Odstawienie neuroleptyka
Moderator: moderatorzy
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Odstawienie neuroleptyka
Witam, ostatnie 8 miesięcy brałem olanzapine w dawce 2.5mg przed snem i fluwoksamine 50mg. (odstawiłem stopniowo w 7 dni do zera więc raczej nie mam objawów odstawiennych) a ostatni tydzień samą olanza 5mg. Chciałbym odstawić zolafren. Próbowałem nie brać 2 dni to pierwszego dnia usnąłem około 5 nad ranem a drugiego dnia nie spałem wogóle. Lekarz wprowadził mi 175 kwetiapiny bo twierdzi ,że ta dawka to odpowiednik 5 zolafrenu . Moje pytanie jak teraz jestem na kwetiapinie to łatwiejsze będzie odstawienie bo to inna substancja i krótko brana? i wogóle dziwi mnie ,że bez neuroleptyku spałem w 1 dzien a w drugi nie , przecież objawy odstawienne powinny być odrazu.
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyka
Pytań jest wiecej niż leków. Na co chorujesz ? Dlaczego chcesz odstawić olanzapine ? Ty chcesz odstawić czy lekarz ? I o co w ogóle pytasz i z jakim problemem sie zwracasz ? Bo za bardzo nie wiem
PS Ciebie leczy lekarz specjalista psychiatrii ? Czy Inżynier ? Bo nie wiem jak można przeliczać 5 mg zolafrenu na 175 kwetiapiny !!! Jak kurna w ogóle można przeliczać jeden neuroleptyk na drugi Kur.aaa !!! Ja swego czasu 7 mg rispoleptu łykałem jak landrynki. Gdzie np. 50mg kwetiapiny scina mnie na 12 do łózka. Kto cie leczy ??? Inżynier budownictwa co mu sie proporcja mieszania betonu musi zgadzać ? Czy lekarz, lekami psychotropowymi, co na każdego działają inaczej ???????
PS Ciebie leczy lekarz specjalista psychiatrii ? Czy Inżynier ? Bo nie wiem jak można przeliczać 5 mg zolafrenu na 175 kwetiapiny !!! Jak kurna w ogóle można przeliczać jeden neuroleptyk na drugi Kur.aaa !!! Ja swego czasu 7 mg rispoleptu łykałem jak landrynki. Gdzie np. 50mg kwetiapiny scina mnie na 12 do łózka. Kto cie leczy ??? Inżynier budownictwa co mu sie proporcja mieszania betonu musi zgadzać ? Czy lekarz, lekami psychotropowymi, co na każdego działają inaczej ???????
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
Czemu chce odstawić? bo ja się czuje lepiej bez neuroleptyków niż cokolwiek biorąc. Moja jednostka to zaburzenia schizotypowe choć wątpie bo byłem 7 dni w szpitalu. Jak jestem bez leków czysty (można ze mną normlanie pogadać, jestem spokojny i na wszystko mam chęć a teraz biorę te 175mg kwety to czuję jakby mi ktoś młotkiem w głowę uderzył non stop oszołomienie , niezdarny jestem jakiś a lekarza właśnie zmieniłem na nowego takiego z 35lat dobre opinie na znanylekarz.pl to poszedłem ,ale mówiłem mu nie chce spać jak po zolafrenie 12h to dał mi kwetiapinę.
Jedyne mój problem co mam to zaburzenia snu (zasypiam około 5 nad ranem) i trochę kiepsko z koncentracją. Dodatkowo mam brać pół tab. escitalopramu i po miesiącu całość i niby tą kwetiapinę stopniową się odstawi ,ale ja już straciłem nadzieje w leki i lekarzy, przerobiłem prawie kazdy ssri/snri trochę tlpd , większość neuroleptykow i lepiej jest bez leków tylko problem z tym snem a moje pytanie w tamtym poście brzmiało co łatwiej będzie mi odstawić 175 mg kwetiapiny branej np tydzien czy zolafren 2.5 /5 mg brany 8 miesięcy.
Nie ukrywam ,że chce włączyć medyczną marihuanę na sen bo to jedyne co mi pomaga.
Jedyne mój problem co mam to zaburzenia snu (zasypiam około 5 nad ranem) i trochę kiepsko z koncentracją. Dodatkowo mam brać pół tab. escitalopramu i po miesiącu całość i niby tą kwetiapinę stopniową się odstawi ,ale ja już straciłem nadzieje w leki i lekarzy, przerobiłem prawie kazdy ssri/snri trochę tlpd , większość neuroleptykow i lepiej jest bez leków tylko problem z tym snem a moje pytanie w tamtym poście brzmiało co łatwiej będzie mi odstawić 175 mg kwetiapiny branej np tydzien czy zolafren 2.5 /5 mg brany 8 miesięcy.
