
Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Moderator: moderatorzy
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Taki temat debaty czeka mnie wkrótce na prawie międzynarodowym. Muszę przygotować argumenty za i przeciw pomożecie mi ? Piszcie odpowiedzi w tym wątku. Z góry dziękuję mandrynka 

Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Zasiłki prowadzą do patologii, ludziom nie opłaca się po prostu pracować. Z kolei zniesienie zasiłków bez zniesienia dławiących gospodarkę podatków i innych ograniczeń utrudniających przeciebiorcom zatrudnianie ludzi może spowodować, że pewni ludzie rzeczywiście mogą żyć w skrajnej nędzy bez perspektywy poprawy swojego stanu.
No to masz po jednym argumencie z każdej strony
Pozdrawiam
No to masz po jednym argumencie z każdej strony

Pozdrawiam
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
- marcelinka
- zaufany użytkownik
- Posty: 7964
- Rejestracja: czw sty 25, 2007 7:24 pm
- Kontakt:
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Dzięki i proszę o więcej 

Każdy zachód jest zapowiedzią poranka, Uśmiechaj się codziennie bo warto, niezależnie od pory dnia 

Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Może kewstia etyczna. Rząd bawi się w Janosika, co prawda obdarza jednych zapomogą ale wpierw zabiera innym. A ci dają pieniądze raczej nie z swojej własnej woli
A jak się komuś zabiera własność bez jego zgody to takie coś niektórzy nazywają złodziejstwem albo rozbojem. Nie mówiąc o tym, że jako pośrednik pomiędzy bogatym a biednym, rząd zabiera swoją dolę
Poza tym czemu nie wyrównywać niesprawiedliwości społecznej tylko w ten sposób?


Robert GwiazdowskiPytałem wówczas, gdzie są granice redystrybucji? Jak mamy przekazywać w ramach sprawiedliwości społecznej przy pomocy progresji podatkowej pieniądze od tych, którzy mają więcej, do tych którzy mają mniej, to może ci, którzy mają ładniejsze żony, też będą się musieli dzielić nimi z sąsiadami? Przecież to jawna niesprawiedliwość, że ktoś ma żonę jak z żurnala, a ktoś inny nie ma. To może być jeszcze większy stres dla niektórych osobników, niż brak pieniędzy na wódkę.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Zasiłki rozleniwiają - ludzie staja sie bezradni, zapominają jak to jest pracowac i starać sie o pracę. Dostają rybe, a nie wędkę.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
O rybie i wędce to jest szkodliwy mit w jakimś stopniu, bo tych najprawdziwszych wędek jest coraz mniej
Czasem można zostać po prostu wyssanym i wyrzuconym na śmietnik!!
Są nawet na ten temat filmy!

Czasem można zostać po prostu wyssanym i wyrzuconym na śmietnik!!

Są nawet na ten temat filmy!
Ostatnio zmieniony sob mar 12, 2011 10:14 am przez hvp2, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Prawdziwe wędki są, tyle że są mocno opodatkowane i nie opłaca się ich używać.hvp2 pisze:O rybie i wędce to jest szkodliwy mit w jakimś stopniu, bo tych najprawdziwszych wędek jest coraz mniej![]()
Czasem można zostać po prostu wyssanym i wyrzuconym na śmietnik!!![]()


Ostatnio zmieniony pn mar 14, 2011 9:26 am przez boris, łącznie zmieniany 1 raz.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Jeśli ktoś traci np. kiepsko opłacaną pracę i przechodzi na zasiłek, to nie ma bodźców, żeby podjąć pracę zarobkową tak długo, jak długo jest mu ten zasiłek wypłacany. Jeśli, dodatkowo, przeznacza część zasiłku na alkohol i papierosy, a więc używki, które z pewnością nie są dobrami pierwszej potrzeby, to kpi sobie ze "społecznej" funkcji zasiłku, mającego być "godnym" sposobem na pomoc ludziom znajdującym się w potrzebie, i zapobiegającym ich marginalizacji, zapobiegającym brakowi suchego kąta, wody pitnej i dostatecznej ilości pożywienia. Możnaby wprowadzić ścisłą kontrolę wydatków takiego delikwenta, i musiałby on rozliczać się z każdej wydanej złotówki - byłby to jakiś sposób na wyeliminowanie patologii. Patologii polegającej na tym, że zasiłek nie jest przejściową zapomogą a sposobem na życie "od pracy do zasiłku". Bo dlaczego pracujący uczciwie podatnik ma fundować bezrobotnemu wino, wódkę czy papierosy? Nie jest to uczciwe, gdy jeden obywatel pracuje na swoje przyjemności, a drugi otrzymuje je za darmo, z racji tego, że nie pracuje, z pieniędzy pobieranych od tego pierwszego. Dlatego jakąś formą uczciwości byłaby pełna kontrola wydawanych pieniędzy z zasiłku. O ile musi on istnieć, bo tutaj boris napisał praktycznie wszystko co trzeba wiedzieć w tym temacie, i ja również uważam, że zasiłek nie jest potrzebny.
