Póki zbyszek nie dorośnie

[FreshEscape]

Nie mam możliwości pisania w każdym wątku. Bo mimo ze są ludzie zabijajaćy, szkalujacy, gnojący ludzi na tym forum. Z jakichś powodów, moja osoba jest izolowana, ponieważ zwyrola nazywam zwyrolem.
Odpowiadam wiec tu na inny wątek, jakie ciasto lubie, w takim banalnym temacie co lubisz. w temacie szczere pytanie odpowiedz...
Wiec lubie każde które zrobi moja partnerka !
Wiąze sie tu tak historia, ze moja luba zrobiła mufinki, i mimo ze teoretycznie normalna i obiadku do odgrzania nie zostawiał mi w pralce, to ze karnemelek, a nie melek zrobiła zagranica mufinki. I ja to jadłem. Karne melek to kwaśne melko, maślanka, kefir. Każdty ma na to nazwe

[Digital]

Ponoć nie lubi się w innych tego czego nienawidzi się w sobie. Nie zastanawiałeś się nigdy czy aby czasem sam nie jesteś zwyrolem?
Nie oceniam ciebie, żeby nie było, tym bardziej, że cię nie znam ale dużo o tobie mówi twoja postawa jaką prezentujesz tutaj na forum. Z jednej strony rysujesz się na bojownika o wolność jednostki, niby można dostrzec jakieś pozytywne przesłanki albo wymowę twoich poszczególnych postów, z drugiej jednak bezlitośnie atakujesz każdego kto ma choćby trochę odmienne zdanie od twojego. Gdy ktoś w jakiś sposób szczególnie taki którego ty nie tolerujesz widzi pewne sprawy inaczej niż ty z mostu jest twoim wrogiem i celem twoich ataków. Zdajesz sobie sprawę, że jest zachowanie godne stereotypowego trolla? Człowieka zaszufladkowanego, bardzo ograniczonego i z klapkami na oczach, który nie widzi nawet o centymetr dalej niż czubek własnego nastroszonego nosa? W ten sposób negujesz wszystko o co niby zabiegasz. Dwoistość, jak sam kiedyś wspomniałeś, czyli ogromny dysonans, dysproporcje oraz kontrast, słowem cechy które świadczą niezaprzeczalnie o twojej schizofrenii. W związku z powyższym, przepraszam ale jesteś jak dla mnie mało wiarygodny.

[FreshEscape]

Jeśli człowiek ma swoje zdanie i potrafi go bronić, to tak jest zwyrolem... Wszyscy normalsi są zwyrolami. Hahaha
Z tym ze ktoś staje sie moim wrogiem i w sumie całej reszty to nawet nie chce mi sie komentować...
Natomiast problem pewnych ludzi którzy tu wpadają, przeczytaja jakieś posty i oceniaja to jest dramat, zapraszam na czat zobaczysz jak fajnie sobie tam gadamy często i jaka jest fajna atmosfera. Ale ty chyba to tak za bardzo w człowieka i żywą rozmowe pewnie nie umiesz...ehhh. Bo przecież w moim poście było do zbyszka a nie do ciebie i do osoby z innego wątku. Wiec dla kogo i w czym mam byc wiarygodny ? Wiarygodny aby swobodnie pisać w każdym wątku ? A kto tu chłopie jest wiarygodny ?
Co do samego tematu, to nawet zabójca dostaje jakiś określony wyrok, potem jest czysty a jak sie dobrze zachowuje to skracją mu nawet na 25 do dziesiony wyrok. Takie kary bez terminu już sie mówi ze nie będą wydawane, bo to w niczym nie motywuje człowieka... Panie Zbyszek... A już lata świetlne jestem miły, czy jak to byciem miłym chlebkiem bożym powyższy nazywa wiarygodnym hahaahhaahaha

[Digital]

Było do Zbyszka, a mnie się nie spodobało. Bardzo nieprzyjemny ostentacyjnie rażący i denerwujący ton.

[Digital]

Zabójca nigdy nie zostaje oczyszczony z zarzutów, pozostaje zabójcą do końca swoich dni. Dźwiga to brzemię aż do ostatniego tchnienia.

