Logicznie dowody na istnienie Boga
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Nie - nie dotyczy - musiałbyś odsunąć na bok swoją ignorancję bo chyba nigdy nie zrozumiesz czym jest osobowość do której jesteś tak kurczowo przywiązany. Może wpierw podaj jej definicję.
Więc wybacz ale piszesz bzdury - chyba na prawdę jesteś niereformowalny skoro notorycznie mylisz osobowość czyli to co jest tworem umysłu z czystą świadomością, która wykracza poza ten umysl. Nie widzisz tego? Chyba robisz to celowo więc nie będę więcej z Tobą rozmawiał. Prosiłbym też abyś nie wklejał tak długich cytatów o Lemie bo to nie ten temat. Spójrz na jego tytuł i postaraj się w niego wpisać!
Bóg Absolut to superświadomość a Duch święty to jej emanacja czyli fala, która obdarza Stworzenie życiem - nie żadna osoba. Osobowość to twór umysłu z naszego zawężonego poziomu - to wszystko z czym ludzie utożsamają się w tym świecie - to nasze wyobrażenia, nasza ignorancja z której jesteśmy ulepieni.
Częścią osobowości z którą się utożsamiam będzie więc moje odbicie w lustrze - moje rysy twarzy które wiążę z moim ja - częścią osobowości będzie to czego dokonała dusza za pomogą umysłu w tym świecie - czyli przedmioty które posiada, ludzi do których jest przywiązana, pozycja, majątek. Osobowościa jest więc to co o sobie myślę a nie to kim jestem, jaka jest prawdziwa i rzeczywista tożsamość - a jest nią naga dusza - świadomośc - która jest jednym z najwyższą rzeczywistością. Osobowością są wszystkie myśli, które oddalają nas od Boga bo kierują do świata zewnętrznego, materialnego.
To wszystko składa się na naszą osobowość a Jezus mówił, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do Królestwa - dlatego każdy z nas musi oczyścić swoje ego i przestać się utożsamiać z jego tworami. Bo nie są niczym wiecznym i każdemu z nas przydzie to zostawić. Cały ten dorobek, który dla wielu stał się ich tożsamością.
Więc wybacz ale piszesz bzdury - chyba na prawdę jesteś niereformowalny skoro notorycznie mylisz osobowość czyli to co jest tworem umysłu z czystą świadomością, która wykracza poza ten umysl. Nie widzisz tego? Chyba robisz to celowo więc nie będę więcej z Tobą rozmawiał. Prosiłbym też abyś nie wklejał tak długich cytatów o Lemie bo to nie ten temat. Spójrz na jego tytuł i postaraj się w niego wpisać!
Bóg Absolut to superświadomość a Duch święty to jej emanacja czyli fala, która obdarza Stworzenie życiem - nie żadna osoba. Osobowość to twór umysłu z naszego zawężonego poziomu - to wszystko z czym ludzie utożsamają się w tym świecie - to nasze wyobrażenia, nasza ignorancja z której jesteśmy ulepieni.
Częścią osobowości z którą się utożsamiam będzie więc moje odbicie w lustrze - moje rysy twarzy które wiążę z moim ja - częścią osobowości będzie to czego dokonała dusza za pomogą umysłu w tym świecie - czyli przedmioty które posiada, ludzi do których jest przywiązana, pozycja, majątek. Osobowościa jest więc to co o sobie myślę a nie to kim jestem, jaka jest prawdziwa i rzeczywista tożsamość - a jest nią naga dusza - świadomośc - która jest jednym z najwyższą rzeczywistością. Osobowością są wszystkie myśli, które oddalają nas od Boga bo kierują do świata zewnętrznego, materialnego.