A! Zapomniałem o jeszcze jednej sprawie. Pobierając zasiłek bezrobotny może równocześnie pracować nie informując o tym zasiłkodawcy
To również jest nie rzadko spotykana forma zarobkowania, którą wyeliminować mogłaby tylko albo ścisła inwigilacja codziennego życia zasiłkobiorcy, albo likwidacja zasiłku, albo likwidacja obciążeń podatkowych i innych, które skłaniają do zatrudniania pracowników pracodawcę tylko wówczas, gdy czyni to poza świadomością urzędników.
A! Zapomniałem o jeszcze jednej sprawie. Pobierając zasiłek bezrobotny może równocześnie pracować nie informując o tym zasiłkodawcy

Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Dużo prawdy w tym co mówisz - przykładem choćby cięzka legalna praca z wypłata 1300 zł na rękę albo bezpłatne staże, na których studenci odwalaja robotę...hvp2 pisze:O rybie i wędce to jest szkodliwy mit w jakimś stopniu, bo tych najprawdziwszych wędek jest coraz mniej![]()
Czasem można zostać po prostu wyssanym i wyrzuconym na śmietnik!!![]()
- Constantius
- zaufany użytkownik
- Posty: 413
- Rejestracja: ndz lis 22, 2009 9:38 pm
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
1380 to jest legalnie brutto najniższa pensja... netto to wychodzi 68% z tego...
tylko że teraz to nie zatrudniają już na umowe o prace bo to jest za drogo...
zatrudniają na umowe zlecenie, na umowę o działo lub na pół etatu legalnie a drugie pół na czarno, lub umowa zlecenie na pół wymagrodzenia a reszta do koperty...
Przy umowie zlecenie nie ma urlopu, chorobowego, możesz pracować nawet 7 dn iw tygodniu bo wykonujesz własnoręcznie zlecenie a de facto pracę dla kogoś - pod czyims kierownictwem - co jest oczywistą umową o pracę...
na umowie zlecenie jak Ci nie zapłacą za fakturę - bo powinno się wystawiać wtedy fakturę za swoją pracę - to nie idziesz do PIPu tylko musisz iśc do sądu, słać wezwania do zapłaty itd - nie obowiazuje kodeks pracy....
Są jeszcze inne umowy - tzw szmaciane - praca tymczasowa i na zastępstwo ...
ZUS jest w tym kraju tak wysoki a już nikogo nie stać go płacić, wszyscy w tym systemie stają się dziadami....
A zasiłki cóż - najpierw zorganizować od podstaw system emerytalny na zasadzie dobrowolnych składek w prywatnych funduszach a potem likwidować zasiłki w miarę poprawy sytuacji na rynku pracy...
tylko że teraz to nie zatrudniają już na umowe o prace bo to jest za drogo...
zatrudniają na umowe zlecenie, na umowę o działo lub na pół etatu legalnie a drugie pół na czarno, lub umowa zlecenie na pół wymagrodzenia a reszta do koperty...
