Trudno mi się pogodzić z diagnoza schizofrenii

[Pamal]

Bo ja z pracy jako informatyk wyniosłam jedynie umiejętność konstruowania skomplikowanych haseł.
Wyobrażam sobie, że znajomość człowieka bardziej się przydaje w życiu.

[Pamal]

A ta wiedza się w codziennym życiu nie przydaje?

Uważam, że Zbyszek podszywa się pod swoją koleżankę i założył tu profil jako Maksymiliania. Jako prawdziwy urojeniowiec mam prawo tak mysleć.

Nie chciało by mu się

[F20]

A ta wiedza się w codziennym życiu nie przydaje?

Uważam, że Zbyszek podszywa się pod swoją koleżankę i założył tu profil jako Maksymiliania. Jako prawdziwy urojeniowiec mam prawo tak mysleć.

Nie chciało by mu się

możliwe ale ja tam wolę swoje urojenia

[Maciejka34]

Teraz masz nauczkę i to dla wszystkich którzy chcą tak odstawiać, żeby NIE ODSTAWIAĆ LEKÓW

mega wspierajacy wpis. mniejsza o to. odstawienie bylo pod nadzorem lekarza. takze jesli ktos nie zna tematu to lepiej niech milczy albo dopyta. to nie boli. troche empatii Maksymiliana. Troche empatii..

[Maciejka34]

A wiedza psychologiczna się w codziennym życiu nie przydaje?

owszem..przydaje sie..wiele razy sie przydala. nie moge powiedziec ze nie. ale bez prawdziwej praktyki to niestety bedzie na nic za jakis czas. no ale musze sie z tym pogodzic. jakos to zaakceptowac. dziekuje za zainteresowanie..

[cezary123]

i ze moje studia z psychoterapii nic nie znacza oprocz zmarnowanej kasy. bo nie moge pracowac terapeutycznie. 7 lat studiow szlag trafil..

Dlaczego? Przepisy zabraniają czy o coś innego chodzi?

[Maciejka34]

nie zabraniaja. chodzi o to ze terapeuta musi stale robic wgląd w siebie i swoja psychike. a to przy mojej chorobie nie jest wskazane. moze doprowadzic do kolejnej dekompensacji psychotycznej

[Catastrophique]

Czytalem historie pewnej Pani - Arnhild Lauveng, ktora zostala terapeutka pomimo diagnozy schizofrenii. Jestem pewien, ze tez dalabys rade. Sprobuj, raz sie zyje . Nie ograniczaj sie, bo moze byc dobrze.

[Dobro]

Podobnie myślę, jak Cata. Nie ma co się poddawać, ani komplikować sytuacji. Masz kolejne doświadczenie, ale możesz je wykorzystać na korzyść, pacjenci są z pewnością i tacy, że wolą terapeutę, który ma podobne do nich doświadczenia.
Poza tym gdyby szło coś w złą stronę to jest chociażby superwizja od tego.

pozdrawiam
k

[Maciejka34]

dziekuje. bardzo buduje mnie to co piszecie. sama sie zastanawiam..czy faktycznie tak sie poddac bez walki. boje sie ryzykowac bo mam rodzine, dziecko, ktore woli mnie ogladac zdrowa a nie chora. zobacze jeszcze. na razie jestem pol roku po ostatniej psychozie. moze poczuje sie na silach by znow pracowac terapeutycznie. funkcjonuje dosc dobrze, lekarz ciagle to podkresla. szkoda mi po prostu porzucic to co sprawialo mi tyle satysfakcji i w co wlozylam tyle czasu, wysilku, pracy nad soba ale tez pieniedzy.

[Maciejka34]

kto wie.. moze nawet bylabym bardziej skuteczna w swojej pracy.. wiedzac jak to wszystko hula od srodka. w szpitalu poznalam kolege, z ktorym mam kontakt do tej pory. tez ma F20. przegadalismy cale godziny w szpitalu. sam powiedzial jeszcze w szpitalu, ze zaden lekarz , czy psycholog czy tabletka czy terapia tak mu nie pomogly jak ja..

[Pamal]

Poza tym nawrót miałaś przecież bez leków, może na lekach jest bezpieczniej.

[Maniuś]

możecie tez tak ja np. zmniejszyć zawsze dawke lekow ja teraz biore mniej solianu i wszystko mnie znowu cieszy i wracam do siebie.

[Maciejka34]

ja biore tylko aryzalere 10 mg codziennie. lekarz mowi ze nizej sie juz nie da zejsc. czuje sie na niej dobrze. lepiej niz wtedy jak bralam jeszcze inne leki oprocz tego.

[Catastrophique]

Pewnie, ze bylabys skuteczna. Do tego praca dla innych jest mega satysfakcjonująca. Nie porzucaj tego.

[F20]

Byłoby dobrze pozbierac informacje od ludzi na temat leków długo stosowanych i efektów ubocznych. Sam nie wiem na którym leku najlepiej. Brałem tylko Rispolept, Abilify i Olzapine. O Solianie nic nie mogę powiedzieć. Może jakaś ankieta ta z tymi słupkami poziomymi. Tak tylko rzucam hasło.

[Niemamnie]

Możesz zawsze działać jako wolontariuszka w szpitalu, nie pomagać psychologicznie/terapeutycznie tylko rozmawiać/słuchać.

[Maciejka34]

to jest calkiem dobry pomysl..

[delta_]

no całkiem jednak z gender nikt cię nie będzie słuchać. pomyśl że znowu masz 15 lat i pamiętasz jedynie to co dobre, żęby widzieć tylko dobro w innych.

[F20]

Kiedyś w telewizji oglądałem program o japońskich krewnych na wynajem. Jak ktoś czuje się tam samotny to dzwoni do takich firm wynajmujących ciocie wujków i innych krewnych za pieniądze. Ze słuchaczami to jeszcze nie słyszałem takiej możliwości pomocy poprzez wysłuchanie kogoś niespokrewnionego. Pewnie psychologowie to częściowo załatwiają, ale to trwa krótko.