Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: czw cze 19, 2025 9:16 am
Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Dzień dobry,
jestem studentką ostatniego roku psychologii. Zajmuję się również pisarstwem i aktualnie jestem w trakcie zbierania materiałów do reportażu (książka). Zamierzam w nim ukazać doświadczenia osób, które dorastały w jednym domu z rodzeństwem, któremu postawiono diagnozę zaburzeń psychicznych (dowolnych). Projekt ten jest przedłużeniem oraz rozszerzeniem działań związanych z moją pracą magisterską.
W społecznej dyskusji wciąż brakuje miejsca na historie rodzeństwa, które towarzyszy swoim braciom/siostrom w codziennych zmaganiach z zaburzeniami psychicznymi, a ja pragnę oddać głos tej grupie osób. Wierzę, że reportaż mógłby stanowić punkt wyjścia do debaty o doświadczeniach rodzeństwa osób chorujących psychicznie. Z czym się mierzą? Co niosą na swoich barkach? Czas o tym opowiedzieć.
W związku z powyższym poszukuję osób (w dowolnym wieku), które mają takie doświadczenia i chciałyby się podzielić ze mną swoją historią w ramach wywiadu (online) oraz czują gotowość, aby wnoszone przez nich treści ujrzały później światło dzienne w opublikowanej książce (oczywiście w wersji zanonimizowanej i ostatecznie zatwierdzonej przez rozmówcę).
Osoby zainteresowane uczestnictwem w wywiadzie uprzejmie proszę o kontakt za pośrednictwem e-maila bądź wiadomości prywatnej tutaj na forum. Chętnie odpowiem szerzej na wszystkie pytania, wątpliwości, podam więcej szczegółów na temat projektu oraz siebie jako jego autorki.
Z góry dziękuję za poświęcony czas.
jestem studentką ostatniego roku psychologii. Zajmuję się również pisarstwem i aktualnie jestem w trakcie zbierania materiałów do reportażu (książka). Zamierzam w nim ukazać doświadczenia osób, które dorastały w jednym domu z rodzeństwem, któremu postawiono diagnozę zaburzeń psychicznych (dowolnych). Projekt ten jest przedłużeniem oraz rozszerzeniem działań związanych z moją pracą magisterską.
W społecznej dyskusji wciąż brakuje miejsca na historie rodzeństwa, które towarzyszy swoim braciom/siostrom w codziennych zmaganiach z zaburzeniami psychicznymi, a ja pragnę oddać głos tej grupie osób. Wierzę, że reportaż mógłby stanowić punkt wyjścia do debaty o doświadczeniach rodzeństwa osób chorujących psychicznie. Z czym się mierzą? Co niosą na swoich barkach? Czas o tym opowiedzieć.
W związku z powyższym poszukuję osób (w dowolnym wieku), które mają takie doświadczenia i chciałyby się podzielić ze mną swoją historią w ramach wywiadu (online) oraz czują gotowość, aby wnoszone przez nich treści ujrzały później światło dzienne w opublikowanej książce (oczywiście w wersji zanonimizowanej i ostatecznie zatwierdzonej przez rozmówcę).
Osoby zainteresowane uczestnictwem w wywiadzie uprzejmie proszę o kontakt za pośrednictwem e-maila bądź wiadomości prywatnej tutaj na forum. Chętnie odpowiem szerzej na wszystkie pytania, wątpliwości, podam więcej szczegółów na temat projektu oraz siebie jako jego autorki.
Z góry dziękuję za poświęcony czas.
- Alchemik Fioletu
- bywalec
- Posty: 631
- Rejestracja: sob sty 18, 2025 5:41 am
- płeć: mężczyzna
Re: Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Nie ma to jak natrętne wykorzystywanie chorych osób z tego forum do własnych korzyści. Wyjeżdżaj.
Re: Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Mój brat po śmierci rodziców przejmie dom wart kupę szmalu oraz dwa samochody i nie ma co zaniżać tej wartości. Już od ponad dwóch lat jest upoważniony do korzystania z konta bankowego naszego ojca. Niczym się nigdy ze mną nie podzielił. Dawniej wyżerał wszystkie kanapki, które mama robiła nam przed jazdą do pracy. On całe dzieciństwo nie akceptował faktu, że ma rodzeństwo, czyli mnie siostrę (jestem młodsza o dwa lata), a nawet bił oraz upokarzał przed swoimi kolegami. Moja choroba, którą zdiagnozowano u mnie w 2009 (miałam 25 lat, teraz mam 42), jest dla niego ułatwieniem. Wiem, że irytują go moje cechy charakteru, np. nie lubi, jak zaczepiam obcych ludzi. Po tych wszystkich latach dotarło do niego, że faktycznie jestem chora, bo przez 13 lat, czyli po moim powrocie do rodzinnego domu twierdził ze swoją żoną, że udaję objawy, by nie pójść do pracy. W ostatnim czasie każe mi brać otumaniające leki, gdy zaczynam mu się stawiać, a nigdy dotąd nie używał tego argumentu. Dom jest podzielony na pół, ale nie ma oddzielnych licznikowy na prąd, wodę, gaz, ciepło. Gdy mama (jeszcze żyjąc) była w szpitalu, nie dostarczył mi żadnych środków spożywczych, a nawet powiedział do mnie, stojąc w ogródku, że mam nie przyprowadzać do domu żadnego faceta. A na płocie nigdy nie zawisło moje imię i nazwisko jako informacja dla listonosza, do której skrzynki ma wrzucać korespondencję. Mój ojciec natomiast położył na mnie lachę w obliczu mojego inwalidztwa i swojej ślepej wiary w lekarzy i współczesne leki, a do tego powiedział mi, że mam radzić sobie sama. Brat z bratową nie oponowali, więc się pewnie ucieszyli, więc zamieszkałam w państwowym ośrodku. Po odliczeniu kosztów pobytu, ledwo mi starcza na fajki i czekoladkę z mojej renty, którą nieżyjąca już mama pomogła mi zorganizować.
Ostatnio zmieniony czw cze 19, 2025 7:02 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 6 razy.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 2
- Rejestracja: czw cze 19, 2025 9:16 am
Re: Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Poszukuję rodzeństwa osób chorujących, które chciałyby się z własnej woli i anonimowo podzielić swoją historią i nie zamierzam w żaden sposób wykorzystywać chorujących osób.
Pozdrawiam
Re: Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Nie no, dlaczego..?
Re: Poszukiwane rodzeństwo osób chorujących do udzielenia wywiadu do reportażu
Bo przychodzą tylko wtedy gdy coś chcą