Telepatia?

[Boguslaw]

Dojsc do umiejętności telepatycznych można poprzez uczciwość lub jakiś lek który wyleczy w taki sposób że nie pozwoli popełniać przestępstw.Ta uczciwość zapewni że umiejętności które sie posiada nie zostaną użyte do przestępstwa. Umiejętności telepatyczne mogły by posłużyć do wymierzania kary przestępcą ,ale to już bawienie się w Boga lub walka ze złem.Dobro może pokierować ludzi do zastąpienia maszyn zaklęciami i czarami.Przyjdz postępowa siło i spełnij dobrą wróżbe przez gusła i marzenia.

[savior]

nie wykluczone że telepatia istnieje, albo będzie istnieć, ale nic nie bedzie mieć wspólnego z czarami.
Po prostu umysł ludzki dojdzie do takich mozliwości, że będzie mógł powiedzmy emitować fale i je odbierać, wtedy byłby taki psychologiczny internet między ludzkimi głowami, a ten prawdziwy stałby sie zbędny, kto wie?

[Kamil Kończak]

Madzielana , telepatia nie istnieje. Nauka nie udowodnita telepatii. Nie ma czegos takiego jak widziec , slyszec na odleglosc. Natomiast nauka stwierdzila , ludzie ktorzy sa o tym swiecie przekonani ,ze posiadaja takie zdolnosci to tylko fantazja i brak logicznego myslecia ktory to da sie stwierdzic w naszej prawej kuli mozgowej o jej zmianach u ludzi chorych. Parapsychologia twierdzi ze telepatia istnieje, ale to nie jest nauka.
Parapsycholodzy nie potrafili do tej pory tego udowodnic pomimo wysokich nagrod ktore im proponowano. Tym bardziej chory psychicznie majacy czesto problemy z logicznym mysleniem wierzy w kazde przeczytane i uslyszane glubstwo. Sam nie jest w stanie konkretnie logicznie pomyslec jak jego zdrowi przeciwnicy . A zyjac w swoim urojonym swiecie tym bardziej nie.
Zostaw wiec ten temat i swoje przekonania ze cos takiego moze istniec.

Faktycznie też wierzę w to "głubstwo".Mylisz się.Powiedz to samo policji,która korzysta z usług jasnowidzów,którzy mają sukcesy.

[Kamil Kończak]

[quote="JudasHonor"]Wiara w niestworzone rzeczy to paranoja, obłęd. A jako chorzy powinniśmy być wyjątkowo wyczuleni na niektóre kwestie. Tak jak cukrzyk musi dbać o dietę, aktywność, zastrzyki tak każdy z nas musi nauczyć się kilku zasad.

- regularne leki
- wstrzemięźliwość od alkoholu i narkotyków (czasem równie kawy i herbaty)
- unikanie zdarzeń stresowych
- studzenie entuzjazmu i hamowanie złych nastrojów
- unikanie tematyki pobudzającej wyobraźnię (filmy sci-fic, horrory, okultyzm itp)
- dbanie o pozytywny nastrój - higiena psychiczna[/quote

Obłędem jest nienawiść,mordy itd.Nie możesz zabronić ludziom wiary w to chcą wierzyć.Mylisz tu rzeczywiste dary takie jak jasnowidzenie,jasnosłyszenie z objawami w psychozie schizofrenicznej.

[Kamil Kończak]

Czy użytkownicy forów paranolmalnych, ezoterycznych również mają paranoję i są psychicznie chorzy? Tworzenie PSI balli, telepatia, OOBE, LD, rzucanie uroków itd.

Dokładnie,masa ludzi "normalnych" ma różne wizje,podróże astralne i są całkiem zdrowi psychicznie.Nie mają głosów itd tylko za pomocą określonych technik wprowadzają się w te stany.