Przy umowie zlecenie nie ma urlopu, chorobowego, możesz pracować nawet 7 dn iw tygodniu bo wykonujesz własnoręcznie zlecenie a de facto pracę dla kogoś - pod czyims kierownictwem - co jest oczywistą umową o pracę...
na umowie zlecenie jak Ci nie zapłacą za fakturę - bo powinno się wystawiać wtedy fakturę za swoją pracę - to nie idziesz do PIPu tylko musisz iśc do sądu, słać wezwania do zapłaty itd - nie obowiazuje kodeks pracy....
Są jeszcze inne umowy - tzw szmaciane - praca tymczasowa i na zastępstwo ...
ZUS jest w tym kraju tak wysoki a już nikogo nie stać go płacić, wszyscy w tym systemie stają się dziadami....
A zasiłki cóż - najpierw zorganizować od podstaw system emerytalny na zasadzie dobrowolnych składek w prywatnych funduszach a potem likwidować zasiłki w miarę poprawy sytuacji na rynku pracy...
Musi być ktoś kogo nie znam, a kto zawładnął mna, moim życiem, śmiercią, tą kartką
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Zlikwidowanie zasiłków:
wady:
- jeszcze większe wyzyskiwanie pracowników przez pracodawców;
- realne zagrożenie rebelią taka jak w Libii(powód prosty>kilkanascie tysiecy glodnych, solidarnych ludzi jest w stanie zrobić wszystko siłą) i co wtedy zrobiłby ryży cudak?? Musialby strzelac do nich jak Kadafi;
- jeszcze większe wprowadzanie ludzi w skraj nędzy, poprzez wyzysk pracodawców i łapanie się pierwszego lepszego gówna;
zalety:
- nie widzę zadnych
W XIX wieku nie mozna pozwolić na to aby ludzie tracąc pracę, zostawali sobie samymi bez zadnego wsparcia. Obecnie znalezienie kolejnej pracy, to nie pojscie do sklepu po zakupy. A ktos musi z czegoś zyc ten okres kiedy szuka pracy. Człowiek wysyla CV idzie na rozmowę, Co okazuje się. Wplynelo 30 aplikacji na ten etat. Osoba nie zostala wybrana. I co ma nie mieć zasilku tylko dlatego, że byli lepsi od niego i nie zostal wybrany do pracy. Przeciez to bylby nonsens. Owszem są ludzie, ktorzy cale swoje zycie pasozytują i nie chca pracować. Prawda jest taka, ze zasilek trwa od 6-12 miesiecy a nie cale zycie i wczeasniej trzeba rok czasu pracować. W normalnym, cywilizowanym kraju są zasiłki, dodatki, opieka socjalna. Tylko w pazernym żydowskim gównie takie realia nie przyjmują się. Bo zydzi zawszze chcieliby miec robola, ktory bedzie tyral u nich za bułkę, bo nie dostanie opieki socjalnej od kraju. W normalnym, cywilizowanym Narodzie to są standardy(pomoc socjalna, medyczna, psychologiczne wsparcie). I wcale nie opóźnia to gospodarki, rozwoju przemysłowego. Wręcz przeciwnie. Leczy wielu ludzi i pozwala przetrwac ciezki okres. No cóż, ale zydostwo zawsze będzie dążyć do tego zeby pozabierać wszelką pomoc i zasilki ludziom. Powód jest prosty. Zydzi rzadko mają problemy materialne i są genetycznie pozbawieni: wrazliwości, lęków, chorób. Więc mają realnie, glęboko w dupie innych ludzi.
