czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychicznych
Moderator: moderatorzy
- karuna
- zaufany użytkownik
- Posty: 18360
- Rejestracja: pt lut 17, 2023 4:23 pm
- Status: करुणा
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: bla bla
- Lokalizacja: Brak
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Mnie ideologia doprowadziła do zawiedzenia się na niej.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Przykładowo, ideologia nazistowska doprowadziła do masowej psychozy wśród Niemców. Oni byli święcie przekonani o swojej wyższości, co miało im rzekomo dawać prawo do decydowania o losie całych narodów. Co ciekawe, wywyższanie siebie ponad innych, to grzech który sprowadził Lucyfera na zła drogę. Pycha to wbrew pozorom bardzo zły grzech.
Poza tematem, to ja czasem jeżdżę do roboty na zachód i powiem wam, że im jeszcze dużo z tej wiary w swoją wyższość jeszcze zostało.
Poza tematem, to ja czasem jeżdżę do roboty na zachód i powiem wam, że im jeszcze dużo z tej wiary w swoją wyższość jeszcze zostało.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Zapomniałeś dodać, że chodzi o mit Pycha jest zła ale Polacy są za to inni w drugą stronę - zakompleksieni.JudasHonor pisze: to grzech który sprowadził Lucyfera na zła drogę.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Czy ja wiem, Polacy są pracowici, zaradni, zdolni, bystrzy, a kompleksy to chyba main-stream próbuje nam wmówić. Myślę, że nie mamy się czego zbytnio wstydzić i na tle innych narodów wychodzimy całkiem dobrze.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
To ja może na swoim przykładzie.... kiedyś w życiu obrałem sobie raj... dla wszystkich... tak jakoś zrodziło się we mnie pragnienie, że skoro ja doświadczam prawdziwej miłości to może każdy.. ponieważ nie uważałem się za kogoś wyjątkowego byłem zaskoczony gdy poprostu pewne złote myśli nabierały dla mnie sens... Najpier wyobraziłem sobie raj... potem pomyślałem ile czasu mi to zajmię... a były to trzy lata... i tak oto wkroczyłem na nieznaną mi ścieżkę.. nie miałem pojęcia czy mi się uda oraz to czy to jest możliwe nie mniej jednak zrodziło się we mnie pragnienie aby przestawić się na ślepą wiarę... i dobronymi krokami zacząłem tą swoją wizję świata, która stał się dla mnie Bogiem uczeczywistniać.... potraktowałem to podobnie jak założenie firmy... pomyślałem czym chce się zajmować a potem zaobserwowałem jakich środków powinienem użć. Myśl przewodnia jak mi towarzyszyła.. to jeżeli chcesz zmienić świat to najpier zmienień samego siebie... i tak też poczyniłem... każdego dnia... ale to długa historia.... a słyszałem, że moje posty są zbyt długie i nie cieszą się zbyt wielką czytelnością, że być może powinienem pisać krótsze
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Przyjacielska rada to byłabudkatelefoniczna pisze:słyszałem, że moje posty są zbyt długie i nie cieszą się zbyt wielką czytelnością, że być może powinienem pisać krótsze
Wasz świat nic mi nie dał, nic nie może mi zabrać
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
No - tak. Dla Polaka winni zawsze są "oni", meanstream próbuje coś wmówić...Kompleksy to religia tworzy od pokoleń - z tego co widzę główny, ten obrzydliwy nurt mówi akurat co innego - chociaż jednocześnie przesadza twierdząc, że tyle rzeczy jest w Polsce cacy. Ja piszę o faktach a nie o fantazjach - z wielu powodów Polacy czują się gorsi od innych - z wielu powodów nieustannie narzekają. Z wielu powodów wydaje im się, że należy im się więcej niż mają - np. z powodu historii przyjmują postawę męczennika chociaż to się zmienia. Jednak religia, która gruntuje zabobon - tworzy roszczeniowych ludzi - takich, których myślenie oparte jest o myślenie magiczne - np. wiarę w różne rytuały i moc modlitwy - dla takiego społeczeństwa obca jest pozytywistyczna, mrówcza praca u podstaw gdzie realny dobrobyt trzeba wypracować ciężką pracą - takie społeczeństwo nieustannie żyje w fantazjach i wybiera polityków populistów, którzy sprzedają bajeczki bo naród chce żyć w fantazjach o lepszym jutro. Poza tym Polacy żyją przeszłością a takie społeczeństwo jest martwe.JudasHonor pisze:Czy ja wiem, Polacy są pracowici, zaradni, zdolni, bystrzy, a kompleksy to chyba main-stream próbuje nam wmówić. Myślę, że nie mamy się czego zbytnio wstydzić i na tle innych narodów wychodzimy całkiem dobrze.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Main ściek chce byśmy czuli się jacyś gorsi. Sugeruje nam zaściankowość na tle Europy, zacofanie, przestarzałe ideały, itp.
Polacy narzekają bo mają ku temu powody. Myślisz, że jakbyś Niemcowi kazał żyć tutaj to by klaskał uszami ze szczęścia ?
Historia Polski jest tragiczna ale jednocześnie pokazuje, że jesteśmy dzielni, honorowi, pragniemy wolności. Wiele krajów na zachodzie, może tylko nam pozazdrościć takiej postawy.
Religia nie uczy postaw roszczeniowych, a bardziej pokory i godzenia się z tym co przynosi los.
Rytuał i modlitwa nie kłóci się z pracą. Mogę się pomodlić i iść do pracy, żaden problem.
Religia na pewno nie narzuca wyboru polityków. Widzisz, mamy 90% katolików a do tej pory wybierali donków, komorowskich, millerów itp. A wiesz czemu ? Bo to main ściek promuje najgorsze szumowiny na idoli. We wszystkich kościołach przez rok nie usłyszysz tyle propagandy, manipulacji, kłamstw co w jeden dzień w TV.
Wydaje mi się, że bardzo mocno uległeś sugestii main-streamu, jakoby KK to źródło zła tego świata. Main ściek uczy, że KK to zabobon, to zacofanie, to patologia. A tak na prawdę main ściek chce odwrócić człowieka od Boga. Media skupiają twoje myśli wokół rzeczy doczesnych, materialnych. Najlepiej takich które wypełnią cię zgryźliwością, odrazą, ignorancją, płytkimi emocjami. Dlatego pełno w niej scen śmierci, przemocy, korupcji, przekrętach, dziwactwach, zgorszeniach, wylewających się cyckach, itp. System który sam tworzy patologie, wykorzystuje main-stream by wlać w ciebie cały ten ściek, pod pretekstem doinformowania obywatela.
