Chcę powiedzieć że...

[Meduzola]

Wczoraj mialam urojeniowy dzień, cala jestem urojeniowa. Slownik otworzony na dowolnej stronie odpowiedział na każde moje pytanie (!), tylko te adekwatne odpowiedzi nie pokrywają się z rzeczywistością.

[Piotrek007]

Dzisiaj byłem w ZUSie zgłosić firmę w której pracowałem i która nawet nie zgłosiła mnie do ubezpieczenia ZUS .Powiedzieli że najpierw muszę zgłośić sprawę do inspekcji pracy i w następnej kolejności ZUS może się tym zająć.Więc jutro pojadę do tej inspekcji pracy i do prawnika (nie zapłacili mi za ostatni miesiąc który u nich pracowałem ).Jeszcze nigdy mnie nikt tak nie oszukał.Nie odpuszczę im,zresztą nie jestem wyjątkiem bo kolega z którym pracowałem zrobił to samo miesiąc wcześniej jak odszedł z pracy.Ten kolega wylądował w szpitalu i tam się dowiedział,że nie jest objęty ubezpieczeniem a umowa z pracy jest fikcyjna :/

[Pamal]

Niedobrze mieć za dużo rzeczy w dwóch małych pokoikach potrzebny chyba doktorat żeby się w nich połapać.

[canngurro]

Ten kolega wylądował w szpitalu i tam się dowiedział,że nie jest objęty ubezpieczeniem a umowa z pracy jest fikcyjna :/

Ostatnimi czasy szczegolnie po zmianie rzadu zaczyna to byc proceder. Za czasow Komorowskiego to przeciez tez byla normalka, wszyscy albo wiekszosc robili na czarno i to za marne grosze i to chyba najmniejszy z przekretow. tym bardziej gdzie zatrudniaja Ukraincow. im przeciez bez roznicy, czy jest umowa czy nie ma, czy jest prawdziwa czy lewa, skoro i tak nawet tu w wiekszosci stalego pobytu nie maja. Jak zachoruja po prostu wracaja do siebie. sluzbe zdrowia tam maja drakonska i skorumpowana, to jednak i tak taniej im wyjdzie leczenie niz u nas. Pracodawcy sie przez to rozbestwili, skoro jednych da sie oskubac, to dlaczego nie wszystkich :/

[Pamal]

Dzisiaj byłem w ZUSie zgłosić firmę w której pracowałem i która nawet nie zgłosiła mnie do ubezpieczenia ZUS .Powiedzieli że najpierw muszę zgłośić sprawę do inspekcji pracy i w następnej kolejności ZUS może się tym zająć.Więc jutro pojadę do tej inspekcji pracy i do prawnika (nie zapłacili mi za ostatni miesiąc który u nich pracowałem ).Jeszcze nigdy mnie nikt tak nie oszukał.Nie odpuszczę im,zresztą nie jestem wyjątkiem bo kolega z którym pracowałem zrobił to samo miesiąc wcześniej jak odszedł z pracy.Ten kolega wylądował w szpitalu i tam się dowiedział,że nie jest objęty ubezpieczeniem a umowa z pracy jest fikcyjna :/

Przykre. A tak byłeś zadowolony z tej pracy w ośrodku wypoczynkowym o ile pamiętam.

[Piotrek007]

Dzisiaj byłem w ZUSie zgłosić firmę w której pracowałem i która nawet nie zgłosiła mnie do ubezpieczenia ZUS .Powiedzieli że najpierw muszę zgłośić sprawę do inspekcji pracy i w następnej kolejności ZUS może się tym zająć.Więc jutro pojadę do tej inspekcji pracy i do prawnika (nie zapłacili mi za ostatni miesiąc który u nich pracowałem ).Jeszcze nigdy mnie nikt tak nie oszukał.Nie odpuszczę im,zresztą nie jestem wyjątkiem bo kolega z którym pracowałem zrobił to samo miesiąc wcześniej jak odszedł z pracy.Ten kolega wylądował w szpitalu i tam się dowiedział,że nie jest objęty ubezpieczeniem a umowa z pracy jest fikcyjna :/

Przykre. A tak byłeś zadowolony z tej pracy w ośrodku wypoczynkowym o ile pamiętam.