wady:
- jeszcze większe wyzyskiwanie pracowników przez pracodawców;
- realne zagrożenie rebelią taka jak w Libii(powód prosty>kilkanascie tysiecy glodnych, solidarnych ludzi jest w stanie zrobić wszystko siłą) i co wtedy zrobiłby ryży cudak?? Musialby strzelac do nich jak Kadafi;
- jeszcze większe wprowadzanie ludzi w skraj nędzy, poprzez wyzysk pracodawców i łapanie się pierwszego lepszego gówna;
zalety:
- nie widzę zadnych
W XIX wieku nie mozna pozwolić na to aby ludzie tracąc pracę, zostawali sobie samymi bez zadnego wsparcia. Obecnie znalezienie kolejnej pracy, to nie pojscie do sklepu po zakupy. A ktos musi z czegoś zyc ten okres kiedy szuka pracy. Człowiek wysyla CV idzie na rozmowę, Co okazuje się. Wplynelo 30 aplikacji na ten etat. Osoba nie zostala wybrana. I co ma nie mieć zasilku tylko dlatego, że byli lepsi od niego i nie zostal wybrany do pracy. Przeciez to bylby nonsens. Owszem są ludzie, ktorzy cale swoje zycie pasozytują i nie chca pracować. Prawda jest taka, ze zasilek trwa od 6-12 miesiecy a nie cale zycie i wczeasniej trzeba rok czasu pracować. W normalnym, cywilizowanym kraju są zasiłki, dodatki, opieka socjalna. Tylko w pazernym żydowskim gównie takie realia nie przyjmują się. Bo zydzi zawszze chcieliby miec robola, ktory bedzie tyral u nich za bułkę, bo nie dostanie opieki socjalnej od kraju. W normalnym, cywilizowanym Narodzie to są standardy(pomoc socjalna, medyczna, psychologiczne wsparcie). I wcale nie opóźnia to gospodarki, rozwoju przemysłowego. Wręcz przeciwnie. Leczy wielu ludzi i pozwala przetrwac ciezki okres. No cóż, ale zydostwo zawsze będzie dążyć do tego zeby pozabierać wszelką pomoc i zasilki ludziom. Powód jest prosty. Zydzi rzadko mają problemy materialne i są genetycznie pozbawieni: wrazliwości, lęków, chorób. Więc mają realnie, glęboko w dupie innych ludzi.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
To może dla Ciebie zbyt trudna matematyka, ale żeby rząd który sam nic nie produkuje mógł coś komuś dać, najpierw musi komuś wziąść, w formie różnych podatków. I to raczej jest dość dziwne koło, społeczeństwo ubożeje bo nakłada sie na niego za wysokie i niesprawiedliwe podatki i trzeba najuboższym rzucić jakiś grosz by nie pozdychali z głodu. By znaleść na to pieniądze, rząd podwyższa podatki i społeczeństwo jeszcze bardziej ubożeje i nie ma tu końca aż zacznie się jakaś krwawa rewolucja, gdzie ludowi sie powie, że wszystkiemu był winny wilczy kapitalizm.
Ja bym tam nie chciał od rządu żadnych zasiłków, wystarczyłoby mi żeby rząd nie okradał mnie z moich własnych pieniędzy
Całe szczęście ich nie mam, nie mam więc problemu 
Ja bym tam nie chciał od rządu żadnych zasiłków, wystarczyłoby mi żeby rząd nie okradał mnie z moich własnych pieniędzy


http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Bredzisz kolego. Jest taki amerykański inwestor giełdowy Warren Buffet. On wprost marzy o płaceniu wyższych podatków, bo jak twierdzi mobilizuje go to do wyższego myslenia i analizowania giełdy a nie spoczynku na laurach po 5 latach, kosztem wczesniejszego wyzysku ludzi(typowy polski przedsiebiorca). Poza tym co z tego, ze rzad zabierze pieniadze na zasilki, opieke socjalną, wsparcie psychologiczne ludzi jak wpompuje te pieniadze i jeszcze większe w armię, remonty, swoje diety, płace dla kawowych darmozjadów, nierobów w budzetowce. Typowy polski przedsiebiorca: zalozyc coś, wyzyskiwać pracownika, nachapać się, a potem sprzedac to i juz nie robić NIC(to dlatego polska gospodarka jest taka a nie inna. I nie ma to zadnego związku z jakimiś bezrobotnymi, ktorzy w prawdzie po utracie pracy 12 miesiecy pracowali na swój zasiłek. A opieka??? Co to jest opieka 200 pln to nie zadne wsparcie psychologiczne tylko smiech na sali i pomoc zeby czlowiek z glodu nie zdechł.boris pisze:To może dla Ciebie zbyt trudna matematyka, ale żeby rząd który sam nic nie produkuje mógł coś komuś dać, najpierw musi komuś wziąść, w formie różnych podatków. I to raczej jest dość dziwne koło, społeczeństwo ubożeje bo nakłada sie na niego za wysokie i niesprawiedliwe podatki i trzeba najuboższym rzucić jakiś grosz by nie pozdychali z głodu. By znaleść na to pieniądze, rząd podwyższa podatki i społeczeństwo jeszcze bardziej ubożeje i nie ma tu końca aż zacznie się jakaś krwawa rewolucja, gdzie ludowi sie powie, że wszystkiemu był winny wilczy kapitalizm.
