'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Moderator: moderatorzy
'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Moja matka często mówi jak ktoś obrotny to 'sprzeda' matkę, ojca czy kogoś tam z rodziny.
Np mówi do swojego wnuczka jest taki sprytny że 'sprzeda' swoich rodziców...
skąd się wzięło powiedzenie ?
Co ono oznacza?
komu sprzeda?
za co? po co?
cos mi tu trochę pod komunizm podchodzi ale nie wiem może pod radzieckich szpiegów ...
Np mówi do swojego wnuczka jest taki sprytny że 'sprzeda' swoich rodziców...
skąd się wzięło powiedzenie ?
Co ono oznacza?
komu sprzeda?
za co? po co?
cos mi tu trochę pod komunizm podchodzi ale nie wiem może pod radzieckich szpiegów ...
- Trener
- bywalec
- Posty: 398
- Rejestracja: ndz wrz 25, 2022 2:16 am
- Status: F41.2
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Michałów
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
ze jest jebniętamilusia12 pisze: ↑pt sty 19, 2024 4:04 pm Moja matka często mówi jak ktoś obrotny to 'sprzeda' matkę, ojca czy kogoś tam z rodziny.
Np mówi do swojego wnuczka jest taki sprytny że 'sprzeda' swoich rodziców...
skąd się wzięło powiedzenie ?
Co ono oznacza?
komu sprzeda?
za co? po co?
cos mi tu trochę pod komunizm podchodzi ale nie wiem może pod radzieckich szpiegów ...
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Mam poważany problem rodzinny. Mieszkam z matką ktora mnie nie cierpi i ponad to prawdopodobnie nie jest nawet moją prawdziwa matką.
Dostaje od lekarz psychiatrii leki które nie powodują takich zaparć jak inne ale ostatnio jakby moj brzuch napęczniał, nie mogłam się wypróznić to nawet po dwóch mocnych kawach których wypiłam 1h po 1h . Do tego doszły dziwne objawy płacz ciskający sie na oczy, palący ból karku i głowy oraz jakby hormonalne wypryski na karku i twarzy. Masakra żeby wyjść na spacer z psem musiałam się długo maskować .
Długo z takimi efektami podtrucia jednak nie da sie wytrzymać. Jakoś się odtrułam, ale pewnie to nie była pierwsza próba podtrucia ze strony matki i zapewne nie ostatnia.
Jest taka choroba matek: Przeniesiony zespół Münchhausena to zaburzenie psychiczne, w którym — najczęściej — matka podtruwa swoje dziecko lub wmawia mu (jak rownież innym) różne choroby, aby móc się spełniać w opiece nad nim. Prowadzi to często do prawdziwych spustoszeń w organizmie i psychice, a nawet do śmierci.
Z tąd też otoczenie mojej matki grono pielęgniarek wspiera ją w decyzjach podtruwania mnie.
Raz nawet poszłam na posterunek by zgłosić matki zachowania wobec mnie moją całą sytuację i wygląd jaki mam pod matki opieką(obdukcję ). Na posterunku recepcja niestety powiedziała że w soboty nie przyjmują zgłoszeń i muszę się umówić na obdukcję.
Za bardzo nie wierzę już w instytucję prawną wgl jako coś prawidłowo funkcjonalne.
Pisałam też w innych wątkach pozwałam matkę i rodzinę o traktowanie. Myślę teraz czy aby nie pozwać o próby morderstwa oraz podżeganie do samobójstwa. Naprawdę dostaję czasem takiej histerii że ciężko mi się opanować a matka dodaje wtedy jeszcze bardziej oliwy do ognia. Nigdy mi nie była pomocna ja zawsze musiłam jej pomagać ona zaś mi nigdy!!!
Najgorsze jest to że mimo że mam zapas oszczędności to jakby nonsens wyprowadzki jest dla mnie dużym problemem; dostać pracę taką żeby długo popracować zarobić odpowiednią kasę i się jakoś utrzymać już na swoim.