To wszystko składa się na naszą osobowość a Jezus mówił, że prędzej wielbłąd przejdzie przez ucho igielne niż bogaty wejdzie do Królestwa - dlatego każdy z nas musi oczyścić swoje ego i przestać się utożsamiać z jego tworami. Bo nie są niczym wiecznym i każdemu z nas przydzie to zostawić. Cały ten dorobek, który dla wielu stał się ich tożsamością.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Gdzie ta świadomość po śmierci człowieka? W kimś innym (na niby), czy nie ma jej wcale? I ile ich jest. Jeżeli znowu jedna, to mówisz tylko o sobie. A inni ludzie są tak naprawdę równi Tobie w tym, nieważne, czy żywi, czy już zmarli.Kamil Kończak pisze:
...mylisz osobowość czyli to co jest tworem umysłu z czystą świadomością, która wykracza poza ten umysl. ...
Zostawimy i znikniemy.Kamil Kończak pisze:każdy z nas musi oczyścić swoje ego i przestać się utożsamiać z jego tworami. Bo nie są niczym wiecznym i każdemu z nas przydzie to zostawić. Cały ten dorobek, który dla wielu stał się ich tożsamością.
Jezus mówił o pozostawieniu tego, co odciąga nas od godności człowieka wiecznego. Tego, co zastępuje człowiekowi fałszywie Boga. Ale też w niezależnych równych Tobie czy mnie jednostkach.
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Nie ma logicznych dowodów na istnienie Boga.Kamil Kończak pisze: Prosiłbym też abyś nie wklejał tak długich cytatów o Lemie bo to nie ten temat. Spójrz na jego tytuł i postaraj się w niego wpisać!
Jest tylko wiara. A to co zacytowałem dotyczy jedynego realnie materialnie możliwego bóstwa we Wszechświecie, którym mógłby być Rozum i Świadomość urosła do granic materialnych możliwości i opanowująca całą dostępną materię. Tak jak zasugerował zinnejbeczki Taka istota mogłaby już wszystko co możliwe. Czy przez to stałaby się Bogiem?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Dla mnie Twój język brzmi jak chińszczyzna - pisałem o czymś zupełnie innym niż @ zinnejbeczki.
Oczywiście, że dowód logiczny jest - opisałem go w pierwszym poście - jeśli tego nie dotrzegasz to znaczy, że masz problem z logiką. Nie odniosłeś się do tego tylko wtrąciłeś lemowe i katolickie teksty. To nie jest rozmowa - to jest pinp - pong słowny.
Mnie nie intresuje wiara katolicka i to co mówi czyli, że "wszystko jest tajemnicą".
Mówi tak ponieważ nie ma żadnej wiedzy o Bogu albo nie chce jej mieć. Chce jedynie człowieka zdołować i pogrążyć w ciemności.
Przeciwny czyjej wierze? Wiem - jedynej katolickiej chociaż podobno każdy stara się wierzyć jak może.
Ale kogo to obchodzi oprócz katolików? Czy oni mają monopol na jedyną wiarę? Nie.
Na szczęście w KK jest "Tygodnik powszechny" gdzie m.in. ks. Boniecki nie myśli tak jak Episkopat podyktuje.
To sprawia, że nie ma żadnej, jednej "wiary katolickiej". Kiedyś kobiety nie miały duszy a teraz taka rewolucja duchowa! Czy Bóg się w tym wszystkim połapie?
Oczywiście, że dowód logiczny jest - opisałem go w pierwszym poście - jeśli tego nie dotrzegasz to znaczy, że masz problem z logiką. Nie odniosłeś się do tego tylko wtrąciłeś lemowe i katolickie teksty. To nie jest rozmowa - to jest pinp - pong słowny.
Mnie nie intresuje wiara katolicka i to co mówi czyli, że "wszystko jest tajemnicą".
Mówi tak ponieważ nie ma żadnej wiedzy o Bogu albo nie chce jej mieć. Chce jedynie człowieka zdołować i pogrążyć w ciemności.
IV. Przeciwny wierze jest pogląd przyjmujący bądź emanację stworzeń (choćby tylko duchowych) z Istoty Bożej, bądź też utrzymujący, że wszystko jest wynikiem ewolucji i stopniowego ujawniania się Bożej istoty
Przeciwny czyjej wierze? Wiem - jedynej katolickiej chociaż podobno każdy stara się wierzyć jak może.
