czołem!
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Jeśli przychodzisz od razu z konkretnym pytaniem lub problemem, użyj raczej działu "Kto pomoże", lub odpowiedniego działu tematycznego w ogólnej dyskusji.
Proszę też starszych użytkowników o nie rozpoczynanie tu dłuższych dyskusji, a raczej w dziale "nasze środowisko"
Jeśli przychodzisz od razu z konkretnym pytaniem lub problemem, użyj raczej działu "Kto pomoże", lub odpowiedniego działu tematycznego w ogólnej dyskusji.
Proszę też starszych użytkowników o nie rozpoczynanie tu dłuższych dyskusji, a raczej w dziale "nasze środowisko"
czołem!
Z braku ciekawszych zajęć i zawirowań, które mogłyby mnie ponieść i sprawić, by moje życie było chociaż trochę ciekawsze, postanowiłam dołączyć do waszej społeczności i może pozostać na dłużej.
Jestem osobą spokojną jednak szybko się nudzę, co prowadzi do wielu rozpoczętych spraw, które porzucam i zapominam po czasie.
Moją największą pasją odkąd pamiętam była literatura. Czytam wszystko, co mi wpadnie w ręce. Począwszy od klasyki, poprzez fantazy i kryminały, skończywszy na poezji.
Kiedyś, dawno temu, gdy byłam jeszcze piękna i młoda namiętnie oglądałam anime i czytałam mangi.
Muzyka również jest rzeczą ważną w moim życiu. Raczej oczekuję od niej jakichś duchowych uniesień i przesłania. Jednak czasem lubię posłuchać czegoś lekkiego i przyjemnego dla ucha.
Jestem osobą po przejściach, które sprawiły i ukształtowały tak moją osobowość, że stałam się tym (kim?) jestem w chwili obecnej. Jestem osobą raczej miłą, czasami odzywa się we mnie złośnica z ciętym językiem, ale ogólnie jestem taką szarą myszką, na którą byście nie zwrócili uwagi na ulicy. Nudną, mało błyskotliwą i spontaniczną. Lubię spokój, samotność i monotonię. Sprawia to, że czuję się bezpieczna i zadowolona, bowiem życie w takiej stagnacji nie oczekuje ode mnie niczego, żadnych działań, doznań i zaangażowania.
Od 13 lat leczę się na schizofrenię paranoidalną, ostatnie współistniejące diagnozy to osobowość schizoidalna i zaburzenia osobowości mieszane.
Właśnie jestem po dwumiesięcznym pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Był to dla mnie ciężki czas, jeden z najcięższych w całej mojej historii hospitalizacji.
Może to dziwne, ale nie oglądam ani filmów, ani seriali (no, z paroma wyjątkami...). Już nawet japońska animacja nie sprawia mi tyle radości, co kiedyś.
No, chyba na tyle! Nie wiem, co jeszcze mogłabym powiedzieć o sobie w taki sposób, by się nie skompromitować. Jeśli pojawią się jakieś pytania to z chęcią odpowiem. Pozdrawiam!
Jestem osobą spokojną jednak szybko się nudzę, co prowadzi do wielu rozpoczętych spraw, które porzucam i zapominam po czasie.
Moją największą pasją odkąd pamiętam była literatura. Czytam wszystko, co mi wpadnie w ręce. Począwszy od klasyki, poprzez fantazy i kryminały, skończywszy na poezji.
Kiedyś, dawno temu, gdy byłam jeszcze piękna i młoda namiętnie oglądałam anime i czytałam mangi.
Muzyka również jest rzeczą ważną w moim życiu. Raczej oczekuję od niej jakichś duchowych uniesień i przesłania. Jednak czasem lubię posłuchać czegoś lekkiego i przyjemnego dla ucha.
