Ze schizofrenii na schizoafekt
Moderator: moderatorzy
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
Ja mam schizoafekt nieoficjalnie. Na początku miałem schizotypowe potem schize paranoidalną jak doszły mańka i hipo i grubsza depresja to powiedzieli jak wyżej. Jak to jest z krytycyzmem w schizoafekcie? Podobno lepszy niż w schizofrenii. Ja mam dobry wgląd.
Bóg Cię kocha!!!
- aspagnito
- zaufany użytkownik
- Posty: 358
- Rejestracja: czw mar 15, 2007 6:16 pm
- Status: byk z zaświadczeniem o niekaralności, płeć księżycowa
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Proxima B
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
No widzisz.. właśnie nie. Tak samo grypa to nie koronawirus, a Omikron jest naturalną i najlepszą szczepionką na koronawirusa. Choroby są różne, a choć psychozy są różne, to jednak leczenie zaburzeń schizoafektywnych f25.0 jako np. "schizofrenii wynalazczej" wprowadza gigantyczny zamęt w terapii i nikt nikomu w ten sposób nie pomoże. Aby więcej leczyć ambulatoryjnie - owszem należy leczyć psychotyków na abrecepatię - zaburzenia postrzegania rzeczywistości i diagnoza ma być pomocnicza, ale konkretna. Inaczej rak i brak głowy to to samo, bo najprawdopodobniej oba skutkują zgonem
![Wink ;)](./images/smilies/icon_wink.gif)
„;”/. FLEHTI
bln(tęczowo, ezoterycznie, kwieciście);
bln(tęczowo, ezoterycznie, kwieciście);
- Catastrophigłupek
- bywalec
- Posty: 537
- Rejestracja: ndz gru 10, 2023 1:08 pm
- Status: Upośledzony
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
Januszek ciągnie druta
Cały evot ciągnie na drucie Januszka xD
Cały evot ciągnie na drucie Januszka xD
Życie jest przygodą dla odważnych albo niczym. |"I do not fear for You are with me" | Semper in altum
- Niemamniee
- bywalec
- Posty: 40
- Rejestracja: ndz mar 17, 2024 9:17 am
- płeć: mężczyzna
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
Przerobili mi tą chorobę ze schizofrenii paranoidalnej na zaburzenia schizoafektywne już 4 lata temu. Nieustannie jednak, powtarzam sobie w głowie, że moja prawdziwa diagnoza to Zdrowie.
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
Ja mam diagnozę schizofrenii paranoidalnej i zaburzeń schizoafektywnych typ depresyjny. Leki mam refundowane oraz rentę z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, jednak 2 razy dostałem tylko na rok. Do tego umiarkowany stopień niepełnosprawności dostałem teraz na 4 lata. Męczą mnie ciągłe derealizację i to jest dla mnie najbardziej uciążliwe w tej chorobie. Z leków biorę tylko neuroleptyki i to 3: reagila 3 mg, Ketrel 200 mg, latuda 74 mg.
- aspagnito
- zaufany użytkownik
- Posty: 358
- Rejestracja: czw mar 15, 2007 6:16 pm
- Status: byk z zaświadczeniem o niekaralności, płeć księżycowa
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Proxima B
Re: Ze schizofrenii na schizoafekt
Ja najpierw miałem diagnozę psychoza urojeniowa, potem zaburzenia schizotypowe, potem jednak zacząłem mieć kilka diagnoz, bo lekarze nie wierzą w chorobę, którą tak naprawdę mam. Czyli diagnozowano mi zaburzenia schizoafektywne F25.2, schizofrenię paranoidalną, a potem coś z kosmosu, czyli "schizofrenię wynalazczą".
Cierpię na zaburzenia schizoafektywne F25.0, a lekarze w tą chorobę nie wierzą, bo w tej chorobie jest tylko obsesja, a nie ma typowej depresji - stany "smutku" są rzadkie i znikają po kilku sekundach, albo minutach. W mojej chorobie typowa jest dysforia, niemoc (nie wiem, czy czuję się dobrze, czy źle, ale jest mi fizycznie słabo) i jest też w mojej chorobie coś co można nazwać "tendencjami wynalazczymi" - czyli to, że jak kwieciście mówię jak encyklopedia.
W mojej chorobie jest obsesja - myśli są ściśnięte i dlatego jest wzmożony napęd, aby je trochę porozrywać. Człowiek wbrew pozorom nie ma sałaty słownej, tylko wypowiada się , jak artykuł w gazecie. Nawet jak mówi, to wypowiedź ma wręcz nienaganną strukturę literacką. W dwubiegunówce, manii - myśli są postrzępione i tendencja jest odwrotna - chory mówi tak, aby te myśli posklejać. W obsesji jednak (zaburzenia schizoafektywne) ludzie powtarzają w głowie bez ustanku myśli, gdyż za każdym razem widzą je z innej strony i jako takie możemy je analizować. Nawet po to, aby wiedzieć więcej i móc te myśli ze sobą łączyć. A to nie jest mania..
Cierpię na zaburzenia schizoafektywne F25.0, a lekarze w tą chorobę nie wierzą, bo w tej chorobie jest tylko obsesja, a nie ma typowej depresji - stany "smutku" są rzadkie i znikają po kilku sekundach, albo minutach. W mojej chorobie typowa jest dysforia, niemoc (nie wiem, czy czuję się dobrze, czy źle, ale jest mi fizycznie słabo) i jest też w mojej chorobie coś co można nazwać "tendencjami wynalazczymi" - czyli to, że jak kwieciście mówię jak encyklopedia.
W mojej chorobie jest obsesja - myśli są ściśnięte i dlatego jest wzmożony napęd, aby je trochę porozrywać. Człowiek wbrew pozorom nie ma sałaty słownej, tylko wypowiada się , jak artykuł w gazecie. Nawet jak mówi, to wypowiedź ma wręcz nienaganną strukturę literacką. W dwubiegunówce, manii - myśli są postrzępione i tendencja jest odwrotna - chory mówi tak, aby te myśli posklejać. W obsesji jednak (zaburzenia schizoafektywne) ludzie powtarzają w głowie bez ustanku myśli, gdyż za każdym razem widzą je z innej strony i jako takie możemy je analizować. Nawet po to, aby wiedzieć więcej i móc te myśli ze sobą łączyć. A to nie jest mania..
„;”/. FLEHTI
bln(tęczowo, ezoterycznie, kwieciście);
bln(tęczowo, ezoterycznie, kwieciście);