Polacy narzekają bo mają ku temu powody. Myślisz, że jakbyś Niemcowi kazał żyć tutaj to by klaskał uszami ze szczęścia ?
Historia Polski jest tragiczna ale jednocześnie pokazuje, że jesteśmy dzielni, honorowi, pragniemy wolności. Wiele krajów na zachodzie, może tylko nam pozazdrościć takiej postawy.
Religia nie uczy postaw roszczeniowych, a bardziej pokory i godzenia się z tym co przynosi los.
Rytuał i modlitwa nie kłóci się z pracą. Mogę się pomodlić i iść do pracy, żaden problem.
Religia na pewno nie narzuca wyboru polityków. Widzisz, mamy 90% katolików a do tej pory wybierali donków, komorowskich, millerów itp. A wiesz czemu ? Bo to main ściek promuje najgorsze szumowiny na idoli. We wszystkich kościołach przez rok nie usłyszysz tyle propagandy, manipulacji, kłamstw co w jeden dzień w TV.
Wydaje mi się, że bardzo mocno uległeś sugestii main-streamu, jakoby KK to źródło zła tego świata. Main ściek uczy, że KK to zabobon, to zacofanie, to patologia. A tak na prawdę main ściek chce odwrócić człowieka od Boga. Media skupiają twoje myśli wokół rzeczy doczesnych, materialnych. Najlepiej takich które wypełnią cię zgryźliwością, odrazą, ignorancją, płytkimi emocjami. Dlatego pełno w niej scen śmierci, przemocy, korupcji, przekrętach, dziwactwach, zgorszeniach, wylewających się cyckach, itp. System który sam tworzy patologie, wykorzystuje main-stream by wlać w ciebie cały ten ściek, pod pretekstem doinformowania obywatela.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Pokory...gdzie widzisz tą pokorę, bo ja widzę efekty tej religii czyli np. agresję wśrod księży, butę i arogancję. Żadnej sugestii nie uległem bo tv nie oglądam i niewiele czytam - zawsze przedstawiam swoje własne zdanie - widocznie obrońcom religii nie mieści się w głowie, że ktoś może mieć własne zdanie - ale to wygodne tak twierdzić - wtedy można mówić, że to lewacy atakują Kościół. Fani Palikota i wiele innych etykietek czyli czarno - biała wizja świata, gdzie ktoś nie może mieć własnych przekonań.JudasHonor pisze:
bardziej pokory
Wydaje mi się, że bardzo mocno uległeś sugestii main-streamu, jakoby KK to źródło zła tego świata.
Co do tych pięknych cech jakie malujesz - prezentujesz typowe oderwanie od rzeczywistości i nieumiejętność trzeźwej oceny - rozbiory zaistniały kiedy jako naród byliśmy wewnętrznie skłóceni i w konflikcie. Sami jesteśmy sobie winni i to nie mówi żaden meanstrem - to prawda historyczna.
Tak jest do dzisiaj, że Polak nie szanuje Polaka - na emigracji inne narody trzymają się razem a Polak Polakowi podkłada świnię. Prezentujesz typowe katolickie myśleni gdzie są my i "oni" - my to Ci normalni a oni są wszystkiemu winnni - gdyby nie Ci oni, to Ci normalni mogliby normalnie żyć a tak mają meanstrem, który niszczy kraj, mają polityków którzy kradną i oszukują - ale oni nie wzięli się z niczego - są odbiciem naszego społeczeństwa, są dokładnie tacy jak większość naszego społeczeństwa.
Aby tłumaczyć wiele naszą bolesną historią trzeba ją wpierw znać - a mówi ona o tym, że sami przez brak zgody doprowadzaliśmy często do sytuacji zagrożenia. Ten Kościół katolicki, który obłudnie twierdzi, że dbał o dobro narodu i pomagał przetrwać w trudnych momentach - prawie zawsze kopał dołki pod tym narodem. W czasie rozbicia dzielnicowego dostojnicy kościelni za pieniądze popierali i skłócali jednych książąt przeciwko drugim - papież za czasów rozbiorów popierał carycę Katarzynę - przykłady można mnożyć.
Co do Komorowskiego to jest katolikiem więc nie bardzo wiem o co Ci chodzi. Za PO też idą pieniądze na KK np. na światynię opatrzności bożej - wiele milionów z pieniędzy na kulturę. Proponowałbym też abyś nie obrażał ludzi - są granice krytyki.
Piszesz o Bogu ale Watykan nie ma nic wspólnego z Bogiem - Watykan to świątynia materializmu i obłudy.
Co do meantreamu to nie wiem co dokładnie mówi ale to nie znaczy, że media nigdy nie mogą mieć racji - Polska to niestety zacofanie mentalne, kulturalne, gospodarcze i naukowe - takie są fakty a kto ich nie widzi ten ślepiec. Gdyby było inaczej to żylibyśmy w kraju gdzie jest względny dobrobyt.
Można jedynie ubolewać że jako naród nie potrafimy np. wyzbyć się tego co rzeczywiście wsteczne i stworzyć swojej własnej drogi - musimy za to wszystko małpować i bezkrytycznie powielać z Zachodu - tak jak meanstrem - no i z tym się zgadzam i nie popieram.
Polska edukacja jest na niskim poziomie - nauka jest przestarzała bo oparta o teorię - takie jest pokłosie religii, gdzie dzieciom od dziecka wtłacza się do głowy dogmaty - przedstawia im się wizję jakoby wszystko już było jasne i wiadome - więc dziecko nie musi już szukać. Nie uczy się krytycyzmu tylko ślepej wiary, powielania dogmatów religijnych. Takie dziecko staje się odtwórcze, nie ma krytycyzmu, wnikliwości, ciekawości odkrywcy skoro religia już go zaprogramowała. On wiele lat powiela tą indoktrynację. I to ma przełożnie na edukację. Godzin religii jest chyba nawet więcej niż matematyki czy innych przedmiotów ścisłych - to chyba najsmutniejsze zobrazowanie szkodnictwa religii.
Religa ugruntowała populizm bo wiele obiecuje np. pośrednictwo w zbawieniu aby nic nie udowodnić i nie dotrzymać. Religia to puste, rytualne gesty gdzie liczy się forma - opakowanie a nie treść. Ksiądz składa ręce i udaje, że zamienia wodę w wino a opłatek w Jezusa - Polacy od dziecka są przyzwyczajeni i wychowaniu na myśleniu magicznym - gdzie nie ciężka praca daje wymierny efekt ale jakieś hokus pokus.
