Skutki uboczne Ketrelu

[jojo]

Czytałam gdzieś, że ketrel może spowodować wzrost cholesterolu we krwi. Może, ale nie musi. W każdym razie uważam, że przed braniem tego leku (i innych psychotropów) trzeba sobie zrobić badanie krwi. Myślałam, że ketrel podwyższył mi cholesterol, ale okazało się, że pielęgniarki w ośrodku pomyliły próbki krwi mojej i mojej Mamy. To moja Mama ma podwyższony cholesterol. Z jednej strony cieszę się z powodu pomyłki (już myślałam o drastycznej diecie, a teraz nie mam silnej woli, by ją wprowadzić) i martwię się o moją Mamę.

[kaina]

ja biotr ketrel od 2007 roku i jak na razie wszystko bylo dobrze,(biorę rówocześnie depakine ora weglan litu) ale od jakiś 2 miesięcy moj stan sie pogarsza, nie chodzi mi tu o urojenia i inne objawy schi, lecz o to że wymiotuje krwią, zasypiam na zajęciach, mdleje, mam bardzo niskie ciśnienie oraz zawroty głowy, i otępienie, przez które czuje sie jakby w pół śnie. niby wiem co się wokół mnie dzieje ale ktoś do mnie mówi a ja nie mogę wydobyć z siebie słowa... ;( nie wiem czy to z powodu bardziej związanego ze stresem na studiach czy tym w jaki sposób przyjmuje leki konkretnie chodzi mi, że ranek wygląda tak że wstaje robie sobie kawe na pobudzenie, popijam nią leki a w drodze na zajęcia pale papierosa... moim problemem z lekami jest to ze gdy popijam je wodą to po kilku minutach wymiotuje... czy może ktoś z was miał/ma podobne objawy??

[moi]

Na pewno powinnaś odstawić ketrel, jeśli masz takie objawy. Nie ma co czekać, tylko trzeba o tym jak najszybciej powiedzieć lekarzowi!

[Vladek]

Ale czy ktoś ma kołatanie serca ( nieprzyjemne i denerwujace ) lub poci się po Ketrelu?

Ja mam kołatanie serca, gdy minie ok. 1h po wzięciu 400 mg na wieczór i gdy idę po schodach do pokoju, kładąc się spać odczuwam takie rąbanie w klatce, że chyba kiedyś mi to serducho gardłem wyleci...
Dodam, że jest to objaw powtarzający się każdorazowo po przyjęciu leku.

[jojo]

Vladek, to koniecznie powiedz o tym swojemu lekarzowi, może lek Ci szkodzi i powinieneś brać coś innego? Szkoda Twojego serca.

[Vladek]

Trzeba będzie ...

[jojo]

Czy u Was ketrel powodował zgagę? Bo chyba on ją u mnie wywołuje. Jak zmniejszam dawkę leku, to zgaga jest mniejsza. Chyba muszę zmienić lekarstwo.

[yvette 26]

jojo moze nie trzeba bedzie zmieniac lekarstwa tylko wystarczy przez jakis czas poprzyjmowac jakis lek osłonowy na przewod pokarmowy? mi to bardzo pomoglo chociaz problem co jakis czas powraca no ale coz taki nasz zywot jak sie przez wiele lat przyjmuje kilka do kilkunastu tabletek na dobe to nie moze to byc bez zadnego wplywu na przewod pokarmowy, mi skutecznie zlikwidowal zgage i pieczeni i palenie lek o nazwie ortanol

[krys840]

Mam niedociśnienie tętnicze - zdaje się - i wszelkie leki powodują u mnie dalszy spadek ciśnienia tętniczego, co sprawia, że leczenie jakiekolwiek jest dla mnie udręką, a miejscami piekłem. Ogólnie uważam, że leczenie bezpośrednio powoduje stany wegetatywne, na podstawie ogólnego spustoszenia, jakie wywołują w organizmie. Nigdy tak n ie cierpiałem, jak wtedy, gdy zacząłem leczenie. Przed leczeniem byłem zdezorientowany bardziej, a w trakcie leczenia sięgałem swoistej patologii, straciłem siłę do walki, poddałem się jakby; po prostu podcina mi skrzydła wszelkie leczenie przez wzgląd na fizyczne właściwości. Ostrzegam: to rzeczywiście jest jakaś swoista stygmatyzacja - leczenie, odbiera mi większość sił, choć powiem też, że normalnie dostosować też się nie potrafiłem. Nigdy tak intensywnie nie myślałem o śmierci, nie miałem tylu lęków, jak wówczas, gdy leki zmieniały moje myślenie. Ludzie, zadajcie sobie pytanie: Co chcecie uzyskać? Chcecie się "samospalać" w ramach bojkotu, autoagresji, umartwiania, protestu, swoistego nawoływania, roszczeń - walczycie o lepsze warunki bytowe itd? Mija druga doba, odkąd odstawiam leczenie, po olśnieniu, jakiego doznałem. Chcecie walczyć o lepszy świat? To czas sobie uświadomić, jak bardzo się umartwiacie leczeniem psychiatrycznym i ile sobie wyrządziliście cierpień na miarę chyba jakiegoś dzieła... Prawda? Jakkolwiek pytam? Co wami kieruje? Ja już wiem. Nie utożsamiam się z systemem, bo jest widmem katastrofy i chcę sprawiedliwie odnaleźć umiarkowanie, spokój...