Ja bym tam nie chciał od rządu żadnych zasiłków, wystarczyłoby mi żeby rząd nie okradał mnie z moich własnych pieniędzyCałe szczęście ich nie mam, nie mam więć problemu
W Polsce jest jak jest i wcale nie jest to wina opieki socjalnej, czy zasilków. W Norwegii jest wysoka opieka socjalna i panstwo jakoś stać na jej utrzymanie. Tyle, że w prawdzie Norwegia jak by chciała jest w stanie zapewnić godziwą pracę 98% ludziom a Polska nie jest. Więc jesli Polska nie jest w stanie zapewnić godziwej pracy tak duzemu odsetkowi ludzi. to niech nie dziwi sie ze musi płacić za to. Przeciez logiczne ze kazdy kto ma wybór czy zycie za 230pln i brak zajęcia, depresja, smutek przybicie , czy zarobienie 1400-1500pln i zajęcie, znajomosci, aktywność, wybierze to drugie. Tyle ze niestety pracy jest mało, rekrutacje w wielu miejscach trwają nawet do miesiąca, juz nie mowiac o tym ze na rozmowe przychodzi 50 osób. Z matematycznego punktu widzenia, ze gdyby wszyscy byli tytanami pracy, to i tak tej pracy na dzien dziesiejszy starczyloby zaledwie dla 5% z nich. A szczerze powiedziawszy, to nie znam pracodawcy, ktory zatrudni kogos tylko dlatego, ze tamten drugi nie ma co jeść, jesli akurat nie prowadzi rekrutacji i nie potrzebuje pracowników. Takie czasy.
- małomówiąca
- zaufany użytkownik
- Posty: 745
- Rejestracja: wt lut 15, 2011 12:59 pm
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
A ja się wypowiem z perspektywy osoby, która jest bezrobotna i nie ma przepracowanego roku, w związku z czym nie przysługują mi żadne zasiłki. No więc taka osoba jak ja jest pozbawiona środków do życia. Ja mam na tyle szczęścia, że ktoś znajomy pozwala mi od czasu do czasu dorobić na zleceniu, ale bezrobotna jestem już... 9 miesięcy! Jedyne, co udało mi się załatwić, to trzymiesięczny staż, który skończył się 4 miesiące temu. Żyję bez rodziców z chłopakiem rencistą bez pracy. Gdyby nie moje zlecenia [których nie mam za wiele...] i renta chłopaka, nie byłoby autentycznie co jeść.
Dla porównania podobna sytuacja w Niemczech. Mieszka sobie para, chłopak z dziewczyną, oboje bez pracy, tuż po skończeniu szkoły, bez przepracowanego choćby miesiąca. Państwo daje im taki zasiłek, który wystarcza na przeżycie od pierwszego do pierwszego bez głodzenia się. Rodzi im się dziecko, więc państwo zaczyna opłacać rodzinie mieszkanie i przekazuje dodatkowe pieniądze na dzieci. W tym czasie ojciec dziecka szuka pracy, wkrótce ją znajduje i żyją długo i szczęśliwie.
