanich nalewek. Ale piwo to przecież też alkohol. Ten miks schizofrenii z alkoholizmem to jest najgorsze co może się przydarzyć człowiekowi i jego rodzinie. Ma rodziców którzy dbają o niego. Już dawno by poszedł na dno gdyby nie oni. Właściwie- to zazdroszczę mu jego rodziców. I trzymam się go dlatego że gdy jestem blisko niego ogrzewam się w cieple ich miłości do niego. Taka jest brutalna prawda .
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Od związku może i tak, ale nie od miłości.Jeżyk pisze: Przyjaźń od związku różni się głównie tym że w związku jest seks a w przyjaźni go nie ma.
Miłość jest czymś o wiele cudowniejszym i od przyjaźni i od seksu. Ktoś jest daleko w świecie albo umrze a ktoś tęskni za nim nie wiadomo dlaczego. Nie myśli o przyjaźni ani o seksie.
I zostały efekty uszkodzeń przez narkotyki. Z tego co wiem, to nawet wiele lat po zaprzestaniu brania mogą pojawiać się znienacka przerażające efekty i stany psychiczne. A pustka w głowie, zaniki wiedzy, pamięci, to przecież powszechnie znane skutki.Jeżyk pisze: Przyjaciel ma najpierw stwierdzoną schizofrenię paranoidalną, wywołaną przez branie amfetaminy, amfetaminy już nie bierze ale schizofrenia została.
Ale to miłość macierzyńska i ojcowska. Jednym słowem chciałabyś, żeby Cię adoptowali a on został Twoim bratem przyrodnim?Jeżyk pisze: I trzymam się go dlatego że gdy jestem blisko niego ogrzewam się w cieple ich miłości do niego.
Niektóre kobiety żenią się ze względu na szlachetnych teściów i nową rodzinę, ciepły dom, i potem nie mogą dogadać samodzielnie ze swoim mężem sam na sam jak równoprawne podmioty związku. A teściowie starzeją się...
Pytałem się kiedyś pewnej dziewczyny, czy nie zazdrości, kiedy jej Misiek odrzuciwszy ją, jest z inną (zdrową do tego) a ona musi na to patrzeć. Stwierdziła, że wcale nie, cieszy się, jak oni się przytulają, życzy im miłości.
Ogrzewa zranione serduszko w cieple ich romansu niestety. Pewnie tak było przez chwilę, zanim się uwolniła i odzyskała nadzieję i suwerenność duszy.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12184
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Tak tylko seks jest dopełnieniem miłości.Nie da się kochać bez seksu.Gorzej jak ktoś się zablokuje w seksie,bo różne ludzie mają problemy w seksie.Niekiedy szukają kochanków,bo są niespełnieni.Mają impotencję i inne rzeczy.
A z seksu jest wiele korzyści ,zdrowotnych też.To nie jest tak,że on nie jest potrzebny.Ludzie,którzy uprawiają seks dłużej żyją.
Przyjazn między kobietą i facetem istnieje do momentu aż jedna osoba zacznie coś więcej,a tak będzie prędzej czy pózniej. Chyba,że faktycznie coś z nimi nie tak lub to jest dziwna przyjazn niezbyt intensywna.Takie jest moje zdanie mogę się mylić.
Ludzie uzależnieni są trudni,bo manipulują ludzmi.Po dłuższym stanie stajemy się uzależnieni i to bardzo jak jesteśmy podatni na manipulacje i brak nam asertywności.
A z seksu jest wiele korzyści ,zdrowotnych też.To nie jest tak,że on nie jest potrzebny.Ludzie,którzy uprawiają seks dłużej żyją.
Przyjazn między kobietą i facetem istnieje do momentu aż jedna osoba zacznie coś więcej,a tak będzie prędzej czy pózniej. Chyba,że faktycznie coś z nimi nie tak lub to jest dziwna przyjazn niezbyt intensywna.Takie jest moje zdanie mogę się mylić.
Ludzie uzależnieni są trudni,bo manipulują ludzmi.Po dłuższym stanie stajemy się uzależnieni i to bardzo jak jesteśmy podatni na manipulacje i brak nam asertywności.
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Da się. Zakochani potrafią żyć samymi motylkami w brzuchu. Na głodno, na chłodno, na pustyni, w bagnie, w więzieniu, a oni przedzierają się przez to wszystko bohatersko i uważają, że ścigają największe szczęście na świecie.Tup pisze:Nie da się kochać bez seksu
Najgorzej jak zacznie coś więcej z inną osobą. Ja z tą samą, to da się przeżyć.Tup pisze: Przyjazn między kobietą i facetem istnieje do momentu aż jedna osoba zacznie coś więcej,a tak będzie prędzej czy pózniej.
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Sądzę, że jeżeli osoba jest odpowiednia i ma podobne potrzeby w tej dziedzinie, to seks daje samą radość. Wszystko wychodzi spontanicznie i jest pragnieniem a nie rytuałem.Tup pisze: Gorzej jak ktoś się zablokuje w seksie,bo różne ludzie mają problemy w seksie.
Nic na siłę.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Oczywiście, ze da sie kochac bez seksu. I czesto jest to glebokie, wzajemne i bardzo satysfakcjonujace uczucie.
Tik tak tik tak | "To boldly go where no one has gone before"
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Dalej myślę że leki zabierają duszę. Chłopak o którym pisałam na początku wątku umarł we wrześniu tamtego roku - w wieku 39 lat.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Gdy szedł po pracy do sklepu po piwo dostał ataku padaczki uderzył głową w murek i rozstrzaskal głowę. Miesiąc leżał w szpitalu nieprzytomny. I zmarł. On chorował na schizofrenię i pił bardzo dużo piwa. Od tego dostał tego ataku padaczki - gdy nie pił mózg tak reagował. Paradoks jest taki że on pił piwa bardzo dużo a umarł na trzeźwo.
Sposób na długie życie - CZUŁOŚĆ, BEZINTERESOWNOŚĆ, AKCEPTACJA
Re: LEKI ZABIERAJĄ DUSZĘ
Przykra sprawa.