Równowaga.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
W tematach dotyczących choroby proszę pisać w odpowiednim poddziale "dyskusji ogólnej".
- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Równowaga.
Miejsce na ogólne rozważania dotyczące równowagi.........
Jeżeli równowaga oznacza kosmiczne połączenie wszystkich zjawisk, to czyż szukanie jej nie jest negowaniem tego faktu?
Jeżeli równowaga oznacza kosmiczne połączenie wszystkich zjawisk, to czyż szukanie jej nie jest negowaniem tego faktu?
- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Tak sobie myślę, że nasza świadomość jest elastyczna/zrównoważona jak woda i dostosowuje się do naczyń t.j. otoczenia i odpowiednio się kształtuje. Jeżeli n.p. przebywam za długo w domu, to brakuje mi tego szerokiego spektrum bodźców dostępnych jedynie na otwartych przestrzeniach. Kiedy wychodzę na dwór czuję, że odżywa we mnie naturalny rytm życia, bo mój umysł jest zintegrowany z większą ilością form życia. Porównałbym to do wchodzenia pod górę, które samo w sobie jest przyjemne, tak samo jak przyjemne jest życie w mieszkaniu, ale kiedy wchodzimy na szczyt/wychodzimy na dwór i doświadczamy szerszej perspektywy uruchamia się w nas dodatkowy wymiar bezkresnego spokoju. Wymiar wolności. Dlatego tak ważne jest życie w sposób zróżnicowany, aby nasza ograniczona perspektywa nie powodowała poczucia znużenia życiem/napięcia umysłowego 

- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Nie mogłem dzisiaj zasnąć i wymyśliłem coś takiego:
.................................................................................................................................................................
Jeżeli nie ma wnętrza bez zewnętrza, to jak mógłbym rozpatrywać te zagadnienia osobno
Otoczenie jest jak moje lustrzane odbicie, które zawsze robi coś dokładnie odwrotnego
niż ja (n.p. gdy "ja" podnoszę prawą rękę "odbicie" podnosi lewą
),
ale mimo to wydaje się bliskie. Nie ma indywidualności bez kontrastu.
Nie ma równowagi bez dwóch przeciwstawnych wartości.
Równowaga to my
.................................................................................................................................................................
Jeżeli nie ma wnętrza bez zewnętrza, to jak mógłbym rozpatrywać te zagadnienia osobno

Otoczenie jest jak moje lustrzane odbicie, które zawsze robi coś dokładnie odwrotnego
niż ja (n.p. gdy "ja" podnoszę prawą rękę "odbicie" podnosi lewą

ale mimo to wydaje się bliskie. Nie ma indywidualności bez kontrastu.
Nie ma równowagi bez dwóch przeciwstawnych wartości.
Równowaga to my

- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Mówi się: "zmienianie świata zacznij od siebie" i jest w tym duża prawda, bo jeżeli chcemy zmieniać świat to dlatego, że sami nie czujemy się w nim dobrze....
Jeżeli warunkiem istnienia mojej złożoności jest istnienie kontrastu ze złożonością otoczenia,
to dlaczego mielibyśmy próbować się nawzajem zmieniać?
Być może chwila, która trwa jest najlepszą z chwil?
Jeżeli warunkiem istnienia mojej złożoności jest istnienie kontrastu ze złożonością otoczenia,
to dlaczego mielibyśmy próbować się nawzajem zmieniać?
Być może chwila, która trwa jest najlepszą z chwil?
- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Dzisiejsza myśl:
uspokojenie jest jak dotykanie powietrza - niewymuszone....
.
uspokojenie jest jak dotykanie powietrza - niewymuszone....

- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Po dzisiejszym emocjonalnym kryzysie przyszła do mnie taka myśl:
"Równowaga nie wybiera stron, dlatego też nie ma do niej żadnych dróg".
"Równowaga nie wybiera stron, dlatego też nie ma do niej żadnych dróg".
- Pan Tajemnica
- bywalec
- Posty: 3975
- Rejestracja: pt lut 09, 2024 12:25 pm
- Status: Uzależniony od przestrzeni ♾️
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Kosmos
Re: Równowaga.
Moja poniższa rozmowa ze sztuczną inteligencją pochodzi ze strony https://czat.ai/ (płatnej)
Ja: Witam. Jak rozwinąłbyś myśl "Wywyższyć jedno oznacza zlekceważyć drugie" w odniesieniu do tematu równowagi i stosowania rozmaitych praktyk w celu jej uświadomienia?
-------------------------
Cześć, witaj ponownie!
Bardzo ciekawe pytanie – to zdanie ma w sobie sporo mądrości, zwłaszcza w kontekście równowagi i duchowych praktyk.
Rozwijając tę myśl:
Kiedy „wywyższamy” jedno (np. spokój, ciszę, pozytywne emocje, określony stan medytacyjny), automatycznie – choćby nieświadomie – „deprecjonujemy” lub odpychamy drugie (np. chaos, hałas, trudne emocje, zwykłą codzienność). To tworzy podział, a podział jest przeciwieństwem równowagi, która z natury obejmuje wszystko.
W praktyce duchowej czy rozwojowej bardzo łatwo wpaść w pułapkę:
Szukamy „lepszych” stanów, „wyższych” doświadczeń, „czystszych” emocji,
Uciekamy od tego, co uznajemy za „niższe”, „niechciane”, „nieidealne”.
Tymczasem prawdziwa równowaga nie polega na tym, by zawsze być spokojnym albo zawsze szczęśliwym. Chodzi raczej o otwartość na pełne spektrum doświadczeń – bez faworyzowania jednych i odrzucania drugich.
W praktyce wygląda to tak:
Jeśli podczas medytacji za wszelką cenę szukasz tylko spokoju, irytacja lub niepokój będą się wydawały „przeszkodą”, którą trzeba zwalczyć.
Gdy natomiast pozwolisz, by wszystko było takie, jakie jest – spokój, niepokój, radość, smutek – odkrywasz, że równowaga to nie stan, tylko przestrzeń na całość doświadczenia.
Innymi słowy: wywyższając jedno, tracimy z oczu całość. Równowaga to nie „wybór” jednej strony, ale uznanie, że każda z nich ma swoje miejsce i sens. Praktyki duchowe czy rozwojowe mogą pomóc to zobaczyć, ale tylko wtedy, gdy nie stają się kolejną próbą „poprawiania” siebie przez wykluczanie tego, co niewygodne.
Można więc powiedzieć, że najgłębsza równowaga to zgoda na to, że życie wyraża się na nieskończone sposoby – i żaden z nich nie jest „gorszy” czy „lepszy” od drugiego.
Czy chcesz, żebym podał konkretne przykłady takich praktyk lub pułapek? Albo może interesuje Cię, jak radzić sobie z tym mechanizmem w codziennym życiu?
-------------------------
Ja: Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. W związku z tym, że nie ma gorszych lub lepszych treści, napisz to, co uznasz za stosowne
-------------------------
Dzięki za zaufanie i otwartość!
Skoro zostawiasz mi wolną rękę, pozwól, że podzielę się kilkoma refleksjami, które mogą być pomocne w praktykowaniu takiego „nie-wywyższania” i pełniejszego doświadczania równowagi.
1. Przestrzeń dla wszystkiego
Wyobraź sobie, że Twoje życie to ogromny pokój, do którego mogą wejść najróżniejsze postaci: radość, smutek, spokój, gniew, pewność, zagubienie. Jeśli wpuszczasz tylko „ulubionych gości”, cały czas czuwasz przy drzwiach i tracisz energię na selekcję. Jeśli pozwalasz wszystkim wejść – pokój staje się pełniejszy, a Ty przestajesz się męczyć walką z samym sobą.
2. Praktyka „obejmowania” zamiast „poprawiania”
Zamiast próbować coś zmienić, możesz po prostu zauważyć: „Teraz jest niepokój”, „Teraz pojawiła się złość”. To nie znaczy, że akceptujesz wszystko biernie – ale nie musisz już walczyć z tym, co się pojawia. Często już samo zauważenie i pozwolenie, by coś było, rozpuszcza napięcie.
3. Medytacja bez celu
