Sanatorium?
Moderator: moderatorzy
Sanatorium?
Dzień dobry, cześć i czołem!
Czy wiecie coś na temat sanatorium dla osób chorych nerwowo/psycicznie?
Coś takiego istnieje?
Pozdrawiam
Czy wiecie coś na temat sanatorium dla osób chorych nerwowo/psycicznie?
Coś takiego istnieje?
Pozdrawiam
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
WIem,ze jeśli byłeś leczony przez określony czas, to masz prawo ubiegać się o miejsce w takim ośrodku.Decyzję i skierowanie wypisuje Twój lekarz prowadzący. Z tego, co wiem, nie masz wpływu gdzie trafisz (kierują Cię tam, gdzie akurat są miejsca, do ośrodka,który specjalizuje się w leczeniu Twojej przypadłośći), nie licz więc na to,że jeśli masz np. ochotę na wakacje nad morzem to właśnie tam się zalogujesz...Porozmawiaj ze swoim lekarzem prowadzącym - on opiniuje i wypisuje wniosek na skierowanie na leczenie sanatoryjne.Wniosek jest rozpatrywany w "wyższej instancji" i otrzymujesz odpowiedż.Jeśli jest pozytywna, to...czekasz w kolejce. Moja mama czekała rok. Mnie się nie chciało zbierać zaświadczeń potrzebnych do wypełnienia wniosku (aha, bo przy okazji robisz serię różnych badań, czasami dziwnych). Ale to było już jakiś czas temu. Moze od tej pory coś sie zmieniło. Jak zalogujesz sie na stronach związanych z NFZ-tem, to pewnie sporo też dowiesz się na własną rękę. Równiez o warunkach dofinasowania, czy refinansowania takiego pobytu ze strony NFZ (bo, jak rozumiem, o taki pobyt chcesz się ubiegać). Jeśli masz własne fundusze, to wystarczy przejrzeć bogatą ofertę tego typu prywatnych ośrodków wypoczynkowych w jakiejś wyszukiwarce i wybrać ktoryś z nich. Polecam wczasy wypoczynkowe połączone z terapią rekomendowane przez licencjonowane towarzystwa psychoterapetyczne (np. Laboratorium Psychoedukacji, Ośrodek Psychoterapii Psychoanalitycznej "Trójmiasto", Centrum Psychoterapii Integralnej z POznania, POza Centrum, i in.) Pozdrawiam.
- moi
- moderator
- Posty: 27824
- Rejestracja: czw maja 18, 2006 12:12 pm
- Gadu-Gadu: 9
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
- Kontakt:
Nowy, to nie jest żaden przywilej - to normalne prawo do leczenia każdego, kto płaci składki, podatki, itd. Problem w tym, że jest niepisany ranking takich ośrodków, podobnie,jak istnieją "lepsi"i "gorsi"pacjenci. Ci pierwsi zawsze szybciej i lepiej trafią, jeśli chodzi o leczenie sanatoryjne.A Ty nigdy nie próbowałeś rozmawiać ze swoim lekarzem prowadzącym o takiej opcji? Może warto- na niektórych ludzi bardzo stymulująco wpływa zmiana otoczenia, a na niektórch, niestety, nie. Pobyt w sanatorium byłby więc, przynajmniej dla części chorych nerwowo i psychicznie, czymś bardzo wskazanym, jak sadzę...Faktycznie, biurokracja przy tym jest,ale i tak chyba warto. Pozdrawiam
cześć ja byłam w takim ośrodku, no niby to było sanatorium tak mi powiedzieli ale on jest tylko do 18 roku zycia ,było fajnie terapia prawie wszystko tam było, mówią tylko że jest to tylko z zabuzeniem nerwicy ale nie prawda przyjmują tam wszystkich tylko jedno ale jest tam że nie wolno palic ale to przeciesz jest dla młodzieży do lat 18 więc im sie nie dziwie .Ja byłam tam prawie 3 miesiące ale uciekłam z tamtąt. I ZAŁUJE BO CHETNIE BYM TAM POJECHAŁAAle mówi sie trudno i zyje się dalej
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 1
- Rejestracja: pn cze 04, 2007 2:15 pm
- Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.
Sanatorium, rekonwalescencja
Witam,
Na wstępie przepraszam za nieco prywatne i może przydługie wywody,
ale sytuacja jest dla nas (mnie i Żony) ciągle nietypowa, dużo jeszcze
nie wiemy, nie wiemy także jakie informacje mogą być potencjalnie
przydatne dla osób mogących i chcących coś doradzić...
Jest tak: kilka miesięcy temu (przełom styczeń/luty tego roku) u siostry
mojej Żony zdiagnozowano schizofrenię. To wszystko stało się nagle,
choroba ujawniła się bardzo gwałtownie. Siostra (l.30) aktualnie jest pod opieką
dobrego lekarza, chodzi do niego na prywatne wizyty. Leki są podawane (jeżeli potrzeba
informacji co konkretnie - dowiem się i napiszę), ale ostatnio ponownie wystąpiły
ataki histerii (szczególnie nocą), odmowa przyjęcia leków, etc...
Skończyło się to dwukrotnym przyjazdem pogotowia w celu opanowania sytuacji,
teściowa po prostu nie mogła sobie poradzić.
Inny aspekt to właśnie sytuacja rodzinna. Siostra mieszka dość daleko od nas,
mieszka z rodzicami. Bardzo mi trudno opisać ze szczegółami jak to wszystko
wygląda, więc pozwólcie że ujmę to tak - relacje pomiędzy nimi są dość nieciekawe
i w naszej opinii nie tylko nie pomagają dziewczynie w leczeniu, ale raczej dołują
i wpływają na nią negatywnie. Rozmowy, tłumaczenia - owszem były
(zaangażowana jest w to także moja Mama) - gdyby odniosły jakikolwiek skutek
nie pisałbym tego posta.