Z domu również szukam pracy ale jakoś sensownego odzewu nie ma a czasem bywają niestosowne podteksty seksistowskie .
Matka zawsze sie intereusje co robię i gdzie idę i wgl. Ostatnio gdy tak truta byłam to jak zeszłam do kuchni z rana matka wyrawła się ze swojej sypialni a majtki dopiero ubrała w kuchni przy mnie :O :O!!!
Już naprawdę nie wiem co mam robić. Jak się poddam tego typu jej leczeniom no to w krótce nie będę miała sensu życia i pod wpływem histerii nad ktorą coraz trudniej mi na tej jej chemii wytrzymać ( nawet nie jestem przez nikogo pocieszana, robot ma lepszą konserwację niż ja!!!) w końcu może umrę...i będzie spokój.
Tylko ostatnie moje życzenie żeby prawdziwi winowajcy nie czuli sie bezkarni - tyle.!!!
Dostaje od lekarz psychiatrii leki które nie powodują takich zaparć jak inne ale ostatnio jakby moj brzuch napęczniał, nie mogłam się wypróznić to nawet po dwóch mocnych kawach których wypiłam 1h po 1h . Do tego doszły dziwne objawy płacz ciskający sie na oczy, palący ból karku i głowy oraz jakby hormonalne wypryski na karku i twarzy. Masakra żeby wyjść na spacer z psem musiałam się długo maskować .
Długo z takimi efektami podtrucia jednak nie da sie wytrzymać. Jakoś się odtrułam, ale pewnie to nie była pierwsza próba podtrucia ze strony matki i zapewne nie ostatnia.
Jest taka choroba matek: Przeniesiony zespół Münchhausena to zaburzenie psychiczne, w którym — najczęściej — matka podtruwa swoje dziecko lub wmawia mu (jak rownież innym) różne choroby, aby móc się spełniać w opiece nad nim. Prowadzi to często do prawdziwych spustoszeń w organizmie i psychice, a nawet do śmierci.
Z tąd też otoczenie mojej matki grono pielęgniarek wspiera ją w decyzjach podtruwania mnie.
Raz nawet poszłam na posterunek by zgłosić matki zachowania wobec mnie moją całą sytuację i wygląd jaki mam pod matki opieką(obdukcję ). Na posterunku recepcja niestety powiedziała że w soboty nie przyjmują zgłoszeń i muszę się umówić na obdukcję.
Za bardzo nie wierzę już w instytucję prawną wgl jako coś prawidłowo funkcjonalne.
Pisałam też w innych wątkach pozwałam matkę i rodzinę o traktowanie. Myślę teraz czy aby nie pozwać o próby morderstwa oraz podżeganie do samobójstwa. Naprawdę dostaję czasem takiej histerii że ciężko mi się opanować a matka dodaje wtedy jeszcze bardziej oliwy do ognia. Nigdy mi nie była pomocna ja zawsze musiłam jej pomagać ona zaś mi nigdy!!!
Najgorsze jest to że mimo że mam zapas oszczędności to jakby nonsens wyprowadzki jest dla mnie dużym problemem; dostać pracę taką żeby długo popracować zarobić odpowiednią kasę i się jakoś utrzymać już na swoim.
Z domu również szukam pracy ale jakoś sensownego odzewu nie ma a czasem bywają niestosowne podteksty seksistowskie .
Matka zawsze sie intereusje co robię i gdzie idę i wgl. Ostatnio gdy tak truta byłam to jak zeszłam do kuchni z rana matka wyrawła się ze swojej sypialni a majtki dopiero ubrała w kuchni przy mnie :O :O!!!
Już naprawdę nie wiem co mam robić. Jak się poddam tego typu jej leczeniom no to w krótce nie będę miała sensu życia i pod wpływem histerii nad ktorą coraz trudniej mi na tej jej chemii wytrzymać ( nawet nie jestem przez nikogo pocieszana, robot ma lepszą konserwację niż ja!!!) w końcu może umrę...i będzie spokój.
