Powiedzcie mi jak bezpiecznie odstawic leki

[maajutka]

Mamuska a Ty masz emocje i energie do dzialania?

[mei]

ale ja tez nie mam pewnosci ze nie wroci. W dodatku za pare miesiecy bede szukac pracy to bedzie mega stress i nie wiadomo czy znowu nie bede miala problemow.

Trzymam kciuki, żeby było dobrze. Mam nadzieję, że się uda.

[avery]

Powodzenia i do zobaczenia na oddziale zamkniętym!

Nie no,nie mam slow...Po pierwsze autor topicu jak i mamuska,odstawiali w porozumieniu z lekarzem,ba mamuska nawet rok po zaleceniu.Po drugie kazdy ma prawo zasiegnac rady tu na forum ,powymieniac sie informacjami,po to chyba fora istnieja?Malo tego,ze temat osoby,ktora odstawia w porozumieniu z lekarzem jest w dziale antypsychiatria,to w dodatku musi wyczytywac takie komentarze.

Mamuska jestem z Tobá,tez za jakis czas bede w Twojej sytuacji i wielu z nas po pierwszej psychozie,ty chyba bralas 3 lata,o ile sie nie mylé ? Trzymaj sié!

[Joanna_s]

Ciekawe że żaden z domorosłych psychiatrów nie pisze tutaj że jedynym sposobem na bezpieczne odstawienie leków jest zrobić w to w porozumieniu z lekarzem.

Powodzenia i do zobaczenia na oddziale zamkniętym!

Leki odstawiłam 15 listopada 2012 roku, a więc prawie 16 miesięcy temu. Bez "porozumienia z lekarzem", bo lekarze, z którymi rozmawiałam, twierdzili, że muszę brać neuroleptyk przez 2 lata, niezależnie od tego, jak się czuję i jak sobie radzę w życiu.

Jakoś jednak nie tylko nie trafiłam na oddział zamknięty (ani żaden inny), ale też ani razu nie czułam potrzeby, by wybrać się do psychiatry. Nie jestem i nigdy nie byłam na rencie: cały czas pracuję (ani razu nie brałam zwolnienia lekarskiego od psychiatry) w zawodzie, który wymaga bardzo wysokich kwalifikacji (nie będę pisała po raz kolejny, jakim, bo niektórzy myślą wtedy, że się tym chwalę, ale możesz się o tym dowiedzieć z moich wcześniejszych postów). Jestem w szczęśliwym (choć niosącym ze sobą różne stresujące sytuacje) związku, którego prawdopodobnie nigdy nie udałoby mi się stworzyć, gdybym wciąż zażywała neuroleptyk, na którym byłam "przymulona", miałam pustkę w głowie i mało chęci do poznawania nowych ludzi i rozmów z nimi.

Mój przypadek dowodzi, jak bardzo mylisz się, twierdząc, że "jedynym sposobem na bezpieczne odstawienie leków jest zrobić w to w porozumieniu z lekarzem". To, że Ty chcesz brać neuroleptyki, to Twoja decyzja i Twoja sprawa i nie wypowiadam się na ten temat. Ty jednak uważasz, że masz prawo złośliwie pisać o tych, którzy mają inne podejście do neuroleptyków niż Ty ... Po co w ogóle czytasz ten wątek, zamieszczony przecież w dziale "Antypsychiatria", a nie dziale dla miłośników psychiatrii i neuroleptyków ??

Życzę Ci zdrowia, a przede wszystkim więcej życzliwości dla innych.

[mamuska]

Mamuska a Ty masz emocje i energie do dzialania?

Tak mam, ale jestem zmeczona dzisiaj masakrycznie moze to byc zwiazane z odstawianiem leku tez. Wszystko mi dzisiaj z rak leci i na nogach nie moglam sie utrzymac.
Pomysl tylko jak sie czulam dodatkowo na lekach juz wogole nic nie moglam robic.


Dzieki za wsparcie dziewczyny. Zobaczymy jeszcze jak second opinion pojdzie w poniedzialek.

[mei]

a nie dziale dla miłośników psychiatrii i neuroleptyków ??

Jak zawsze to samo. Nie spotkałam na tym forum "miłośników psychiatrii i neuroleptyków". Raczej ludzi cierpiących na prawdziwe problemy psychiczne.

To, że Ty chcesz brać neuroleptyki, to Twoja decyzja i Twoja sprawa i nie wypowiadam się na ten temat. Ty jednak uważasz, że masz prawo złośliwie pisać o tych, którzy mają inne podejście do neuroleptyków niż Ty ... Po co w ogóle czytasz ten wątek, zamieszczony przecież w dziale "Antypsychiatria", a nie dziale dla miłośników psychiatrii i neuroleptyków ??

Chciałabym poprosić, żeby pewna fanka pewnej użytkowniczki wypowiedziała się na temat "języka wykluczenia".

[avery]

Na rozladowanie atmosfery 'ODDZIAL ZAMKNIETY'

[Petruccio]

Pan, który pisał piosenki dla Oddziału Zamkniętego, też był psychiatrą .

[avery]

Pan, który pisał piosenki dla Oddziału Zamkniętego, też był psychiatrą .

Bo ten pan stosuje muzykoterapié pacjentom oddzialu zamknietego

[Joanna_s]

Jak zawsze to samo. Nie spotkałam na tym forum "miłośników psychiatrii i neuroleptyków". Raczej ludzi cierpiących na prawdziwe problemy psychiczne.