Ale kogo to obchodzi oprócz katolików? Czy oni mają monopol na jedyną wiarę? Nie.
Na szczęście w KK jest "Tygodnik powszechny" gdzie m.in. ks. Boniecki nie myśli tak jak Episkopat podyktuje.
To sprawia, że nie ma żadnej, jednej "wiary katolickiej". Kiedyś kobiety nie miały duszy a teraz taka rewolucja duchowa! Czy Bóg się w tym wszystkim połapie?

Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
W pierwszym poście opisałeś coś co można nazwać naszą duszą ludzką. Nie wiadomo co z nią po jedynej doczesności cielesnej i materialnej. Duszę mamy rzeczywiście na wyciągnięcie ręki ale pozadoczesny Wszechpotężny Miłosierny Bóg nadal jest tylko w sferze wiary.
Prościej: czy wierzysz w aktualnie trwające życie pozagrobowe naszych konkretnych zmarłych? Ich świadomość jest?
Prościej: czy wierzysz w aktualnie trwające życie pozagrobowe naszych konkretnych zmarłych? Ich świadomość jest?
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Oczywiście, że wiadomo i to właśnie opisałem. Skoro mamy świadomość wykraczająca poza czas i przestrzeń to nie jest ona czymś osobnym od tej najwyższej rzeczywistości bo to nonsens. Ona wykracza poza sferę czasu i przestrzeni i ta sfera automatycznie staje się czymś poniżej. Świadomość czyli dusza wzrastą ponad nią.
To jest właśnie ludzką umiejętnością zdawania sobie sprawy z czegoś, rozróżniania, refleksji. Dusza nie jest tworem czasu i przestrzeni chociaż KK twierdzi, że powstała z niczego. Dusza nie jest umysłem w co każe wierzyć kler.
Może więc być tak, że utożsamiamy się z poziomem umysł/ dusza albo dusza/ umysł. Czy dajemy się rządzić iluzji umysłowej czy staramy się wznieść ponad nią.
Skoro nie rozumiesz prostych faktów i tego czym jest czas to się nie dogadamy.
Nie wierzę w katolicie życie pozagrobowe.
To jest właśnie ludzką umiejętnością zdawania sobie sprawy z czegoś, rozróżniania, refleksji. Dusza nie jest tworem czasu i przestrzeni chociaż KK twierdzi, że powstała z niczego. Dusza nie jest umysłem w co każe wierzyć kler.
Może więc być tak, że utożsamiamy się z poziomem umysł/ dusza albo dusza/ umysł. Czy dajemy się rządzić iluzji umysłowej czy staramy się wznieść ponad nią.
Skoro nie rozumiesz prostych faktów i tego czym jest czas to się nie dogadamy.
Nie wierzę w katolicie życie pozagrobowe.
Ostatnio zmieniony sob maja 25, 2013 7:07 pm przez Kamil Kończak, łącznie zmieniany 2 razy.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Jak sobie radzisz z nieodwracalną utratą konkretnych, równych Tobie przecież w istnieniu, bliskich zmarłych osób?Kamil Kończak pisze:Nie wierzę w katolicie życie pozagrobowe.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Ponieważ wierzę, że moim prawdziwym Ojcem - ojcem mojej duszy jest Bóg i mój prawdziwy dom jest w Wieczności - moi ziemscy rodzice do dawcy jedynie fizycznego ciała, to dusze z którymi mam po prostu silne przywiązania - dlatego odgrywają taką rolę w moim życiu. Jesteśmy jednak jak przelotne ptaki - na ten moment ulokowani w jednym miejscu ale kiedyś przyjdzie nam odejść. Całkiem niedługo bo życie jest krótkie i nikt nie wie, kiedy to nastąpi.
Sam więc niejako przyznałeś, że katolicka wiara jest taka a nie inna bo wynika z przywiązania a ono oddziela duszę od Boga. Jezus jednak mówił ( już wiele razy to pisałem), że przyniósł miecz odłączenia bo to wlaśnie w rodzinie powstają największe więzy a on przyszedł je zerwać. Bez tego dusze będą wracały tu ponownie, tak dlugo aż poluźnią te więzy.
