Dyskryminacja otoczenia

relacje rodzinne i ogólnie interpersonalne

Moderator: moderatorzy

Przekora

Dyskryminacja otoczenia

Post autor: Przekora »

Witam :?
Czytam wypowiedzi na forum . Przypadkiem tu trafiam.
I co odczuwam.
Jestem osobą zdrową w średnim wieku,pracującą . Wystarczy narazie.
Mieszane uczucia mną powodują, że coś jeden raz tu napiszę.
Otóż odnoszę wrażenie, że słowo zdrowie zostało przez schizofreników zawłaszczone.
Uważacie, że ustawa o ochronie zdrowia psychicznego dotyczy tylko was?
Nie!
Są w niej tylko ustępy regulujące prawo i obowiązki w społeczeństwie.
A pomyślcie ile zdrowia zmarnujecie rodzinie.
Ale co tam ---Kochany, niekochany i takie tam kompleksy.
Matka, ojciec , dzieci mogą kochac...reszty nie zmusicie.
Jeżeli się Wami zajmują to ze zwykłej humanitarnej przyzwoitości lub poczucia obowiązku.
Tak jest i z lekarzami i pielęgniarkami (dla tych to jeszcze praca i żródło utrzymania)..różnie i przy zdrowych psychicznie , a chorych z innego powodu.
I to na tyle by było.
Już mnie nie ma. :arrow:
xena
zaufany użytkownik
Posty: 350
Rejestracja: czw mar 02, 2006 12:58 am

Post autor: xena »

No ja właśnie pomyślałam. Żyję z dala od rodziny, w innym mieście. Jak się pytają co u mnie, to ja że OK, choćby mnie skręcało. Jak mam jazdy, mówię że mam dużo pracy i nie mogę z nimi widzieć, nie mogę przyjechać. Są wspaniali, bardzo mnie kochają i byliby u mnie pierwszym pociągiem. Ale nie chcę, bo się o nich martwię. Ze swojej miłości też zrezygnowałam (z walki o nią), żeby nikogo nie obarczać. O dzieciach nawet nie marzę. Myślę, ze nie jestem wyjątkowa i wiele osób ze schizą podejmuje podobne decyzje.
xena wojownicza księżniczka w zadumie
wraith
zaufany użytkownik
Posty: 99
Rejestracja: czw maja 11, 2006 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: wraith »

Wielokrotnie starałam się, by mnie zamknęli.
Powód?
Żeby odciążyć rodzinę z kosztów terapii i leków.
New hired sword for undead warband.
Gość

Post autor: Gość »

wraith pisze:Wielokrotnie starałam się, by mnie zamknęli.
Powód?
Żeby odciążyć rodzinę z kosztów terapii i leków.


Co to znaczy zamknęli?
Gdzie zamknęli?
I rodzinie to zostało przez Ciebie uświadomione?
Raczej definicja słowa " zamnknąć"..to pod przymusem oddalić w miejsce odosobnienia od rodziny.
Czy członkowie rodziny odchodząc z domu i zamieszkując z dala od rodziców po to aby się usamodzielnić nazwą to zamknięciem?
Czy osoby starsze wybierając różne placówki typu dom spokojnej starości ..dają się zamknąc?
To jest ich wybór. I często z pozytywnym skutkiem dla nich.
Trzeba tylko chcieć zadbać o swoje zdrowie...lub przyjąć oferowaną pomoc od rodziny ..jeżeli taką oferuje.
Gość

Post autor: Gość »

Czy odwiezienie do szpitala w stanie krańcowego wycieńczenia lecz z wzmożoną agresją...to zamknięcie?
Czy negacja systematycznej terapii i stosowania leków ...to nie nie zamach na swoje zdrowie?
Człowiek widząc chorego kota czy psa stara się ulżyc jego cirpieniu, za co ten poliże jego rękę w podzięce i będzie się łasił do nóg.
A wprzypadku tej choroby...chcąc pomóc choremu..trzeba się liczyc z jego wrogością, niewdzięcznością i wyraźną złośliwością.
A człowiek stara się takiego chronic od poniżenia publicznego w stanie amoku i chorych ekstrawagancji...chronic rodzinę od publiki...
I jeszcze stawac przed sądami, żeby leczyc takiego...czy znacie to uczucie wszyscy z rodzin chorych?
Ciekawe jest zachowanie lekarzy w szpitalach...nigdy nie pytają o objawy..tylko co on ona takiego zrobiła w tym momencie ..najlepiej, żeby ktoś padł trupem,został poraniony czy coś w tym stylu. Bo poza tym to chory..jest w normie. Nawet jak łazi jak ostatnia ofiara pomiędzy ludźmi robiąc durne rzeczy i jest pośmiewiskiem?
Ja tego nie rozumiem medycy!
xena
zaufany użytkownik
Posty: 350
Rejestracja: czw mar 02, 2006 12:58 am

Post autor: xena »

"Nawet jak łazi jak ostatnia ofiara pomiędzy ludźmi robiąc durne rzeczy i jest pośmiewiskiem"

otoz i to... oto ja.
xena wojownicza księżniczka w zadumie
Gość

Post autor: Gość »

xena pisze:"Nawet jak łazi jak ostatnia ofiara pomiędzy ludźmi robiąc durne rzeczy i jest pośmiewiskiem"

otoz i to... oto ja.


