Abilify.. Skutki uboczne..
Moderator: moderatorzy
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Też tak uważam.
-
- nadużywający
- Posty: 1119
- Rejestracja: sob lip 25, 2015 9:42 pm
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 2852
- Rejestracja: pt maja 16, 2008 4:05 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 72943962
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
kotek, też się żle czułem na abilify ale tylko bardziej psychicznie niż fizycznie. Nie miałem akatyzji ani bólów serca. Czułem się na tym leku żle psychicznie.
Jeśli się czujesz naprawde żle to odstaw ten lek ale powoli a najlepiej pod okiem lekarza. Jeśli odstawisz go nagle z dużej dawki to akatyzja się nasili. Mogą też się pojawić dyskinezy. Rozumiem twoje cierpienie ale naprawde nic na szybko bo sobie zrobisz jeszcze większą krzywde.
Jeśli się czujesz naprawde żle to odstaw ten lek ale powoli a najlepiej pod okiem lekarza. Jeśli odstawisz go nagle z dużej dawki to akatyzja się nasili. Mogą też się pojawić dyskinezy. Rozumiem twoje cierpienie ale naprawde nic na szybko bo sobie zrobisz jeszcze większą krzywde.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Ja po leku źle czuję się fizycznie, nie psychicznie. Dopiero jutro mam szansę na kontakt z psychiatrą, dziś mam (według zaleceń osoby, która mi przepisała ten lek) wziąć kolejną dawkę wynoszącą 7,5 mg substancji czynnej (pół tabletki). A od jutra czy pojutrza mam brać już 15 mg Abilify, zgodnie z zaleceniem lekarza. Widzę wyraźne negatywne skutki zażywania tego specyfiku, więc chcę jutro koniecznie zgłosić się do lekarza, bo te objawy wyraźnie utrudniają życie.
W ulotce nie przeczytałem o tym, że działania niepożądane powinny ustąpić w miarę zażywania, nie znalazłem też informacji o tym, co zrobić, jeśli objawy niepożądane staną się dla pacjenta bardzo uciążliwe. Obecnie nie zażywałem leku Abilify od około 20 godzin i objawy niepożądane osłabły (mniejsza akatyzja, w zasadzie nie ma "bólu" w lewej części klatki piersiowej). Wczoraj zauważyłem też problemy z ładnym pisaniem odręcznym (jakby nabyta dysgrafia), mogą być one związane z wyraźniejszą akatyzją. W "minimalnym" stopniu mogłem też mieć bardzo łagodne zawroty głowy.
W ulotce nie przeczytałem o tym, że działania niepożądane powinny ustąpić w miarę zażywania, nie znalazłem też informacji o tym, co zrobić, jeśli objawy niepożądane staną się dla pacjenta bardzo uciążliwe. Obecnie nie zażywałem leku Abilify od około 20 godzin i objawy niepożądane osłabły (mniejsza akatyzja, w zasadzie nie ma "bólu" w lewej części klatki piersiowej). Wczoraj zauważyłem też problemy z ładnym pisaniem odręcznym (jakby nabyta dysgrafia), mogą być one związane z wyraźniejszą akatyzją. W "minimalnym" stopniu mogłem też mieć bardzo łagodne zawroty głowy.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
W przypadku akatyzji bardziej przeszkadzały mi aspekty fizyczne, na psychikę też oczywiście takie doświadczenie może wpływać niekorzystnie. Trudniej jest "cokolwiek" robić, więc i samopoczucie fizyczne może się pogarszać od doświadczania tego niepożądanego objawu.
Dla najmłodszego rodzeństwa czy mamy wczoraj przejawy mojej akatyzji też były problematyczne... Nie powiedziałem im wprost, co mi dolega. Akatyzja to rzeczywiście straszny stan, w którym funkcjonowanie jest WYRAŹNIE utrudnione. Mając akatyzję, ma się poważny problem. Akatyzja po Abilify była moją pierwszą, której doświadczyłem. Przekonałem się, że to naprawdę dojmujący objaw niepożądany.
Dla mnie straty spowodowane akatyzją zdecydowanie przeważają nad plusami po zażyciu Abilify, przynajmniej patrząc na to, co było na początku przyjmowania arypiprazolu. Jak do tej pory Abilify przynosiło mi zdecydowanie więcej złego niż dobrego. Dziś nie wziąłem, a teraz wciąż mam akatyzję, mimo tego, że ostatnią dawkę Abilify przyjąłem ok. 30 godzin temu. Myślę, że leki przeciwpsychotyczne zdecydowanie nie są mi potrzebne. Nie mam omamów. Myśli "urojeniowe" ogólnie wyraźnie mniej przeszkadzają mi w życiu niż akatyzja.
Dla najmłodszego rodzeństwa czy mamy wczoraj przejawy mojej akatyzji też były problematyczne... Nie powiedziałem im wprost, co mi dolega. Akatyzja to rzeczywiście straszny stan, w którym funkcjonowanie jest WYRAŹNIE utrudnione. Mając akatyzję, ma się poważny problem. Akatyzja po Abilify była moją pierwszą, której doświadczyłem. Przekonałem się, że to naprawdę dojmujący objaw niepożądany.