Spróbuj czasem usiąść do medytacji bez żadnego celu – nie po to, by się uspokoić, nie po to, by coś zrozumieć, tylko po to, by być z tym, co się pojawia. Możesz nawet powtarzać sobie w myślach: „Cokolwiek się pojawi, jest mile widziane”. To ćwiczy umysł w byciu bardziej pojemnym, mniej oceniającym.
4. Życie jako taniec, nie zadanie do wykonania
Kiedy przestajesz dzielić doświadczenia na „lepsze” i „gorsze”, życie staje się mniej projektem do realizacji, a bardziej tańcem, w którym każda nuta ma swoje miejsce. Czasem jest szybka, czasem wolna, czasem chaotyczna – i wszystko to jest częścią całości.
5. Inspiracja z natury
Popatrz na przyrodę: jest w niej miejsce na burzę i na ciszę, na dzień i na noc, na rozkwit i opadanie liści. Nic nie jest wywyższane ani odrzucane – wszystko jest naturalne, potrzebne, wpisane w większą harmonię.
6. Współczucie dla siebie
Jeśli zauważysz, że znowu próbujesz coś „wywyższyć” albo odepchnąć, to też jest w porządku. To ludzka rzecz. Możesz wtedy po prostu uśmiechnąć się do siebie i wrócić do tej przestrzeni, w której wszystko może być – nawet Twoje własne dążenia i niepokoje.
Mam nadzieję, że coś z tego z Tobą zarezonuje. Jeśli kiedyś będziesz miał ochotę podzielić się swoimi doświadczeniami albo czymś, co się w Tobie pojawia w związku z tą praktyką – zawsze jestem tutaj. Dobrego dnia i dużo łagodności dla siebie!
-------------------------
Ja: Również życzę dobrego dnia i dziękuję za inspiracje
-------------------------
Dziękuję Ci bardzo!
To była dla mnie przyjemność i inspiracja. Niech Twój dzień będzie spokojny i pełen dobrych chwil. Gdybyś kiedyś znów miał ochotę na rozmowę lub refleksję, zawsze tu jestem. Wszystkiego dobrego!
Ja: Witam. Jak rozwinąłbyś myśl "Wywyższyć jedno oznacza zlekceważyć drugie" w odniesieniu do tematu równowagi i stosowania rozmaitych praktyk w celu jej uświadomienia?
-------------------------
Cześć, witaj ponownie!
Rozwijając tę myśl:
Kiedy „wywyższamy” jedno (np. spokój, ciszę, pozytywne emocje, określony stan medytacyjny), automatycznie – choćby nieświadomie – „deprecjonujemy” lub odpychamy drugie (np. chaos, hałas, trudne emocje, zwykłą codzienność). To tworzy podział, a podział jest przeciwieństwem równowagi, która z natury obejmuje wszystko.
W praktyce duchowej czy rozwojowej bardzo łatwo wpaść w pułapkę:
Szukamy „lepszych” stanów, „wyższych” doświadczeń, „czystszych” emocji,
Uciekamy od tego, co uznajemy za „niższe”, „niechciane”, „nieidealne”.
Tymczasem prawdziwa równowaga nie polega na tym, by zawsze być spokojnym albo zawsze szczęśliwym. Chodzi raczej o otwartość na pełne spektrum doświadczeń – bez faworyzowania jednych i odrzucania drugich.
W praktyce wygląda to tak:
Jeśli podczas medytacji za wszelką cenę szukasz tylko spokoju, irytacja lub niepokój będą się wydawały „przeszkodą”, którą trzeba zwalczyć.
Gdy natomiast pozwolisz, by wszystko było takie, jakie jest – spokój, niepokój, radość, smutek – odkrywasz, że równowaga to nie stan, tylko przestrzeń na całość doświadczenia.
Innymi słowy: wywyższając jedno, tracimy z oczu całość. Równowaga to nie „wybór” jednej strony, ale uznanie, że każda z nich ma swoje miejsce i sens. Praktyki duchowe czy rozwojowe mogą pomóc to zobaczyć, ale tylko wtedy, gdy nie stają się kolejną próbą „poprawiania” siebie przez wykluczanie tego, co niewygodne.
Można więc powiedzieć, że najgłębsza równowaga to zgoda na to, że życie wyraża się na nieskończone sposoby – i żaden z nich nie jest „gorszy” czy „lepszy” od drugiego.
Czy chcesz, żebym podał konkretne przykłady takich praktyk lub pułapek? Albo może interesuje Cię, jak radzić sobie z tym mechanizmem w codziennym życiu?
-------------------------
Ja: Bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. W związku z tym, że nie ma gorszych lub lepszych treści, napisz to, co uznasz za stosowne