Mickey napisał jawnie złośliwy post, naśmiewając się z "domorosłych psychiatrów" i dając im do zrozumienia, że nieuchronnie czeka ich pobyt na oddziale zamkniętym. Swój subiektywny pogląd, że odstawienie leków bez "zgody" lekarza zawsze kończy się dla pacjenta wylądowaniem na oddziale zamkniętym, przedstawił jako niepodważalną prawdę. Ja zareagowałam na jego złośliwość, nieżyczliwość i fanatyczne przekonanie, że każdy, kto grzecznie "słucha się lekarzy", ma rację, a każdy, kto się ich "nie słucha", jest żałosnym idiotą, który na pewno skończy na oddziale zamkniętym. Ty nie jesteś się w stanie oprzeć pokusie, by mi nie dogadać.

Czy nie zastanowiłaś się kiedyś choćby przez chwilę, dlaczego czujesz aż tak silną potrzebę, by napisać na mój temat coś niemiłego i złośliwego ? Nikt inny na tym forum nie zachowuje się wobec mnie tak jak Ty - czy tego nie zauważyłaś ?

Chciałabym poprosić, żeby pewna fanka pewnej użytkowniczki wypowiedziała się na temat "języka wykluczenia".

Pewnie Ci się wydaje, że jesteś wytwornie ironiczna i błyskotliwa, ale jesteś po prostu bardzo złośliwa i nieżyczliwa. Jesteś taka zawsze, kiedy o mnie piszesz, więc mnie to nie zaskakuje. Dodaj jeszcze, że jestem bezczelną babą albo coś w tym rodzaju. Od czasu, gdy niejaki Anton Pawlowicz - bardzo lubiany przez niektóre nadające na tym forum ton osoby - z rozkoszą rozpisywał się, jak to inny użytkownik będzie gwałcony przez innych w więzieniu, nic mnie na tym forum nie zdziwi.

[Arma]

od czterech dni juz wogole nie biore lekow. Zobaczymy co dalej bedzie sie dzialo. Ponad rok zajelo mi ich odstawienie.

Trzymam kciuki za Ciebie, będzie dobrze

[Mickey]

Joanna_S - trochę dodałaś swojej filozofii do mojej wypowiedzi

Nie chciałem być złośliwy. Jeśli ktoś odstawił bez porozumienia z lekarzem i jest zdrowy, to fajnie ale jest w znacznej mniejszości i miał sporo szczęścia. W zdecydowanej większości kończy się to nawrotem psychozy i hospitalizacją.

Takie "knucie" za plecami lekarza uważam za niedojrzałe i nieodpowiedzialne. No ale tak już jest z tą chorobą że niektórzy tak robią. Ciekawe czy chorzy na białaczkę też tak kombinują.

[dan]

Ciekawe czy chorzy na białaczkę też tak kombinują.

[mei]

Pewnie Ci się wydaje, że jesteś wytwornie ironiczna i błyskotliwa, ale jesteś po prostu bardzo złośliwa i nieżyczliwa.

Nom, nie mam nic ciekawszego do robienia, tylko myśleć jak ociekam zajebistością.

Dodaj jeszcze, że jestem bezczelną babą albo coś w tym rodzaju. Od czasu, gdy niejaki Anton Pawlowicz - bardzo lubiany przez niektóre nadające na tym forum ton osoby - z rozkoszą rozpisywał się, jak to inny użytkownik będzie gwałcony przez innych w więzieniu, nic mnie na tym forum nie zdziwi.

Ja na Twoja cześć nie nastaję, więc nie wiem po co tu Anton, którego posty o tej tematyce są w niechcianych wątkach.

A czemu tylko ja? Może tylko ja mam problem, że nazywa się mnie "miłośniczką psychiatrii", "żarliwą prolekowo" czy w ogóle obśmiewaną, że jestem zmuszona przyjmować leki, co robiła lubiana przez niektórych Schizo.

[mamuska]

troche sobie poczytalam wczoraj i mozliwe ze mam syndrom chronicznego zmeczenia. Wszystkie moje objawy sa takie same.
http://www.rmf24.pl/nauka/news-syndrom- ... nId,966034

[mamuska]

Dzisiaj poczytalam moje papiery od psychiatry zeby sie przygotowac na poniedzialkowa second opinion. W liscie do pracodawcy fajnie w skrocie wszytko opisal. Wedlug niego charakterystyczne na pierwszym spotkaniu u mnie byly urojenia. Pisze pozniej ze juz w marcu po 3 miesiacach od zaczecia lekow dobrze sie czulam tylko wlasnie zmeczenie, obnizony nastroj itp. Najbardziej podoba mi sie jedno zdanie pisal to juz w polowie tamtego roku czyli 2.5 roku od psychozy: On observation there are no subtile signs that even a mental health proffesional would be able to detect.
Ciekawa jestem jak mi pojdzie w poniedzialek troche sie stresuje

[ghost]

od czterech dni juz wogole nie biore lekow. Zobaczymy co dalej bedzie sie dzialo. Ponad rok zajelo mi ich odstawienie.

Mamuska trzymam za Ciebie kciuki,
ja lykam 0.5mg ryspolitu dziennie i jest ok, dodam ze od mojej pierwszej psychozy minelo ponad 2 lata i od tamtego czasu jest wszystko dobrze (brak objawow choroby), czuje sie zupelnie zdrowy.

[mamuska]

hej ghost84 dziekuje za wsparcie. Zobaczymy co to bedzie:)

[mamuska]

Dzisiaj mialam second opinion zmienili mi na 'acute psychotic episode'. Babka mi powiedziala ze nie dalaby mi nigdy po pierwszej psychozie diagnozy schizofrenii. Jesli psychoza wroci to bede miala paranoid schizophrenia.

Troche mi sie sentymentalnie zrobilo bo rozmawialysmy o dziecinstwie, dosrastaniu i psychozie.

[avery]

Fajnie mamuska,pewnie lepiej sie poczulas po second opinion, mam bardzo podobna diagnozé,no to teraz do przodu i nie ogladac sie w tyl