Nie ukrywam ,że chce włączyć medyczną marihuanę na sen bo to jedyne co mi pomaga.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2141
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Odstawienie neuroleptyka
zmęcz się troche idż na spacer
nie bierz narkotyków bo sie uzależnisz to najwiekszy bład
zolafren bierze sie na sen o 20 na spanie
a może weż 100 mg / d solianu podtrzymująca śladowa czy
np 200 mg / d ale w poludnie do 17 góra bo potem problem w zasypianiu
nie bierz narkotyków bo sie uzależnisz to najwiekszy bład
zolafren bierze sie na sen o 20 na spanie
a może weż 100 mg / d solianu podtrzymująca śladowa czy
np 200 mg / d ale w poludnie do 17 góra bo potem problem w zasypianiu
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2141
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Odstawienie neuroleptyka
a te 2,5 zolafrenu to nieodzuwalna dawka też bym ja brał
gdybym mógł nie dostał nawrotu
bierz ja bo mozesz dostać
NAWRÓT i duze dawki leków
ile lat chory i bierzesz leki
słyszałem z forum że ludzie przestali po kilku latach brac
100 mg/ d solianu i dostawali nawrotów
po co kolejny nawrót i przez to piekło latami przechodzić
gdybym mógł nie dostał nawrotu
bierz ja bo mozesz dostać
NAWRÓT i duze dawki leków
ile lat chory i bierzesz leki
słyszałem z forum że ludzie przestali po kilku latach brac
100 mg/ d solianu i dostawali nawrotów
po co kolejny nawrót i przez to piekło latami przechodzić
Re: Odstawienie neuroleptyka
Jakoś tak więc nie słyszałem o coś takiego jak rozmiar uniwersalny długość wkładki w cm i twoim zdaniem można było zobaczyć toMajanosComp2 pisze: ↑czw cze 08, 2023 5:27 pm Witam, ostatnie 8 miesięcy brałem olanzapine w dawce 2.5mg przed snem i fluwoksamine 50mg. (odstawiłem stopniowo w 7 dni do zera więc raczej nie mam objawów odstawiennych) a ostatni tydzień samą olanza 5mg. Chciałbym odstawić zolafren. Próbowałem nie brać 2 dni to pierwszego dnia usnąłem około 5 nad ranem a drugiego dnia nie spałem wogóle. Lekarz wprowadził mi 175 kwetiapiny bo twierdzi ,że ta dawka to odpowiednik 5 zolafrenu . Moje pytanie jak teraz jestem na kwetiapinie to łatwiejsze będzie odstawienie bo to inna substancja i krótko brana? i wogóle dziwi mnie ,że bez neuroleptyku spałem w 1 dzien a w drugi nie , przecież objawy odstawienne powinny być odrazu.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
Interesuje mnie tylko kwestia: jestem 3 dzień bez zolafrenu ale 2dni biorę kwetiapine 175mg czy to oznacza że tak jakbym znowu był na zolafrenie? Na podobne neuroprzekazniki działają leki. Bo logicznie pojmując kwetiapina to inny lek zolafren inny a chce odstawić.
Re: Odstawienie neuroleptyka
Jednych kwetiapina, nawet w minimalnych dawkach sieka, innych nie. Jednych olanzapina zamula, innych, nawet w maksymalnych dawkach nie. Zależy od naturalnego, tzn. chorobowego pobudzenia lub uśpienia danych rejonów mózgu. Dopamina ("wychwyt zwrotny dopaminy"/ "inhibitory wychwytu zwrotnego dopaminy", czyli środki psychotropowe) może mieć żrącą postać, gdy "zastawka okołokątnicza" w jelitach nie działa sprawnie, to taka moja teza. Jest wtedy żrąca, powoduje stany zapalne i atrofię tkanki mózgowej. Ja biorę olanzapinę o dwudziestej, lub godzinę przed lub po, bo po niej śpię, co prawda i tak zasypiam o późnych godzinach, ale budzę się "nawet" przed jedenastą. Mam przykre doświadczenia z kwetiapiną, też czułam właśnie takie uderzenie w głowę lub jakby ktoś na siłę mi ją przytrzymywał. Według mojego rozeznania podaje się ją częściej przy chorobie dwubiegunowej, przy nadmiernym pobudzeniu. Ale trudno nam jest odpowiedzieć na Twoje zasadnicze pytanie. Jak odstawiłam raz leki psychotropowe, to budziłam się o różnych porach dnia, bo mój organizm nie ma własnego rytmu dobowego, co mocno irytowało moją mamę, z którą mieszkam. Ale było z mojej strony i ugotowane i posprzątane, robiłam za trzech. Leki to farmakologiczny gorset, nic poza tym. Ci, co halucynowali (głosy komentujące lub nakazujące), w większości dalej halucynują.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
Stwierdziłem ,że najwyżej pobiorę tą dawke 175mg bo lekarz stwierdził ,ze jak escitalopram zaskoczy po 2-3 tyg to już mogę zmniejszyć kwetiapinę np do 150 się wszystko okaże. Przecież nie będę co chwilę zmieniał lekarza bo ich przerobiłem z 8 i to prywatnie. Nie pracuję narazie to mam czasu tylko martwi mnie że tak się chce jeść np na 5 zolafenu to dało radę wytrzymać a tu taki głód masakra
Re: Odstawienie neuroleptyka
a ty liczysz ze odstawisz i nagle wyzdrowiejesz ty masz nabyte przez chorobe dysfunkcje a leki jedynie cie upierdalają.
