Projekt AWARE - badanie życia po życiu

[Piotrmanowy-Nick]

Myślę ze to "niewielkie" uszkodzenie moze być kluczowe. A skąd pewność ze pompy ruszają? Skoro nie ma EEG to po czym poznajesz, ze jest podobna aktywnosc elektryczna mozgu? Moze nie dzialają te pompy tak jak w żywym organizmie. Przywrocenie krążenia moze nie zalatwiac sprawy.
Rozumiem ze nie ma EEG po przywroceniu krążęnia ( na co wierzę na słowo, i wierzę w ogóle) tak więc po śmierci i ponownej probie przywracania życia? Jak szybko to krążenie jest przywrocane? Czy tylko ono jest czynnikiem zaburzającym pracę mózgu?

[Orzeł]

Pompa sodowo-potasowa to białko, które do działania potrzebuje ATP, po ustaniu krążenia szybko zostają zużyte zasoby ATP w komórce i zmienia się równowaga sodowo-potasowa błony komórkowej. Pompa nie ulega zniszczeniu ponieważ to jest białko ale nie ma zasobów energii do pracy. Dlatego przywrócenie krążenia nie od razu spowoduje, że wznowi pracę, ponieważ będzie zawodził transport tlenu i glukozy do wnętrza komórki, ponieważ białka transportowe nie będą miały energii do pracy (chodzi o inne niż pompa sodowo-potasowa).
Czasem się EEG pojawia a czasem nie, serce może pracować bez mózgu.

Neuron który obumiera sam niszczy siebie, ale tych neuronów i tak pozostaje masa chociażby po niedotlenieniu mózgu przez 10 minut od ustania krążenia w temperaturze pokojowej. Proces obumierania też nie zachodzi od razu, ale nie sprzyja przebudowie połączeń pomiędzy zdrowymi a obumierającymi komórkami utrata świadomości. Najdłuższą drgającą strunę wytwarzającą drgania kwantowe stanowi akson neuronu, tutaj działają ultradźwięki najsilniej. Jeżeli dałoby się nimi przywrócić chociażby częściową świadomość (EEG) za pomocą fal akustycznych to mózg miałby szansę przebudować swoje połączenia pomiędzy tylko żywymi komórkami. Skończyło by się to i tak śpiączką, na którą po 6 miesiącach można by podziałać zolpidemem i pożegnać się z osobą bliską dając jej odejść, może niedługo będą inne leki na to ale na ten moment jak piszę służyłoby tylko szansie aby powiedzieć "Do widzenia".

[Piotrmanowy-Nick]

Zgadzam się, neuronow jest w pierony i nie umieraja od razu,o czym chyba wspominalem (o umieraniu) wczesniej.
Mam nadzieje ze nie utozsamiasz EEG ze swiadomośćią.
W dr Housie bylo jak rpzebudzili faceta po latach ze spiaczki, i dzialal normalnie ale zaraz umarl, i moze podawali wlasnie ten lek. To ciekawe.
A o co chodzi z tym, ze serce moze bez mozgu pracować? To jasne, ze tak, ale nie wiem czemu to napisałeś . w koncu to mięsień, pobudzany impulsami elektrycznymi z mózgu. W filmie "wyscig szczurow byla nawet scena jak facet trzymal serce, dotknal drutu pod napieciem i zaczelo mu bić w łapie .
Troche zesmy podyskutowali. Moze warto sie zatrzymac i pomyslec nad tematem bez zaciętego dyskutowania . Dyskusja jest fajna, ale nie ma tez co przesadzać
i nie zebym wymiękał

[Orzeł]

Serce ma własny rozrusznik, nie potrzebuje impulsów z mózgu.
Istnieje pojęcie śmierci mózgu, czyli zakłada się że wtedy już nie ma świadomości, jednym z kryteriów jest brak zapisu EEG.

[Orzeł]

Wczoraj dotarłem do informacji na temat firmy, która planuje wypuścić na rynek urządzenia sterujące świadomością na podstawie teorii Orch OR, wykorzysta w tym celu ultradźwięki. Technologia początkowo miała służyć celom medycznym aby nieść ulgę osobom chorym za zaburzenia umysłu.
Ale dobrało się do niej wojsko, jeszcze jak nazywała się Neurotek (https://www.sbir.gov/sbirsearch/detail/398735), później aby zamaskować powiązania zmieniła nazwę na Thync.
Ultradźwięki sterują kwantową świadomością wpływając na mikrotubule (fale elektromagnetyczne z zakresu 0,1-0,3MHz też działają na mikrotubule i są wykorzystywane w celu sterowania świadomością, obniżając ją). Ultradźwięki natomiast podnoszą nastrój obniżony falami em, ludzkość uzależni się od urządzeń tej firmy.

[mateuzs]

z prochu powstałeś i w proch się obrócisz

[Piotrmanowy-Nick]

Nie wierzę w urządzenia sterujące świadomością na zasadzie fal akustycznych. Tym bardziej w ich wojskowe zzastosowania, a jeszcze tym bardziej jesli chodzi o jakies kontrolowanie ludzi i cele militarne.
To paranoja tak myslec. Podobnie jak ze amerykanie mają kosmistów, światem rządzi spisek a naukowcy to oszusci.
Kazdy wierzy w co chce. Ja w wierze w człowieka i jego racjonalne myslenie na przyklad.
Nie widzę też zagrożenia na razie od tej strony. Wypowiadalem się juz zresztą w tym temacie. Nie jestem z gory uprzedzony ze czegoś nie moze być, a czasami trudno byc czegos pewnym na 100%.
Mind control w ten sposob jest na razie moiim zdaniem niemozliwy.
Tak samo mozna w tą głupote wierzyć jak ludzie wierza w projekt bluebeam czy cos takiego itp.
My ludzie lubimy węszyć spisek : P To juz latwiej go upatrywać w katastrofie samolotu z prezydentnem, w co tez nie wierzę, ze to celowe. Ale pewnie predzej moze to byc prawda niz sterowanie swiadomoscią przez ultradźwięki na przyklad. I to na szeroką skalę