[Digital]

Kiedyś pisałem na czacie, spoko jak ktoś lubi to fajna forma spędzania czasu. Ja mam zbyt dużo na głowie i zbyt mało czasu więc podziękuję.

[Digital]

Jednak dziękuję za zaproszenie.

[FreshEscape]

Ja nie będe sie bawił w psychollog, nie bede używał trudnych słów, brał do siebie tego ze ni z gruch nie z pietruch mnie atakujesz. Ciągle u ciebie ta nienawiść i złośc pod płaszczykiem katolika jest bardzo głeboka. Ze piszesz: nie będe oceniał, potem robi 10 zdań wywodów na ten temat.. Ja to zrobie prosto.

Widzisz Digital to jest publiczne forum, no ja to bym porównał do restauracji. No i siedze se w tej restauracji, se jem. Jakiś gość co ma juz dość zaczyna rzygać do akwarium, wskauje mi na stolik, robi kupe, podciera sie moją serwetą, pluje mi do zupy... No i co sie robi łamie krzesło, i go nap... nogą od tego krzesła i wyrzucam na zbity ryj.

Twoja rola na tym forum od mojego początku to jest taki gość, co se siedzi w kącie, je se zupe je, siedzi z pochyloną głową, kontem wszystko obserwuje. Jak już ktoś zrobi porządek z awanturujacym sie klientem, wstaje najgłośniej ze wszystkich krzyczy, wyraza swoje oburzenie. Ale twoja bezczelność i rola tutaj idzie znacznie dalej. Wychodzisz sobie z restauracji, wchodzisz do domu, właczasz komputer, wchodzisz na strone restauracji. Dajesz ocene 0 punktów i komentarz "Nie polecam podczas mojej obecnośći jeden z klientów został pobity i wyrzucony" Potem idziesz spać..

Straszna meczy d..a jesteś i taki typowy chu...k co na siłe chce być ważnym, niczym sie nie wyrózniając...

[Digital]

Cóż niezwykle ciekawy wywód. Wysiliłeś się i to już jest coś. Dziękuję, że mnie rozbawiłeś. Potrafisz być zabawny, a nie tylko wiecznie naburmuszony, to już coś nowego. Lepsze to niż te wieczne flaki z olejem albo jakieś przezwiska i posty z du..... Dobry kierunek, pochwalam.

[mateus]

Cóż niezwykle ciekawy wywód. Wysiliłeś się i to już jest coś. Dziękuję, że mnie rozbawiłeś. Potrafisz być zabawny, a nie tylko wiecznie naburmuszony, to już coś nowego. Lepsze to niż te wieczne flaki z olejem albo jakieś przezwiska i posty z du..... Dobry kierunek, pochwalam.

Usuń ciasteczka.

Ta www.evot.org

To umożliwia.

Obowiązek admina?

[Digital]

Serio ciasteczka? To chyba najmniejszy z twoich problemów, czy się mylę?

[mateus]

Serio ciasteczka? To chyba najmniejszy z twoich problemów, czy się mylę?

Wiesz digital nie wiem po co żyje ale czasami ta wola istnienia jest zastanawiająca. Fajnie że żyjemy.

[Digital]

Dla życia we wszystkich jego przejawach. Warto jest dotrzeć na sam koniec drogi. Nie prowadzą tam żadne skróty. Są tam za to wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania. Po drodze jednak każdy się poobija, potyka, nie raz wpadnie do rowu. Jednak nie ważne jest ile razy potkniesz albo upadniesz, ważne ile razy wstaniesz na nogi i
ruszysz naprzód.

[mateus]

Dla życia we wszystkich jego przejawach. Warto jest dotrzeć na sam koniec drogi. Nie prowadzą tam żadne skróty. Są tam za to wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania. Po drodze jednak każdy się poobija, potyka, nie raz wpadnie do rowu. Jednak nie ważne jest ile razy potkniesz albo upadniesz, ważne ile razy wstaniesz na nogi i
ruszysz naprzód.

Ja myślałem że zbysie i zdzichy tylko mnie podrabiają posty.