Wyrwane z kontekstu myśli w zdaniu>wygląda na manipulację słowem drugiego. Może się mylę więc pytam?
Riposta ? Czy stwierdzenie?
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Witaj Przekora, dlaczego uważasz, że schizofrenicy psują zdrowie osób z ich otoczenia ? Przecież schizofrenia nie jest zaraźliwa. Myśleć każdy może co mu się podoba. Agresji ze strony schizofreników nie jest więcej niż ze strony każdej innej grupy społecznej.
Gość

Post autor: Gość »

Być moźe, ale zdarzają się ciężkie przypadki.
hanka78
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr gru 20, 2006 12:57 pm

do zbyszka

Post autor: hanka78 »

moja siostra ma stwierdzoną schizo, ma 3 dzieci - o które cała rodzina żyje w strachu, żeby ich nie zabrali (bo juz raz sie to zdażyło) przez zachowanie siostry.....
Prawdę mówiąć mi się skończyło z tego powodu życie, czuje się jak trup..... to chyba nie jest niszczenie zdrowia - przynajmniej nie celowe ale jest to WIELKI krzyż!!!!!!
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: do zbyszka

Post autor: zbyszek »

hanka78 pisze:3 dzieci - o które cała rodzina żyje w strachu, żeby ich nie zabrali
Ludzie boją się nieznajomego. Należy przekonwyać, że sama schizofrenia nie jest w żaden sposób zaraźliwa. Małe dziecko przebywające w obecności osoby chorej nie zacznie widzieć swiata w schizofreniczny sposób ! Dla małych dzieci nie wydają się też większym obciążeniem żadne dziwactwa. Miłość między matką a dzieckiem zawsze zwycięży, a ona jest dziecku potrzebna.
Niebezpieczeństwo może pojawić się jednak, gdy matka wyjedzie, zapomni nakarmić, etc. Na pytanie dotyczące możliwości agresji chory jest często w stanie sam udzielić prawidłowej odpowiedzi ! Tzn. kogoś, kto o agresji sam mówi trzeba wziąć poważnie, nawet jeśli to wcale poważnie nie wygląda, natomiast kto możliwości agresji zaprzecza ma do tego także powody.
Gość

do zbyszka

Post autor: Gość »

Zbyszku myślę, że mnie źle zrozumiałeś....
Ja się nie boję o to, że dzieci przebywają z mamą (wiem, że ona je bardzo kocha) dobrze, że z nią przebywają... Boimy się tego , że dzieci zostaną zabrane przez zachowanie siostry..... ona się tak zachowuje jakby robiła na złość - a jej zachowanie obraca się przeciwko niej.....

Na dodatek oskarża nas że wszystko nasza wina, przekręca fakty, mówi do mnie tak niedorzecznie, że się we mnie gotuje....

Kuratorzy (bo są ustanowieni dla dzieci) proszą żeby mieszkała z babcią, ale ona się upiera, że chce być sama....

nie wiem co robić ze strachu....bo kocham te dzieci
Gość

Post autor: Gość »

ten post powyżej pisałam ja czyli hanka78 - tylko zapomniałam się zalogować
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Haniu dobrze Cię zrozumiałem i niedobrze zarazem. Po prostu podawałem argumenty, którymi możesz się posłużyć wględem urzędu, żeby dzieci zostały z wami.
hanka78
zarejestrowany użytkownik
Posty: 5
Rejestracja: śr gru 20, 2006 12:57 pm

Post autor: hanka78 »

czy jest ktoś kto może nam pomóc?
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Postaw siostrze warunek: stosujesz się w 100 % do wskazań lekarza, wtedy my gwarantujemy, że nikt nie odbierze Ci dzieci.

Czy dobrze Cię zrozumiałem ? W jakim stanie znajduje się twoja siostra ?
Gość

Post autor: Gość »

Zbyszek pisze:Postaw siostrze warunek: stosujesz się w 100 % do wskazań lekarza, wtedy my gwarantujemy, że nikt nie odbierze Ci dzieci.
1. fe Zbyszku, bardzo nie ładnie – szantażysta :D
2. to zależy od sądu, na który siostra nie wpływu – stawienie takiego warunku to kłamstwo, a tego typu szantaż i groźby to poważne przestępstwo ...
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

Anonymous pisze:to kłamstwo
tak, to może być kłamstwo, lecz Pani siostra poczuje się bezpieczniej. Nie pozostanie wobec świata ze swoją walką sama, bo zostanie uwikłana w jakiś układ. Jeśli dołoży Pani w szczery sposób starań, żeby go wypełnić to siostra też będzie się starała.
Anonymous pisze:nie boję o to, że dzieci przebywają z mamą ... Boimy się tego , że dzieci zostaną zabrane przez zachowanie siostry..... ona się tak zachowuje ... a jej zachowanie obraca się przeciwko niej.....
To może być silniejsze od niej. Coż Pani siostra może zrobić lepszego niż zobowiązać się do rzetelnego kontynuowania leczenia ?
Gość

Post autor: Gość »

tak, to może być kłamstwo, lecz Pani siostra poczuje się bezpieczniej.
Zbyszku wiesz na czym polega: spisek, zmowa, lub robienie komuś "wody z mózgu" ?

a nastepnie leczyc jeszcze kogoś z podejrzliwości - to logika idioty lub psychiatry :D
To może być silniejsze od niej. Coż Pani siostra może zrobić lepszego niż zobowiązać się do rzetelnego kontynuowania leczenia ?
zrozum Zbyszku, że próbujesz namawiać tak do łamania elementarnych norm etycznych, jak i prawa :D
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

zaproponuj coś lepszego
ODPOWIEDZ

Wróć do „rodzina i otoczenie”