Nie jest w tak zwanej remisji, jeśli zachowuje się inaczej niż przed zachorowaniem albo jak mówi inna teoria - choroba wyzwoliła prawdziwąCrusader39 pisze:Poza tym to bardzo mamy mało wspólnych tematów ze sobą i jej zachowanie jest "Narcystyczne" martwi się tylko o siebie, nie przejmuje się że może zabraknąć pieniędzy na ważniejsze rzeczy(jest rozrzutna prędzej zrobi jak pomyśli). Nie tego się spodziewałem jest jakby inną osobą myślałem że będzie lepiej lecz chyba się przeliczyłem.
ja i zachowuje się w sposób nieskrępowany wychowaniem, muszeniem,
po prostu jest sobą - co może boleć i z czym możesz się nie zgadzać.
Kobiety zdrowe w pewnym okresie życia też przechodzą fazę buntu,
przynajmniej niektóre, w wieku zwykle przechodzenia w strefę cienia
(czyli najczęściej kiedy zaczyna stukać im wiek średni, coraz głośniej
dudni, 35 w górę) i stają się egoistkami, chcą robić coś dla siebie, nie
tylko dla rodziny, do tego zresztą są masowo zachęcane przez kobiece
pisemka. Mówiąc krótko - jeśli taka sytuacja będzie trwała, ciebie z nią
nic lub niewiele łączy, pozostaje odcięcie się od osoby, która cię unieszczęśliwia. W imię czegoś masz cierpieć całe życie? I nie daj sobie
wmówić, że coś musisz. Nie te czasy, kiedy mężczyzna wobec kobiety
coś musiał. Kobiety też nic nie muszą wobec mężczyzn - zdrowy egoizm
pozwoli tobie odżyć, na nowo ułożyć sobie życie.