Czy zwiazek dwojga schizofrenikow jest mozliwy???

[cezary123]

Ale nie zabijają świadomej woli kochania i rozumu.

[cezary123]

byłam ze schizofrenikiem 3 lata ale w końcu napisał mi smsem że kocha mnie po chrześcijańsku i chce być moim przyjacielem

A to miłość romantyczna i małżeńska jest niechrześcijanska?

[fizia]

Milosc moze i jest mozliwa na neuroleptykach ale nie stan zakochania. Na tych lekach znieczulone sa receptory dopaminowe to nawet calowanie nie sprawia przyjemnosci Nie mowiac juz o libido ktorego nie ma. KUr*a! :twisted:

[fizia]

Przez neuroleptyki stracilam milosc swojego zycia. Bez lekow jest chemia miedzy nami,dogadujemy sie,kochamy. Ale jak zaczne brac leki to chemia znika,nie mamy tematow do rozmow. Chvj nie leki :twisted:

[alexa__]

Fizia, wspolczuje, ze zle czujesz sie na lekach, ale moze poprostu masz je zle dobrane?? Ja na swoim zolafrenie czuje sie wspaniale, tak jak sprzed choroby.. co do emocji.. to ja tez czekam az mi serce szybciej zabije. Chcialabym znowu pokochac i byc kochana. Czuje milosc, nawet jezeli jest ona tylko do mojej rodziny. Lubie im to okazywac. Moze ty rowniez sprobuj a wtedy twoje zbledniete emocje nabiora barw?? Zycze wszystkiego dobrego!

[Pamal]

Ja się czuję i wyglądam jak czołg z nadwrażliwym człowiekiem wewnątrz. Kto chciałby poślubić czołg?

[alexa__]

Mal.. jakis mundurowy

[Pamal]

I to wyłącznie czołgista ;-)

[Pamal]

Ale mówiąc serio to kontakty z ludźmi nie sprawiają mi przyjemności, zwłaszcza odkąd zrozumiałam, że nie czytają mi w myślach, ani ja im stanowią dla mnie tylko męczącą zagadkę.
Nawet nie mam ochoty poflirtować.
Mam nadzieję, że gdy schudnę jeszcze bardziej to się zmieni.

[Ralf]

co do pytania w temacie teoretycznie jest mozliwy. A gdy spelni sie pewne przesłanki to jest mozliwy i praktycznie

[alexa__]

Ale schizofrenika i schizofreniczki, czy schizofrenika i schizofrenika?

Hahaha, dopiero do mnie dotarlo, ze popelnilam blad w tytule ;P Juz poprawilam na to o co mi chodzilo..

[alexa__]

.... a bylam w klasie humanistycznej

[fizia]

Fizia, wspolczuje, ze zle czujesz sie na lekach, ale moze poprostu masz je zle dobrane?? Ja na swoim zolafrenie czuje sie wspaniale, tak jak sprzed choroby.. co do emocji.. to ja tez czekam az mi serce szybciej zabije. Chcialabym znowu pokochac i byc kochana. Czuje milosc, nawet jezeli jest ona tylko do mojej rodziny. Lubie im to okazywac. Moze ty rowniez sprobuj a wtedy twoje zbledniete emocje nabiora barw?? Zycze wszystkiego dobrego!

Bralam juz wszytskie neuroleptyki. Na obecnym czuje sie najlepiej. No ale kazdy z nich przeciez blokuje receptory dopaminowe a to ma silny zwiazek z tym jak sie odczuwa swiat.

[fizia]

I czuje sie swietnie na lekach ale zycie milosne dla mnie na nich nie istenieje.

[maniek123]

a jaki teraz lek Fiziu ze swietnie ja to solian i tez swietnie a tak w ogole poskramiacz i maniek to ja Marcinek jak bys nie wiedziala...

[alexa__]

Wracajac do tematu.. nasza choroba to nie wyrok, da sie z nia zyc. Przeciez mozemy miec dlugoletnie remisje i wtedy jestesmy zdrowi w wiekszym stopniu. Poza tym jak sie zawiera malzenstwo to mowimy sobie ''na dobre i na zle, w zdrowiu i w chorobie''... moim zdaniem mozna isc razem przez zycie kierujac sie tymi slowami przysiegi. Co myslicie???

[Pamal]

Jakoś głupio szukać męża nie mając pracy bo to tak jakby się szukało posady

[cezary123]

Poza tym jak sie zawiera malzenstwo to mowimy sobie ''na dobre i na zle, w zdrowiu i w chorobie''... moim zdaniem mozna isc razem przez zycie kierujac sie tymi slowami przysiegi. Co myslicie???

Jezeli decydujemy się pokochać określoną osobę, to kochamy ją bez względu na zmiany jakim będzie ulegał jej wygląd, zachowanie, stan zdrowia itp. w ciągu całej przyszłości. Liczy się, że to jest właśnie cały czas ta sama osoba. Tak samo my dla niej.
Cala sztuka polega na tym, aby znaleźć taką wierną odwzajemnioną miłość i decyzję danej osoby z pośród tłumu.

[Antonio Kontrabas]

Jezeli sie ukryje fakt choroby, to slub jest nie wazny. Jezeli do chroby sie przyznasz, bez zgody sadu nie uzyskasz slubu cywilnego. Paranoja ale takie mame prawo.

[cezary123]

Twarde prawo ale prawo.
A jak jest ze ślubem kościelnym?