Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Moderator: moderatorzy
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Trzeba założyć własną.
- Catastrophique
- bywalec
- Posty: 17079
- Rejestracja: pt maja 24, 2013 7:49 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Wawa <3
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
"Niby" obcy często pomagają bardziej, okazują więcej empatii i zrozumienia niż "najbliższa" rodzina. Własna rodzina to co innego. Ty jesteś jednym, jeśli nie głównym, projektantem.
Tik tak tik tak
| "To boldly go where no one has gone before"

- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Żeby założyć rodzine to trzeba mieć porządne dochody, zdrowie i jakieś perspektywy na przyszłość. Solidność finansowa jest bardzo ważna a nie tylko dobre chęci. W swoim życiu zawsze kierowałem się rozsądkiem i źle na tym nie wyszedłem .
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
I potrzebna jest uczciwa, kochająca partnerka, która wspólnie będzie budować gniazdo rodzinne, dokładać środki ekonomiczne, a nie rujnować i wyciągać kasę.
- wowo
- zaufany użytkownik
- Posty: 5318
- Rejestracja: wt maja 28, 2019 9:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 9697465
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Dokładnie
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12339
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Do rodziny założenia jest też potrzebna pewna odwaga.Takie dziecko potrafi być dużą motywacją,ale lepiej jak trafia na oboje ludzi zaradnych,bo wtedy związek jest partnerski i sobie pomagają,na lepszym poziomie żyją plus pomoc normalnej rodziny,to już w ogóle porządny grunt pod założenie rodziny,żyć dobrze z rodziną,nie tylko swoją.Dziecko wtedy inaczej się rozwija jak poznaje wszystkich,ma w życiu dziadka,babcie.
Rodzice chorzy dobrzy by przeszli terapie,bo wtedy nie przerzucają na dziecko swoich konfliktów i dziecko jest zdrowsze,mają zdrowsze emocje.Osoba z pewnymi problemami jak ma dziecko,to je zaniedba w sferze emocjonalnej,może dać mu dobrobyt materialny zamiast tego i tak często jest,ale dziecko jest ubogie emocjonalnie.Jeżeli ma po rodzicach podatność choroby,to ryzyko choroby się niestety zwiększa przy dużym stresie.
W ogóle obecnie wychowanie nie jest takie proste i dopiero po wielu latach możemy powiedzieć staraliśmy się i nam wyszło.
Jak ktoś ma beznadziejną sytuację rodzinną,problem z sobą,nie ma warunków bytowych,to lepiej nie pchać się w tworzenie dzieci,może mieć związek bez dzieci i też będzie.Można mieć plan na życie inny niekoniecznie dla nas zły i w którym nie możemy się realizować,bo nie każdy chce i czuję rolę rodzica,a można sobie bardzo skomplikować życie.To już może być problem na całe życie,nie na rok,dwa.
Rodzice chorzy dobrzy by przeszli terapie,bo wtedy nie przerzucają na dziecko swoich konfliktów i dziecko jest zdrowsze,mają zdrowsze emocje.Osoba z pewnymi problemami jak ma dziecko,to je zaniedba w sferze emocjonalnej,może dać mu dobrobyt materialny zamiast tego i tak często jest,ale dziecko jest ubogie emocjonalnie.Jeżeli ma po rodzicach podatność choroby,to ryzyko choroby się niestety zwiększa przy dużym stresie.
W ogóle obecnie wychowanie nie jest takie proste i dopiero po wielu latach możemy powiedzieć staraliśmy się i nam wyszło.
Jak ktoś ma beznadziejną sytuację rodzinną,problem z sobą,nie ma warunków bytowych,to lepiej nie pchać się w tworzenie dzieci,może mieć związek bez dzieci i też będzie.Można mieć plan na życie inny niekoniecznie dla nas zły i w którym nie możemy się realizować,bo nie każdy chce i czuję rolę rodzica,a można sobie bardzo skomplikować życie.To już może być problem na całe życie,nie na rok,dwa.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Znowu kolega Tup dobrze prawi sto procent racji nic dodać nic ująć. Musi być dobry układ, podwaliny fundament rodzinny wtedy można coś na tym zbudować, a nie jak wszyscy tylko tępią i źle życzą osobie chorej to jak ma coś zbudować i na czym? A dziecko to chyba tylko po to żeby odebrali.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Zależy czy jest w stanie do tego przekonać wymiar sprawiedliwości, to wtedy jest paranoja, jeżeli przesadza ewidentnie, to jest wtedy zepół paranoidalny i urojenia spiskowe, a jeżeli jest w stanie to nawet udowodnić, to jest to nieleczona fobia społeczna i tzw. deficyt schizofreniczny.Digital pisze: wszyscy tylko tępią i źle życzą osobie chorej
Żartuję, nie bierz tego do siebie. Nikt nie jest naszym wrogiem ani przyjacielem w ekosystemie. Każdy jest kowalem swojego losu ma swoje talenty i potencjał i co osiągnie to osiągnie.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Oczywiście. I warto wypróbować oba warianty. Ja już jeden znam. Samotność, starokawalerstwo, zepchnięcie na bok w prorodzinnym społeczeństwie i ślepa uliczka, której się nie spodziewałem i wcale jej nie wywoływałem specjalnie. Dla mnie założenie rodziny to powrót do pełni możliwości osobistych i społecznych, które dane mi były na narodzinach na tym świecie.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12339
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Cezary nie bierzesz pod uwagę związku bez dzieci,a takie też istnieją i wcale nie są aż tak nieszczęśliwe jak się wydaje tym co mają dzieci.Poza tym zawsze będzie między takimi walka i uogólnianie szczęścia w życiu przez posiadanie rodziny z dziecmi.Tu i tu są problemy,ale każdy ma prawo żyć po swojemu.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Biorę pod uwagę. W pewnych okresach życia i tak będziemy z kobietą sam na sam. Za 18 lat.Tup pisze: Cezary nie bierzesz pod uwagę związku bez dzieci
Szkoda tylko trochę, że nie nacieszyłem się związkiem w młodości, kiedy był jeszcze czas na relację tylko dwojga.
Dzieci wychowuje się dla świata, a małżeństwo zawiera dla siebie nawzajem.
Po prostu jestem teraz na takim etapie życia, że mogę założyć rodzinę.
Kobieta też zawsze będzie dążyła do etapu macierzyństwa. Jeżeli twierdzi, że nie, to znaczy, że albo jeszcze nie może albo już nie może.
I wtedy idzie do pracy za niańkę obcych dzieci, albo przedszkolankę, żeby być szczęśliwą.

Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Jest masa kobiet co nie chcą mieć dzieci a mogą. Po prostu nie każda odczuwa instynkt macierzyński. Gdyby tak było nie byłoby tylu aborcji. Kobieta nawet jak usunie dziecko już zawsze pozostaje matką czy tego chce czy nie.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Tak, tylko że jak człowiek chce zobaczyć romantyczny zachód słońca, to nie idzie wtedy do kina na horror.
Z kobietami, a ogólnie z ludźmi jest tak samo. Chcę się pomodlić - idę do duchownego w świątyni a nie recydywisty na melinę.
Jedna kobieta zostaje przedszkolanką, inna bezdzietną zawodniczką boksu.
Sztuka wyboru.
Najbardziej wymagające wysiłku i wytrwałości było dla mnie dotarcie do prawdy, że wszystko w życiu zależy od tego w jakiej sytuacji się znajdę. Wcześniej wiele różnych scen zlewało mi się w "nieodgadniony los" a ludzie wydawali tacy sami, bez żadnych znaczących różnic. Tymczesem z nawet drobnych różnic w warunkach początkowych może wyjść zupełnie inna sytuacja i zupełnie inny człowiek.
Z kobietami, a ogólnie z ludźmi jest tak samo. Chcę się pomodlić - idę do duchownego w świątyni a nie recydywisty na melinę.
Jedna kobieta zostaje przedszkolanką, inna bezdzietną zawodniczką boksu.
Sztuka wyboru.
Najbardziej wymagające wysiłku i wytrwałości było dla mnie dotarcie do prawdy, że wszystko w życiu zależy od tego w jakiej sytuacji się znajdę. Wcześniej wiele różnych scen zlewało mi się w "nieodgadniony los" a ludzie wydawali tacy sami, bez żadnych znaczących różnic. Tymczesem z nawet drobnych różnic w warunkach początkowych może wyjść zupełnie inna sytuacja i zupełnie inny człowiek.
- Walet Pikowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 12339
- Rejestracja: wt kwie 12, 2011 2:37 am
- płeć: mężczyzna
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Choroba może być poważnym powodem nie posiadania dziecka,a nie,że to jakiś kaprys.Trzeba być realistą,w chorobie są pogorszenia,psychozy itp i co jakby to dziecko miało doświadczyć,to już masakra.Do tego dochodzą gorsze okresy,a osoby bez terapii ,to w ogóle mogą dziecku dużą krzywdę zrobić.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Dlatego kobieta tak długo będzie mi kołki ciosała na głowie, aż wreszcie przyznam się, że nie jestem chory i wreszcie będzie mogła mieć ze mną dzieci. A jak już będą, to nie będzie czasu się zastanawiać nad niczym.Tup pisze: Choroba może być poważnym powodem nie posiadania dziecka,a nie,że to jakiś kaprys.
Tak, ze zdrową partnerką, zdecydowaną na rodzinę, nie będzie lekko

Z partnerką chorującą i nie zdecydowaną na dzieci życie pójdzie w innym kierunku, niekoniecznie gorszym, ale całkowicie innym.
Z partnerką chorującą, ale nieszczęśliwą bez potomstwa, którego i tak nie będzie mieć - jeszcze inaczej.
Tak, jak pisałem wyżej - sztuka wyboru warunków początkowych, po których sytuacja już rozwija się w określonym niepowtarzalnym kierunku.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Wracając do tematu wątku: wpływ środowiska na jednostkę jest olbrzymi. Jeżeli na co dzień spotykamy się z ludźmi mającymi rodziny, to z pewnością sytuacja stanie się dla nas naturalna. Jeżeli tylko z singlami chorującymi i mającymi specyficzne poglądy, to też wciągnie nas sytuacja i wyda nam się tak jakby własna.
- Maksymiliana
- moderator
- Posty: 1171
- Rejestracja: pt wrz 08, 2017 8:37 am
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Cezary - człowiek to istota społeczna
Mój blog: http://www.nocnylampion.wordpress.com
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Dzisiaj gdy przymkniesz oczy na szarym pamięci tle, pośród wyblakłych przeźroczy zobaczysz właśnie mnie.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
A społeczeństwo jest bardzo różnorodne.
Warto nauczyć się w nim rozróżniać gatunki i pływać, żeby nie utonąć.
Warto nauczyć się w nim rozróżniać gatunki i pływać, żeby nie utonąć.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Można nie pływać wcale nikt nikogo nie zmusza na siłę, każdy żyje jak chce.
Re: Jak najwięcej spotkań w realu!!!
Aby tylko podatki płacił.Digital pisze: Można nie pływać wcale nikt nikogo nie zmusza na siłę, każdy żyje jak chce.

Na 500+