Czy mówić innym o psychozie/-ach, czy nie ?

[cezary123]

Żeby indukować w bliźnich uprzedzenia, niestworzone bujdy i plotki

[Dobro]

Tak, niechcący w sumie. Już się naopowiadałem psychoz i nic. Jedynie to niektórzy dają tabletki, jak się im o tym mówi.

[Gehenna]

Niedawno po wyjściu od lekarza oddzwaniałam do koleżanki z uczelni
- hej przepraszam, miałam wyciszony telefon u lekarza
-ojej coś się stało, u jakiego lekarza?
-nie spoko, byłam "tylko" u psychiatry (nie, nie jestem taka otwarta, wymknęło mi się zupełnie niechcący)
-haha, nie żartuj sobie!


hmmm tej choroby często " nie widać" po nas, wielokrotnie gdy coś palnęłam niechcący, spotykałam się z niedowierzaniem i obróceniem sprawy w żart

[F20]

Schlej sie i porzadnie wyspij

[Gehenna]

super pomysł, dzięki:)

[borski]

Lepiej nie mówić. Nie wiadomo na kogo trafisz. W życiu jak w sądzie, wszystko co powiesz może zostać użyte przeciwko Tobie. Zwłaszcza tak gruby kaliber jak schizofrenia. Jak się kiedyś pokłócisz to możesz mieć poważny problem. Ludzie zapominają szybko to co było pozytywne w relacjach między nimi a skupiają się na negatywach. Później taki były przyjaciel obsmaruje Ci dupę w środowisku w którym mieszkasz i masz pozamiatane.

[AleksandraK]

Ja nie mowie. Nie tyle ze wzgledu na srodowisko, co na prace. Juz mi sie zdarzylo, ze kolezanka od znajomego uslyszala, ze jestem "dziwna". Nie chce tego podsycac.

[cezary123]

Nie mówić! Nawet tutaj. A może przede wszystkim tutaj