Religia sprawiła, że Polak wciąż marzy, żyje w fantazjach o lepszym jutro (bo religia nauczyła go, że modlitwa kształtuje rzeczywistość a Bóg wysłuchuje takich modlitw) a dobrobyt mają zbudować "oni" a nie on. Ciężka, mrówcza, pozytywistyczna praca u podstaw to u nas marzenie ściętej głowy. Nikogo nie interesuje aby dbać o ten kraj, w swoich społecznościach - społeczeństwo obywatalskie nie istnieje, ludzie są bierni.
W Niemczech była reformacja - wszystkie bogatsze kraje odcięły się od Watykanu i poszły do przodu, ku postępowi. Te kraje, które dalej są kolonią watykańską, zostały daleko w tyle. Te kraje są słabe, biedne i podatne na obce wpływy - w takich krajach istnieje wiele pozostałości po feudalizmie - i tak jest niestety w Polsce, której nie da się zawrzeć ani w ramy kapitalizmu ani socjalizmu - raczej wspomnianego kolonializmu i wyzysku.
Co do poczucia bycia gorszym...Religia utrzymuje w takim poczuciu od dziecka - "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina" - podkreśla marność i to, że człowiek niewiele znaczy. "Panie nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie" albo codzienne krzyżowanie Jezusa, na każdej mszy - religia wmawia ludziom, że to oni ukrzyżowali Jezusa i są winni. Nieustanne przeżywanie męki Jezusa - kształtowanie w ludziach postawy cierpiętniczej gdzie z cierpienia robi się cnotę - tak jakby Bóg bardziej umiłował tych, którzy bardziej cierpią - więc to tacy ludzie są Bogu milsi - ale to jest przecież kolejna pozostałość po feudalizmie gdzie chłop był wyzyskiwany na wszelkie sposoby, oszukiwany, okradany - a potem szedł do Kościoła i tam słyszał bajki o lepszym świecie, o tym że jego cierpienie ma sens - bo to było i jest do dzisiaj robotą na zlecenie, czysto polityczną. Aby człowiek był bierny i nie upominał się o swoje jeśli chodzi o wyzyskiwaczy.
Więc niestety pokora którą wszczepia religia nie ma nic wspólnego z prawdziwą pokorą - ale z biernością.
Odnośnie populizmu religii - mój stary tekst :
Moim zdaniem populizm bierze się z wielowiekowego wpływu religii na ludzką świadomość. Np. kler od wieków wmawia ludziom że przyczyną zła jest Szatan. To Szatan kusi ludzi i wodzi ich na manowce. Prawda jakie wygodne? Oczywiście nie mówią już tego wprost ale to tkwi głęboko w naszej zbiorowej podświadomości. Polak od dziecka wychowywany jest w chorej martyrologii. Polski jako Chrystusa narodów. Wychowywany w przeświadczeniu, że za zły stan naszego kraju odpowiadają inni. Będą to Żydzi, Unia Europejska, Rosjanie i wielu innych. Wszyscy tylko nie my. Im bardziej cierpimy, tym jesteśmy bliźsi zbawienia.
Dlaczego to robią? Łatwiej jest im rządzić wtedy, kiedy ogłupiają ludzi - kiedy zamiast budzić ich z iluzji jeszcze bardziej tą iluzję utrwalają - w takiej mętnej wodzie czują się doskonale. Polak nie ma widzieć jak na dłoni tego co wyprawia ksiądz i polityk - jego umysł ma być maksymalnie zaciemniony i zawężony. Jego agresja i nienawiść ma być skierowana na kogoś innego. Obywatele mają być maksymalnie skłóceni.
Dzięki odwracaniu uwagi kler wraz z politykami mogą żyć dostatnio a my nie potrafimy patrzeć im na ręce. To z religii bierze się populizm, który zawsze ma wiele do zaoferowania przy niskich wymaganiach. Kler oferuje np. życie wieczne za nic nierobienie. Wystarczy chodzić do Kościoła, dawać na tacę i wszystko będzie dobrze. Jezus zbawił przecież awansem wszystkich ludzi po wsze czasy - populizm skrajny.
Populista nigdy nie mówi człowiekowi prawdy, jego prawda zawsze jest tylko częściowa, polukrowana, wygodna dla drugiej strony bo tego oczekuje religijny wyznawca - dzięki temu katolik może grzeszyć a potem iśc do kościoła gdzie ksiądz go wyspowiada, wybaczy grzechy i zada pokutę. A on dalej może grzeszyć, gdyż ksiądz zapewnia mu życie w wygodnej populistycznej iluzji. Można powiedzieć, że kler nie tylko oszukuje ludzi ale też zawiera z ludźmi swoisty kontrakt - przedstawia wygodną wizję świata, dzięki której człowiek nie musi nic już ze sobą robić, nie musi nad sobą pracować i zastanawiać się nad złożonościa i mechanizmami świata. Daje więc mało inteligentnemu człowiekowi towar jakiego człowiek potrzebuje. Dlatego katolicy tak bardzo przymykają oczy na oszustwa księży - dla własnego, iluzorycznego spokoju. Bez księdza musieliby zrewidować swoje myślenie, skonstruować swój świat na nowo a to jest o wiele trudniejsze niż tkwienie w katolickiej, średniowiecznej wizji świata. Takie zderzenie mogłoby się dla katolików okazać zbyt bolesne. Zwłaszcza wtedy, kiedy boją się konfrontować z tym co dla nich niewygodne. Dzięki temu mogą grzeszyć, zażywać świata jednocześnie wmawiając sobie, że są blisko Boga. Prawda jakie to proste?
To przez to wszystkie prawicowe partie są skrajnie populistyczne - nigdy nie powiedzą Polakom jak na prawdę przedstawia się sytuacja - bo mają nas za bandę durniów a sami są od kreowania FIKCJI. Skoro księża od wieków mogą nam prać mózgi i głosić swój religijny populizm i nikt nie robi z nimi porządku, to dlaczego nie mogliby tego robić politycy? Oni wyrośli przecież na katolickim, populistycznym wychowaniu. Religia jest po prostu uświęconym populizmem i to promieniuje na resztę społeczeńśtwa, jest jak rak na jego tkance. Dopóki Polska nie stanie się krajem świeckim populiści i demagodzy będą mieli na nas wielki wpływ.