Jestem osobą po przejściach, które sprawiły i ukształtowały tak moją osobowość, że stałam się tym (kim?) jestem w chwili obecnej. Jestem osobą raczej miłą, czasami odzywa się we mnie złośnica z ciętym językiem, ale ogólnie jestem taką szarą myszką, na którą byście nie zwrócili uwagi na ulicy. Nudną, mało błyskotliwą i spontaniczną. Lubię spokój, samotność i monotonię. Sprawia to, że czuję się bezpieczna i zadowolona, bowiem życie w takiej stagnacji nie oczekuje ode mnie niczego, żadnych działań, doznań i zaangażowania.
Od 13 lat leczę się na schizofrenię paranoidalną, ostatnie współistniejące diagnozy to osobowość schizoidalna i zaburzenia osobowości mieszane.
Właśnie jestem po dwumiesięcznym pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Był to dla mnie ciężki czas, jeden z najcięższych w całej mojej historii hospitalizacji.
Może to dziwne, ale nie oglądam ani filmów, ani seriali (no, z paroma wyjątkami...). Już nawet japońska animacja nie sprawia mi tyle radości, co kiedyś.
No, chyba na tyle! Nie wiem, co jeszcze mogłabym powiedzieć o sobie w taki sposób, by się nie skompromitować. Jeśli pojawią się jakieś pytania to z chęcią odpowiem. Pozdrawiam!
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk, próbuję choć trochę odpocząć
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
-
- zaufany użytkownik
- Posty: 980
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: czołem!
Witaj na forum
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8303
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
- Spokojny80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1245
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 8:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 38754286
- Lokalizacja: Katowice
Re: czołem!
Cześć!!
Re: czołem!
tutaj chyba nie da sie skompromitowac bo juz prawie wszystko bylo
pisz wiec swmialo o wszystkim albo o niczym
warto tylko czasem zachowac dystans do siebie oraz innych osob tutaj
witaj na forum!
jakie masz leki?
pisz wiec swmialo o wszystkim albo o niczym
warto tylko czasem zachowac dystans do siebie oraz innych osob tutaj
witaj na forum!
jakie masz leki?
Re: czołem!
Dziękuję wszystkim za powitanie.
Jeśli chodzi o leki to na tę chwilę tak: klozapol 225mg, latuda 74mg, bioxetin 40mg, lamitrin 300mg, propranolol o ile dobrze pamiętam 30mg. Plus inne leki, niepsychiatryczne.
Jeśli chodzi o leki to na tę chwilę tak: klozapol 225mg, latuda 74mg, bioxetin 40mg, lamitrin 300mg, propranolol o ile dobrze pamiętam 30mg. Plus inne leki, niepsychiatryczne.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk, próbuję choć trochę odpocząć
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
- Spokojny80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1245
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 8:30 pm
- płeć: mężczyzna
- Gadu-Gadu: 38754286
- Lokalizacja: Katowice
- miś wesołek
- zaufany użytkownik
- Posty: 8303
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: czołem!
W najgorszym momencie brałam po 16 tabletek dziennie. W tej chwili jest ich (na szczęście) trochę mniej. Chciałam zastrzyki by tak nie obciążać wątroby i żołądka, ale jak na złość zastrzyku z klozapolu nie ma.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk, próbuję choć trochę odpocząć
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
Re: czołem!
zastrzyki to ostatecznosc, tak samo szkodza na wartobe bo przeciez krew przeplywa przez watrobe. moim zdaniem zastrzyki znacznie bardziej zombiduja
duzo zdrowia zycze i dbaj o siebie!
duzo zdrowia zycze i dbaj o siebie!
Re: czołem!
Dziękuję i wzajemnie.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk, próbuję choć trochę odpocząć
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
- amigo
- zaufany użytkownik
- Posty: 6954
- Rejestracja: śr lut 06, 2013 6:20 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Hiszpania
Re: czołem!
hej sister. mamy duzo wspolnego. Bysmy byli idealna para
Re: czołem!
Nie przeczę.
proszę, czy możesz uciszyć ten zgiełk, próbuję choć trochę odpocząć
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie
od tych wszystkich głosów nienarodzonych kurczaków w mojej głowie