Pytanie brzmi: dlaczego nie mogę liczyć na żadną pomoc od państwa w mojej sytuacji? Jedyna jej "pomoc" to Urząd Pracy, który zgodził się na staż, który sama załatwiłam. No i mam ubezpieczenie zdrowotne. Co z ludźmi, którym nie dano szansy przepracować roku a żyją samodzielnie bez niczyjej pomocy? Surowy to kraj.
Dla porównania podobna sytuacja w Niemczech. Mieszka sobie para, chłopak z dziewczyną, oboje bez pracy, tuż po skończeniu szkoły, bez przepracowanego choćby miesiąca. Państwo daje im taki zasiłek, który wystarcza na przeżycie od pierwszego do pierwszego bez głodzenia się. Rodzi im się dziecko, więc państwo zaczyna opłacać rodzinie mieszkanie i przekazuje dodatkowe pieniądze na dzieci. W tym czasie ojciec dziecka szuka pracy, wkrótce ją znajduje i żyją długo i szczęśliwie.
Pytanie brzmi: dlaczego nie mogę liczyć na żadną pomoc od państwa w mojej sytuacji? Jedyna jej "pomoc" to Urząd Pracy, który zgodził się na staż, który sama załatwiłam. No i mam ubezpieczenie zdrowotne. Co z ludźmi, którym nie dano szansy przepracować roku a żyją samodzielnie bez niczyjej pomocy? Surowy to kraj.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Bo (nie)rząd, żeby pomóc, musi najpierw komuś zabrać. W tym celu obciąża pracujących podatkami, tym wyższymi, im sam więcej pieniędzy wydaje. Przypominam, że nasz kraj nie wydaje tyle, ile pobiera od podatników. Wydajemy znacznie więcej dzięki temu, że nasz (nie)rząd się zapożycza. W tej chwili to jest chyba nawet problem, żeby spłacić odsetki, bo o spłacie długu to można pomarzyć. W takiej sytuacji (nie)rząd nie dba o interesy obywateli, ale dba o interesy swoich wyborców, czyli rozdaje przywileje w taki sposób, żeby załapać się na kolejną kadencję, a "po nas choćby potop". W tej sytuacji pracodawca, którego (nie)rząd wyzyskuje, zastanowi się mocno, zanim kogoś zatrudni, i będzie przebierał i grymasił, bo to on - pracodawca - ponosi największy ciężar i największe ryzyko. On musi zadbać o pieniążki na rozkręcenie interesu, on musi zadbać o swój produkt, on musi zadbać o dobrych pracowników, on musi zadbać o papierkową robotę, żeby nie podpaść żadnemu z urzędów, itd., itp. Często się, niestety, zapomina o tej stronie medalu.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Moim zdaniem ten system z Niemiec, o którym mówi Panna M nie sprawdził by się w Polsce. Nie można generalizować, ale znaczna część Polaków to cwaniacy i oszuści i taki delikwent na pewno nie zaczął by szukać pracy. Już w ogóle abstrahując od tego, że Polska jest znacznie biedniejsza niż nasi zachodni sąsiedzi.
Ja to uważam że zasiłki powinny być, ale jak osoba bezrobotna znajdzie już pracę, to powinna chociaż część pieniędzy oddać skarbowi państwa z powrotem.
