Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Dla osób szukających ogólnej pomocy i wstępnej orientacji dotyczącej choroby.
Kto umie dokładniej nazwać problem proszę pisać w działach tematycznych "Ogólnej dyskusji"

Moderator: moderatorzy

Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Awatar użytkownika
piotrs
zaufany użytkownik
Posty: 2229
Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: piotrs »

mieć to gdzieś co ludzie o tobie mysla brać tabletki
jak nie masz objawów to nikt nie wie o chorobie
nie przejmować sie tym
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7687
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: amigo »

piotrs pisze: czw sty 16, 2025 6:40 pm mieć to gdzieś co ludzie o tobie mysla brać tabletki
jak nie masz objawów to nikt nie wie o chorobie
nie przejmować sie tym
Dobrze powiedziane. Na lekach jestesmy normalnymi ludzmi. Jak sie nie zdradzimy z choroba to nawet mozna po nas nie poznac ze mamy jakies problemy psychiczne.
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: canngurro »

a jak to wiedza to co? jeden kuj. nie ma sie prawa byc chorym? czy przez to jest sie gorszym czlowiekiem? gorszego sortu

dawno mam to gdzies. wazne jest jakim sie jest dla ludzi, dla siebie, a nie na co sie choruje

ludzie uwielbiaja sensacje i ploteczki. wazne by nie dawac im pozywki, nie karmic trolli i wtedy rzuca sie sami na siebie :mrgreen:
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7687
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: amigo »

canngurro pisze: sob sty 18, 2025 9:42 am a jak to wiedza to co? jeden kuj. nie ma sie prawa byc chorym? czy przez to jest sie gorszym czlowiekiem? gorszego sortu
ja mam wywalone tez na to czy jestem chory czy nie. kto ma wiedziec to wie o tym a reszta niech ssa pauke :icon-mrgreen:
Awatar użytkownika
mateus
bywalec
Posty: 1153
Rejestracja: pn sie 21, 2023 7:54 pm

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: mateus »

amigo pisze: sob sty 18, 2025 12:23 pm
canngurro pisze: sob sty 18, 2025 9:42 am a jak to wiedza to co? jeden kuj. nie ma sie prawa byc chorym? czy przez to jest sie gorszym czlowiekiem? gorszego sortu
ja mam wywalone tez na to czy jestem chory czy nie. kto ma wiedziec to wie o tym a reszta niech ssa pauke :icon-mrgreen:
uważaj bo duchowni twierdzą że to opętanie?
streszcze podreczniki i książki i publikacje słowami którymi antoni kępiński rozpoczyna książke pt. Schizofrenia:

Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: canngurro »

to nie prawda. chorzy z zaburzeniami psychicznymi sami zjawiaja sie u duchownych twierdzac, ze sa opetani i proszac o egzorcyzmy. gdy zazwyczaj wystarcza regularne zazywanie lekow. jest to na dzis dzien najskuteczniejsza, a przy okazji najprostsza metoda
Awatar użytkownika
amigo
zaufany użytkownik
Posty: 7687
Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Hiszpania

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: amigo »

canngurro pisze: pn sty 20, 2025 11:27 am to nie prawda. chorzy z zaburzeniami psychicznymi sami zjawiaja sie u duchownych twierdzac, ze sa opetani i proszac o egzorcyzmy. gdy zazwyczaj wystarcza regularne zazywanie lekow. jest to na dzis dzien najskuteczniejsza, a przy okazji najprostsza metoda
bycie opentanym to sa urojenia. wlasnie jak napisales, leki i tyle. w ostatecznosci szpital psychiatryczny.
Awatar użytkownika
mateus
bywalec
Posty: 1153
Rejestracja: pn sie 21, 2023 7:54 pm

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: mateus »

canngurro pisze: pn sty 20, 2025 11:27 am to nie prawda. chorzy z zaburzeniami psychicznymi sami zjawiaja sie u duchownych twierdzac, ze sa opetani i proszac o egzorcyzmy. gdy zazwyczaj wystarcza regularne zazywanie lekow. jest to na dzis dzien najskuteczniejsza, a przy okazji najprostsza metoda
na dzień dzisiejszy to nikt nic nie wie o SCHIZOFRENII poza pacjentami i lekarzami.
streszcze podreczniki i książki i publikacje słowami którymi antoni kępiński rozpoczyna książke pt. Schizofrenia:

Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
gratis
bywalec
Posty: 2823
Rejestracja: sob kwie 23, 2022 7:41 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: gratis »

mateus pisze: wt sty 21, 2025 6:14 pm

na dzień dzisiejszy to nikt nic nie wie o SCHIZOFRENII
Wiedzą, że latamy z siekierami po mieście.
Zdrowaśny
zaufany użytkownik
Posty: 1046
Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: Zdrowaśny »

A może jeszcze czytają wam w myślach?
Awatar użytkownika
canngurro
bywalec
Posty: 1637
Rejestracja: śr gru 13, 2023 12:06 am
Status: guru
płeć: mężczyzna

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: canngurro »

w myslach moze nie ale z mimiki twarzy idzie sporo wyczytac. widac po twarzy prawie wszystko, zlosc, frustracje, zmeczenie, depresje, przygnebienie i ogolnie nieradzenie sobie z problemami. widac to doskonale na twarzy, dlatego nawet czasem nie potrzebne jest czytanie w myslach
Awatar użytkownika
imon
zaufany użytkownik
Posty: 960
Rejestracja: sob lut 08, 2014 4:00 pm
płeć: mężczyzna

Re: Jak ludzie domyślają się mojej choroby?

Post autor: imon »

Choroby psychicznej nie widać czasami ale to nie,znaczy że jej nie ma. Ja np z domu nie wychodzę nie interesuje mnie znajomi i nawet się nie kapie. Czasami idę do sklepu ale jestem z małej miejscowości ok 300 mieszkańców. Mówię zawsze dzień doby, dziękuję i dowidzenia. Jakby ktoś posiedział że mną parę godzin to może by się skapną że,że mną coś nie tak, ale nie daje nikomu takiej szansy
ODPOWIEDZ

Wróć do „kto pomoże”