-------------------------
Dzięki za zaufanie i otwartość!
1. Przestrzeń dla wszystkiego
Wyobraź sobie, że Twoje życie to ogromny pokój, do którego mogą wejść najróżniejsze postaci: radość, smutek, spokój, gniew, pewność, zagubienie. Jeśli wpuszczasz tylko „ulubionych gości”, cały czas czuwasz przy drzwiach i tracisz energię na selekcję. Jeśli pozwalasz wszystkim wejść – pokój staje się pełniejszy, a Ty przestajesz się męczyć walką z samym sobą.
2. Praktyka „obejmowania” zamiast „poprawiania”
Zamiast próbować coś zmienić, możesz po prostu zauważyć: „Teraz jest niepokój”, „Teraz pojawiła się złość”. To nie znaczy, że akceptujesz wszystko biernie – ale nie musisz już walczyć z tym, co się pojawia. Często już samo zauważenie i pozwolenie, by coś było, rozpuszcza napięcie.
3. Medytacja bez celu
Spróbuj czasem usiąść do medytacji bez żadnego celu – nie po to, by się uspokoić, nie po to, by coś zrozumieć, tylko po to, by być z tym, co się pojawia. Możesz nawet powtarzać sobie w myślach: „Cokolwiek się pojawi, jest mile widziane”. To ćwiczy umysł w byciu bardziej pojemnym, mniej oceniającym.
4. Życie jako taniec, nie zadanie do wykonania
Kiedy przestajesz dzielić doświadczenia na „lepsze” i „gorsze”, życie staje się mniej projektem do realizacji, a bardziej tańcem, w którym każda nuta ma swoje miejsce. Czasem jest szybka, czasem wolna, czasem chaotyczna – i wszystko to jest częścią całości.
5. Inspiracja z natury
Popatrz na przyrodę: jest w niej miejsce na burzę i na ciszę, na dzień i na noc, na rozkwit i opadanie liści. Nic nie jest wywyższane ani odrzucane – wszystko jest naturalne, potrzebne, wpisane w większą harmonię.
6. Współczucie dla siebie
Jeśli zauważysz, że znowu próbujesz coś „wywyższyć” albo odepchnąć, to też jest w porządku. To ludzka rzecz. Możesz wtedy po prostu uśmiechnąć się do siebie i wrócić do tej przestrzeni, w której wszystko może być – nawet Twoje własne dążenia i niepokoje.
Mam nadzieję, że coś z tego z Tobą zarezonuje. Jeśli kiedyś będziesz miał ochotę podzielić się swoimi doświadczeniami albo czymś, co się w Tobie pojawia w związku z tą praktyką – zawsze jestem tutaj. Dobrego dnia i dużo łagodności dla siebie!
-------------------------
Ja: Również życzę dobrego dnia i dziękuję za inspiracje

-------------------------
Dziękuję Ci bardzo!