Katolicy jednak permanentnie się boją - właśnie z powodu przywiązań. Dlatego bardzo rzadko myślą o śmierci, wolą wierzyć w coś co daje im iluzoryczny spokój - co wychodzi naprzeciw tym przywiązaniom a nie ich zerwaniu.
Jezus jednak mówił, że naszym bliźnim jest każda istota a nie tylko nasza rodzina. Dlatego jeśli człowiek stara się w każdym widzieć bliźniego i samego Boga - jego strach wynikający w przywiązania zmniejsza się.
Sam więc niejako przyznałeś, że katolicka wiara jest taka a nie inna bo wynika z przywiązania a ono oddziela duszę od Boga. Jezus jednak mówił ( już wiele razy to pisałem), że przyniósł miecz odłączenia bo to wlaśnie w rodzinie powstają największe więzy a on przyszedł je zerwać. Bez tego dusze będą wracały tu ponownie, tak dlugo aż poluźnią te więzy.
Katolicy jednak permanentnie się boją - właśnie z powodu przywiązań. Dlatego bardzo rzadko myślą o śmierci, wolą wierzyć w coś co daje im iluzoryczny spokój - co wychodzi naprzeciw tym przywiązaniom a nie ich zerwaniu.
Jezus jednak mówił, że naszym bliźnim jest każda istota a nie tylko nasza rodzina. Dlatego jeśli człowiek stara się w każdym widzieć bliźniego i samego Boga - jego strach wynikający w przywiązania zmniejsza się.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Sa prostsze, bardziej namacalne dowody na istnienie Boga. Po pierwsze nic jeszcze nie powstało z wybuchu czy to wielkiego, czy małego. Materia musi zostać stworzona. Jeśli materia jest energią to także ta energia musi być stworzona. Wymiary oraz czas muszą zostać stworzone same z siebie nie powstają. Reguły fizyki, i matematyki, logiki także musza zostać zaimplementowane. Życie nie może powstać wyniku chaotycznych, losowych wiązań chemicznych. Jak to jeden naukowiec powiedział obojętnie ile razy tornado przeszło by nad złomowiskiem to efektem końcowym takiego przejścia nigdy nie będzie gotowy do lotu samolot (czytaj życie).
Wszechświat może być obecnym stanem świadomości Boga. Mówiąc inaczej my oraz wszystko co nas otacza włącznie z wszechświatem to sen, myśl Boga. Dlatego mówi się, że pierwsze było słowo - myśl. Istniejemy dlatego bo On o nas myśli, daje nam przestrzeń do życia, tworzy reguły życia i wolną wolę poprzez nieingerowanie bezpośrednio w nasze życie. Być może Bóg chciał miec rodzinę i dlatego nas stworzył.
Poprzez życie na Ziemi zdobywamy wiedzę dzięki której możemy dojrzeć na tyle by móc z nim koegzystować, rozumieć go. Zycie musi się odbyć w sztucznym świecie (naszym) bez Boga by naukę jaką zdobędziemy, która będzie stanowić nasze jestestwo traktować jako własny wybór, własną pracę a nie bezwolne kształtowanie przez Boga. Tak czy siak Stwórca okazuje nam ogromną wspaniałomyślność pozwalając nam egzystować i powinniśmy czuć wdzięczność. Bez niego nie ma nas i nie ma niczego to początek i koniec wszechrzeczy. Jest panem rzeczywistości, kontroluje każdy atom we wrzechświecie. Łączy nas z Nim związek rodzic-dziecko w wymiarze duchowym (nie jest naszym cielesnym rodzicem).
Jeśli nawet nie zgadzamy się z tym co nas w życiu spotyka, powinniśmy zachować szacunek w stosunku do Niego i swoje żale konstruować w należnym tonie bo nie znamy wszystkich szczegółów życia a na 99,99% jest powód dla którego spotyka nas to co nas spotyka.