[Kamil Kończak]

Reksiu, oglądałem kiedyś program TV, w którym "świadkowie" zdawali sprawozdanie z zaproszenia i pobytu w latający spodku. Mieli być przez Marsjan poddawani badaniom. Program sprawdzał czy mówią prawdę - zostali podłączeniu do detektora kłamstw, który żadnego kłamstwa nie wykazał ! Czy to znaczy, że są latające spodki ? - Nie, po prostu ludzie, nawet zdrowi czasami tak głęboko w coś wierzą !

Pan za to myśli,że w całym Wszechświecie istnieją tylko ludzie na Ziemi.Bardzo egocentryczne przeświadczenie.Pojazdy innych cywilizacji oczywiście nie wyglądają tak jak przekazują to filmy i popkultura.Na Marsie życia nie ma ale to nie znaczy,że nie ma go gdzie indziej.Detektor kłamstw można poza tym oszukać.Jest wielu ludzi,którzy na ufo chcą zarobić po prostu.Tworzy się kręgi itd.Miasteczka zyskują zainteresowanie turystów.

[savior]

Mi wydaje się że jest życie gdzie indziej, choćby z rachunku prawdopodobieństwa można wywnioskować, ze szansa jest duża.
Nie doszło natomiast do "konfrontacji" bo odległości są ogromne w kosmosie.

[ghbt]

'

[zbyszek]

...Rozumię powstrzymywanie się od ... seksu...

Ależ nie, to chyba nie jest potrzebne. Raczej odwrotnie.

[JudasHonor]

Uważam, że ważniejszą sprawą dla chorego na schorzenia psychiczne jest zachowanie zdrowia niż chęć poznania obiektywnej prawdy o zjawiskach paranormalnych. Pewno jakieś tego typu zjawiska istnieją ale dla chorego te tematy mogą powodować problemy. Bo, troszkę za łatwo wierzymy w różnego rodzaju rewelacje.

Takie jest moje zdanie i dlatego polecam aby dać sobie na luz z paranormalnymi zjawiskami. Nie jest to chęć ograniczania czyjejś wolności a dbanie o zdrowie.

[savior]

telepatia istnieje, wraz z ewolucja człowieka zyskujemy coraz to nowe zdolności, to idzie w tym kierunku. Swiat literatury czy filmu nie jest do końca bajką tylko pewnymi wizjami odchylajacymi rąbek tajemnicy

[metales]

Przyznam się szczerze - że przejrzałem pierwszą stronę odpowiedzi na zadany temat i ostatnią odpowiedź. Wg mnie telepatia jest jednym z terminów określajacych mozliwość porozumiewania się na nieskończenie wielka odległość z niemal nieskończenie wielką prędkością - przynajmniej wg naszych wyobrażeń - bowiem myśl przemieszcza się szybciej od światła... Sam spotkałem sie na pewnych warsztatach i uczestniczylem w ćwiczeniach majacych na celu diagnozowanie na odległość zupełnie obcych ludzi - jedynie w oparciu o imię, nazwisko i adres podane tuż przed rozpoczęciem ćwiczenia. Czy łączyłem sie z tą osobą telepatycznie - czy też usiłowałem "zobaczyć" jej otoczenie - nie tak wazne jest nazewnictwo - ile osiągane cele...
Chętnie podyskutuję w tej i podobnej materii na priva

[Kamil Kończak]

Zapewne mówisz o metodzie Silvy Metales.Czy tak?

[metales]