[Miś Uszatek]

Ale czy ktoś ma kołatanie serca ( nieprzyjemne i denerwujace ) lub poci się po Ketrelu?

Ja tak miałem po seroquelu. To samo co ketrel tyle że oryginał. Kołatanie przeszło dopiero jak zmieniono mi lek na zolafren.

[moi]

Ale czy ktoś ma kołatanie serca ( nieprzyjemne i denerwujace ) lub poci się po Ketrelu?

Ja tak miałem po seroquelu. To samo co ketrel tyle że oryginał. Kołatanie przeszło dopiero jak zmieniono mi lek na zolafren.

U mnie kołatanie serca występowało tylko na początku brania ketrelu. Plus omdlenia. Zdaje się, że po tygodniu minęło.
Ale najbardziej pamiętam, że prawie cały czas spałam po tym leku. Przesypiałam ogromne ilości snu i ciągle mi było mało.

Pozdrawiam.m.

[Miś Uszatek]

Moi ja też miałem kłopoty ze snem. Jak tylko zobaczyłem łóżko to odrazu włączało mi się przyciąganie łóżkowe Gorzej niż po klozapolu jeśli chodzi o sen. Ketiapina ma tą zalete że ma oprócz antypsychotycznego działania również silne działanie antydepresyjne.

[moi]

Moi ja też miałem kłopoty ze snem. Jak tylko zobaczyłem łóżko to odrazu włączało mi się przyciąganie łóżkowe Gorzej niż po klozapolu jeśli chodzi o sen. Ketiapina ma tą zalete że ma oprócz antypsychotycznego działania również silne działanie antydepresyjne.

No ja dosyć dobrze wspominam ketrel, brałabym go nadal, gdyby nie fakt, że słabo wpływał na objawy wytwórcze. Ale faktycznie, podniósł mnie z dużej depresji. Zaktywizował.

Pozdrawiam.m.

[Miś Uszatek]

Wogóle ketiapina jest pochodną klozapiny. Ketrel to taki młodszy brat klozapolu. Klozapol silnie działa na urojenia ale czasami wbija w depresje, ketrel z nowu na odwrót silnie działa na depresje ale słaby antypsychotycznie. Między 2000 a 2002 brałem seroquel i słabo działał na urojenia ale wyciągnął mnie z depresji.

[moi]

Między 2000 a 2002 brałem seroquel i słabo działał na urojenia ale wyciągnął mnie z depresji.

Ja miałam podobnie: ketrel bardzo mnie zaktywizował, ale słabo działał na objawy wytwórcze, więc musiałam przerzucić się na inny lek.

Tomsul, zauważyłam, że bardzo dużo wiesz o lekach. To Twoje hobby? Czy starasz się być dobrze poinformowany, gdy coś bierzesz?

Pozdrawiam.m.

[Miś Uszatek]

Nie to nie jest moje hobby. Lecze się już bardzo długo ponad 15 lat. Przez te lata na swoich błędach nauczyłem się troche o tych lekach. Pozatym wole wiedzieć co biore. Niedawno moja pani doktor powiedziała mi że takich pacjentów którzy interesują się swoją chorobą, może wyliczyć na palcach jednej ręki. I że lubi takich pacjentów. Chociaż czasami niewiedza o chorobach i lekach może być zbawienna.

[pawelpabianice]

Ja leczę się od 30 lat i posiadłem sporą wiedzę /jak na laika/ na temat psychiatrii. Ale, gdy źle się czuję
/a ostatnio 3 miesiące non stop/ to ta wiedza zupełnie nic mi nie daje. Ani nie pomaga, ani nie szkodzi.
A wracając do tematu wątku to biorąc ketrel nie poczułem żadnej poprawy, a skutek uboczny to senność, przy czym w nocy się przebudzałem wielokrotnie i budziłem pełen lęku.

[Agata M]

.

[Miś Uszatek]

Masz troche racji, bo rzeczywiście jak boli to człowiek koncentruje się nad sobą, nad swoim bólem i myśli, marzy o tym, wręcz prosi aby przestało boleć. Ja jak miałem gorsze chwile tak samo prosiłem aby psychika przestała boleć.

[eN]

Odkąd biorę 200mg kwetiapiny na noc, zauważyłem znacznie zwiększone pragnienie. Nieustannie mnie "suszy". Podejrzewam, że przytyję, bo w moim organizmie zaczyna odkładać się woda Kiedyś w podobny sposób reagowałem na kreatynę, i strasznie po niej "spuchłem", właśnie dzięki wodzie