Dlaczego prądnica nie jest prądnicą

[persino]

Nie musisz sobie tworzyć wyimaginowanego brata, tu każdemu raz na jakiś czas odwala i pisze głupoty. Odwagi

Masz rację, ale brat istnieje naprawdę, a dalej nie pisz do mnie, tak będzie najlepiej! A po prostu się śmieję ze wszystkich schizofreników, też z brata, i dlatego piszę bzdury!

[Swine]

Przychodzi wariat do wariata i mówi:
– Słuchaj, mam super pomysł, załóżmy klub dla wariatów!
Na to drugi wariat:
– Świetny pomysł! Tylko jak rozpoznamy, że ktoś jest wariatem?
Pierwszy wariat myśli chwilę i odpowiada:
– Jak przyjdzie, to znaczy, że jest naszym członkiem!

[Dobro]

I niech przekonuje że nic mu nie jest!

[Swine]

Przychodzi wariat do wariata i mówi:
– Wiesz co? Ja już jestem zdrowy!
Na to drugi wariat patrzy na niego z powagą i mówi:
– Naprawdę? To czemu wróciłeś tutaj, skoro jesteś zdrowy?
Pierwszy wariat uśmiecha się i odpowiada:
– Bo mi powiedzieli, że muszę się pożegnać ze wszystkimi!

[persino]

Przychodzi wariat do wariata i mówi:
– Słuchaj, mam super pomysł, załóżmy klub dla wariatów!
Na to drugi wariat:
– Świetny pomysł! Tylko jak rozpoznamy, że ktoś jest wariatem?
Pierwszy wariat myśli chwilę i odpowiada:
– Jak przyjdzie, to znaczy, że jest naszym członkiem!

A czasami trudno jest rozpoznać, że to wariat, nawet mogą się pojawić pseudowariaci, czy wariaci generowani przez leki psychotropowe, czyli psychowariaci, którzy są
chorzy, tylko pod pływem leków, a oni udawani, którzy są infiltrowani, by zniszczyć ten klub, a ty jesteś prawdziwym wariatem, nie wiedziałem, że to człowiek może wymyśleć z fizyki jakieś takie bzdury, a ja starałem to odsyfrować, i gadałem według mojej wiedzy fizycznej, i z ciebie się brechtałem, jak ty ze mnie...

Dostarczyłeś prawdziwych emocji!

[persino]

Jesteś superwariatem i kolegom z forum, chyba, i z tobą można konie kraść?

[Swine]

Przychodzi wariat do wariata i mówi:
– Wiesz, ostatnio zgłębiam fizykę! Myślałem nad tym, czy światło to fala czy cząstka.
Drugi wariat patrzy na niego zdziwiony i pyta:
– I co odkryłeś?
Pierwszy wariat uśmiecha się i mówi:
– Że nie wiem, ale jak wyłączę światło, to mam ciemność i to jest fakt!

[persino]

Przychodzi wariat do wariata i mówi:
– Wiesz, ostatnio zgłębiam fizykę! Myślałem nad tym, czy światło to fala czy cząstka.
Drugi wariat patrzy na niego zdziwiony i pyta:
– I co odkryłeś?
Pierwszy wariat uśmiecha się i mówi:
– Że nie wiem, ale jak wyłączę światło, to mam ciemność i to jest fakt!

I jeszcze fizycy, chcą powiedzieć, dopóki fotokomórka nie spowoduje uwolnienie trucizny, czy nawet uwolniła, to kot jest na pół żywy i martwy, a jak obserwator zajrzy do pokoju, to zauważy, czy kot przeżył, czy nie, a przecież kot jest klasyczny, to wie, czy żyje, więc jak może być na wpółmartwy i wpółżywy, a obserwator z zewnątrz, tylko potwierdza, co ciało kota zauważyło, czy jest martwe. Jeszcze potrafią napisać funkcję falową jako superpozycję dwóch stanów martwości i życia kota, i gadają, że kot jest taki, dopóki zauważy to obserwator z zewnątrz, i jeszcze z tego każą zdawać egzaminy...

Ale obiekt kwantowy może być też pomiędzy falą a cząstką, to znaczy, że ona nie zachowuje się jak cząstka i jak fala, albo może być któryś z nich.

[persino]

I niech przekonuje że nic mu nie jest!

Ale mój brat myśli, że wszystko z nim jest porządku, bez przerwy kłamie, jak wzywa na mnie pogotowie, potrafiłem być oskarżony przez policją o fałszywe rzeczy, a nawet o rzeczy, które są historią nie z tej Ziemi, czyli o niestworzone historię, które nigdy się nie zdarzyły.

[Swine]

Psychopata to też wariat.

[mateus]

I niech przekonuje że nic mu nie jest!

Ale mój brat myśli, że wszystko z nim jest porządku, bez przerwy kłamie, jak wzywa na mnie pogotowie, potrafiłem być oskarżony przez policją o fałszywe rzeczy, a nawet o rzeczy, które są historią nie z tej Ziemi, czyli o niestworzone historię, które nigdy się nie zdarzyły.

Zamknij się w psychiatryku.
Załatw sobie jedynie RENTE z ZUS.
Jak? zadzwoń:
ZUS@

[persino]

I niech przekonuje że nic mu nie jest!

Ale mój brat myśli, że wszystko z nim jest porządku, bez przerwy kłamie, jak wzywa na mnie pogotowie, potrafiłem być oskarżony przez policją o fałszywe rzeczy, a nawet o rzeczy, które są historią nie z tej Ziemi, czyli o niestworzone historię, które nigdy się nie zdarzyły.

Zamknij się w psychiatryku.
Załatw sobie jedynie RENTE z ZUS.
Jak? zadzwoń:
ZUS@

Sam jesteś psychiatryk, renta i ZUS, czy nie okłamałem, chyba tak, ja się ciebie nie boję, widocznie znów wydadzą mnóstwo kasy na moje leczenie, i tak mnie nie wyleczą, bo ja się nie boję zakładów psychiatrycznych, leków, czy nawet samych lekarzy psychiatrów, znów dadzą po raz kolejny diagnozę zdrowy już po raz dziewiąty, ale mam osiem diagnoz z diagnozą zdrowy, nawet policja rozkłada ręce, a cała moja rodzina to geniusze odwrotni, czyli zachowuję się odwrotnie pod pływem leków, niż to gada sama psychiatria, jak i ta rodzina, nawet lekarze to odkryli, zapytaj się ich, prawda?! Nawet lekarz, jeden z psychiatrów, odkrył, że leki mówią, że jestem zdrowy, mimo swojego zachowania, a odkryciom nie można zaprzeczać, nawet lekarze o tym wiedzą... Nie umiesz czytać diagnoz, a ja umiem! Niektórzy lekarze, nie wierzą, że jestem zdrowy, i dlatego mnie leczą czasami, prawda?

[persino]

Ha, Ha, Ha, jestem po prostu idealnym symulantem...

[Swine]

Niejeden wariat mówił w piwniczce że zdrowy, później krzyczał że zdrowy, a później już nic nie mówił...

[persino]

Niejeden wariat mówił w piwniczce że zdrowy, później krzyczał że zdrowy, a później już nic nie mówił...

Tylko lekarze też tak myśleli o mnie, ale się poddali... Leki są za słabe, co mi podawali, próbowali różnymi lekami i nic. Tylko jedno zrobili, zamienili mnie z mądrego głupca, na mądrego mędrca, w sposób pozytywny. To tylko wariat przestaje mówić, że jest zdrowy, inaczej jest z nie wariatem, nieprawdaż! Między dużym wariatem a nie wariatem jest subtelna różnica.