tak właśnie tę metodę mam na myśli.
Tym nie mniej interpretacja telepati twierdząca, ze w kierunku osoby, przedmiotu wysyłamy bardziej świadomie, albo nieświadomie coś w rodzaju mentalnej
(dla uproszczenia - duchowej)
macki i badamy jedynie otoczenie - odpowiada mi najbardziej i sadzę, ze i Wam się spodoba. Owo otoczenie energetyczne zawiera wszystkie istotne informacje. W zależności od preferencji oraz umiejetności i ćwiczeń - praktyki - potwierdzonych odbiorów - jesteśmy w stanie odczytywać coraz to wiecej szczegółów. Osobnicy, którzy potrafią "zobaczyć" -
(użyłem cudzysłowa - bowiem owo patrzenie - jakby nie do końca zwiazane jest ze wzrokiem - chociaż ci widzący, dla uproszczenia wokół zmysłu wzroku tę umiejetność umiejscawiają - w tzw widzeniu bocznym)
- aurę - energetyczną otoczkę każdego przedmiotu posiadajacego atomową strukturę, a szczególnie organizmów złożonych, posiadających duszę. Owa aura jest podobno
(mnie udało się dojrzeć jedynie jej fragment - coś w rodzaju iskrzenia - z zaciemnionym pokoju)
wielo warstwowa i wielo kolorowa, a jej kształty i kolory maja świadczyć wg znawców o kondycji i odczuciach.
Jeśli dwie osoby zamierzają sie skomunikować - wysyłaja do siebie nawzajem takie macki, o powierzchni z wieloma wypustkami, rzęskami - co kto sobie wyobrazic zdoła...- i na ile - jak jakieś zębatki - owe macki wzajemnie się do siebie pasują - wówczas odczyt informacji bywa czytelniejszy.
Taka interpretacja jest bardzo prawdopodobna, wyjaśniajaca przekłamania i zupełnie nieinwazyjna. Najczęściej dodatkowo - dla lękliwych podaję - tworzymy wokół siebie bariery ochronne - tym mocniejsze - im bardziej czujemy się zagrożeni. Osoby chore - tworzą tak silne otoczki - ze można je często dostrzec gołym okiem - bowiem osoby o tak silnych barierach - przybieraja charakterystyczne pozycje i wykonuja jednoznaczne ruchy i grymasy. Mozna bez specjalnego wysiłku nauczyc sie to rozpoznawać - chocby tak, jak matka rozpoznaje, ze dziecko chce ją ocyganić.
Za te bariery wpuszczamy jedynie te osoby, do których mamy bezgraniczne zaufanie - stąd spontaniczne przekazy telepatyczne od partnerów, bliskich przyjaciół, czasem rodziców czy rodzeństwa.

[zbyszek]

...Wiem, że świadomość telepatii to objaw choroby...

No właśnie ! Nie zapomnijmy o tym. Ciekawe jest jednak, że właśnie schizofrenia predestynuje do wiary w jakieś tajne siły, wiary, której przeciętni śmiertelnicy zwykle nie mają i nie potrzebują.

[metales]