Tylko ostatnie moje życzenie żeby prawdziwi winowajcy nie czuli sie bezkarni - tyle.!!!
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Jedzenie jabłek może pomóc..
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
jesteś chora słuchaj się mamy na lepsze ci to wyjdzie .Sama lepiej się poczujesz
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
oceniam bo to też nie 1 twój nik jak mi się wydaje. Powinni cię umieścić w szpitalu dobrym byś mogła odzyskać zdrowy rozsądek . ..
Napisz jak myślisz? może to ja się mylę ale tak mi się wydaje
Napisz jak myślisz? może to ja się mylę ale tak mi się wydaje
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
ku.rwa tragedia
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
są osoby lekko zaburzone co rodzina nie chce nic im dać i chce ich trzymać w szpitalu i moim zdaniem to powinno być karalne . Ale ty sama piszesz nie jak normalna osoba ...
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
spotkałem na Sobieskiego dziewczynę lekko zaburzoną świadomą która mówiła że ojciec jej nie chce wziąść do domu bo jest mało przydatna a ojciec ma kochankę a mama nie żyje a ojciec to policjant . Byłem za 1.5 roku też była w tym szpitalu . Później jej nie było ///////////////!
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
@ slonecznik
Twoje wypowiedzi są żenujące, jako człowiek reprezentujesz osobliwe podejście nie używając żadnego procentu swego umyslu. Nie spisz po nocach, Obrażasz, a wypowiedzi nijak mają się do logiki umiejętnego rozumowania empatii i wgl jako takiej ludzkiej inteligencji co i tak uważam że ludzka inteligencja osiąga w ostatnich latach dno i to nie tylko moralne;
Negując co prawdziwe preparując paranoje jako prawdziwe propagują przemoc nieprawość - ogólne rozpowszechnianie bagna moralnego. - de-ewolucja społeczna!!!
!!!Postaraj się czytać ze zrozumieniem a nie pogardą dla wyższości umysłu nad przemocą jaką się ostatnio stosuje!!!
Gdyby matka moja była dla mnie dobra: ja bez przeszkód miałabym samochód rodzinę własną i własny dom - ja?!! nie wyglądałabym jak siedem nieszczęść . Tym bardziej ze matka pielęgniarka powinnam wyglądać jak modelka ! a mam co jakiś czas hormonalne wypryski bole głowy i wgl i żeby poczuć się lepiej musze roznymi sposobami się odtruwać. Maja matka by się nie śmiała ze mnie kiedy się potknę moja prawdziwa matka nie pluła by mi w twarz kiedy płaczę a ta zawsze mi dokucza !!! wiec sory fakty są faktami
a że czasy też czasami więc są ludzie co fakty ukrywają!!! są bardzo przykre dla społeczeństwa polskiego. - cała nieciekawa historia!!!
Że dostaje matka wsparcie w sponiewieraniu mojego zdrowia i dążeniu do rychłej mojej śmierci przez obłąkanie-brak wiedzy- to jest tajemnica typu czy ja jestem z jakiegoś nieprawego łoża- czy jakimś typem eksperymentu- tylko czy to ja jestem winna?? Czy ci co mają taki zamysł by dalej eksperymentować ??
Twoje wypowiedzi są żenujące, jako człowiek reprezentujesz osobliwe podejście nie używając żadnego procentu swego umyslu. Nie spisz po nocach, Obrażasz, a wypowiedzi nijak mają się do logiki umiejętnego rozumowania empatii i wgl jako takiej ludzkiej inteligencji co i tak uważam że ludzka inteligencja osiąga w ostatnich latach dno i to nie tylko moralne;
Negując co prawdziwe preparując paranoje jako prawdziwe propagują przemoc nieprawość - ogólne rozpowszechnianie bagna moralnego. - de-ewolucja społeczna!!!
!!!Postaraj się czytać ze zrozumieniem a nie pogardą dla wyższości umysłu nad przemocą jaką się ostatnio stosuje!!!