Ja to uważam że zasiłki powinny być, ale jak osoba bezrobotna znajdzie już pracę, to powinna chociaż część pieniędzy oddać skarbowi państwa z powrotem.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Odwdzięczę się ci kolego tym, że większość z tego co wypisujesz to socjalistyczne brednie. Buffet jak ma taki kaprys to sobie może płacić podatki, dla przeciętnego przeciębiorcy są one znacznym obciążeniem. Nadmiernymi podatkami rujnuje się i okrada społeczeństwo. ZUS na przykład to zwykłe złodziejstwo. Każdy powinien dostać wszystkie pieniądze które zarobił na rękę i niech się sam martwi o swoją przyszłość. Jeżeli dzisiaj wpadłem na pomysł, że chcę produkować meble to powinno być tak, że na drugi dzień mogę po zarejestrowaniu zacząć działalność gospodarczą. Ale nie, muszę mieć różnego rodzaju zezwolenia, pozwolenia i tracę czas. Fakt, że socjaliści są sprytni, nie dość że okradają społeczeństwo to jeszcze tak ludziom zamulili mózgi, że ci uwierzyli że się ich okrada dla ich dobra. Jak powiedział pewien mądry człowiek: "jeżeli do ciebie przychodzi polityk by ci za darmo pomóc, lepiej pilnuj swego portfelapanpanpan pisze:Bredzisz kolego. Jest taki amerykański inwestor giełdowy Warren Buffet. On wprost marzy o płaceniu wyższych podatków, bo jak twierdzi mobilizuje go to do wyższego myslenia i analizowania giełdy a nie spoczynku na laurach po 5 latach, kosztem wczesniejszego wyzysku ludzi(typowy polski przedsiebiorca). Poza tym co z tego, ze rzad zabierze pieniadze na zasilki, opieke socjalną, wsparcie psychologiczne ludzi jak wpompuje te pieniadze i jeszcze większe w armię, remonty, swoje diety, płace dla kawowych darmozjadów, nierobów w budzetowce. Typowy polski przedsiebiorca: zalozyc coś, wyzyskiwać pracownika, nachapać się, a potem sprzedac to i juz nie robić NIC(to dlatego polska gospodarka jest taka a nie inna. I nie ma to zadnego związku z jakimiś bezrobotnymi, ktorzy w prawdzie po utracie pracy 12 miesiecy pracowali na swój zasiłek. A opieka??? Co to jest opieka 200 pln to nie zadne wsparcie psychologiczne tylko smiech na sali i pomoc zeby czlowiek z glodu nie zdechł.boris pisze:To może dla Ciebie zbyt trudna matematyka, ale żeby rząd który sam nic nie produkuje mógł coś komuś dać, najpierw musi komuś wziąść, w formie różnych podatków. I to raczej jest dość dziwne koło, społeczeństwo ubożeje bo nakłada sie na niego za wysokie i niesprawiedliwe podatki i trzeba najuboższym rzucić jakiś grosz by nie pozdychali z głodu. By znaleść na to pieniądze, rząd podwyższa podatki i społeczeństwo jeszcze bardziej ubożeje i nie ma tu końca aż zacznie się jakaś krwawa rewolucja, gdzie ludowi sie powie, że wszystkiemu był winny wilczy kapitalizm.
Ja bym tam nie chciał od rządu żadnych zasiłków, wystarczyłoby mi żeby rząd nie okradał mnie z moich własnych pieniędzyCałe szczęście ich nie mam, nie mam więć problemu
W Polsce jest jak jest i wcale nie jest to wina opieki socjalnej, czy zasilków. W Norwegii jest wysoka opieka socjalna i panstwo jakoś stać na jej utrzymanie. Tyle, że w prawdzie Norwegia jak by chciała jest w stanie zapewnić godziwą pracę 98% ludziom a Polska nie jest. Więc jesli Polska nie jest w stanie zapewnić godziwej pracy tak duzemu odsetkowi ludzi. to niech nie dziwi sie ze musi płacić za to. Przeciez logiczne ze kazdy kto ma wybór czy zycie za 230pln i brak zajęcia, depresja, smutek przybicie , czy zarobienie 1400-1500pln i zajęcie, znajomosci, aktywność, wybierze to drugie. Tyle ze niestety pracy jest mało, rekrutacje w wielu miejscach trwają nawet do miesiąca, juz nie mowiac o tym ze na rozmowe przychodzi 50 osób. Z matematycznego punktu widzenia, ze gdyby wszyscy byli tytanami pracy, to i tak tej pracy na dzien dziesiejszy starczyloby zaledwie dla 5% z nich. A szczerze powiedziawszy, to nie znam pracodawcy, ktory zatrudni kogos tylko dlatego, ze tamten drugi nie ma co jeść, jesli akurat nie prowadzi rekrutacji i nie potrzebuje pracowników. Takie czasy.