Księdza populisty jak i polityka populisty nikt nigdy nie rozlicza, bo ludzie są zbyt zagubieni, przestraszeni i słabo myślący - nie potrafią się zjednoczyć i wytknąć politykom czarno na białym ich grzeszków. To wszystko jest pokłosie głupoty jaką zafundował nam kler- zniszczył w nas umiejętność trzeźwego, bezemocjonalnego. logicznego myślenia. Tylko takie myślenie może sprawić, że będziemy potrafili widzieć nagą, obiektywną prawdę. W innym przypadku w naszym zachowaniu będzie więcej frustracji i agresji. W innych mniej ogłupionych społeczeństwach obywatele patrzą politykom na ręcę bo są po prostu od nas mądrzejsi, więcej widzą. Są to po prostu bardziej oświecone narody.
Jest jeszcze jeden mechaznim, który sprawia, że populizm trafia na podatny grunt - wyrasta on oczywiście z religii. Jest to myślenie magiczne.
"Myślenie magiczne – pojęcie z zakresu psychologii i psychiatrii określające taką treść rozumowania, w którym (w przekonaniu podmiotu) myślenie jest tożsame z działaniem. Na przykład życzenie komuś śmierci powoduje (w przekonaniu podmiotu), że ten ktoś umiera (zobacz też: myślenie życzeniowe). Innym przykładem może być myślenie w rodzaju „kiedy przechodzę koło latarni, powoduję, że ona gaśnie” (mimo że w rzeczywistości gaśnie także wtedy, kiedy przechodzą inni/nikt nie przechodzi).
Myślenie magiczne może skutkować np. wymyślaniem mowy, poezji albo „swojego świata”. Osoby przewlekle „myślące magicznie” mogą np. wymyślić, że są czarodziejami, bo „przepowiedziały przyszłość”. Myślenie magiczne charakteryzuje się katatymiczną oceną rzeczywistości i katatymicznymi dążeniami i pragnieniami oraz związaną z tym wiarą w zabobony, mającymi na celu zapobieganie nieszczęściom.
Myślenie magiczne jest charakterystyczne dla myślenia przedoperacyjnego u dzieci[1], cywilizacji prymitywnych, schizofrenii[2] oraz nerwicy natręctw".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Myślenie_magiczne
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
To kolejny patologiczny element, który wrósł w naszą narodową tożsamość. Bardzo łatwo można to zobrazować dwoma odmiennymi chrześcijańskimi dogmatami. Protestanci wierzą np. że Eucharystia w czasie Mszy świętej jest jedynie symbolem i pamiątką Ostatniej Wieczerzy Jezusa. Katolicy za to wierzą, że w czasie Eucharystii następuje rzeczywiste przemienienie wina w krew a hostii w ciało Chrystusa - mamy więc coś w rodzaju teoretycznego kanibalizmu...Ten prosty przykład ukazuje jak różnią się kościoły reformowane od tych katolickich. Tam gdzie miała miejsca reformacja wyrugowano z religii zabobony zastępując je bardziej racjonalnymi wierzeniami. Niestety w Polsce przed wiekami mieliśmy kontrreformację i szkoły scholastyczne, w ktorych do znudzenia wtłaczano ludziom do głowy katolicką teologię i łacinę.
Magiczne myślenie objawia się na wielu szczeblach naszego wyznaniowego kraju np. wtedy kiedy ksiądz święci kropidłem budynek użyteczności publicznej albo samochody. A to niechlustwo ludzi na pewnych stanowiskach i ich zaniechania - są przyczyną złego stanu dróg. Kropidło nie pomoże ale gruntuje ciemnotę.
Magiczne myślenie objawia się wtedy, kiedy prawicowi posłowie modlą się w Sejmowej kaplicy o deszcz w czasie suszy. Magiczne, życzeniowe myślenie, tak bardzo wzrosło w nasżą tożsamośc, że mrówcza, zbiorowa praca u podstaw odeszła w zapomnienie. Dopóki religia nie zostanie wyprowadzona za szkół, dopóki nie nastąpi kres religijnej indoktrynacji, dopóty w naszym kraju nie zajdą żadne zasadnicze zmiany.
Zachód nie ma nam czego zazdrościć - pomijając walory krajobrazowe. To my często przez własną nieudolność i brak zgody doprowadzaliśmy do tragedii narodowych. Twoje twierdznie "myślisz, że gdybyś kazał Niemcowi tutaj żyć to by klaskał uszami ze szczęścia" jest śmieszne i smutne - bo ma ono związek z przekonaniem, że Polak to heroes, twardy zawodnik - skoro żyje w takiej rzeczywistości i daje radę. Ale to my Polacy zapracowaliśmy sobie na tą rzeczywistość.
Na koniec napiszę o czymś o czym pisałem - o książce którą czytałem Łukaszowi w dpsie - o Hacusiu. Była tam mowa o tym, że zło Polaka się nie ima bo ma księdza a ten ma kropidło z "wodą święconą" na wszelkie nieszczęścia - Niemiec był przedstawiony jako bezbożnik i ten, który jest bardziej podatny na złe moce.
I to jest kwintesencja polskiego zabobonu która trwa do dzisiaj - ciemnota i jeszcze raz ciemnota. Inne kraje wysyłają statki i sondy w kosmos a w Polsce księża kropią wodą "święconą" samochody i budynki użyteczności publicznej i wierzą, że to da szczęście i pomyślność, ochroni przed tragedią. W takim kraju nic nie może być normalne bo ślepa wiara i zabobon rządzi i wypiera to co racjonalne.
Ok - sorry za przydługawe posty.
Magiczne myślenie objawia się na wielu szczeblach naszego wyznaniowego kraju np. wtedy kiedy ksiądz święci kropidłem budynek użyteczności publicznej albo samochody. A to niechlustwo ludzi na pewnych stanowiskach i ich zaniechania - są przyczyną złego stanu dróg. Kropidło nie pomoże ale gruntuje ciemnotę.
Magiczne myślenie objawia się wtedy, kiedy prawicowi posłowie modlą się w Sejmowej kaplicy o deszcz w czasie suszy. Magiczne, życzeniowe myślenie, tak bardzo wzrosło w nasżą tożsamośc, że mrówcza, zbiorowa praca u podstaw odeszła w zapomnienie. Dopóki religia nie zostanie wyprowadzona za szkół, dopóki nie nastąpi kres religijnej indoktrynacji, dopóty w naszym kraju nie zajdą żadne zasadnicze zmiany.
Zachód nie ma nam czego zazdrościć - pomijając walory krajobrazowe. To my często przez własną nieudolność i brak zgody doprowadzaliśmy do tragedii narodowych. Twoje twierdznie "myślisz, że gdybyś kazał Niemcowi tutaj żyć to by klaskał uszami ze szczęścia" jest śmieszne i smutne - bo ma ono związek z przekonaniem, że Polak to heroes, twardy zawodnik - skoro żyje w takiej rzeczywistości i daje radę. Ale to my Polacy zapracowaliśmy sobie na tą rzeczywistość.
