Chcę powiedzieć że...

[Mariii]

Może zacznę od codziennego spaceru.

Proponuję psa

[Pamal]

Może zacznę od codziennego spaceru.

Proponuję psa

Mam dwa koty

[Mariii]

Koty są dla samotników i pogłębiają tylko depresję
Nie lubię kotów

[Pamal]

Koty są dla samotników i pogłębiają tylko depresję
Nie lubię kotów

Moje koty to ukochane puszyste mruczusie i pieszczochy, dłużej niż kilka godzin nie lubią jak mnie nie ma w domu.

[Mariii]

Żyję chyba jakimiś staroświeckimi stereotypami.
Aczkolwiek patrząc po znajomych to kociarze są zamknięci i bardziej niedostępni. Dzicy tacy jak na moje.

[Pamal]

Nie bardzo ufam w cyberbezpieczeństwo banków i instytucji finansowych.

[milusia12]

Chyba jestem benkartem - stąd próby pozbycia sie mnie żebym czasem nie miała dobrego zycia. :/ a nóz ktoś niepowołany sie dowie :/

takie czasy że w Polsce jakis obłęd wzorowania sie na dawnych czasach - arystokracji i ich obyczajów
Chcę tylko przypomnieć we wszystkich filmach jest pokazane że szlachta i tym podobnym im wyżej to żadni zacni ludzie przewaga hołoty pospolitej !!!.

[canngurro]

Może zacznę od codziennego spaceru.

Proponuję psa

bardzo glupi pomysl. czy pies czy kot to straszliwy obowiazek. w dodatku trzeba ciagle psa wyprowadzac, a to sie wiaze z wieloma komplikacjami. czasami mozna zapomniec o wakacjach gdy nie ma komu psa zostawic. czasami z wieloma trudnosciami. rozne sa sytuacje jak choroba, gorsze samopoczucie, a z psem trzeba wyjsc czy to zima czy snieg, czy deszcz. sorka ale to nie jest dobre zajecie dla osob chorych. pewnie sporo pomysli inaczej ale jednak za za kazdym razem to zwierzak cierpi najbardziej

jezeli nie potrafisz sie sama zmotywowac, to pies tobie nie pomoze ale problemow dolozy musowo

[Pamal]

Może zacznę od codziennego spaceru.

Proponuję psa

bardzo glupi pomysl. czy pies czy kot to straszliwy obowiazek. w dodatku trzeba ciagle psa wyprowadzac, a to sie wiaze z wieloma komplikacjami. czasami mozna zapomniec o wakacjach gdy nie ma komu psa zostawic. czasami z wieloma trudnosciami. rozne sa sytuacje jak choroba, gorsze samopoczucie, a z psem trzeba wyjsc czy to zima czy snieg, czy deszcz. sorka ale to nie jest dobre zajecie dla osob chorych. pewnie sporo pomysli inaczej ale jednak za za kazdym razem to zwierzak cierpi najbardziej

jezeli nie potrafisz sie sama zmotywowac, to pies tobie nie pomoze ale problemow dolozy musowo

Zgadzam się! Odkąd mam koty w domu byłam tylko na trzydniowych wakacjach, a wtedy Mama jeszcze żyła. Pies i wyprowadzanie dla jednej osoby to katorga, siostra by nie dała rady gdyby nie pomoc ojca.

[Pamal]

Może zacznę od codziennego spaceru.

Proponuję psa

bardzo glupi pomysl. czy pies czy kot to straszliwy obowiazek. w dodatku trzeba ciagle psa wyprowadzac, a to sie wiaze z wieloma komplikacjami. czasami mozna zapomniec o wakacjach gdy nie ma komu psa zostawic. czasami z wieloma trudnosciami. rozne sa sytuacje jak choroba, gorsze samopoczucie, a z psem trzeba wyjsc czy to zima czy snieg, czy deszcz. sorka ale to nie jest dobre zajecie dla osob chorych. pewnie sporo pomysli inaczej ale jednak za za kazdym razem to zwierzak cierpi najbardziej

jezeli nie potrafisz sie sama zmotywowac, to pies tobie nie pomoze ale problemow dolozy musowo

A nie daj Boże kot zachoruje! Trzeba być mocarzem, żeby to ogarnąć.
Patrz "Co gryzie weterynarza".

[canngurro]

Pies wymaga sporej opieki jak i nakladow finansowych. szkolenia, szczepienia, zabiegi, jest tego cala masa. czasem nie mamy sily na zwykle wlasne sprawy codzienne, a jak pies zachoruje to trzeba jechac do weterynarza, nawet w srodku nocy albo kilka dni pod rzad. to wszystko tylko tak fajnie wyglada. w praktyce to raczej dobre zajecie dla osob zdrowych, emerytow ewentualnie

zmotywowac sie jest latwo. trzeba wybierac nie najblizszy sklep pod domem na zakupy, tylko taki dalej polozony. raz ze trzeba wtedy kawalek sie przejsc pieszo, to jeszcze potem wrocic z zakupami. oczywiscie tez pieszo czyli podwojne obciazenie silowe

[canngurro]

A nie daj Boże kot zachoruje! Trzeba być mocarzem, żeby to ogarnąć.
Patrz "Co gryzie weterynarza".

koty maja 9 zyc wiec sa z zasady odporniejsze od psow pies to calkowiecie jest skazany na laske i nielaske czlowieka. kot tam predzej chodzi wlasnymi drogami. osobiscie na kota tez bym sie nie decydowal. za chiny ludowe. zyje 18 lat a czasem i dluzej, czlowiek sie bardzo przywiazuje i potem jest ciezko

[canngurro]

ze tez ludzie lubia tak sami sobie zycie komplikowac po co??
zwierzaki sa fajne ale bardziej dla ludzi zdrowych ktorzy potrafia sie nimi opiekowac

[Pamal]

ze tez ludzie lubia tak sami sobie zycie komplikowac po co??
zwierzaki sa fajne ale bardziej dla ludzi zdrowych ktorzy potrafia sie nimi opiekowac

W dodatku jedna kotka jest taka, że się nie przeprowadzi, a szczególnie do bloku, więc ja też się nigdzie nie mogę wyprowadzić z domu.

Po to, że koty są kochane, puszyste i mruczące. Po prostu
A nasza sama nas sobie wybrała.

[Catastrophique]

No, dobry powód, żeby się nie usamodzielniać.

Ja pier...

[Pamal]

Ty byś oddał kota do schroniska, żeby się "usamodzielnić"?

[Catastrophique]

Nie oddałem, pojechał do Warszawy ze mna i jest mu calkiem dobrze.

[Catastrophique]

Poza tym, ja nie miałem go z kim zostawić w Ustce, a Ty masz.
I nie gadaj glupot, ze nie poradzi sobie bez Ciebie. Prawdopodobnie, jest bardziej ogarnięty niz Ty :/.

[Javelin]

Spadła mi kamerka od lasera i nadepnąłem ją, jestem pięć stów w plecy i muszę kupić następną... zły dzień a raczej zła noc. Tak się kończy siedzenie po nocach i grzebanie zamiast normalnie w dzień. Mam nauczkę...

[Pamal]

Dzisiaj bym nie wstała, gdyby nie to, że kotom trzeba dać jeść, wypuścić do ogrodu i sprzątnąć kuwety.