Wszechświat może być obecnym stanem świadomości Boga. Mówiąc inaczej my oraz wszystko co nas otacza włącznie z wszechświatem to sen, myśl Boga. Dlatego mówi się, że pierwsze było słowo - myśl. Istniejemy dlatego bo On o nas myśli, daje nam przestrzeń do życia, tworzy reguły życia i wolną wolę poprzez nieingerowanie bezpośrednio w nasze życie. Być może Bóg chciał miec rodzinę i dlatego nas stworzył.
Poprzez życie na Ziemi zdobywamy wiedzę dzięki której możemy dojrzeć na tyle by móc z nim koegzystować, rozumieć go. Zycie musi się odbyć w sztucznym świecie (naszym) bez Boga by naukę jaką zdobędziemy, która będzie stanowić nasze jestestwo traktować jako własny wybór, własną pracę a nie bezwolne kształtowanie przez Boga. Tak czy siak Stwórca okazuje nam ogromną wspaniałomyślność pozwalając nam egzystować i powinniśmy czuć wdzięczność. Bez niego nie ma nas i nie ma niczego to początek i koniec wszechrzeczy. Jest panem rzeczywistości, kontroluje każdy atom we wrzechświecie. Łączy nas z Nim związek rodzic-dziecko w wymiarze duchowym (nie jest naszym cielesnym rodzicem).
Jeśli nawet nie zgadzamy się z tym co nas w życiu spotyka, powinniśmy zachować szacunek w stosunku do Niego i swoje żale konstruować w należnym tonie bo nie znamy wszystkich szczegółów życia a na 99,99% jest powód dla którego spotyka nas to co nas spotyka.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Zgadzam się choć nie wydaje mi się aby Bóg o nas myślał. Ponieważ refleksje są odbiciem tam gdzie istnieje podmiot i przedmiot - są chwilą pewnego olśnienia, zdawania sobie sprawy. W naszym umyśle odbija się po prostu pewne zrozumienie. Bóg sam w sobie jest Absolutem czyli pulsującą najwyższą prawdą. Jeśli przegląda się w świecie to widzi tylko samego siebie a co my ludzie robimy z tą boską świadomością - lepiąc z niej swoje własne mikro - światy stworzone z iluzji to już inna sprawa. To my możemy myśleć o nim ponieważ zawieramy się w Bogu i jesteśmy w seperacji. To nasze myśli i pragnienia napędzają ten świat. Bóg w najgłębszym jądrze jest niezamanifestowanym istnieniem.
Hinduizm nawet to jakoś ładnie opisuje mówiąc o Bogu, który otwiera oczy - wtedy do gry wchodzi Brahman czyli ten którzy tworzy formy, czas i przestrzeń. Na końcu czasu wszystko wraca do swojego pierwotnego stanu, wszystkie formy zwijają się niczym do zarodka.
Nie ma jednak bardziej namacalnego dowodu niż ludzka świadomość (i wielowymiarowość istoty ludzkiej). Bo to Bóg, który patrzy przez okno na świat.
Słowo też nie jest myślą - prędzej jest wolą Boga - Bogiem w akcji. Bóg nie musi niczego wymyślać ponieważ jest doskonałym dawcą wszystkiego sam z siebie. Myśl oznacza proces związany z czasem, dywagowaniem. Tak mi się zdaje.
Słowo to tylko jedna z nazw na tą boską, twórczą superświadomą energię zwaną gdzie indziej Logos, Duch święty, Tao. Tak samo jak niestety nie mamy wolnej woli choć możemy poddać się przeznaczeniu.
Oczywiście takich dowodów logicznych można znaleźć więcej, te które wymieniłeś także są słuszne.
Polecam film "Inner worlds, Outer worlds", link w poście o akaszy - bardzo dobry.
Hinduizm nawet to jakoś ładnie opisuje mówiąc o Bogu, który otwiera oczy - wtedy do gry wchodzi Brahman czyli ten którzy tworzy formy, czas i przestrzeń. Na końcu czasu wszystko wraca do swojego pierwotnego stanu, wszystkie formy zwijają się niczym do zarodka.
Nie ma jednak bardziej namacalnego dowodu niż ludzka świadomość (i wielowymiarowość istoty ludzkiej). Bo to Bóg, który patrzy przez okno na świat.