Gdyby matka moja była dla mnie dobra: ja bez przeszkód miałabym samochód rodzinę własną i własny dom - ja?!! nie wyglądałabym jak siedem nieszczęść . Tym bardziej ze matka pielęgniarka powinnam wyglądać jak modelka ! a mam co jakiś czas hormonalne wypryski bole głowy i wgl i żeby poczuć się lepiej musze roznymi sposobami się odtruwać. Maja matka by się nie śmiała ze mnie kiedy się potknę moja prawdziwa matka nie pluła by mi w twarz kiedy płaczę a ta zawsze mi dokucza !!! wiec sory fakty są faktami
a że czasy też czasami więc są ludzie co fakty ukrywają!!! są bardzo przykre dla społeczeństwa polskiego. - cała nieciekawa historia!!!
Że dostaje matka wsparcie w sponiewieraniu mojego zdrowia i dążeniu do rychłej mojej śmierci przez obłąkanie-brak wiedzy- to jest tajemnica typu czy ja jestem z jakiegoś nieprawego łoża- czy jakimś typem eksperymentu- tylko czy to ja jestem winna?? Czy ci co mają taki zamysł by dalej eksperymentować ??
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
to powiem ci że w podstawówce to ja biłem dzieci a później nie chciałem tego robić
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Czasem jest naprawdę trudno zobrazować innym jak bardzo się mylą , pokazać głupotę ich myśli i oceniania -tak by się przyznali że się mylą .
Szacunek jaki ode mnie żądają mogę zobrazować tak:
- publicznie ośmieszę działalność sądowniczą i prokuratury. Przedstawię dowody na całkowity brak moralności w tych dziedzinach.
Mało tego i tak obawiam się wszystko będzie negowane większością głosów.
- dodam jakby zobaczyli na oczach własnych jakie spustoszenie w umysłach ludzkich swoją działalnością powodują tj. koktajle mołotowa w wybitych szybach czy ogólne zniszczenia pomalowane mury sądownicze; chuje zbrodniarskie, manipulanci żydowscy....
-Niektórzy uczą się rozumu tylko wyłącznie na własnych bolączkach ?!!
...
a po wszystkim jeszcze zażądałabym jawnie szacunku a mało tego wielbienia i to nie od publiczności a od tych którym dałabym nauczkę )).
?? da tak rade ??:)
::D
Szacunek jaki ode mnie żądają mogę zobrazować tak:
- publicznie ośmieszę działalność sądowniczą i prokuratury. Przedstawię dowody na całkowity brak moralności w tych dziedzinach.
Mało tego i tak obawiam się wszystko będzie negowane większością głosów.
- dodam jakby zobaczyli na oczach własnych jakie spustoszenie w umysłach ludzkich swoją działalnością powodują tj. koktajle mołotowa w wybitych szybach czy ogólne zniszczenia pomalowane mury sądownicze; chuje zbrodniarskie, manipulanci żydowscy....
-Niektórzy uczą się rozumu tylko wyłącznie na własnych bolączkach ?!!
...
a po wszystkim jeszcze zażądałabym jawnie szacunku a mało tego wielbienia i to nie od publiczności a od tych którym dałabym nauczkę )).
?? da tak rade ??:)
::D
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Ponadto zeby nie było że wcale nie mam szacunku:
mimo że nie czuję matki sympatii do mnie ni wcale, często czuje ból zdrady przy niej:
1, pomagam jak potrafię, choć prawdą jest nie wejdę na drabinę by sprzątnąć z rynny, drabina na drugim piętrze balkonie, gdy ja na lekach i mamusiny dodatkach; chwieje sie i mam częste bóle głowy.
2, zawsze pamiętam o urodzinach, dniu matki, czy innych okazjach i wręczam prezenty.
3, gdy robie większe zakupy zawsze się pytam czy ma matka jakąś listę do zakupów.
