Homo troglodytarum

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
W tym dziale można pisać teksty wykraczające poza uporządkowaną dyskusję na konkretny temat. Nie polecam go osobom szukającym spokojnej rozmowy.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Ewoluuj umysł bazyliszka.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

#: PIÓRO
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

#: BURO i PONURO
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Nie lubię deszczu.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Polepszyło mi się ponieważ gram w Skryrima i umysł nie błądzi.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Obrazek
Ostatni sigil. :)
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Czytam Ziemiomorze, książka ma 1000 stron i zawiera kilka tomów w sobie.
Przyjemna lektura, a ja nienawidzę krótkich książek, nie pozwalają mi wczuć się w świat stworzony przez autora.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

K* zeskanowali mi reliktową radiację fal mikroskalarnych (orgon) mojej okolicy.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Jakby ta dziewczyna (z równoległej rzeczywistości) nie przejęłaby kontroli nade mną w pierwszym epizodzie to wojsko nigdy nie dostałoby projektów tego urządzenia. Utajniła te dane nawet przede mną, budowę znam ale bez podstaw teoretycznych.

Pisałem już w wątku karuny o programowaniu DNA, da się to wzmocnić falami mikroskalarnymi zwiększając też zasięg broni a przede wszystkim jej przenikliwość.

Poszło o inny portal orgnicznym, nowszy model z którego wykradłem dane.

W sumie jak ktoś chce wykorzystać te dane jako broń przeciwko Rosji to mogę być dla niej dawcą DNA po mutacjach, bombka w środku moje DNA z jamy ustnej po PCR i silny generator EM na 7Hz. Spowoduje to masowe psychozy na terenie kraju gdzie zrzucono bombę.

Moje DNA ma status ściśle tajnego, po wchłonięciu wzorca. Jak byłem w psychiatryku to przeszło nawet kontrolę jakości. Jestem potencjalną bronią, jak i inni schizofrenicy.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Przed zachorowaniem byłem w szarej krainie zaświatów i utworzyłem srebrny sznur energii seksualnej z kobietą stamtąd, sznur jest na tyle potężny że słyszę jej myśli a równocześnie mam cień którego nie ma.
Nie ma dlatego że wszechświat zareagował w znany sposób na taką sytuację a mam ponieważ wchłonąłem go.
Srebrny sznur jest potężniejszy od cienia dlatego nie zapadłem się w mrok, ale przez niego mam lek przed ciemnością.
Awatar użytkownika
moi
moderator
moderator
Posty: 27824
Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
Gadu-Gadu: 9
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: Homo troglodytarum

Post autor: moi »

Podziwiam, że przy całym tym uwikłaniu w podwójne istnienie: prawdziwe i urojone, dajesz radę studiować i komunikować się z ludźmi. Ja bym dawno odpadła.
Schizo wzbogaciła Cię o poetycki wymiar rzeczywistości (na pewno miałeś go wcześniej, teraz tylko to się pogłębiło). Ale czy ten wymiar nie zdominuje Twojego życia? Czy uda Ci się zachować kruchą równowagę między tym, co prawdziwe, a tym, co wymyślone?

Pozdrawiam.m.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

MG
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Tak mój cień się nazywał, widziałem go wczoraj i zrobiłem z nim w wyobraźni sesję porno.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Najpierw cień ukazał mi się pod postacią kobiety w zbroi, od razu sprawdziłem czy ma pas cnoty różowym dildo, później pod postacią mężczyzny, miał wielkiego jak murzyn i stworzyłem w wyobraźni blondynkę co mu loda zrobiła.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Aby wydać rozkaz głosom w ciemności wyobraźni stworzyłem poziomą drgającą strunę wraz z dźwiękiem myśli.
Fala poszła potężna dlatego udało mi się go przyzwać.

Nauczyłem się tego wczoraj, aby wysłuchać głosów muszę na chwilę wstrzymywać oddech, ponieważ je zagłusza.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Początkiem jest pytanie a końcem odpowiedź na nie.
Odpowiedź rodzi pytanie o sens pierwotnego pytania.
Początek jest końcem a koniec początkiem.

Paradoks Achillesa i żółwia da się rozwiązać tylko poprzez rozciąganą płaszczyznę po której się poruszają.
Startują z wierzchołka kwadratowej płaszczyzny, biegną po jej przekątnej, równocześnie ostatni w wyścigu jest punktem wyznaczającym wierzchołek kwadratu.
Przekątna się skraca, ponieważ żółw ciągnie za sobą wierzchołek tworząc coraz krótszą przekątną już w równoległoboku i przybliżając Achillesa do mety.
Jest to funkcja czasu.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Obrazek
Jednak nie rozwiązałem tego paradoksu w poprzednim poście.
Może to zdjęcie będzie wskazówką dla innych.

Żółw zawsze znajduje się na środku przekątnej, która się ugina po okręgu i tworzy płaszczyznę widzianą w 3D.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Struktura 3 listnej koniczynki ułożenia rurek w dziale orgonowym, powoduje że na centralnej rurce całego działa są generowane kwanty antygamma. Więc ujemna energia istnieje, dlatego po rozwaleniu działka poruszałem się na fali antyczasu.
Mogłem po prostu zostawić lukę zamiast tej rurki, w ten sposób działko działałoby bez anomalii.
Orzeł

Re: Homo troglodytarum

Post autor: Orzeł »

Ale nieważne, drugi raz tego nie zbuduję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „varia”