Słowo też nie jest myślą - prędzej jest wolą Boga - Bogiem w akcji. Bóg nie musi niczego wymyślać ponieważ jest doskonałym dawcą wszystkiego sam z siebie. Myśl oznacza proces związany z czasem, dywagowaniem. Tak mi się zdaje.
Słowo to tylko jedna z nazw na tą boską, twórczą superświadomą energię zwaną gdzie indziej Logos, Duch święty, Tao. Tak samo jak niestety nie mamy wolnej woli choć możemy poddać się przeznaczeniu.
Oczywiście takich dowodów logicznych można znaleźć więcej, te które wymieniłeś także są słuszne.
Polecam film "Inner worlds, Outer worlds", link w poście o akaszy - bardzo dobry.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Wyobraźnia nie jest ograniczeniem, ona nie ma ograniczeń. Wyobraźnia może tak kszatłtować reguły, że tworzy przestrzeń dla wolnej woli ludzi i nie musi ich kotrolować, zmuszać, itp.
Gdy samemu śnisz pojawiają się tam miejsca, ludzie, zdarzenia. Nie masz nad tym kontroli, jednak i tak bezgranicznie wierzysz w to co tam sie dzieje. Czyli sen może symulować autentyczny świat. Nie potrafimy zastosować reguł fizyki w naszym śnie, koksekwencji zdarzeń, ale Bóg ma większe możliwości, jest świadom każdego atomu we wszechświecie i może tworzyć tak autentyczną myśl, że kamień rzucony zawsze spadnie, sekunda zawsze trwa tyle samo, zawsze budzisz się ten sam i nic nie umkneło od wczorajszego dnia.
Gdy samemu śnisz pojawiają się tam miejsca, ludzie, zdarzenia. Nie masz nad tym kontroli, jednak i tak bezgranicznie wierzysz w to co tam sie dzieje. Czyli sen może symulować autentyczny świat. Nie potrafimy zastosować reguł fizyki w naszym śnie, koksekwencji zdarzeń, ale Bóg ma większe możliwości, jest świadom każdego atomu we wszechświecie i może tworzyć tak autentyczną myśl, że kamień rzucony zawsze spadnie, sekunda zawsze trwa tyle samo, zawsze budzisz się ten sam i nic nie umkneło od wczorajszego dnia.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
nie wiem jakie są dowody ale wiele osób wierzących, bez wiary w Boga już dawno by się poddało. Jak byłam w szpitalu zaczełam się modlić, z samego strachu i pomogło, przestałam się bać, i wierzyłam że mi pomoże, a nawet jeśli go nie ma, to dzięki samej mnie wyzdrowiałam i wyszłam, bo jakbym została sama nie wiem czy miałabym siłe. co prawda nie było to nic poważnego, ale bałam się strasznie
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Miałem raz konflikt z kilkunastoma ludźmi w pracy na raz. Byłem sam, oni knuli przeciwko mnie i prowokowali. Wszystko przez to, że jestem pomysłowy i zdolny, jednym prostym pomysłem pomogłem firmie wyzbyć się 20 ludzi na magazynie, wcześniej kręcili się jak stonka po oprysku. Mój brygadzista poczuł się zagrożony i zbuntował chłopaków z mojej załogi przciwko mnie. Powtarzałem sobie: "zła się nie uleknę, Bóg jest mym pasterzem", czułem się zaszczuty jak pies ale dałem radę podjłąłem walkę. Kilka razy doniosłem na mojego brygadzistę więc wtedy przestał mi dokuczać bo zaczął się obawiać swojej posady.
Wtedy zaczął szczuć innych na mnie, a sam udawał mojego przyjaciela. Musiałem kilku osobom stawić czoła ale nie ustąpiłem, przestraszyli się i mieli respekt przede mną.
