..Nie wiem..
Moderator: moderatorzy
Regulamin forum
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
Uwaga: o pomoc w konkretnych sprawach, dla których odpowiednie działy istnieją w "Dyskusji Ogólnej" proszę pisać tam.Tutaj tylko w sprawie ogólnej pomocy w zorientowaniu się w tematyce, np. gdy ktoś szuka wstępnej pomocy, co począć z taką chorobą i jak nazwać i określić jej objawy
..Nie wiem..
Witam.
Mam 13 lat.
Nie wiem co mi jest, nie mówię,że to schizofrenia.
Bardzo boję się mojego zachowania.
SAMA zauważyłam, że mam różne napady agresji.
Czasami też widzę,rzeczy których nie ma, chociaż WIEM,że to niemożliwe.
Rozmawiam z kimś kogo nie ma.Siedząc w pokoju, bardzo się czegoś boje,ale nie wiem czego.. potrafie nawet robić sobie przy tym krzywdę.
Bardzo szybko potrafi mi się zmienić nastrój, śmieje się, a za chwilę płaczę, nie wiedząc nawet z jakiego powodu.
Nie chcę iść do lekarza, wstydzę się.
Rodzinie też nie powiem, bo grzecznie mówiąc nie jestem z nimi blisko.
Czy ktoś może mi jakoś pomóc?
Mam 13 lat.
Nie wiem co mi jest, nie mówię,że to schizofrenia.
Bardzo boję się mojego zachowania.
SAMA zauważyłam, że mam różne napady agresji.
Czasami też widzę,rzeczy których nie ma, chociaż WIEM,że to niemożliwe.
Rozmawiam z kimś kogo nie ma.Siedząc w pokoju, bardzo się czegoś boje,ale nie wiem czego.. potrafie nawet robić sobie przy tym krzywdę.
Bardzo szybko potrafi mi się zmienić nastrój, śmieje się, a za chwilę płaczę, nie wiedząc nawet z jakiego powodu.
Nie chcę iść do lekarza, wstydzę się.
Rodzinie też nie powiem, bo grzecznie mówiąc nie jestem z nimi blisko.
Czy ktoś może mi jakoś pomóc?
Nie powinnaś próbować samodzielnie rozwiązać swój problem.
Zastanów się nad wizytą u lekarza. To żaden wstyd. Takie są czasy, że więcej ludzi korzysta z pomocy psychiatry. Ty się wstydzisz, ale czego? Co na to może powiedzieć 44 letni człowiek. To on ma się czego/kogo wstydzić. Ty się nie wstydź, tylko pomóż sobie dopóki jest to możliwe. Szczera rozmowa z rodzicami i wizyta u psychologa, a może i u psychiatry. Musisz komuś zaufać, nie wyobrażam sobie, jak możesz nie ufać rodzicom?
Zastanów się nad wizytą u lekarza. To żaden wstyd. Takie są czasy, że więcej ludzi korzysta z pomocy psychiatry. Ty się wstydzisz, ale czego? Co na to może powiedzieć 44 letni człowiek. To on ma się czego/kogo wstydzić. Ty się nie wstydź, tylko pomóż sobie dopóki jest to możliwe. Szczera rozmowa z rodzicami i wizyta u psychologa, a może i u psychiatry. Musisz komuś zaufać, nie wyobrażam sobie, jak możesz nie ufać rodzicom?
Zbyszku, ale przy lekarzu wydaje mi się to wszystko takie straszne.
Zawsze mam wrażenie,że się krzywo na mnie patrzy chociażby przy
zwykłej wizycie, gdy jestem przeziębiona.
Może gdybym miała dobry kontakt z rodzicami byłoby inaczej, ale niestety.Przyczyną większości moich problemów jest właśnie moja rodzina, a przez te zachowania mam jeszcze kłopoty ze zdrowiem, np. kołatanie serca, zawroty głowy.
Nie potrafie pójść do obcej mi osoby i powiedzieć,że mam jakieś problemy.
Pozdrawiam.
Zawsze mam wrażenie,że się krzywo na mnie patrzy chociażby przy
zwykłej wizycie, gdy jestem przeziębiona.
Może gdybym miała dobry kontakt z rodzicami byłoby inaczej, ale niestety.Przyczyną większości moich problemów jest właśnie moja rodzina, a przez te zachowania mam jeszcze kłopoty ze zdrowiem, np. kołatanie serca, zawroty głowy.
Nie potrafie pójść do obcej mi osoby i powiedzieć,że mam jakieś problemy.
Pozdrawiam.
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
bo to jest straszne, ale przecież on powinien pomóc ci, żeby strach zniknął !Anonymous pisze:przy lekarzu wydaje mi się to wszystko takie straszne.
co sądzisz o nauczycielce, do której masz zaufanie ? czy jest taka ?
czy masz ojca chrzestnego u którego mogłabyś się poradzić i który by z tobą poszedł ?
dziewczynko, muszę ci jeszcze coś powiedzieć: te napady agresji, zmiany nastroju to najprawdopodobniej nie jest wcale żadna choroba.
według mnie zamiast do lekarza powinnaś pójść raczej do psychologa. psycholog to trochę inny zawód. on odgadnie co mogłoby cię jakoś gnębić, lub ci przeszkadzać i bez twojej woli powodowało zmiany nastroju. samemu bardzo ciężko to odgadnąć.
dawniej w szkole był także psycholog, teraz nie wiem, bo uczyłem się w szkole bardzo dawno temu. jeśli na prawdę nie masz nikogo, komu mogłabyś zaufać zbierz odwagę i idź bezpośrednio do dyrektora szkoły, poproś go o osobistą rozmowę, a w niej poproś, żeby skierował cię dalej i wymień mu te osoby, którym nie chciałabyś, żeby on mówił.
jeśli będzisz bała się powiedzieć cokolwiek podaj mu tylko adres tego wątku czyli:
http://schizofrenia.evot.org/viewtopic.php?p=7179#7179
- zbyszek
- admin
- Posty: 8033
- Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
- Status: webmaster
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Nie bierz tego proszę poważnie, tutaj zawsze jest dla ciebie miejsce.Anonymous pisze: lepiej przejdź na inne forum...
Zwróć jednak uwagę, że na forach znajdziesz tylko słowa, a prawdziwą pomoc dadzą ci dopiero żywi ludzie.
Dlatego na forach szukaj tylko informacji.
Rzeczywiście przyczyną kłopotów może być zbliżający się okres dojrzewania.