Na koniec napiszę o czymś o czym pisałem - o książce którą czytałem Łukaszowi w dpsie - o Hacusiu. Była tam mowa o tym, że zło Polaka się nie ima bo ma księdza a ten ma kropidło z "wodą święconą" na wszelkie nieszczęścia - Niemiec był przedstawiony jako bezbożnik i ten, który jest bardziej podatny na złe moce.
I to jest kwintesencja polskiego zabobonu która trwa do dzisiaj - ciemnota i jeszcze raz ciemnota. Inne kraje wysyłają statki i sondy w kosmos a w Polsce księża kropią wodą "święconą" samochody i budynki użyteczności publicznej i wierzą, że to da szczęście i pomyślność, ochroni przed tragedią. W takim kraju nic nie może być normalne bo ślepa wiara i zabobon rządzi i wypiera to co racjonalne.
Ok - sorry za przydługawe posty.
Ostatnio zmieniony czw cze 18, 2015 6:18 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Kamil jak dlugo nie bierzesz lekow?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Pisałem Ci na pw o ile pamiętam. Kilka miesięcy. Jaki to ma związek z tym tematem?
Ostatnio zmieniony czw cze 18, 2015 5:55 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 1 raz.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Niezamierzone,poprostu pytam sie ludzi jak dlugo Sa bez lekow bo ja tez zamierzam odstawic
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Warto nad sobą pracować - i robić porządek w umyśle bo to on wpływa na mózg.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
A czy są ideologie i systemy społeczno-polityczne które nie przyczyniają się do zaburzeń psychicznych ?
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
sam odpowiedziałeś:Pokory...gdzie widzisz tą pokorę
Religia utrzymuje w takim poczuciu od dziecka - "moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina" - podkreśla marność i to, że człowiek niewiele znaczy. "Panie nie jestem godzien abyś przyszedł do mnie
Ja bym raczej stawiał na niekończące się wojny niszczące gospodarkę oraz ingerencję sąsiadów w nasze sprawy, jako powód rozbiorów. Rozbiory to była inicjatywa naszych sąsiadów, co nie jest honorową karta w ich historii.rozbiory zaistniały kiedy jako naród byliśmy wewnętrznie skłóceni i w konflikcie. Sami jesteśmy sobie winni
Są różni ludzie, widzisz ja byłem na emigracji i nikomu za darmo świni nie podłożyłem. A te inne narody, czy one sobie tak pomagają, jakbyś sugerował ? Szczerze wątpię.Tak jest do dzisiaj, że Polak nie szanuje Polaka - na emigracji inne narody trzymają się razem a Polak Polakowi podkłada świnię. Prezentujesz typowe katolickie myśleni gdzie są my i "oni" - my to Ci normalni a oni są wszystkiemu winnni - gdyby nie Ci oni, to Ci normalni mogliby normalnie żyć a tak mają meanstrem, który niszczy kraj, mają polityków którzy kradną i oszukują - ale oni nie wzięli się z niczego - są odbiciem naszego społeczeństwa, są dokładnie tacy jak większość naszego społeczeństwa.
To trochę jakby oceniać dziś Niemców, według tego co robili ich przodkowie w czasie II WŚ. Chyba nie do końca w porządku ?dostojnicy kościelni za pieniądze popierali i skłócali jednych książąt przeciwko drugim - papież za czasów rozbiorów popierał carycę Katarzynę - przykłady można mnożyć.
Sugerowałeś jaki to religia ma wpływ na Polaków, a ja pokazałem, że i tak poszli głosować na kogoś innego niż Kaczyński, PiS czy LPR.Co do Komorowskiego to jest katolikiem...
Mentalnie ani kulturowo na pewno nie. Gospodarczo i technologicznie, tak.zacofanie mentalne, kulturalne, gospodarcze i naukowe
Polska edukacja jest na niskim poziomie - nauka jest przestarzała bo oparta o teorię...
Tak jest wszędzie, nie tylko u nas.
Jest troszkę inaczej, dzieci uczy się zapamiętywania rożnych, zwykle nie potrzebnych rzeczy. Sens takiej nauki to temat na inną dyskusję, ale mało ma to wspólnego z religią. W każdym razie, w edukacji nie chodzi o to aby wykreować myślącego samodzielnie człowieka.Nie uczy się krytycyzmu tylko ślepej wiary, powielania dogmatów religijnych
W KK jest sporo hipokryzji której nie neguję. Ale warto żebyś się zatrzymał na chwile i zadał sobie pytanie, co w naszym kraju stoi jeszcze na straży moralności ?Religia to puste, rytualne gesty gdzie liczy się forma - opakowanie a nie treść.
KK pomimo swoich wad jest już chyba jedyną instytucją głoszącą obronę życia, przyzwoitości, wiary w Boga, etyki. Gdyby KK zniknął, to nasz kraj wcale nie stanie się lepszy. Bliżej nam będzie wtedy do kulturalnie zacofanego zachodu, gdzie możesz uśpić swojego dziadka, zabić swoje nienarodzone dziecko, legalnie ćpać, zrobić sobie piersi, wyjść za faceta i adoptować dziecko, itp.
To się nazywa nadzieja, dzięki niej wielu choćby z tego forum znajduje w sobie siłę.Religia sprawiła, że Polak wciąż marzy, żyje w fantazjach o lepszym jutro
Ostatecznie skończyli jako państwa świeckie, bez Boga, z zacofaną kulturą ale z kupą forsy.W Niemczech była reformacja - wszystkie bogatsze kraje odcięły się od Watykanu i poszły do przodu, ku postępowi
Niestety, ale na to co dzieje się w Polsce od przeszło 200 lat mają wszyscy prócz Polaków. Jak nie zaborcy to Niemcy, Sowieci, UE, korporacje, masoneria.Wychowywany w przeświadczeniu, że za zły stan naszego kraju odpowiadają inni
System wychowuje aby każdy miał do siebie pretensje o to w jakiej sytuacji się znajduje, chociaż obiektywnie każdy z nas ma nikły wpływ na swoją sytuację. Dlatego nauczył Cię motta: "jesteś kowalem swojego losu". To powoduje, że nie szukasz winnych na zewnątrz, tylko obwiniasz siebie. To stary trik tego systemu.Jego agresja i nienawiść ma być skierowana na kogoś innego. Obywatele mają być maksymalnie skłóceni.