Dla mnie straty spowodowane akatyzją zdecydowanie przeważają nad plusami po zażyciu Abilify, przynajmniej patrząc na to, co było na początku przyjmowania arypiprazolu. Jak do tej pory Abilify przynosiło mi zdecydowanie więcej złego niż dobrego. Dziś nie wziąłem, a teraz wciąż mam akatyzję, mimo tego, że ostatnią dawkę Abilify przyjąłem ok. 30 godzin temu. Myślę, że leki przeciwpsychotyczne zdecydowanie nie są mi potrzebne. Nie mam omamów. Myśli "urojeniowe" ogólnie wyraźnie mniej przeszkadzają mi w życiu niż akatyzja.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Dla mnie ta akatyzja jest NIE DO ZAAKCEPTOWANIA! Boję się, że psychiatra zdenerwuje się na wiadomość o zaprzestaniu kuracji arypiprazolem po trzech dawkach wynoszących ok. 7,5 mg. Boję się, że przez to nie będę mógł mieć następnych wizyt, że mi to w jakiś sposób zaszkodzi. Efekty uboczne są bardzo uciążliwe i sprawiają, że zażywanie leku przynosi znacznie więcej złego niż dobrego, więc zaprzestanie zażywania arypiprazolu w mojej sytuacji (przynajmniej obecnie) wygląda na słuszne i usprawiedliwione. Ta akatyzja wyraźnie utrudnia zajmowanie się "codziennymi obowiązkami" i sprawia, że mogę być bardziej denerwujący dla innych.
Zaniku moich myśli "odnoszeniowo-posłanniczych" nie zaobserwowałem, diagnozy schizofrenii (a wcześniej schizotypii) mogłem otrzymać dzięki obserwacji licznych koincydencji, które mi wyglądają na zjawiska nadprzyrodzone, dopusty Opatrzności czy może nawet jakby "ukryte cuda" - jawią mi się jako coś, co stanowi dowód na istnienie tego, co nadprzyrodzone. Koincydencji zacząłem doświadczać we wrześniu 2014 roku, więc zaczęło się to kilkanaście miesięcy temu. Mam też "urojenia" dotyczące anatomii i fizjologii ludzi płci żeńskiej i "ogromną ostrożność" wobec obcych, przypominającą w pewnym sensie urojenia prześladowcze. Akatyzja stanowi dla mnie o wiele większy problem niż te "urojeniowe" objawy.
Zaniku moich myśli "odnoszeniowo-posłanniczych" nie zaobserwowałem, diagnozy schizofrenii (a wcześniej schizotypii) mogłem otrzymać dzięki obserwacji licznych koincydencji, które mi wyglądają na zjawiska nadprzyrodzone, dopusty Opatrzności czy może nawet jakby "ukryte cuda" - jawią mi się jako coś, co stanowi dowód na istnienie tego, co nadprzyrodzone. Koincydencji zacząłem doświadczać we wrześniu 2014 roku, więc zaczęło się to kilkanaście miesięcy temu. Mam też "urojenia" dotyczące anatomii i fizjologii ludzi płci żeńskiej i "ogromną ostrożność" wobec obcych, przypominającą w pewnym sensie urojenia prześladowcze. Akatyzja stanowi dla mnie o wiele większy problem niż te "urojeniowe" objawy.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
ja coś napisze od siebie, ablilfly powoduje akatyzję, w moim wypadku są to lęki które nie dają mi normalnie funkcjonować, myśli które są natrętne typu umrę samotnie jako kawaler, nic nie mam poza rodziną i rzeczami których się dorobiłem przez całe życie, nawet to że na garnuszku żyję u rodziców. Lęki te mam tez na Aryzareli. Nie pamiętam aby miał też na ketrelu oraz olzapinie, może miałem ale nie tak nasilone jak na abili. Następnym objawem ubocznym jest drżenie rąk, szczególnie jak mam coś zrobić przy ludziach typu płacić pieniądze w sklepie czy jedzenie pizzy z nowo poznaną dziewczyną. To jest wkurzające! Kolejnym objawem jest budzenie się kilka razy w nocy. Po ketrelu spałem jak zabity. Następnym objawem jest nieostre widzenie, ale to czasem tak mam. Również na ablili mam sztywność mięśni szyji i tułowia. Ktoś nawet zauważył że jestem dziwnie spięty.
Na tym leku ani na innych nie miałem nawrotów choroby, biorę go ponieważ chudnę i jestem gotów do pracy, aktywizuje. Od aryzareli sie ostro tyje tak jak na olza a aryza niby to ten sam lek co abili, nie dajcie się nabrać że to ten sam lek.
