Tak więc nie słyszałem że jesteś tak wredna jesteś właścicielem tej samej płci i dla dzieci w wieku od wczoraj w nocy z soboty na niedzielę i święta a to dobrze trafiłeśMeduzola pisze: ↑czw cze 08, 2023 7:58 pm Dziękuję za odzew. Przypomniałeś mi, jak fajnie smakuje pokrzywa. Zupełnie zapomniałam, że ma właściwości przeciwzapalne. Jestem semi-wegetarianką, tzn. nie jem ssaków, tylko rybę i czasem pozwalam sobie na kurczaka. Ktoś powie wegetarianin nie je wszystkiego, co ma oczy, ale ja bym się wykończyła przy takim menu, czuję, że właśnie takie tłuszcze, o których wspominasz, są mi potrzebne.
Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
To może tobie po prostu kolagenu brakuje, albo B12? Owszem klasyczna dieta wegetariańska jest albo bardzo kosztowna albo pracochłonna. To sztuka wyżywić się roślinkami, tak by nie zrobić sobie kuku przez niedobory.Meduzola pisze: ↑czw cze 08, 2023 7:58 pm Dziękuję za odzew. Przypomniałeś mi, jak fajnie smakuje pokrzywa. Zupełnie zapomniałam, że ma właściwości przeciwzapalne. Jestem semi-wegetarianką, tzn. nie jem ssaków, tylko rybę i czasem pozwalam sobie na kurczaka. Ktoś powie wegetarianin nie je wszystkiego, co ma oczy, ale ja bym się wykończyła przy takim menu, czuję, że właśnie takie tłuszcze, o których wspominasz, są mi potrzebne.
Tłuszcze to są najzdrowsze te omega3, a omega6 bardziej szkodliwe w nadmiarze więc albo jedz dużo ryb albo suplementuj.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Wiele osób podziela tą mentalność, myślą, że jak będą łykać tabletki, to będą zdrowi. Czy naprawdę można być aż tak zmanierowanym przez reklamy? Druga kwestia to taka, że wiele cennych witamin z pożywienia nie wchłania się do organizmu, tylko jest wydalana, te syntetyczne chyba jeszcze bardziej. Chodzi m.in. o nieszczelność, przesiąkliwość jelita grubego i zaburzenie działania zastawki okołokątniczej, która według mnie sprawia, że ludzka dopamina działa żrąco na mózg. Nie mam ochoty na substancje wypełniające i przeciwzbrylające. Nie lubię też łykać dodatkowych tabletek, bo mam wąski przełyk. Mogę jeść frytki na śniadanie, u mnie kilka godzin po przebudzeniu się, jogurt owocowy na obiad i kilka plastrów sera Gouda lub podsmażany makaron na kolację. Uczucie nasycenia powoduje u mnie lęk, szczególnie z rana. Łykanie syntetycznej witaminy B12 cztery lata temu powodowało u mnie depresję. Wiem, że występuje ona tylko w mięsie i produktach odzwierzęcych, przy których najczęściej zbiera mnie na mdłości. Zapach gorącego mleka od wczesnych lat jest dla mnie obrzydliwy, widok "kożucha" jeszcze bardziej. Zjedzenie kurczaka z rosołu przeraża mnie mniej, niż tego pieczonego lub smażonego. Ewentualnie pod wieczór robię sobie jajko sadzone. Chyba mam dobrze unerwiony układ pokarmowy, skoro te rzeczy tak często przekładają się na psychikę. Co do bólu w nodze, jest tak, jak pisałam, przez cały tydzień pojawia się o tej samej porze, tym razem 23:40. Jestem przekonana, że to interwencja osób trzecich i nie zmieniam zdania. "Oni" potrafią niszczyć mózgi na odległość. Wystarczy, że mają Twoje DNA, a DNA wibruje u każdego człowieka inaczej, to identyfikator. Wielu ludzi nosi w sobie chipy i procesory, inny rodzaj identyfikatora. Więc snuję własną opowieść, nawet jeśli "oni" według standardowej psychiatrii są "urojeniowi". Ps. Każdy mój wpis w tym wątku uaktywnia piętnaście dodatkowych botów. A o dowolnej porze dnia i nocy jest ich minimum siedem.
Ostatnio zmieniony pn cze 12, 2023 3:04 pm przez Meduzola, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Nie trzeba niczego ze sobą więcej nosić ani mieć w sobie procesora, wystarczy zwykły smartfon z androidem albo iosem. Zarówno podsłuchuje, nagrywa, rejestruje dźwięk i obraz jak i namierza oraz podaje dokładne twoje położenie co do centymetra. Śmieszne to dla mnie, że ludzie obawiają się kamer, a mają je cały czas tuż pod swoim nosem. Nawet bym się nie zdziwił jakie jeszcze funkcje może mieć taki nowoczesny miniaturowy komputer. Boisz się broni rażącej na odległość, a nie obawiasz się jej tuż przy swoim łóżku? Nawet jak ty nie masz smartfona, to wystarczy że ma któryś z domowników albo sąsiadów. Smartfon potrafi promieniować oraz wchodzić w interakcję z innymi sprzętami elektronicznymi, myślę że także bez problemu może emitować różne inne promienie lub fale. Co zrobić skoro bez niego w dzisiejszych czasach nie da się już praktycznie obejść. Nie trzeba nikomu chipów montować, każdy i tak sam sobie kupi smartfona i jeszcze podziękuje, i będzie go nosił ciągle przy sobie, nawet w domu spędzając z nim w ręku minimum kilka godzin na dobę. Im bardziej wypasiony tym więcej ma funkcji o których nam się nie śniło. W dzisiejszych czasach inwigilacja już nie ma żadnych granic.
B12 ponoć tylko w surowym mięsie, a po obróbce termicznej to pozostają tak znikome ilości, że wystarczą tylko w przypadku jak zjadasz wieprzowe lub wołowe mięso regularnie. Jeszcze ponoć jest w kupce zwierząt ale do tego już cię nie namawiam.
B12 ponoć tylko w surowym mięsie, a po obróbce termicznej to pozostają tak znikome ilości, że wystarczą tylko w przypadku jak zjadasz wieprzowe lub wołowe mięso regularnie. Jeszcze ponoć jest w kupce zwierząt ale do tego już cię nie namawiam.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Jak już w zwykłej latarce może być paralizator, to ja się pytam co da się ukryć w tak zaawansowanym technologicznie sprzęcie jak smartfon, z którym nie rozstajemy się przecież nigdy zawsze mając go przy sobie na spacerze, w plenerze, w domu, przy obiedzie, podczas snu. Wszelkie tego typu paranoje zupełnie więc tracą sens w dzisiejszym świecie. Kiedyś ludzie to faktycznie obawiali się inwigilacji, dziś jak ktoś jest zbyt słabo inwigilowany, czytaj ma za mało lajków na insta czy fejsiku, to płacze godzinami w poduszkę.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
1. Nieźle to ująłeś. Część użytkowników smartfonu już sobie zdaje sprawę z tego, jaki to potencjał inwigilacyjny, ale myśli, że wgląd w położenie i aktywność ma tylko producent... 2. Co do witaminy B12, krowa ją wytworzy w odpowiedniej ilości, jak ma możliwość skubania trawy wraz z ziemią... 3. Mózg przyszłego schizofrenika jest już we wczesnych jego latach poddawany zewnętrznemu oddziaływaniu poprzez wprowadzenie spowolnienia psychomotorycznego. Jak miałam czternaście lub piętnaście lat i wracałam ze szkoły, to nagle utraciłam wszystkie wspomnienia z dzieciństwa, to było w tym momencie takie odczucie, że cała przeszłość się przede mną zasklepiła. Kilka lat wcześniej dotarło do mnie, że jestem wolno-kapująca. Że ciągle rozważam, a nie działam, bo jest we mnie jakaś blokada, której nie umiem przemóc mocą swojej woli. 4. Po moim poprzednim wpisie, stan licznika mocno się obniżył. Widać, pracują nad tym.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
To nie żadna blokada, to strach. Innymi słowa zaburzenia lękowe. Żyjemy z tym od dziecka, potem do tego dziadostwa przyklejają się kolejne problemy, aż psychiatrzy wszystko to razem zbiorą i wrzucą do ogromnego wora pod tytułem "schizofrenia".
Też jestem ciężko kapującym dinozaurem, dziś o to nietrudno. Nie rozumiem np dzisiejszej młodzieży i co z tego? Dobrze mi z tym. Wiem natomiast jak wygląda Piłsudzki i kto to był Stalin.
Też jestem ciężko kapującym dinozaurem, dziś o to nietrudno. Nie rozumiem np dzisiejszej młodzieży i co z tego? Dobrze mi z tym. Wiem natomiast jak wygląda Piłsudzki i kto to był Stalin.
- Katastrofa
- bywalec
- Posty: 2216
- Rejestracja: pn maja 08, 2023 4:43 pm
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Polskie bloki. Blokowisko w Polsce. Blok to już nie jest polski Euro-Kołchoz dla biednych ludzi. Społeczeństwo się starzeje oraz znieczulica. Gmin i motłoch oraz plebs & pospólstwo?
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Tak, mam je teraz. Ale na początku była to blokada. Bo ja chciałam wszystko kontemplować i dopiero zaczęłam zauważać, że wszystko wokół mnie dzieje się za szybko. Czyli spowolnienie psychomotoryczne.
- Katastrofa
- bywalec
- Posty: 2216
- Rejestracja: pn maja 08, 2023 4:43 pm
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
To się leczy.
-
- bywalec
- Posty: 274
- Rejestracja: ndz mar 26, 2023 11:26 am
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Gówno się leczy jak za rzadkie
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Ich boty zawsze tu są. Trop mnie wiedzie aż na Kubę. Widać rozkoszują się tym, przez co przechodzę. Jest dziesięcioro gości, wysyłam wpis/post, jest ich dwadzieścia jeden. Widać, chcą znać każdy szczegół z moich przeżyć. Ale ja nic nowego nie urodzę. Do tej pory ból pojawiał się cały tydzień o tej samej godzinie, ale widać, teraz poświęcają mi się indywidualnie. Temat "Z premedytacją..!" (Dyskusja ogólna/ Nasze środowisko) jest o wiele bardziej sensacyjny, a nie ma aż tylu odsłon. Skoro mogą wpływać na dowolną część ciała, to znaczy, że też mogą reprodukować schizofreników. Może nie konkretni, ci "oni", ale odnoga tej zbójeckiej bandy. A psychiatrom i tak nie wierzę, nawet na mózgu się nie znają.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Wymagana jest nowsza wersja systemu i dla tego ze przejmuje się tym co przechodzisz na chwilę obecną zaangażowanie w tym temacie to jest to wrazliwowość na uzyskanie pozwolenia zintegrowanego.
Tak to wygląda kochani rodzice. Usługi zdrowotne albo gdzieś wyjść na spacer po to aby stosować się do zaleceń lekarza i brać leki o stałym poziomie.
Tak to wygląda kochani rodzice. Usługi zdrowotne albo gdzieś wyjść na spacer po to aby stosować się do zaleceń lekarza i brać leki o stałym poziomie.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Stoperan? Czyli jesteś tak jak pisałem wcześniej w internecie. Mam pytanie odnośnie tego tematu. Nie ma co się ukrywać na forum bo to bardzo fajna sprawa.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
życie jest strasznie fajne to prawda. boty skrypty i bugi to jest rada. gorzej z części serwisowe i narządów wewnętrznych wymiana bo wyszło mi również na najwyższym poziomie technicznym. Już dostępny artykuły o biologicznego komputera przyszłość jest strasznie fajneMeduzola pisze: ↑śr cze 14, 2023 2:23 pm Ich boty zawsze tu są. Trop mnie wiedzie aż na Kubę. Widać rozkoszują się tym, przez co przechodzę. Jest dziesięcioro gości, wysyłam wpis/post, jest ich dwadzieścia jeden. Widać, chcą znać każdy szczegół z moich przeżyć. Ale ja nic nowego nie urodzę. Do tej pory ból pojawiał się cały tydzień o tej samej godzinie, ale widać, teraz poświęcają mi się indywidualnie. Temat "Z premedytacją..!" (Dyskusja ogólna/ Nasze środowisko) jest o wiele bardziej sensacyjny, a nie ma aż tylu odsłon. Skoro mogą wpływać na dowolną część ciała, to znaczy, że też mogą reprodukować schizofreników. Może nie konkretni, ci "oni", ale odnoga tej zbójeckiej bandy. A psychiatrom i tak nie wierzę, nawet na mózgu się nie znają.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
a nie jest tak że Ci olej wycieka?
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Kilka miesięcy znów towarzyszył mi ten ból w stopie, a od dwóch tygodni mam znów z tym spokój. Ogólne samopoczucie raczej bez zmian. Zamówiłam sobie MAGNEZ, gdyż uważam, że mam tzw. zespół Flammera, czyli dysfunkcyjność naczyń krwionośnych.Objawia się on problemami ze wzrokiem, skłonnością do jaskry, a przede wszystkim brakiem odporności na ból. Na zimno może też, bo jeszcze nie ma na dobre jesieni, a ja już marznę. W internecie niewiele piszą o tym schorzeniu. Osoby z zespołem Flammera cechuje skrupulatność. Leczy się go tzw. megadawkami magnezu. Nie mam pojęcia, ile taka megadawka wynosi. Zapotrzebowanie na magnez u kobiet to 320 mg dziennie, u mężczyzn 420 mg, więc zacznę od 400, po kilku dniach wezmę 600, a następnie 800 mg. Osoby zdrowe powinny jeść dużo zielonych warzyw, bo zawierają one magnez, jak np. zielona fasolka szparagowa, niektórzy ją jedzą z bułką tartą, a niektórzy z samym masłem, choć sezon na to warzywo raczej już minął. Zamówiłam też OLEJ Z NASION WIESIOŁKA, bo jak go brałam (jedna łyżka stołowa dziennie), to poradziłam sobie z patologiczną hipersomnią, nie wiem, czy to wielonienasycone kwasy tłuszczowe (omega 3 i omega 6) skracają zapotrzebowanie na sen. Z jedenastu godzin snu zostaje pięć i człowiek po przebudzeniu nie musi się zastanawiać, co robił wczoraj i co zamierza dzisiaj. O psychotropy na razie nie pytajcie.
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
Wie ktoś może, ile miligramów magnezu to 20 mmol magnezu?
Re: Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio.
jest jeszcze cos takie jak sol epson, sa to sole magnezu i moczy sie w tym nozki. wtedy organizm sam wchlania tyle ile potrzebuje tego magnezu. to ponoc jest dobry sposob przyswajania magnezu w wiekszych dawkach