Tajemnica sensu życia ujawniona

duchowość, etyka, religia

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: cezary123 »

Wspaniale pisze:
cezary123 pisze: Wykluczone. Nawet Hitler nadal istnieje i jest świadomy siebie samego. Bez żadnego fizycznego ciała.
I takie z tobą pisanie...
Według mojej wiary to istnienie, które teraz mamy, obejmuje dowolną osobę, która kiedykolwiek zaistniała. Dopóki rzeczywistość naprawdę nie znika, nie udowodnisz nicości nikomu, nawet ze zmarłych.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5441
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: Bright Angel »

Wspaniale pisze:
A jaki ma dla ciebie sens posiadania ręki? Albo nogi czy nóg? Albo oczu?
Sens posiadania oczu jest taki, abym widział świat. Sens posiadania nóg jest taki, abym mógł się poruszać po świecie, skakać, jeździć samochodem, rowerem i robić tysiące innych rzeczy. Sens posiadania rąk jest taki, abym mógł chwytać różne rzeczy, podnosić, grać na fortepianie, pisać i tysiące innych rzeczy.
A jakie jest sens życia ludzi niezdolnych do reprodukcji?
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: Wspaniale »

44 pisze: Sens posiadania oczu jest taki, abym widział świat.
To jest jakaś humanistyczna wykładnia, taka trącąca romantyzmem - oczy mam po to, bym widział świat :) Oczy u człowieka jak i wielu innych zwierząt służą orientowaniu się w przestrzeni, co sprzyja przeżyciu w środowisku. Niektóre u kobiet bardzo mi się podobają, ale nie istnieją po to, by mnie albo komuś innemu się podobały, choć kto wie? Pobocznie pełnią rolę afrodyzjaka, przyciągają mężczyznę do kobiety, dzięki czemu może dojść do rozmnożenia.
Sens posiadania nóg jest taki, abym mógł skakać, jeździć samochodem, rowerem


Z pewnością człowiek ewoluował, byś mógł nóg używać do jeżdżenia na rowerze albo rekreacyjnego skakania :)
A jakie jest sens życia ludzi niezdolnych do reprodukcji?
Na to pytanie tobie odpowiedziałem - subiektywnie może mieć różnorakie. Jeśli ta grupa (pisałeś o milionach czy dziesiątkach milionów, co przy 7 miliardach tego jest nie mającym większego znaczenia) jest mała, dla istnienia gatunku jest bez znaczenia, czy powiększą pulę genową. Gatunek z tego powodu nie przestanie istnieć. Pomyśl, że nagle wszystkich ludzi na świecie opanowuje wirus powodujący, że przestają być płodni. Kwestią krótkiego czasu jest wymarcie tych zwierząt.
Awatar użytkownika
Bright Angel
zaufany użytkownik
Posty: 5441
Rejestracja: ndz gru 10, 2006 9:40 pm
płeć: mężczyzna

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: Bright Angel »

Wspaniale pisze:Tajemnicą sensu życia nagą jak święty turecki jest przetrwanie gatunku.
Ta teoria jest nieprawdziwa z jeszcze z innego względu. Ludzie po przedłużeniu gatunku nagle traciliby sens życia. Gdzieś połowę swojego życia żyliby bez sensu. Dlaczego ludzie po urodzeniu i wychowaniu dzieci nie popełniają masowo samobójstw?
Just remember that death is not the end. Heaven or hell? The choice is Yours.
cezary123
zaufany użytkownik
Posty: 26682
Rejestracja: pn paź 10, 2011 8:47 pm
płeć: mężczyzna

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: cezary123 »

Wspaniale pisze: Pomyśl, że nagle wszystkich ludzi na świecie opanowuje wirus powodujący, że przestają być płodni. Kwestią krótkiego czasu jest wymarcie tych zwierząt.
Ewolucja ruszy jeszcze raz. Jak nie tu, to obojętnie gdzie we Wszechświecie. A poza tym to z wirusem jest niemożliwe. Żaden wirus nie zabija i nie przekształca w siebie 100% żywicieli.Wtedy sam znika.
Awatar użytkownika
Wspaniale
zaufany użytkownik
Posty: 5581
Rejestracja: pt paź 26, 2012 6:59 pm

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: Wspaniale »

44 pisze:
Wspaniale pisze:Tajemnicą sensu życia nagą jak święty turecki jest przetrwanie gatunku.
Ta teoria jest nieprawdziwa z jeszcze z innego względu. Ludzie po przedłużeniu gatunku nagle traciliby sens życia. Gdzieś połowę swojego życia żyliby bez sensu. Dlaczego ludzie po urodzeniu i wychowaniu dzieci nie popełniają masowo samobójstw?