Tak,byłem bardzo zadowolony.Gdyby mi zapłacili za ostatnie pół miesiąca które tam przepracowałem to machnął bym ręką i nigdzie nie zgłaszał tego że nie opłacali za mnie składek.To że zgłoszę do inspekcji pracy nie oznacza,że oddadzą mi kasę - musiał bym iść z tym do sądu,ale tego nie zrobię ,szkoda zachodu.Inspekcja pracy co najwyżej nałoży na nich karę a przewinienia ich wobec mnie to m.in. Brak zapłaty za jeden miesiąc,brak zgłoszenia mnie do ZUS i opłacania składek emerytalnej i rentowej,nie wydanie mi świadectwa pracy (pracowałem 3 miesiące) i najpewniej nie dostanę nawet pita choć akurat w tym wypadku mają czas do końca lutego ale nie łudzę się nawet.Pojechałem dzisiaj do Piotrkowa Trybunalskiego bo myślałem,że do tamtejszej inspekcji pracy muszę to zgłosić ale okazało się,że muszę wysłać tą skargę do krakowskiego oddziału bo w tamtejszych okolicach ta firma ma swoją siedzibę.Ale dobrze,że pojechałem bo pomogli mi napisać tą skargę i przynajmniej jestem pewien że wszystko zrobiłem prawidłowo.

[Javelin]

Uruchomiłem kamerę do octoprinta, teraz mogę zdalnie podglądać postępy drukarki 3D. Jeszcze tylko zostało mi posprzątać szafę rack i pracownia będzie wyglądała tak jak chcę. Oprócz tego trafił mi się klient na wycinanie sklejki laserem i trochę dorobiłem sobie.

[Swine]

"translacja próżni"

[canngurro]

Nie wiem jaki sens jest wpisywanie nic nie znaczacych wyrazow. chce sie uchodzic za mysliciela i aby ktos sie nad tym glowil? Ja tam lubie gadac wprost jak mi cos lezy na watrobie, a jak nie mam nic do powiedzenia to nie mam

[Catastrophique]

Dostałem w prezencie 1kg dobrej kawy w ziarnach.
Zamowilem z tej okazji wlasnie mlynek do kawy na Allegro.
Ciekawe czy doznania smakowe beda sie jakos roznic od zwyklej kawy z "puszki".

[Catastrophique]

Oj, dzisiaj zapowiada sie na mega dzionek .

[Catastrophique]

Zabrałem się za pisanie kolejnego ebooka. Tym razem tematyką jest depresja. Mam sporo praktycznej wiedzy gotowej do przekazania innym.
Depresje mialem przez kilka lat, ale pokonalem ja.
Najbardziej lubie szkolenia i prelekcje, ale chce uzyc takze innych form przekazywania innym wiedzy i pomocy.

[canngurro]

chciec to moc jak mawiaja wielcy tego swiata

[Pamal]

Dzisiaj ewangelia o miłości nieprzyjaciół ale z ciekawym uzasadnieniem.

[Ratel]

wiecie rzadko tu pisze, ale spowodowane jest to, że tu ludzie jakby pochłaniają jakby moją dobrą energię, sorki nie wiem jak to napisać... ale wracając ostatnio dostałem podwyżkę w pracy, w związku mi się układa, jestem szczęśliwy itd ale największą radość sprawiła mi ostatnio sytuacja przy zakupie butów- serio większą niż cokolwiek, taki kop dobrej energii ale wrócę do początku, byście zrozumieli, o co chodzi Rok temu na dworcu pomogłem facetowi, którego napadli 3 kolesie i zabrali mu portfel, wdałem się z nimi w bójkę, ale zostałem też pobity, ale telefon mu "uratowałem" a w potrfelu miał 50 zł i nic wartościowego. Poszliśmy na kawę, pomogłem mu się rozładować ze stresu rozmową i dałem mu 50 zł by wrócił i kupił sobie bilet, postąpiłem jak dobry samarytanin, nic nie oczekując. Ale wracając do teraźniejszości. Dzisiaj wchodzę do sklepu, obejrzeć i może kupić sobie buty, jedne mi się spodobały, ale drogie 400 zł, mówie kij kupie i sprzedawca bardzo się zmieszał jak mnie zobaczył, rozpoznał mnie, a że byliśmy sami w sklepie, przypomniał mi sytuacje z dworca i jak mu pomogłem i w ramach rekompensaty, nie wiem jak, dał mi upust 150 zł na buty Czasem dobro wraca Ale nie to mnie ucieszyło, tylko to, że moja postawa w której mam miękkie serce, a twardą dupę i zawsze staram się pomagać, została doceniona To mnie bardzo zmotywowało

[Catastrophique]

A pasażerowie bili brawo .

[Mariii]

jestem

[Ratel]

udanego dnia

[the end]

Gratulacje Ratel u dzięki za życzenia

[canngurro]

Ciekawa historia. Takze uwazam, ze dobro zawsze wraca albo karma jak kto woli