Co ludzie mogą zrobić, zadaj sobie to pytanie ? Możemy sobie pogadać, ot tyle.bo ludzie są zbyt zagubieni, przestraszeni i słabo myślący - nie potrafią się zjednoczyć i wytknąć politykom czarno na białym ich grzeszków
Nie spotkałem się z tym by religia uczyła, że myślenie jest tożsame z działaniem.Myślenie magiczne
Wiesz, można się z tego śmiać, ale jedynie Bóg może sprowadzić opady. A jeśli ktoś na prawdę wierzy w Boga, to czemu nie miał by o to Go poprosić ? A Ty wierzysz w Boga i w to, że ma moc stworzenia burzy kiedy zechce ?Magiczne myślenie objawia się wtedy, kiedy prawicowi posłowie modlą się w Sejmowej kaplicy o deszcz w czasie suszy
Oj przestań, to są hasła. Każdy musi iść do pracy, a Polacy pracują bardzo ciężko i za marny grosz.mrówcza, zbiorowa praca u podstaw odeszła w zapomnienie
Nie prawda, sytuacja w której się Polska znajduje to konsekwencja setek lat jej historii. Ale możesz podziękować Niemcom za rozbiory, eksterminacje milionów Polaków i grabież, Szwedom za potop zacofanie, grabież i wyrżnięcie 1/3 Polaków, Ruskom za rozbiory i pół wieku komunizmu i UE za 10 lat stagnacji, fałszywych nadziei, długów i braku perspektyw.Ale to my Polacy zapracowaliśmy sobie na tą rzeczywistość.
Widzisz, main stream nauczył nas, że są narody głupie i mądre. Dlatego wierzysz, że Niemcy są bogate bo ich obywatele są mądrzy a Afryka jest głupia bo murzyni są tępi. Prawda jest jednak taka, że wszyscy przedstawiamy statystycznie podobny poziom intelektualny. Powodu dla którego jedne kraje są bogate a inne biedne szukaj w historii. A czemu te biedne nie mogą stać się bogate ? Bo widzisz, czy tym bogatym zależy by inne także takie się stały ?Inne kraje wysyłają statki i sondy w kosmos
Wierzę w Boga i myślę, że ma On swój plan. Myślę, że rzeczywistość jaką widzimy obecnie nie będzie trwać wiecznie. Stereotypy którymi nas karmili umrą wraz ze zgnilizną zachodniej pseudo kultury.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Piszesz o stereotypach a sam na koniec pojechałeś stereotypowo heh.JudasHonor pisze:Wierzę w Boga i myślę, że ma On swój plan. Myślę, że rzeczywistość jaką widzimy obecnie nie będzie trwać wiecznie. Stereotypy którymi nas karmili umrą wraz ze zgnilizną zachodniej pseudo kultury.
A może Judas powinieneś przestać oglądać " Pingwiny z Madagaskaru" bo przecież to twór zachodniej zgniłej pseudo kultury !!!!!
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
a jeżeli chodzi o Niemców to wybaczamy i prosimy o niezazdroszczenie
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: czy/kiedy ideologie mogą prowadzić do zaburzeń psychiczn
Judas - żyjemy w innym świecie i mamy inne zrozumienie - Twoje jest dalekie od obiektywizmu, dlatego rozmowa nie ma większego sensu, bo to będzie niekończący się pin - pong. Niestety nie wiesz czym jest pokora i mylisz ją z niskim poczuciem wartości, uległością i biernością - pokora to widzenie świata na wyższym poziomie świadomości - kiedy człowiek czuje się pewien siebie ale się nie wywyższa. Przede wszystkim rozumie świat i życie i je akceptuje - a żeby akceptować życie i być prawdziwie pokornym - trzeba rozumieć skąd bierze się cierpienie i taki a nie inny los człowieka - chrześcijaństwo twierdzi, że Bóg jednemu wybiera autorytarnie lepszy los w wyniku kaprysu a drugiemu gehennę i jeden ma lepszy start a drugi piekło - religia mówi więc o bezprzyczynowym cierpieniu - bo dziecko rodzi się kalekie a przecież zgodnie z religią nie zdążyło zasłużyć sobie na cierpienie bo dusza rodzi się pierwszy raz - żyjąc w dogmacie chrześcijańskim nie ma szans na prawdziwą pokorę - a ona jest równoznaczna z harmonią ze światem - dlatego mamy to co mamy czyli wielki choaos - przyjmowanie postawy cierpiętnika i robienie z cierpienie cnoty bo Bóg bardziej umiłował tych, na których zgodnie z dogmatem chrześcijańskim zesłał od dziecka cierpienie. Jak można być prawdziwie pokornym i godzić się z sądami takiego chorego Boga? Nie można. I takie myślenie panuje w tym kraju od wieków - Polska atakowana przez różne kraje stała się umiłowanym Chrystusem narodów - nasze własne winy i kłótnie, które doprowadziły do słabości państwa - przemieniono na cnotę - to jest na prawdę coś obrzydliwego.
Człowiek prawdziwie pokorny to ten, który odsuwa na bok ego a większość katolików to ludzie o słabym ego, w gruncie rzeczy niepokornym bo nie potrafią świadomie godzić się na los, na to co nie można zmienić. Bo nie rozumieją świata - bo kler odebrał im klucz do zrozumienia życia.
Niestety nie potrafisz zaakceptować bolesnych faktów z polskiej historii - i tylko potwierdzasz to co napisałem, że dla Polaka zawsze winni są oni. Dlatego nie potrafisz przyznać, że to nasz naród dał ciała - kiedy byliśmy wewnętrznie skłóceni i podzieleni - zaborcy to wykorzystali. Takie są fakty.
Smutne jest, że prezentujesz właśnie myślenie które uwypukliłem i całkowicie wpisujesz się w pogląd, że Polacy zawsze zwalają na innych wszystko co złe w naszym kraju. To jest jedna z przyczyn klęski w naszym narodzie - brak samokrytycyzmu - brak umiejętności konfrontacji z "demonami" przeszłości.
Tak samo jak osoby chore mentalnie z evota uciekają od demonów przeszłości i nie potrafią konfontować się z prawdą - tak samo jako naród tego nie potrafimy, bo zbyt wiele osób prezentuje takie myślenie jak Ty. I takie myślenie gruntuje religijna prawica z którą się utożsamiasz - tam gdzie powinniśmy się wstydzić prawica mówi, że powinniśmy być dumni - prawica podkreśla zasługi Watykanu, kiedy to było niszczenie naszego kraju. Kiedyś może to zrozumiesz.