4, pomagam w płaceniu rachunków za mieszkanie i wgl np programowaniu TV
5, gdy coś sie psuje dokładam kasę ze swoich
6, gdy choruje kupuje jej w aptece leki
Kiedy ona się cieszy z czegoś to nie strofuje jej nie ganię czy dąsam ona zaś tak mi robi. Ogólnie cieszę się kiedy jest wszystko okey ale chciałabym żeby mi też pozwoliła się cieszyć życiem .
W sumie cała afera w tym że nie mam pojęcia dlaczego taka wredna dla mnie jest.
-Rodzinę pozwałam o kasę żebym ja mogła sie wyprowadzić raz na zawsze. ale nie chcieli mi jej dac. W tym samym roku co sprawa w sądzie została zakończona matka dała siostrze podobną kwote co ja potrzebowałam, bym mogła zacząć samodzielne życie- od nowa.
Jak ona nie ma do mnie szacunku i nawet nie stara się tego ukrywać przy mnie to nijak samookłamywanie sie mi nawet nie za bardzo wychodzi wszystko takie na włosku. ja szanuję ona nie - fakt ja wariatka wtedy!!!
mimo że nie czuję matki sympatii do mnie ni wcale, często czuje ból zdrady przy niej:
1, pomagam jak potrafię, choć prawdą jest nie wejdę na drabinę by sprzątnąć z rynny, drabina na drugim piętrze balkonie, gdy ja na lekach i mamusiny dodatkach; chwieje sie i mam częste bóle głowy.
2, zawsze pamiętam o urodzinach, dniu matki, czy innych okazjach i wręczam prezenty.
3, gdy robie większe zakupy zawsze się pytam czy ma matka jakąś listę do zakupów.
4, pomagam w płaceniu rachunków za mieszkanie i wgl np programowaniu TV
5, gdy coś sie psuje dokładam kasę ze swoich
6, gdy choruje kupuje jej w aptece leki
Kiedy ona się cieszy z czegoś to nie strofuje jej nie ganię czy dąsam ona zaś tak mi robi. Ogólnie cieszę się kiedy jest wszystko okey ale chciałabym żeby mi też pozwoliła się cieszyć życiem .
W sumie cała afera w tym że nie mam pojęcia dlaczego taka wredna dla mnie jest.
-Rodzinę pozwałam o kasę żebym ja mogła sie wyprowadzić raz na zawsze. ale nie chcieli mi jej dac. W tym samym roku co sprawa w sądzie została zakończona matka dała siostrze podobną kwote co ja potrzebowałam, bym mogła zacząć samodzielne życie- od nowa.
Jak ona nie ma do mnie szacunku i nawet nie stara się tego ukrywać przy mnie to nijak samookłamywanie sie mi nawet nie za bardzo wychodzi wszystko takie na włosku. ja szanuję ona nie - fakt ja wariatka wtedy!!!
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
- Słonecznik1
- bywalec
- Posty: 7105
- Rejestracja: czw sie 16, 2012 9:13 pm
- płeć: mężczyzna
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
przecież oskarżanie ludzi że ich podtruwają to sygnał lepszy niż wiele słów że człowiek ma chore akcje wew. i prawdopodobnie jest chory .Pracowałem raz z taką osobą .On nie wiedział albo nie mówił że jest chory ale zachowywał się dziwnie i przez cały dzień trzymał jedzenie i kubek przy sobie . Chyba sama o tym wiesz ale nie dopuszczasz do swojej świadomości , nikt cie nie truje . Wszystkich schizoli prawie trują jak się gorzej czują
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Wielu rodziców psychicznie znęca się nad dorosłymi dziećmi poprzez emocjonalną manipulację, krytykę i porównania. Ta niewidzialna dynamika może niszczyć dobre samopoczucie mężczyzn i kobiet, którzy nadal polegają na swoich rodzicach.
Po co próbować naprawić coś, z czym masz do czynienia od dziecka? Wiele ofiar przemocy psychicznej nie wierzy, że zmiana ich sytuacji jest możliwa. Pogodziły się one ze swoją sytuacją i nadal pozostają w kontakcie z agresywnym rodzicem.