Istnieje taka anegdota, ze telewizję wymyślił niejaki Dreptak Jasiek, noszący obrazy i sztalugi po majątku za malującym dziedzicem ....(.... bowiem przenosił obrazy na odległość..... Fascynujące jest to, że telewizja wynaleziona i opatentowana została w XIX wieku, kiedy technicznie nie było możliwości do urealnienia pomysłu).
Fali radiowych nikt nie widzi, nikt nie jest w stanie ich dotknąć, ani zobaczyć za pomocą oczu. Mierzymy coś - co zmierzyć chcemy - kto wie - moze to jakiś inżynierów i techników wymysł - ale w radio, telewizję i komputery, komórki - przynajmniej w Polsce - nikt zapewne nie wątpi. Nie możemy odrzucać innych sposobów komunikacji, tylko dlatego, ze nie jesteśmy ich mechanizmów w stanie pojąć.
Niektórzy z Was słyszą dźwięki - których na zewnątrz nikt nie słyszy - co wcale nie musi oznaczać, ze nie ma ich w naszym otoczeniu. Ludzkie zmysły posiadaja z reguły tzw pasmo przenoszenia - filtry które pozwalają zobaczyc i poczuć tylko część wrażeń -jakby niezbędnych do szczęśliwego życia....
Prawdopodobnie, na skutek jakiś przeżyć - czasem wypadku, zatrucia, depresji - ten filtrujacy system zostaje zachwiany, albo wyłączony. Słyszałem o kimś kto bardzo pragnął nabycia umięjętności wyszukiwania bogactw naturalnych w głębi ziemi za pomocą wzroku. Dzieki ćwiczeniom ten cel osiągnął - tyle tylko, ze tzw BHP - zawiodlo - nie potrafił procesu odwrócić - owe cieki i bogactwa w postaci jakis plam świecących widział stale jako dodatek do obrazu - do którego my jesteśmy przyzwyczajeni. Czy z tego powodu stał sie nienormalny? Co wogóle "nienormalny" oznacza?
Zwykle mało zastanawiamy się np nad dotykiem - a niewidomi czytaja za pomoca warg, lub palców, a nawet czytałem o wynalazku - gdzie obraz przetwarzany miał być na ucisk punktowy na czole.... wprost niewyobrażalne.... Pies, czy kot widzą od człowieka inaczej, słysza inne dźwięki - pewnie ktos z Was spotkał sie z gwizdkiem dla psa - którego dźwięku ludzkie ucho przetworzyć na informację nie jest w stanie.
Czasami zastanawiamy sie nad ufo - ze nie kontaktuje się z nami..... To tez jest z tej dziedziny trochę -
bo ilu z Was usiłowało porozumiec się z drzewami, trawą, a moze...? mrówkami? Ludzie prowadzą takie doświadzczenia i ze zdumieniem obserwują.... że rośliny się komunikują - a przecież nie mówią, nie mają komórkowych telefonów, ani telewizji. - A przekazuja sobie informacje - o zagrozeniach najczęściej - bo człowiek głównie potrafi roślinę przypalić, struć lub wsadzić kij w mrowisko!!!

[hvp2]

Co do telepatii to robiono szereg eksperymentów w których chodziło o telepatyczny odczyt rysunku na karcie, którą akurat trzymał eksperymentator
i ten rysunek "przesyłał telepatycznie". Takie eksperymenty nie potwierdziły istnienia telepatii.

[metales]

Najciekawsze w całej materii jest to, ze wojsko z powodzeniem wykorzystuje takie umiejętności i techniki, które w powszechnym życiu uważa się za zupełnie bzdurne i niemozliwe. Starsi userzy moze pamiętają nagły zalew Polski bioenergoterapeutami zza Buga po pierestrojce... toż to byli specjaliści szkoleni przez wojsko.
Moze z tymi możliwościami komunikacji jest podobnie jak z pojazdami wykonanymi w technologiach nie wymagających paliw. Potentaci naftowi nie są zainteresowani takimi badaniami.
Obecne systemy komunikacji są świetnie kontrolowane przez instytucje państwowe - wystarczy wyłączyć prąd tu i ówdzie, zablokować serwery, a ostatecznie włączyć jakieś zagłuszacze i kochani ZERO komunikacji - a nawet w sklepie nic nie kupicie... Dodatkowo - mili - wszystkie rozmowy telefoniczne są hurtem rejestrowane przez operatorów - i te komórkowe i te stacjonarne, zapewne po wysokiej częstotliwości - dla oszczędności nośników- ale mozna je, zapewne jak wiecie, na wniosek prokuratora zawsze odkodować... Społeczeństwo jest permanentnie śledzone... a nawet taki Miktosoft, czy Google - mają oficjalnie w Twoim kompie wtyczkę, a ostatnio i policja miejscowa bawi sie skutecznie w podgladanie ruchu internetowego...
A jakby tak nagle społeczeństwo przerzucilo się na telepatię - to kurcze - ZERO CENZURY, zero podsłuchów...
No to jak myślicie - kto jest zainteresowany by tego rodzaju umiejętności rozwijać i szkolić, by mozna było się na codzień telepatycznie porozumiewać...
A tak z drugiej strony wyobraźcie sobie - że przy obecnej kulturze, nagle z jedną osobą chce się innych 100 porozumieć... kogo wybrać i czy wogóle wybierać... może ktoś TOBIE właśnie chciałby nasobaczyć....
A tak na wyświetlaczu wyświetla sie Tobie "szef dzwoni" i Ty po prostu sobie nie odbierasz, albo jak dość masz to rozmowę przerywasz.

[zbyszek]

... wojsko z powodzeniem wykorzystuje .takie umiejętności i techniki...

To prawda, że wojsko zarówno w ZSRR, jak i w USA dokładnie testowało w 60-tych latach możliwości telepatii. Jednak nic z tego nie wynikło. Te badania zostały później upublicznione, bo niczego się nie udało przesłać. Fakt, że telepatią interesowało się wojsko i zaniechało to silny dowód przeciwko telepatii.

[metales]

Nie żebym się spierał (nie mylić z pralnią), ale mam inne jakieś odczucia...,
ale w kompromisie mogę telepatię umieścić w bujnej wyobraźni...
A wyobraźnia z kolei, jak śmiech szczery - to jest forma transu...
Trans z kolei różnie indukowac można...
Płytkie fazy transu zwykle codziennie jesteśmy w stanie zaobserwować
- to te krótkie okresy senne w trakcie wybudzania. (jak ktoś woli stany alfa)
Trans głęboki zwą hipnozą - zapewne słyszeliście...?
W trakcie pewnego seansu transowego - przebywania w zakręconym gronie -
transowania na jawie przez jakieś dwa, trzy tygodnie zdarzyło mi sie coś dziwnego.
Trans był indukowany zbiorowo, częściowo podświadomie,
głównie za pomocą relaksacji, rozluźniania ciała i pobudzania umysłu.
W miedzy czasie były zwykłe snu fazy, spacery na wolnym powietrzu,
posiłki, ćwiczenia, rozmowy do rana białego, tańce i hulanki -
takie warsztato - wczasy ze swoją i grupową wyobraźnią właśnie.
To coś dziwnego zdarzyło mi się po jakiś trzech tygodniach,
kiedy ośrodek w którym byłem, prawie zupełnie opustoszał.
Miałem spontaniczny obraz jasnowidzenia - zadałem sobie pewne
w myślach pytanie, dotyczące zaistniałej tam sytuacji...
i w odpowiedzi....
- zobaczyłem obraz przed oczami i otrzymałem wiadomość,
jakby opis obrazu - ale jak dziś pamiętam, ze tego opisu nie słyszałem!!!
Tylko jakbym otrzymał wiedzę, będącą odpowiedzią.
Już po zaledwie godzinie wiedziałem, że wizja sprawdziła się w 100%.
Moje jasnowidzenie dotyczyło co prawda jedynie rzeczywistości równoległej,
czyli zdarzenia dziejącego sie w tym samym czasie w innym miejscu.
.....................................................................................
Co ciekawe i co mnie najbardziej dziwi, że wszystkie nacje do takich
wynurzeń podchodzą krytycznie - jakby wszyscy włącznie z Chińczykami
takich wiadomości jakoś się obawiali.....
I co najciekawsze - to jeśli kogoś udaje mi się czasem w sekrecie
(stąd nie wolno mi podawać imion, ani żadnych namiarów)
zagadnąć w tym temacie - to zwrotnie otrzymuję
informacje - że nie jestem żadnym wyjątkiem i ona,
on mieli podobne doznania, ale boją się o nich mówić,
bo boją się wyśmiania.
.....................................................................................
Myślę, że poruszone wyżej informacje korespondują bardzo z TELEPATIĄ.
A cóż to takiego - sięgając do innej kieszeni - jest intuicja?
Z nią chyba wszyscy żeśmy się zetknęli?
Kto, albo co mówi Wam że coś jest takie albo inne?
"diabły" czy "anioły" ...?
Myślę, że to ten sam dokładnie mechanizm tylko występujący lokalnie!!!
No chyba, że intuicja Was się nie ima!