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Myślę, że w sprawach ekonomii można podzielić ludzi na tych co uważają Adama Smitha http://pl.wikipedia.org/wiki/Adam_Smith za głupca i tych co uważają za głupców tych co uważaja za głupca Adama Smitha 

http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Zagadka. Kto to powiedział/napisał? 
"Jest to kraj, w którym, o ile mi wiadomo, nie produkuje się nic ponad środki niezbędne do przeżycia."

"Jest to kraj, w którym, o ile mi wiadomo, nie produkuje się nic ponad środki niezbędne do przeżycia."
Re: Należy zlikwidować zasiłki dla bezrobotnych - debata
Tak to niezła zagadka

Na to można spojrzeć z dwóch stron. Doraźnie - czyli ludzie nie mogą znaleść pracy - dać im zasiłki. Albo można sobie zadać pytanie: dlaczego ludzie nie mogą sobie znaleść pracy? Być może są możliwe takie strukturalne zmiany w społeczeństwie, które wyeliminują potrzebę dawania zasiłków? W Polsce państwo zadzusza przeciębiorczość a to przeciębiorcy dają pracę innym ludziom. Koszty pracy są za duże. Co do Niemiec to są bogatsztm krajem i jeszcze ich stać na zasiłki ale to i tak do czasu. Wyobraź sobie rodzinę, dzieci chcą prezentów, ale ojciec nie może dać więcej niż zarabia, jego możliwości są ograniczone. W sumie może, ale musi zaciągnąć długi, a życie na kredyt musi się prędzej czy później źle skończyć. A obecne państwa wszystkie są zadłużone ... Problem jest taki, że klasa polityczna żyje na koszt podatników i nie popuści aż do końca, a ci co chcieliby coś zmienić mają praktycznie związane ręce, gdyż wychodzą na wrogów ludu odbierając mu pieniądze. Rozkapryszonym dzieciom żądającym prezentów na które rodzinę nie stać tatuś może dać klapsa, ale w polityce każde niepopularne posunięcie powoduje spadek w sądażach i polityk traci posadę przy najbliższych wyborach. A kto by chcial stracić taką fajną fuchę? I tak Europa jest na równi pochyłej ...Panna M pisze:A ja się wypowiem z perspektywy osoby, która jest bezrobotna i nie ma przepracowanego roku, w związku z czym nie przysługują mi żadne zasiłki. No więc taka osoba jak ja jest pozbawiona środków do życia. Ja mam na tyle szczęścia, że ktoś znajomy pozwala mi od czasu do czasu dorobić na zleceniu, ale bezrobotna jestem już... 9 miesięcy! Jedyne, co udało mi się załatwić, to trzymiesięczny staż, który skończył się 4 miesiące temu. Żyję bez rodziców z chłopakiem rencistą bez pracy. Gdyby nie moje zlecenia [których nie mam za wiele...] i renta chłopaka, nie byłoby autentycznie co jeść.
Dla porównania podobna sytuacja w Niemczech. Mieszka sobie para, chłopak z dziewczyną, oboje bez pracy, tuż po skończeniu szkoły, bez przepracowanego choćby miesiąca. Państwo daje im taki zasiłek, który wystarcza na przeżycie od pierwszego do pierwszego bez głodzenia się. Rodzi im się dziecko, więc państwo zaczyna opłacać rodzinie mieszkanie i przekazuje dodatkowe pieniądze na dzieci. W tym czasie ojciec dziecka szuka pracy, wkrótce ją znajduje i żyją długo i szczęśliwie.
Pytanie brzmi: dlaczego nie mogę liczyć na żadną pomoc od państwa w mojej sytuacji? Jedyna jej "pomoc" to Urząd Pracy, który zgodził się na staż, który sama załatwiłam. No i mam ubezpieczenie zdrowotne. Co z ludźmi, którym nie dano szansy przepracować roku a żyją samodzielnie bez niczyjej pomocy? Surowy to kraj.
http://www.youtube.com/watch?v=EdmZYu9Lths
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.
Powiedzmy przeciwnikowi otwarcie, że nie podzielamy jego idei, ponieważ je rozumiemy, i że on nie podziela naszych, ponieważ ich nie rozumie.