Stosunkowo niewiele gatunków w przyrodzie ginie tuż po rozmnożeniu. Ludzie dziś żyją dużo dłużej niż jeszcze sto czy kilkaset lat temu, nie umierają przed 40 rokiem życia, starcem nie jest 60 latek. Dzięki postępowi (paradoksalne zgubnego dla samej ludzkości), gatunek ten dzisiaj rozmnaża się jak szarańcza i potrafi długo trwać przy życiu (często sztucznie podtrzymywany, faszerowany lekarstwami, uposażany częściami zamiennymi, co jest zupełną nowością; rozruszniki serca czy by passy obecnie tak powszechne w medycynie są świeżynką na przestrzeni trwania człowieka na Ziemi). Popełniasz jednak błąd generalizacji. Patrzysz na ludzkość przez pryzmat bogatego zachodu, który na przykładzie krajów najbardziej posuniętych w swoim nowoczesnym spojrzeniu na świat, jest skrajnie brutalny dla człowieka-zwierzęcia stadnego. W takiej Danii powszechne są umieralnie zwane domami starców. Tam wręcz oczekuje się od człowieka w podeszłym wieku, który już nie jest aktywny zawodowo i nie całkiem sprawny, iż nie będzie obarczał sobą swoich dzieci. Coraz śmielej oczekuje się eutanazji od ciążących społeczeństwu starców. To jednak świat zachodu. A popatrz na tę większość świata ludzi, w którym z braku środków do życia ludzie jak za dawnych czasów żyją w stadach pokoleniowych. Rozmnożyć się to dopiero początek. Potem przychodzi czas na wychowanie dzieci. Dzieci rodzą wnuki i cedują część lub większości opieki na swoich rodziców. Najczęściej to kobiety w tych społeczeństwach zajmują się wpierw swoimi dziećmi, później wnukami, zaś mężowi i dziadkowie harują tak długo jak są w stanie, żeby zarobić na utrzymanie tych, którzy opiekują się młodszymi w stadzie. Wszyscy oni pracują na rzecz przetrwania gatunku, patrząc na to ze swojej małej perspektywy przekazania swoich genów dalej: my, nasze dzieci, wnuki, prawnuki. Cykl się powtarza, co już pisałem. Taki jest 'sens' życia z perspektywy biologii, a jest on zakodowany, instynktowny.
Awatar użytkownika
JudasHonor
moderator
moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: JudasHonor »

Wydaje mi się, że słowo miłość jest zbyt często wykorzystywane. Życie to znacznie więcej niż miłość.

Na przykład dziś był skwar cały dzień u nas ale pod wieczór zaczeło padać. Wyszłem wtedy na dwór i wciągałem zapach świerzego powietrza, piękne uczucie i żadnej miłości.

Teraz piszę posty na forum i daje mi to satysfakcję, także żadnej miłości w tym nie ma a sprawia radość i ma dla mnie sens.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Tajemnica sensu życia ujawniona

Post autor: Kamil Kończak »

Jest wiele stanów umysłowych - miłość jest jednym z nich choć w tej ziemskiej więcej przywiązania niż wolności...
Wspaniale pisze:
Dzięki postępowi (paradoksalne zgubnego dla samej ludzkości)
Paradoksu jednak nie ma bo żaden postęp nie ma miejsca. Chociaż to słowo jest nagminnie nadużywane w celach propagandy. Pomijając to, że paradoksy zawsze są pozorne. Realny postęp to możliwość rozwoju społeczeństw przy zachowaniu wartości duchowych, moralnych. Nic takiego nie ma jednak miejsca.
Żyjemy w ciemności a wynalazki na które i tak nikogo nie stać( więc jaki to postęp?) skutecznie wpędzają nas właśnie w iluzję postępu.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „filozofia”