I tu powstał pomysł taki - czy dla takiej chorej osoby nie byłoby dobrze na jakiś
czas....opuścić dom rodzinny? Jakieś sanatorium...cokolwiek, gdzie pod dobrą opieką
psychiatryczną mogłaby "stanąć na nogi", zregenerować się...?
Może to naiwne z mojej (naszej) strony myślenie, ale chyba kilku(nasto) tygodniowy
pobyt w jakimś ośrodku pozwoliłby jej na dalsze efektywne leczenie...
I tu już pytanie konkretne - czy możecie polecić jakieś tego typu ośrodki?
Dobre, refundowane z NFZ lub niepubliczne (mamy świadomość ewentualnych kosztów).
Dla uściślenia - osoba ta aktualnie już nie pracuje, nie wiem dokładnie jak wygląda sprawa
ubezpieczenia i świadczeń w takim przypadku, temat dopiero drążę....
Jak się o przyjęcie w takim ośrodku ubiegać, jakie formalności...
Ja znalazłem kilka linków w necie, będę dzwonił i się dopytywał,
ale jeżeli ktoś mógłby cokolwiek w w/w temacie doradzić, będę zobowiązany.
Z góry dziękuję,
Marek
ps.
Jestem otwarty na wszelkie formy komunikacji - rozmowa telefoniczna,
osobiste spotkanie (Warszawa, Ostrowiec Św.), ewentualnie info - proszę o PW.
E-mail udostępniam, można spokojnie pisać także via GoogleTalk/g-mail na 'kowalczm666',
staram się być jak najczęściej on-line.
Jeżeli ktoś w Was jest z Ostrowca Św. - tym bardziej proszę o jakiś kontakt.
Na wstępie przepraszam za nieco prywatne i może przydługie wywody,
ale sytuacja jest dla nas (mnie i Żony) ciągle nietypowa, dużo jeszcze
nie wiemy, nie wiemy także jakie informacje mogą być potencjalnie
przydatne dla osób mogących i chcących coś doradzić...
Jest tak: kilka miesięcy temu (przełom styczeń/luty tego roku) u siostry
mojej Żony zdiagnozowano schizofrenię. To wszystko stało się nagle,
choroba ujawniła się bardzo gwałtownie. Siostra (l.30) aktualnie jest pod opieką
dobrego lekarza, chodzi do niego na prywatne wizyty. Leki są podawane (jeżeli potrzeba
informacji co konkretnie - dowiem się i napiszę), ale ostatnio ponownie wystąpiły
ataki histerii (szczególnie nocą), odmowa przyjęcia leków, etc...
Skończyło się to dwukrotnym przyjazdem pogotowia w celu opanowania sytuacji,
teściowa po prostu nie mogła sobie poradzić.
Inny aspekt to właśnie sytuacja rodzinna. Siostra mieszka dość daleko od nas,
mieszka z rodzicami. Bardzo mi trudno opisać ze szczegółami jak to wszystko
wygląda, więc pozwólcie że ujmę to tak - relacje pomiędzy nimi są dość nieciekawe
i w naszej opinii nie tylko nie pomagają dziewczynie w leczeniu, ale raczej dołują
i wpływają na nią negatywnie. Rozmowy, tłumaczenia - owszem były
(zaangażowana jest w to także moja Mama) - gdyby odniosły jakikolwiek skutek
nie pisałbym tego posta.
I tu powstał pomysł taki - czy dla takiej chorej osoby nie byłoby dobrze na jakiś
czas....opuścić dom rodzinny? Jakieś sanatorium...cokolwiek, gdzie pod dobrą opieką
psychiatryczną mogłaby "stanąć na nogi", zregenerować się...?
Może to naiwne z mojej (naszej) strony myślenie, ale chyba kilku(nasto) tygodniowy
pobyt w jakimś ośrodku pozwoliłby jej na dalsze efektywne leczenie...
I tu już pytanie konkretne - czy możecie polecić jakieś tego typu ośrodki?
Dobre, refundowane z NFZ lub niepubliczne (mamy świadomość ewentualnych kosztów).
Dla uściślenia - osoba ta aktualnie już nie pracuje, nie wiem dokładnie jak wygląda sprawa
ubezpieczenia i świadczeń w takim przypadku, temat dopiero drążę....
Jak się o przyjęcie w takim ośrodku ubiegać, jakie formalności...
Ja znalazłem kilka linków w necie, będę dzwonił i się dopytywał,
ale jeżeli ktoś mógłby cokolwiek w w/w temacie doradzić, będę zobowiązany.
Z góry dziękuję,
Marek
ps.
Jestem otwarty na wszelkie formy komunikacji - rozmowa telefoniczna,
osobiste spotkanie (Warszawa, Ostrowiec Św.), ewentualnie info - proszę o PW.
E-mail udostępniam, można spokojnie pisać także via GoogleTalk/g-mail na 'kowalczm666',
staram się być jak najczęściej on-line.
Jeżeli ktoś w Was jest z Ostrowca Św. - tym bardziej proszę o jakiś kontakt.
Mam taki sam problem i też szukam takiego miejsca
.. żeby taka osoba pod fachowym okiem mogła sobie odpocząć.
Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o takie ośrodki.
Jestem kompletnym laikiem jeśli chodzi o takie ośrodki.
--------------------