Jedno jest pewne: agresywny rodzic i jego dziecko zawsze mają więź, więź, która karmi zależność, strach, a nawet miłość. To szkodliwy rodzaj miłości, oczywiście zatruty przez znęcanie się. Niestety, takie sytuacje są częste i łatwo mogą stać się chroniczne.
Przemoc psychiczna to każde zachowanie, które ma na celu kontrolowanie lub podporządkowanie innej osoby poprzez strach, manipulację, upokorzenie, zastraszanie, projekcję poczucia winy, przymus i ciągłą dezaprobatę.
Chociaż tego typu agresje i psychiczne znęcanie się mogą nie pozostawiać fizycznych śladów, wpływają jednak na integralność psychiczną. Na przykład ich wpływ na umysł dziecka może być druzgocący. Kiedy tego rodzaju nadużycia trwają przez dziesięciolecia, możesz sobie wyobrazić konsekwencje.
Ma to ogromny wpływ na podstawowe aspekty, takie jak między innymi poczucie własnej wartości, tożsamość i bezpieczeństwo osobiste.
Ale to nigdy nie jest takie proste. Związek między ofiarą a sprawcą jest niezwykle złożony. Czasami, pomimo okropnych okoliczności naznaczonych niepokojem, strachem, upokorzeniem i pogardą, nadal możesz kochać osobę, która Cię rani.
Ostatecznie to przecież Twój rodzic. Jeśli nigdy nie znałeś innego rodzaju relacji rodzic-dziecko, to zachowanie może wydawać Ci się zupełnie „normalne”.
https://pieknoumyslu.com/rodzic-ktory-p ... e_vignette
Po co próbować naprawić coś, z czym masz do czynienia od dziecka? Wiele ofiar przemocy psychicznej nie wierzy, że zmiana ich sytuacji jest możliwa. Pogodziły się one ze swoją sytuacją i nadal pozostają w kontakcie z agresywnym rodzicem.
Jedno jest pewne: agresywny rodzic i jego dziecko zawsze mają więź, więź, która karmi zależność, strach, a nawet miłość. To szkodliwy rodzaj miłości, oczywiście zatruty przez znęcanie się. Niestety, takie sytuacje są częste i łatwo mogą stać się chroniczne.
Przemoc psychiczna to każde zachowanie, które ma na celu kontrolowanie lub podporządkowanie innej osoby poprzez strach, manipulację, upokorzenie, zastraszanie, projekcję poczucia winy, przymus i ciągłą dezaprobatę.
Chociaż tego typu agresje i psychiczne znęcanie się mogą nie pozostawiać fizycznych śladów, wpływają jednak na integralność psychiczną. Na przykład ich wpływ na umysł dziecka może być druzgocący. Kiedy tego rodzaju nadużycia trwają przez dziesięciolecia, możesz sobie wyobrazić konsekwencje.
Ma to ogromny wpływ na podstawowe aspekty, takie jak między innymi poczucie własnej wartości, tożsamość i bezpieczeństwo osobiste.
Ale to nigdy nie jest takie proste. Związek między ofiarą a sprawcą jest niezwykle złożony. Czasami, pomimo okropnych okoliczności naznaczonych niepokojem, strachem, upokorzeniem i pogardą, nadal możesz kochać osobę, która Cię rani.
Ostatecznie to przecież Twój rodzic. Jeśli nigdy nie znałeś innego rodzaju relacji rodzic-dziecko, to zachowanie może wydawać Ci się zupełnie „normalne”.
https://pieknoumyslu.com/rodzic-ktory-p ... e_vignette
Re: 'sprzedam swoją rodzinę' skąd pochodzi powiedzenie?
Evotowicze nie kopiujcie tekstów.
Piszcie głosowo.
Piszcie głosowo.
streszcze podreczniki i książki i publikacje słowami którymi antoni kępiński rozpoczyna książke pt. Schizofrenia:
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.
Dla tych co czują więcej i więcej wiedzą.