Tak - na emigracji inne narody trzymają się o wiele bardziej niż Polacy - to są fakty, które zaobserwowałem i nie tylko ja.
Słabo znasz historię bo niestety Polak ma mentalność szlachcica - sobie pana - wielu do tego aspiruje i tak było kiedyś. Wielu ludzi w tym kraju ciągnie polska flagą jak szmatą - każdy w swoją stronę, byleby dla siebie wyszarpać.
Ja bym sobie życzył abyśmy byli tak zacofani kulturalnie jak Zachód - gdzie ludzie potrafią się o wiele bardziej szanować, nie skaczą sobie tak do gardeł jak Polacy, poziom relacji międzyludzkich jest o wiele wyższy - nie ma takiego polskiego piekiełka - gdzie Polakami rządzą skrajne emocje.
Nie rozumiesz słów Jezus aby "Bogu oddać co boskie a cesarzowi co cesarskie" czym Jezus m.in. zapewne podkreślał rozdzielność praw boskich od świeckich. Katolicy mówią na każdym kroku o wolnej woli i o sumieniu - niech więc każdy podejmuje wlasne wybory. Nie rozumiesz, że w Polsce jest ogromne podziemie aborcyjne i to w kraju katolickim - nie ma różnicy gdzie to się robi -liczą się fakty. Każdy ma prawo do podejmownia decyzji we własnym sumieniu a kler nie może ingerować w państwo.
Mojego stwierdzenia o pozytywistycznej, mrówczej pracy u podstaw nie rozumiesz kompletnie, bo nie chodzi tyle o pracę fizyczną co o przemianę mentalności i świadomości Polaków - abyśmy zrozumieli, że musimy stworzyć społeczeństwo obywatelskie, widzieć więcej niż czubek własnego nosa - być nastawionym na wspólnotę a nie na jednostkę. Gdyby tak było to powstawałyby związki zawodowe, walczylibyśmy o prawa pracownicze zamiast pracować za czapkę gruszek jak niewolnik i parobek na własnej, ojczystej ziemi. Ale do tego potrzebne jest aby Polak zaczął zauważać drugiego Polaka - abyśmy byli ze sobą solidarni.
I oczywiście nie masz racji, że nie jesteśmy zacofani mentalnie - jesteśmy i to strasznie. Napiszę jeszcze raz : w normalnym kraju za zły stan dróg odpowiadają ludzie na pewnych stanowiskach a część Polaków dalej uważa, że jak ksiądz pokropi wodą "święconą" samochód to kierowca uniknie wypadku. Udowodnij, że ta ciemnota nie ma przełożenia na mentalność Polaków.
W modlitwę czyli prośbę o coś nie wierzę - wierzę w prawo karmy i nie sądzę aby Bóg ingerował w ten świat - nie tak jak wierzą katolicy kiedy modlą się np. o rzeczy materialne. Ludzie modlili się o wiele bardziej poważne rzeczy - np. w obozach koncentracyjnych o ocalenie i nie wymodlili.
Nie rozumiem też dlaczego wmawiasz mi takie a nie inne zrozumienie motta " każdy jest kowalem własnego losu" - wierzę w prawo karmy i zgodnie z nim każdy z nas jest kowalem nie tego konkretnego życia a kolejnego - to życie jest skutkiem karmy z przeszłości czyli byciem kowalem swojego losu w przeszłości.
Co do obwiniania się to też tego nie rozumiesz bo to, że człowiek jest bardzo krytyczny względem siebie nie znaczy, że musi się nosić z poczuciem winy - po prostu stara się naprawiać i korygować swoje zachowanie. Ty wolisz wierzyć, że winni zawsze są "oni" a ja staram się widzieć wpierw belkę w oku własnym a nie drzazgę w oku bliźniego - to pozwala mi na to aby być bardziej życzliwym w stosunku do ludzi, starać się w każdym widzieć pozytywy a mój samokrytycyzm prowadzi mnie do wzrastania a nie do regresu i do obwiniania się - bardzo wyrabia moje sumienie.
Na koniec dodam - masz racje, że Watykan wiele rzeczy głosi ale nic z tego nie wynika, bo to puste słowa a czyny są inne - Lenin też głosił piękne hasła a czyny to już zupełnie inna bajka.
Jeśli chcesz wmówić, że ludzie nie potrafią korzystać ze swojego sumienia bez Watykanu i że to może Watykan wynalazł sumienie to nie mamy o czym rozmawiać. Kiedyś może zrozumiesz, że religia nie konfrontuje człowieka z jego cieniem, z demonami - religia prowadzi do tego, że ludzie uciekają od prawdziwych siebie - w puste rytuały i mechaniczne modlitwy - niewiele w tym prawdziwego wglądu we własne wnętrze. Człowiek musi stanąć nagi przed sobą, wejść w głębię własnej samotności - to droga do prawdy. Religia robi za to wszystko aby człowiek nie poznał siebie. Daje atrapę- ściąga człowieka do nieświadomości, gruntuje strach.
Tak - sadzę, że są kraje mądrzejsze i głupsze - w pewnych krajach ludzie są większą wspólnotą i dbają o dobro wspólne a w innych jak w Polsce - wielu chce wyszarpać dla siebie co sprawia, że kraj jest słaby - narażony na obce wpływy ale one wynikają ze słabości państwa.
Widzisz - bo ja wierzę w karmę - widocznie zbiorowa karma wszystkich Polaków jest taka a nie inna - poziom oświecenia poszczególnych jednostek - ich mądrość i etyka - u nas są na niskim poziomie. Być może wielu Polaków w poprzednich życiach wyzyskiwało innych a teraz to Polacy są wyzyskiwani. Tak to widzę. Wszystko wraca.
Człowiek prawdziwie pokorny to ten, który odsuwa na bok ego a większość katolików to ludzie o słabym ego, w gruncie rzeczy niepokornym bo nie potrafią świadomie godzić się na los, na to co nie można zmienić. Bo nie rozumieją świata - bo kler odebrał im klucz do zrozumienia życia.
Niestety nie potrafisz zaakceptować bolesnych faktów z polskiej historii - i tylko potwierdzasz to co napisałem, że dla Polaka zawsze winni są oni. Dlatego nie potrafisz przyznać, że to nasz naród dał ciała - kiedy byliśmy wewnętrznie skłóceni i podzieleni - zaborcy to wykorzystali. Takie są fakty.
Smutne jest, że prezentujesz właśnie myślenie które uwypukliłem i całkowicie wpisujesz się w pogląd, że Polacy zawsze zwalają na innych wszystko co złe w naszym kraju. To jest jedna z przyczyn klęski w naszym narodzie - brak samokrytycyzmu - brak umiejętności konfrontacji z "demonami" przeszłości.