Wtedy zaczął szczuć innych na mnie, a sam udawał mojego przyjaciela. Musiałem kilku osobom stawić czoła ale nie ustąpiłem, przestraszyli się i mieli respekt przede mną.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Ale jednak ma ograniczenia tak jak ludzka wola, która nie jest wolna. Życie jest symulacją skończonych możliwości a nie nieskończonych. Każdy z nas uwarunkowany jest karmą i jej podlega.JudasHonor pisze:Wyobraźnia nie jest ograniczeniem, ona nie ma ograniczeń. Wyobraźnia może tak kszatłtować reguły, że tworzy przestrzeń dla wolnej woli ludzi i nie musi ich kotrolować, zmuszać, itp.
Wyobrażać sobie znaczy przypominać sobie - nie przypomnisz sobie czegoś co już w Tobie nie jest - jest więc czasowe czyli skończone.
Ja jednak nie polemizuję z tym co napisałeś - w większości się zgadzam.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Boska wola nie ma tylu ograniczeń. I to wola Boża determinuje naszą wolę w granicach. To, że mamy jakies ograniczenia nie wynika z ograniczeń woli Boga, tylko z tego, że takim sobie nasz świat zaplanował. Kwestia karmy, niepamięci zeszłych żywotów jest ograniczeniem naszego dotychczasowego żywota, myślę, że po tamtej stronie sa bajery o jakich się największym fizjonomom nie śniło i kwestie techniczne jak karma, pamięć zdarzeń jest tam sprawnie załatwiana. Dlatego nie można powiedzieć, że myśl ma jakieś większe granice. Myśl Boga ma tych ograniczeń jeszcze mniej.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Ale ja przecież nie pisałem o ograniczeniach Boga tylko ludzkiej wyobraźni i woli.
Mam wrażenie, że "spieramy" się o nic nie znaczące szczegóły. Pisząc o myśli chodziło mi o to, że Bóg samoreprodukuje z siebie Wszechświat - i on jest na "niższych" poziomach coraz mniej doskonałym odwierciedleniem, refleksją jego samego - nie musi więc myśleć, wymyślać - to wszytko staje się w jednym momencie. Ponieważ w nim zawarte jest już wszystko co możliwe a Wszechświat na najbłębszym poziomie opiera się na bardzo prostych prawach. Nie musi więc niczego wymyślać - wystarczy, że puści w obieg cząstkę samego siebie i ta cząstka stworzy "resztę".
Mam wrażenie, że "spieramy" się o nic nie znaczące szczegóły. Pisząc o myśli chodziło mi o to, że Bóg samoreprodukuje z siebie Wszechświat - i on jest na "niższych" poziomach coraz mniej doskonałym odwierciedleniem, refleksją jego samego - nie musi więc myśleć, wymyślać - to wszytko staje się w jednym momencie. Ponieważ w nim zawarte jest już wszystko co możliwe a Wszechświat na najbłębszym poziomie opiera się na bardzo prostych prawach. Nie musi więc niczego wymyślać - wystarczy, że puści w obieg cząstkę samego siebie i ta cząstka stworzy "resztę".
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: wt cze 11, 2013 9:30 pm
- Status: w przygotowaniu...
- płeć: mężczyzna
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Stwórca i Bóg są nieco innymi/różnymi postaciami, nawet w biblijnym opisie.
Bóg nie istnieje, jeśli się upierać to odnajdziemy go w naszym umyśle. Ale wtedy to nie Bóg tylko my sami.
Bóg nie istnieje, jeśli się upierać to odnajdziemy go w naszym umyśle. Ale wtedy to nie Bóg tylko my sami.
"Pełny człowiek to taki, który zarówno przechadza się z Bogiem, jak i zmaga z diabłem." C.G. Jung
- Kamil Kończak
- zaufany użytkownik
- Posty: 12349
- Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Sam sobie zaprzeczyłeś w tych dwóch zdaniach. Widzisz to? Zrobiłeś rozróżnienie na Boga i Stwórcę aby potem napisać, że Boga nie ma. Do tego oba zdania napisałeś jako oznajmujące... Tak więc nie wiem co na prawdę myślisz. A Ty?