Na tym leku ani na innych nie miałem nawrotów choroby, biorę go ponieważ chudnę i jestem gotów do pracy, aktywizuje. Od aryzareli sie ostro tyje tak jak na olza a aryza niby to ten sam lek co abili, nie dajcie się nabrać że to ten sam lek.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Witam czy po abilify ktos mial bole glowy mnie strasznie boli glowa w okolicach potylicy juz nie moge wytrzymac straszny ucisk idzie zwarjowac moze to po rispolepcie bo wieczorem biore rispolept a rano abilify wizyta u psychiatry dopiero na maj niewiem juz co robic bo ten bol utrzymuje sie juz od konca stycznia.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Ja też biorę rispolept z abilify ale żadnego bólu głowy nie mam.
Może coś innego u ciebie jest przyczyną bólu głowy !?
Może coś innego u ciebie jest przyczyną bólu głowy !?
W całym chaosie jest kosmos
w całym nie porządku sekretny porządek.
w całym nie porządku sekretny porządek.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Do neurologa juz mam skierowanie ale dopiero na czerwiec tak czekam z dnia na dzien moze przejdzie zeby nie isc na pogotowie ale nic nieprzechodzi taki nie bol tylko ucisk jakby scisk w imadle i do tego niepokoj nie moge sie zbytnio skupic,biore te leki od pazdziernika wszytko bylo ok nawet dobrze sie czulem i wszytko zaczelo sie w styczniu do tego dochodza klopoty ze snem musze brac tabletki na sen bo ten ucisk niepozwala mi usnac.niewiem co robić
- Niemamnie
- zaufany użytkownik
- Posty: 15558
- Rejestracja: pn lip 30, 2018 8:52 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: z Czarnych Dziur, z Pustek Kul, z Lasu gdzie nie ma Czasu
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Worek z lodem na kark, w ten sposób obniżysz ciśnienie w tym miejscu.
Czy sprawdzasz sobie ciśnienie krwi?
Czy sprawdzasz sobie ciśnienie krwi?
Wiele osób mających władzę nad światem nie ma władzy nad życiem. A ci którzy mają władzę nad życiem nie mają władzy nad światem. Gdzie tu sprawiedliwość.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Niestety to nie cisnienie, cisnienie mam wporzadku wielerazy sprawdzane nawet u lekarza radzinnego a o procz tego biore lek beto zk na unormowanie pulsu i cisnienia.{glowa dalej boli} raczej to jest ucisk,mrowienie nie bol.
bez lekarza sie nieobejdzie tylko to ze terminy dalekie nhhh.
bez lekarza sie nieobejdzie tylko to ze terminy dalekie nhhh.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
To sprawa mięśni, a nie bólu głowy. Mięśnie same się sciskaja i dlatego boli, ja tez tak mam. Kup sobie jakiś dobry magnez i witaminy B, powinno trochę zelzec.
Milosc to iluzja
- Pathetic Heart
- zaufany użytkownik
- Posty: 175
- Rejestracja: czw maja 12, 2016 5:29 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Jak można złagodzić objawy akatyzji po tym leku? Jestem na około 7,5mg (dokładnie nie da się podzielić, bo tabletka jest bez podziałki). Przeszkadza mi bardzo pobudzenie ruchowe na tyle, że jak usiądę to muszę wstać po kilku chwilach i pochodzić przez chwilę. Mam takie inne dziwactwa, ale najbardziej przeszkadza jak chcę się położyć albo siąść i coś napisać. Chyba nie muszę mówić jak takie ciągłe wiercenie się utrudnia podstawowe czynności. Lek jakoś tam pomaga mi na samopoczucie, więc nie chcę go odstawiać, biorę dopiero około 2 tygodni.
W dół, na boki, wzwyż ku słońcu, na stracenie, w prawo, w lewo
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
Kto pamięta, że to w końcu jedno i to samo drzewo...
-
- bywalec
- Posty: 9915
- Rejestracja: sob kwie 06, 2013 1:02 pm
- Status: Elektrotechnik
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 63718896
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
To może być wpływ poprzednich leków.
- Erika_Kohut
- zaufany użytkownik
- Posty: 830
- Rejestracja: sob paź 04, 2014 6:14 pm
- Status: Trójca
- Gadu-Gadu: 48512284
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Ja na to bralam kolejny lek, przy takiej samej dawce tabletka akinetonu.
Milosc to iluzja
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Dla mnie skutkiem ubocznym był nawrót objawów choroby, na za małych dawkach: 7.5 mg i 15 mg.
Co do przymusowych ruchów, to czasem ruszam nogami jak się położę i czasem jak siedzę, ale miałam to i na innych lekach...
Jednak to może być skutek skłonności do różnych natręctw, a nie skutek uboczny brania abilify.
Co do przymusowych ruchów, to czasem ruszam nogami jak się położę i czasem jak siedzę, ale miałam to i na innych lekach...
Jednak to może być skutek skłonności do różnych natręctw, a nie skutek uboczny brania abilify.
To, że jakiś lek komuś służy, nie znaczy że nie zaszkodzi innej osobie.
Re: Abilify.. Skutki uboczne..
Mam przykre doświadczenia z tym lekiem, bo miałem przez niego problemy z sercem i mdlałem.
I have no idea what a human life is.