Tak samo jak osoby chore mentalnie z evota uciekają od demonów przeszłości i nie potrafią konfontować się z prawdą - tak samo jako naród tego nie potrafimy, bo zbyt wiele osób prezentuje takie myślenie jak Ty. I takie myślenie gruntuje religijna prawica z którą się utożsamiasz - tam gdzie powinniśmy się wstydzić prawica mówi, że powinniśmy być dumni - prawica podkreśla zasługi Watykanu, kiedy to było niszczenie naszego kraju. Kiedyś może to zrozumiesz.
Tak - na emigracji inne narody trzymają się o wiele bardziej niż Polacy - to są fakty, które zaobserwowałem i nie tylko ja.
Słabo znasz historię bo niestety Polak ma mentalność szlachcica - sobie pana - wielu do tego aspiruje i tak było kiedyś. Wielu ludzi w tym kraju ciągnie polska flagą jak szmatą - każdy w swoją stronę, byleby dla siebie wyszarpać.
- to zdanie upewniło mnie, że nie ma sensu z Tobą rozmawiać - posiadasz chore poglądy, w pewnej mierze wynikające z propagandy kleru.Bliżej nam będzie wtedy do kulturalnie zacofanego zachodu,
Ja bym sobie życzył abyśmy byli tak zacofani kulturalnie jak Zachód - gdzie ludzie potrafią się o wiele bardziej szanować, nie skaczą sobie tak do gardeł jak Polacy, poziom relacji międzyludzkich jest o wiele wyższy - nie ma takiego polskiego piekiełka - gdzie Polakami rządzą skrajne emocje.
Nie rozumiesz słów Jezus aby "Bogu oddać co boskie a cesarzowi co cesarskie" czym Jezus m.in. zapewne podkreślał rozdzielność praw boskich od świeckich. Katolicy mówią na każdym kroku o wolnej woli i o sumieniu - niech więc każdy podejmuje wlasne wybory. Nie rozumiesz, że w Polsce jest ogromne podziemie aborcyjne i to w kraju katolickim - nie ma różnicy gdzie to się robi -liczą się fakty. Każdy ma prawo do podejmownia decyzji we własnym sumieniu a kler nie może ingerować w państwo.
Mojego stwierdzenia o pozytywistycznej, mrówczej pracy u podstaw nie rozumiesz kompletnie, bo nie chodzi tyle o pracę fizyczną co o przemianę mentalności i świadomości Polaków - abyśmy zrozumieli, że musimy stworzyć społeczeństwo obywatelskie, widzieć więcej niż czubek własnego nosa - być nastawionym na wspólnotę a nie na jednostkę. Gdyby tak było to powstawałyby związki zawodowe, walczylibyśmy o prawa pracownicze zamiast pracować za czapkę gruszek jak niewolnik i parobek na własnej, ojczystej ziemi. Ale do tego potrzebne jest aby Polak zaczął zauważać drugiego Polaka - abyśmy byli ze sobą solidarni.
I oczywiście nie masz racji, że nie jesteśmy zacofani mentalnie - jesteśmy i to strasznie. Napiszę jeszcze raz : w normalnym kraju za zły stan dróg odpowiadają ludzie na pewnych stanowiskach a część Polaków dalej uważa, że jak ksiądz pokropi wodą "święconą" samochód to kierowca uniknie wypadku. Udowodnij, że ta ciemnota nie ma przełożenia na mentalność Polaków.
W modlitwę czyli prośbę o coś nie wierzę - wierzę w prawo karmy i nie sądzę aby Bóg ingerował w ten świat - nie tak jak wierzą katolicy kiedy modlą się np. o rzeczy materialne. Ludzie modlili się o wiele bardziej poważne rzeczy - np. w obozach koncentracyjnych o ocalenie i nie wymodlili.
Nie rozumiem też dlaczego wmawiasz mi takie a nie inne zrozumienie motta " każdy jest kowalem własnego losu" - wierzę w prawo karmy i zgodnie z nim każdy z nas jest kowalem nie tego konkretnego życia a kolejnego - to życie jest skutkiem karmy z przeszłości czyli byciem kowalem swojego losu w przeszłości.
Co do obwiniania się to też tego nie rozumiesz bo to, że człowiek jest bardzo krytyczny względem siebie nie znaczy, że musi się nosić z poczuciem winy - po prostu stara się naprawiać i korygować swoje zachowanie. Ty wolisz wierzyć, że winni zawsze są "oni" a ja staram się widzieć wpierw belkę w oku własnym a nie drzazgę w oku bliźniego - to pozwala mi na to aby być bardziej życzliwym w stosunku do ludzi, starać się w każdym widzieć pozytywy a mój samokrytycyzm prowadzi mnie do wzrastania a nie do regresu i do obwiniania się - bardzo wyrabia moje sumienie.
Na koniec dodam - masz racje, że Watykan wiele rzeczy głosi ale nic z tego nie wynika, bo to puste słowa a czyny są inne - Lenin też głosił piękne hasła a czyny to już zupełnie inna bajka.
Jeśli chcesz wmówić, że ludzie nie potrafią korzystać ze swojego sumienia bez Watykanu i że to może Watykan wynalazł sumienie to nie mamy o czym rozmawiać. Kiedyś może zrozumiesz, że religia nie konfrontuje człowieka z jego cieniem, z demonami - religia prowadzi do tego, że ludzie uciekają od prawdziwych siebie - w puste rytuały i mechaniczne modlitwy - niewiele w tym prawdziwego wglądu we własne wnętrze. Człowiek musi stanąć nagi przed sobą, wejść w głębię własnej samotności - to droga do prawdy. Religia robi za to wszystko aby człowiek nie poznał siebie. Daje atrapę- ściąga człowieka do nieświadomości, gruntuje strach.
Tak - sadzę, że są kraje mądrzejsze i głupsze - w pewnych krajach ludzie są większą wspólnotą i dbają o dobro wspólne a w innych jak w Polsce - wielu chce wyszarpać dla siebie co sprawia, że kraj jest słaby - narażony na obce wpływy ale one wynikają ze słabości państwa.
Widzisz - bo ja wierzę w karmę - widocznie zbiorowa karma wszystkich Polaków jest taka a nie inna - poziom oświecenia poszczególnych jednostek - ich mądrość i etyka - u nas są na niskim poziomie. Być może wielu Polaków w poprzednich życiach wyzyskiwało innych a teraz to Polacy są wyzyskiwani. Tak to widzę. Wszystko wraca.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU