Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Moderator: moderatorzy
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
madrze prawisz, polalbym ale nie pije
zwracasz uwage na niezwykle istotne spolecznie sprawy
dlatego tak wazne jest by w koncu powstal gwarantowany dochod minimalny dla kadego bez wzgledu na wiek, status majatkowy czy spoleczny to w sposob wyrazny swiadczyloby o wzroscie i rozwoju gospodarczo spolecznym naszego kraju
jednak ci co by mogli tego faktycznie dokonac zostali odsunieci od wladzy. obecni natomiast patrza wylacznie jak sobie kiermany napychac :/
zwracasz uwage na niezwykle istotne spolecznie sprawy
dlatego tak wazne jest by w koncu powstal gwarantowany dochod minimalny dla kadego bez wzgledu na wiek, status majatkowy czy spoleczny to w sposob wyrazny swiadczyloby o wzroscie i rozwoju gospodarczo spolecznym naszego kraju
jednak ci co by mogli tego faktycznie dokonac zostali odsunieci od wladzy. obecni natomiast patrza wylacznie jak sobie kiermany napychac :/
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2803
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Pomyślcie o tych co zapieprzają od rana do wieczora w stresie podczas gdy wy robicie w tym czasie to na co macie ochotę.Trochę optymizmu.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
- zdrowy
- zaufany użytkownik
- Posty: 882
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2011 10:07 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Toruń
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Brawo!!Piotrek007 pisze: ↑czw sie 22, 2024 1:27 pm Pomyślcie o tych co zapieprzają od rana do wieczora w stresie podczas gdy wy robicie w tym czasie to na co macie ochotę.Trochę optymizmu.
a pomyślcie o tych co nie mają renty socjalnej... bo wypadli z systemu i wpadli do MOPS/GOPS. Ci sami ludzie a inne kryteria.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2803
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Dwa dni temu jakiś bezdomny spał na korytarzu pod moimi drzwiami.Powiedział nawet dzień dobry jak wychodziłem rano z domu - o nim też pomyślcie.Nie napisałem nigdzie że chorym nie należy się Godne Życie,zresztą sam jestem rencistą.Trochę optymizmu polecam bo licytowanie się kto ma gorzej do niczego dobrego nie prowadzi.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
zgadza sie narzekac nie ma co to bylby grzech ale tez lykac wszytsko jak mlode pelikany nie przystoi. wiele tu nie zmienimy ale wypowiadac sie warto skoro juz tu jestesmy na tym forum dyskusyjnym
kazdy powie co mysli i jest zdrowa konstruktywna dyskusja djaca do myslenia innym. bo przeciez o to w tym wszystkim chodzi
kazdy powie co mysli i jest zdrowa konstruktywna dyskusja djaca do myslenia innym. bo przeciez o to w tym wszystkim chodzi
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Według mojej psychiki gwarantowany dochód podstawowy jest jedynym rozwiązaniem problemu skąpstwa zaradnych czy szczęściarzy. Niepełnosprawnych psychicznie szczególnie łatwo wyzywać od "nierobów". "leni" itp. Niepełnosprawność psychiczna jest względnie NAJGORSZĄ niepełnosprawnością w stosunku do możliwości pracowania, co pokazuje fakt, że w przypadku zakładów pracy chronionej liczą się tylko "efkowe" umiarkowane stopnie niepełnosprawności, związane z różnymi rodzajami niepełnosprawności psychicznych.
Nie mam potencjału na zarabianie dobrych pieniędzy, bo mam słabą naturę. A KAŻDY człowiek powinien godnie żyć, bez względu na to, jaki ma potencjał pracowniczy.
Zaradni czy bogacze zbytnio nie chcą dzielić się z biednymi i potrzebującymi, znajdującymi się w trudnym położeniu czy ułomnymi po dobroci (nie wszyscy z osobna, ale biedy jest mnóstwo na świecie, nawet w takich krajach jak Polska czy Stany Zjednoczone). Według "psychiki" wynika to ze światopoglądów "moralnie zacofanych oraz małodusznych i skąpych", chociaż pracowitych i zaradnych ludzi, który wierzy albo w reinkarnację, albo w bezwarunkowy anihilacjonizm (standardowy ateizm), albo w coś, co "psychikę" jeszcze bardziej oburza, bo czyni Byt Boski niemiłosiernym i malewolentnym wobec Swoich stworzeń.
Jeżeli ktoś przepuszczałby gwarantowany dochód na etanol, nikotynę czy inne intoksykanty, to oczywiście byłoby to złe i nie na miejscu ze strony takich beneficjentów. "Psychika" "gardzi" istnieniem heroizmu, chce "ona", żeby było lekko, łatwo, przyjemnie i bezpiecznie bez przerwy i bez zakłóceń na zawsze, w nieskończoność, nie interesują jej wyszukane zaszczyty i rozkosze uzależnione od istnienia trudnych sytuacji, bo nieszczęście jest złem, a Bóstwo, oczywiście, nie jest potworem.
Od wielu miesięcy mieszkająca na tym samym poziomie domu w pokoju obok mojego pokoju siostra natarczywie zwraca mi głupie uwagi typu: "nie jęcz", "nie trzaskaj", "zamykaj drzwi", "cicho" i już jestem rozwścieczony, bo mnie "szantażuje" i "rzuca mi kłody pod nogi", nierzadko wulgarnie się wyrażając. A sama jest jeszcze gorszym NEET-em ode mnie, bo nie ma ani diagnozy, ani orzeczenia o niepełnosprawności, o rencie nie wspominając, wcześniej ode mnie zakończyła edukację i nie ma nawet tytułu licencjata, inżyniera czy magistra, bo przez Internet "uczęszczała" na jeden czy dwa semestry płatnych studiów ze trzy lata temu; skoro miała zajęcia tak krótko, to studiów nie ukończyła i pieniądze rodziców "poszły w błoto", o wiele rzadziej wychodzi poza gospodarstwo czy jeździ autobusami ode mnie, nie brała leków psychotropowych, a od przynajmniej około 13 r.ż. ma otyłość, teraz może większą niż dziesięć lat temu, nierzadko używa wysoce wulgarnego języka i chyba (wciąż) ma poglądy ateistyczne. Chcę dla niej dobrze i po śmierci, i w doczesności, ale ona wydaje się być ukontentowana życiem na koszt najbliższej rodziny, zapewne bez pracy i dochodu z zewnątrz. Przypuszczam, że siostra ma niezdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu, ale nie jestem tego pewien. Jeśli miałaby tę ułomność, to tłumaczyłoby, dlaczego równie słabo jak ja radzi sobie w dorosłym życiu.
Nie mam potencjału na zarabianie dobrych pieniędzy, bo mam słabą naturę. A KAŻDY człowiek powinien godnie żyć, bez względu na to, jaki ma potencjał pracowniczy.
Zaradni czy bogacze zbytnio nie chcą dzielić się z biednymi i potrzebującymi, znajdującymi się w trudnym położeniu czy ułomnymi po dobroci (nie wszyscy z osobna, ale biedy jest mnóstwo na świecie, nawet w takich krajach jak Polska czy Stany Zjednoczone). Według "psychiki" wynika to ze światopoglądów "moralnie zacofanych oraz małodusznych i skąpych", chociaż pracowitych i zaradnych ludzi, który wierzy albo w reinkarnację, albo w bezwarunkowy anihilacjonizm (standardowy ateizm), albo w coś, co "psychikę" jeszcze bardziej oburza, bo czyni Byt Boski niemiłosiernym i malewolentnym wobec Swoich stworzeń.
Jeżeli ktoś przepuszczałby gwarantowany dochód na etanol, nikotynę czy inne intoksykanty, to oczywiście byłoby to złe i nie na miejscu ze strony takich beneficjentów. "Psychika" "gardzi" istnieniem heroizmu, chce "ona", żeby było lekko, łatwo, przyjemnie i bezpiecznie bez przerwy i bez zakłóceń na zawsze, w nieskończoność, nie interesują jej wyszukane zaszczyty i rozkosze uzależnione od istnienia trudnych sytuacji, bo nieszczęście jest złem, a Bóstwo, oczywiście, nie jest potworem.
Od wielu miesięcy mieszkająca na tym samym poziomie domu w pokoju obok mojego pokoju siostra natarczywie zwraca mi głupie uwagi typu: "nie jęcz", "nie trzaskaj", "zamykaj drzwi", "cicho" i już jestem rozwścieczony, bo mnie "szantażuje" i "rzuca mi kłody pod nogi", nierzadko wulgarnie się wyrażając. A sama jest jeszcze gorszym NEET-em ode mnie, bo nie ma ani diagnozy, ani orzeczenia o niepełnosprawności, o rencie nie wspominając, wcześniej ode mnie zakończyła edukację i nie ma nawet tytułu licencjata, inżyniera czy magistra, bo przez Internet "uczęszczała" na jeden czy dwa semestry płatnych studiów ze trzy lata temu; skoro miała zajęcia tak krótko, to studiów nie ukończyła i pieniądze rodziców "poszły w błoto", o wiele rzadziej wychodzi poza gospodarstwo czy jeździ autobusami ode mnie, nie brała leków psychotropowych, a od przynajmniej około 13 r.ż. ma otyłość, teraz może większą niż dziesięć lat temu, nierzadko używa wysoce wulgarnego języka i chyba (wciąż) ma poglądy ateistyczne. Chcę dla niej dobrze i po śmierci, i w doczesności, ale ona wydaje się być ukontentowana życiem na koszt najbliższej rodziny, zapewne bez pracy i dochodu z zewnątrz. Przypuszczam, że siostra ma niezdiagnozowane zaburzenia ze spektrum autyzmu, ale nie jestem tego pewien. Jeśli miałaby tę ułomność, to tłumaczyłoby, dlaczego równie słabo jak ja radzi sobie w dorosłym życiu.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8172
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
kotek pisze: ↑czw sie 22, 2024 9:41 pm Według mojej psychiki gwarantowany dochód podstawowy jest jedynym rozwiązaniem problemu skąpstwa zaradnych czy szczęściarzy. Niepełnosprawnych psychicznie szczególnie łatwo wyzywać od "nierobów". "leni" itp. Niepełnosprawność psychiczna jest względnie NAJGORSZĄ niepełnosprawnością w stosunku do możliwości pracowania
https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_sp ... Bci_Rawlsa
gówno w proszku na kijoszku
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2803
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Ci zaradni i szczęściarze często przechodzą gehennę i płacą wysoką cenę za tą swoją zaradność.To nie jest takie zero jedynkowe jak byś chciał to widzieć.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Głównym pozytywnym aspektem tych dochodów podstawowych, 800+ itd. jest zmniejszenie biedy DZIECI, żeby miały szanse wyjść na ludzi, chociaż jak wezmą przykład z dorosłych, to nie wiem.
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Nie wszyscy zaradni czy szczęściarze muszą być skąpi.
Osoba ze schizocośtam i aspergerem jednocześnie nie ma zdolności normalnego zarobkowania z powodu swojego upośledzenia - potrzebuje wsparcia w postaci renty i mocniejszych orzeczeń o niepełnosprawności. KAŻDY musi mieć wygodne życie, bez względu na to, ile i czy jest w stanie zarobić.
W moim przypadku niepełnosprawność była o wiele wyraźniejsza w dorosłości niż w dzieciństwie, bo w dzieciństwie są wobec człowieka mniejsze wymagania.
Osoba ze schizocośtam i aspergerem jednocześnie nie ma zdolności normalnego zarobkowania z powodu swojego upośledzenia - potrzebuje wsparcia w postaci renty i mocniejszych orzeczeń o niepełnosprawności. KAŻDY musi mieć wygodne życie, bez względu na to, ile i czy jest w stanie zarobić.
W moim przypadku niepełnosprawność była o wiele wyraźniejsza w dorosłości niż w dzieciństwie, bo w dzieciństwie są wobec człowieka mniejsze wymagania.
- Piotrek007
- zaufany użytkownik
- Posty: 2803
- Rejestracja: wt paź 21, 2014 12:48 pm
- płeć: mężczyzna
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Kotek co ty myślisz że ja pracuje to mam lepiej od Ciebie? Tobie należy się pomoc i współczucie a ja jestem nietolerancyjnym sknerą bo napisałem że osoby niepracujące mają mnóstwo wolnego czasu dla siebie ? Czy ja ci czegoś żałuje ? Jestem tak samo chory jak ty i inni forumowicze.Tak samo nie jestem odporny na stres jak Ty i tak samo miewam lęki ,fobie czy stany depresyjne.Nie zdajesz sobie sprawy ile kosztowało mnie wyjście do ludzi zaraz po kilkuletniej psychozie - w ciężkiej depresji.To że nie boję się ludzi to efekt setek dni mega stresów i tysiące godzin walki z samym sobą żeby się nie załamać.Ja po dwudziestu kilku latach pracy nadal mocno się stresuję i mam momenty kiedy praca wykańcza mnie psychicznie.Trzykrotnie targałem się na życie bo nie dawałem już rady znosić tych stresôw związanych z pracą ,miałem też nawrót psychozy przez nią.Obecnie też mam okres gdzie pójście do pracy zaczyna mnie przerastać.Zyje w nerwach,stresie i mam wszystkiego dosyć.Marzy mi się żeby tak jak ty siedzieć w domu i unikać wszystkich sytuacji przez które czuje lęk i które odbierają mi radość życia.Nie mówię o tym bratu z którym mieszkam bo on powie że przesadzam.Nie użalam się swojej matce bo nic mi to nie pomoże a ona zacznie się zamartwiać.Gdybym pożalił się jakiemuś znajomemu to potraktował by to jako ciekawostkę.Napiszę tutaj na forum że też chciałbym tak jak ty Kotem zaszyć się w domu i uniknąć tego syfu co mam w głowie to odbierzesz to jako nietolerancję i dodasz jeszcze coś o skąpstwie.Najlepiej unikać wszystkiego ,zaszyć się w domu i użalać że państwo nie pomaga tak jakbyś tego oczekiwał.Zamiast użalać się nad sobą zacznij coś robić dla samego siebie.Twoi rodzice kiedyś będą potrzebowali opieki z Twojej strony tak jak ty otrzymujesz ją teraz od nich.Ogarnij się,przynajmniej spróbuj coś zacząć robić.
"Nie mów mi jak mam żyć
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Bo ja dobrze wiem jak i co
Nie pomoże mi już nic
Jak nie pomogę sam sobie."
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
To przykre, że w życiu spotkało Cię tyle złych rzeczy.
Nienawidzę cierpienia. Cierpienie nie odczuwa i jest nieosobowe oraz ""zasługuje tylko na pogardę"" jako coś nieczującego i złego, a cierpiący ludzie w moim odczuciu zasługują na szacunek i poprawę swojej sytuacji, a nie na bycie kopanym jako leżący.
Muszę bardzo na siebie uważać. Mam "(przy)zerową" odporność na trudności. Mam inne zaburzenia poza F2x, zwłaszcza CZR i to też zmienia sytuację. Potrzebuję substancjalnego wsparcia i bardzo ryzykowne, wręcz nieroztropne w moim przypadku byłoby życie jak "normalny" człowiek. Trzeba uważać, żeby nie stracić renty socjalnej, bo o dochód w takim spatologizowanym świecie osobom podobnym do mnie niełatwo. Pomocy potrzebuję nie tylko ja, ale moja bliższa rodzina jako taka ze względu na obecność w niej osoby z głębokimi dysfunkcjami. Nie wykluczam dorabiania do renty, ale trzeba być ostrożnym i nie iść "na żywioł", żeby renty czy nawet umiarkowanego stopnia z dobrymi symbolami nie zabrali, co tym bardziej utrudniałoby kwestię dorabiania, bo poważniejsze orzeczenie o niepełnosprawności może być właśnie tym, co da osobie niepełnosprawnej pracę, bo jest mało wydajna i nie zachowuje się jak "zwykły" człowiek, co NIE jest atrakcyjne dla pracodawców, a dzięki lepszemu orzeczeniu pracodawcy miewają nagrodę za zatrudnienie takiej osoby i mają z czego pokryć sporą część kosztów zatrudnienia ułomnego pracownika.
Nienawidzę cierpienia. Cierpienie nie odczuwa i jest nieosobowe oraz ""zasługuje tylko na pogardę"" jako coś nieczującego i złego, a cierpiący ludzie w moim odczuciu zasługują na szacunek i poprawę swojej sytuacji, a nie na bycie kopanym jako leżący.
Muszę bardzo na siebie uważać. Mam "(przy)zerową" odporność na trudności. Mam inne zaburzenia poza F2x, zwłaszcza CZR i to też zmienia sytuację. Potrzebuję substancjalnego wsparcia i bardzo ryzykowne, wręcz nieroztropne w moim przypadku byłoby życie jak "normalny" człowiek. Trzeba uważać, żeby nie stracić renty socjalnej, bo o dochód w takim spatologizowanym świecie osobom podobnym do mnie niełatwo. Pomocy potrzebuję nie tylko ja, ale moja bliższa rodzina jako taka ze względu na obecność w niej osoby z głębokimi dysfunkcjami. Nie wykluczam dorabiania do renty, ale trzeba być ostrożnym i nie iść "na żywioł", żeby renty czy nawet umiarkowanego stopnia z dobrymi symbolami nie zabrali, co tym bardziej utrudniałoby kwestię dorabiania, bo poważniejsze orzeczenie o niepełnosprawności może być właśnie tym, co da osobie niepełnosprawnej pracę, bo jest mało wydajna i nie zachowuje się jak "zwykły" człowiek, co NIE jest atrakcyjne dla pracodawców, a dzięki lepszemu orzeczeniu pracodawcy miewają nagrodę za zatrudnienie takiej osoby i mają z czego pokryć sporą część kosztów zatrudnienia ułomnego pracownika.
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
jestem pod sporym wrazeniem madrosci ostatnich wpisow kotka. nie w ciemie bity jest ten user. tak na serio, nie przesadzajac w tym momencie. zgadzam sie z powyzszym w 100%
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
https://krytykapolityczna.pl/gospodarka ... -surferow/ - Gdy gwarantowany dochód zakończy erę pracy, nadejdzie czas surferów. Nie jestem marksistą, ale uważam, że kultura harówy musi się skończyć. Nie każda praca jest harówą, ale często praca jest harówą.
"Psychika" uważa, że trzeba wprowadzić gwarantowany dochód podstawowy (minimalny dochód gwarantowany) dla każdego w kraju w wysokości 105% minimum egzystencji dla gospodarstwa jednoosobowego. Renciści i emeryci nic nie zyskaliby na tym, bo ich świadczenia przewyższałyby minimalny dochód gwarantowany (dochód gwarantowany ma pomóc przede wszystkim tym, którzy nie mają godziwych świadczeń i żyją w trudniejszych warunkach czy nie mają zbytnich umiejętności zarobkowania). Płaca minimalna mogłaby przez pewien czas nie zostać w ogóle podwyższana. Płaca minimalna nie malałaby, ale rosłaby wolniej w związku z wprowadzeniem minimalnego dochodu gwarantowanego. "Bałbym się nie "leni", a muzułmanów i migrantów, jeżeli chodzi o kwestię minimalnego dochodu podstawowego"!
"Psychika" uważa, że trzeba wprowadzić gwarantowany dochód podstawowy (minimalny dochód gwarantowany) dla każdego w kraju w wysokości 105% minimum egzystencji dla gospodarstwa jednoosobowego. Renciści i emeryci nic nie zyskaliby na tym, bo ich świadczenia przewyższałyby minimalny dochód gwarantowany (dochód gwarantowany ma pomóc przede wszystkim tym, którzy nie mają godziwych świadczeń i żyją w trudniejszych warunkach czy nie mają zbytnich umiejętności zarobkowania). Płaca minimalna mogłaby przez pewien czas nie zostać w ogóle podwyższana. Płaca minimalna nie malałaby, ale rosłaby wolniej w związku z wprowadzeniem minimalnego dochodu gwarantowanego. "Bałbym się nie "leni", a muzułmanów i migrantów, jeżeli chodzi o kwestię minimalnego dochodu podstawowego"!
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
tak ale w idealnym swiecie jest to kwestia wyboru, a nie przymusuPiotrek007 pisze: ↑pt sie 23, 2024 7:42 amCi zaradni i szczęściarze często przechodzą gehennę i płacą wysoką cenę za tą swoją zaradność.To nie jest takie zero jedynkowe jak byś chciał to widzieć.
w swiecie niewolnictwa to co innego. tam trzeba wytworzyc tak silna podaz by popyt stal sie kwestia najistotniejsza nawet za cene wolnosci
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
W 2025 będzie 300 mld zł deficytu budżetowego, czyli coś około 60% budżetu.
Zapraszamy na nasze forum dyskusyjne! https://schizofrenia.icd6.pl/
Paraolimpiada 2024
Witam. Brawo dla naszych paraolimpyjczyków zdobyli już 8 medali. Podziwiam ich wolę walki i ambicję że pomimo tak wielkiego uszczerbku na zdrowiu są w stanie tak dzielnie walczyć.
Brawo
Brawo
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Kotek to pisał na innym forum i awanturował się tam o rentę bo rozpoznaje treść co on tutaj wypisuje i tam go zaatakowali xD Nerwica.com: Forum
Re: Projekt ustawy - renta socjalna podniesienie do minimalnego wynagrodzenia
Nie będzie pieniędzy na wyższe renty. Polska z najszybciej rozwijającej się gospodarki Europy w 2023 teraz jest bankrutem.
Rząd zastraszył kogo trzeba i bieda idzie.
Rząd zastraszył kogo trzeba i bieda idzie.
Zapraszamy na nasze forum dyskusyjne! https://schizofrenia.icd6.pl/