Alimenty
Moderator: moderatorzy
Re: Alimenty
Trzeba być odpowiedzialnym, alimenty to głupota, jak się uprawia seks to trzeba płacić na potomka który kiedyś pomoże na starość ojcu, alimenty są szkodliwe bo matka może wychować dzieci w nienawiści do ojca i wtedy nie pomogą na starość.
E ?= m + (*c²)
-
- bywalec
- Posty: 755
- Rejestracja: pt lut 10, 2017 7:08 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Alimenty
Prawidłowo, dla mnie trochę dziwne oddawać cały hajs ukochanej. To obie strony powinny się starać by utrzymać dom.Kicius_XXL pisze: ↑wt mar 20, 2018 8:03 pm Alex1950 nie wszystkie historie się tak kończą jak u mnie. Żona żałuje swojej decyzji, ale stało się trudno, czasu nie cofniesz a żyć trzeba dalej. Jesteśmy bogatsi o nowe doświadczenie. Już nigdy żadnej kobiecie nie oddawałbym całej kasy. Nie jestem rozrzutny, nie będę się bawił. Pewnie moja córka odziedziczy kiedyś mój dobytek, o ile podczas jakiejś mojej psychozy nie oddam Rydzykowi. Tfuuu... odpukać!
Re: Alimenty
Lepiej mieszkać pod jednym dachem niż płacić. To jest oczywiste. Ale czasami trzeba trochę dystansu, wtedy można zasilać finansowo.
E ?= m + (*c²)
Re: Alimenty
Nie bądź naiwny. Kobiety wiedzą jak się pozbyć partnera, który już im przeszkadza. Może najpierw lekko go podtuczą, żeby miał wyższą wydajność i było z czego ciągnąć.
A potomka będzie wychowywał dalej ojczym - nowy partner, którego dobiorą geny czy genitalia kobity. Później wychowuje się z nowym potomstwem kobity i jej nowego męża, spotyka się z biologicznym ojcem i nie chce go znać, bo ten ojciec i tamten ojciec, to niemożliwe, za dużo miałby ojców.
Ojciec zdezorientowany pasem go po.. a on go w ryj.
I tak się kończy szczęście rodzinne.
Biologiczny ojciec umiera około 50 roku swojego życia na zawał a kobita nawet o tym nie myśli, nie wzruszy się. Los owego człowieka jest dla niej całkowicie obojętny, leci dalej z zadartą kiecą.
Nie osądzam i nie patrzę czyja jest wina, może obu stron, bo to są sprawy tak skomplikowane, chaotyczne, gorące i buzujące, że żaden filozof nie dojdzie w tym ładu.