Ale może i tak być - Bóg jako niezamanifestowany Absolut i ten którego hinduizm nazywa Brahmanem, filozofia Demiurgiem a religia Szatanem - siła która nie podlega iluzji ale od niej zaczyna się świat form, czasu i przestrzeni.
Ale może i tak być - Bóg jako niezamanifestowany Absolut i ten którego hinduizm nazywa Brahmanem, filozofia Demiurgiem a religia Szatanem - siła która nie podlega iluzji ale od niej zaczyna się świat form, czasu i przestrzeni.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
" May your love of the form culminite in the love of
the formless."
https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
-
- bywalec
- Posty: 54
- Rejestracja: wt cze 11, 2013 9:30 pm
- Status: w przygotowaniu...
- płeć: mężczyzna
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Najpierw stwierdziłem to czego przeciętny katolik nie wie. Czyli różny opis Boga/Stwórcy w ST jak i NT.Kamil Kończak pisze:Sam sobie zaprzeczyłeś w tych dwóch zdaniach. Widzisz to? Zrobiłeś rozróżnienie na Boga i Stwórcę aby potem napisać, że Boga nie ma. Do tego oba zdania napisałeś jako oznajmujące... Tak więc nie wiem co na prawdę myślisz. A Ty?
Drugie było subiektywnym stwierdzeniem, jestem ateistą. Nie wierzę, że istnieje bóg, który troszczy się o nas i kierowane modlitwy do niego powodują zwiększenie szansy na otrzymanie łaski...
Ludzie wierzą, że gdzieś tam w chmurach siedzi mędrzec z siwą brodą i troszczy się o każdego z osobna.
Wierzą ze strachu, ponieważ inne wytłumaczenia niż te oficjalne zrodziły by fale nieszczęścia wśród społeczeństw. Wiele przekazów mówi jak nieszczęśliwą rolą obarczone jest człowieczeństwo, jak w tragicznej sytuacji żyjemy. Jednak tyle o tym...Wystarczy poczytać mitologie czy też wierzenia innych kultur. Moim zdaniem w Sumerze jest dość ładnie opisane powstanie świata jak i nasza rola w nim.
Teksty z Nag Hammadi, pierwsze przekazy gnostyckie (o ile dobrze pamiętam) wspominają, że Bóg mieszka w każdym z nas, w każdym z nas jest jego cząstka o której zapomnieliśmy kiedy to istoty, a szczególnie Demiurg (określony psychicznym) stworzył aniołów i człowieka, powstał świat materialny, gdzie ciało stało się siedliskiem grzechu. To było małym krokiem do przodu, potwierdzającym to, że polaryzacja dualistyczna jest częścią naszej natury a nie dziełem Boga i Szatana, jakiś form poza naszym światem, umysłem, ciałem, gdzie jedynie dusza bywa niezależna, jednak wtłoczona w świat "pomiędzy", cierpi, rozpaczliwie szukając uwolnienia.
Czas powstał na potrzeby rozwoju technologicznego. Zgadzam się z Tobą, że nie istnieje takie coś jak czas. Moje teorie opierające się o wszechzwiązek zdarzeń potwierdzają to, tzn. brak istnienia czasu, przykrycie istoty cyklów jakim jest podana natura i wędrówka dusz. W nieświadomości istnieje plątanina światów, bezkres zależności, mnogość wymiarów, nieporozumień, gdzie jednym ze sposobów na rozwiązanie sytuacji jest odosobnienie, dzięki któremu poznamy siebie, swoją naturę. Ponieważ to ułatwia zrozumienie świata, dzięki właśnie ukróceniu zależności.
"Pełny człowiek to taki, który zarówno przechadza się z Bogiem, jak i zmaga z diabłem." C.G. Jung
- JudasHonor
- moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 8:04 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Logicznie dowody na istnienie Boga
Nie traktujmy ksiąg, obojętnie jak starych, jako źródło bezdyskusyjnej wiedzy o Bogu. Myślę, że każdy prowadzi jakąś osobistą praktykę o Stwórcy i nie zawsze będzie się zgadzał z dogmatami religii, czy ksiąg.
Kolejny dzień pełen nowych możliwości.