Tu by trzeba było jakies chipnozy albo cos takiego xD
Tu by trzeba było jakies chipnozy albo cos takiego xD
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyka
Piszesz mi na priv zebym coś napisał w wątku. Co ja ci chłopie moge napisać ? 8 lekarzy, prywatnie przerobiłeś, wszystkie neuroleptyki. I wiekszość ssrii. A o zmainie leków kwetaplexu piszesz po 2 dniach brania !?!? Jak tak wygląda twoje leczenie, czy ja, czy ktokolwiek. Nawet lekarz psychiatri w niczym ci nie pomoże.
TY NIE JESTES OD TEGO ABY SIE LECZYC SAMEMU. I dobierać sobie leki, brać lub nie brać. Polecz sie u jednego lekarza 1, 2 lata. I wtedy coś zmieniaj jak nie ma poprawy. Stosując sie oczywiście do zalecen lekarza, który cie prowadzi !!! Prowadzi, a nie że ty go prowadzisz !!!
Albo jest cięzka postać schizofreni, gdzie pacjent jeszcze nie zdaje sobie sprawy z objawów. Albo Grupa A zaburzeń osobowości, czyli schizoidalizm. I wtedy leki tylko łagodzą objawy. Zresztą, na schizofrenie, raczej nie dostał byś SSRI.
Natomiast w Polsce wciąż w Polsce leczniem nie kieruje lekarz, a NFZ. 1 mg Rispoleptu na zaburzenia osobowosci kosztuje ze 100zł na 30 dni. A na schizofrenie 4 zł. A do tego jest kupa leków dodatkowych.
Nie chce cie dołować, ale chorej osobowości nie da sie wyleczyć. Oby to była, tylko zle leczona schizofrenia
Jak chcesz żebym coś pisał, to przede wszystkim nie mów o lekach. MÓW O TWOICH OBJAWACH, PROBLEMACH. Bo nie napisałeś na ten temat nic. A chcesz żeby ci ktoś doradził. Pisz co i jak od dziecka, do dziś. Co i jak u ciebie wygląda. Ile masz lat, jak z pracą, związki. NIe żeby mnie to interesowało.
TY NIE JESTES OD TEGO ABY SIE LECZYC SAMEMU. I dobierać sobie leki, brać lub nie brać. Polecz sie u jednego lekarza 1, 2 lata. I wtedy coś zmieniaj jak nie ma poprawy. Stosując sie oczywiście do zalecen lekarza, który cie prowadzi !!! Prowadzi, a nie że ty go prowadzisz !!!
Albo jest cięzka postać schizofreni, gdzie pacjent jeszcze nie zdaje sobie sprawy z objawów. Albo Grupa A zaburzeń osobowości, czyli schizoidalizm. I wtedy leki tylko łagodzą objawy. Zresztą, na schizofrenie, raczej nie dostał byś SSRI.
Natomiast w Polsce wciąż w Polsce leczniem nie kieruje lekarz, a NFZ. 1 mg Rispoleptu na zaburzenia osobowosci kosztuje ze 100zł na 30 dni. A na schizofrenie 4 zł. A do tego jest kupa leków dodatkowych.
Nie chce cie dołować, ale chorej osobowości nie da sie wyleczyć. Oby to była, tylko zle leczona schizofrenia
Jak chcesz żebym coś pisał, to przede wszystkim nie mów o lekach. MÓW O TWOICH OBJAWACH, PROBLEMACH. Bo nie napisałeś na ten temat nic. A chcesz żeby ci ktoś doradził. Pisz co i jak od dziecka, do dziś. Co i jak u ciebie wygląda. Ile masz lat, jak z pracą, związki. NIe żeby mnie to interesowało.
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
Mam 27lat , będąc dzieckiem zawsze byłem żywy , nie miałem problemu z nawiązywaniem kontaktów . Nazywali mnie diabłem i wodzirejem Potem w wieku gimnazjalnym byłem prześladowany przez 2 dziewczyny że niby niski wzrost a chciałem brać na to hormony i nie dostałem. Już wtedy w wieku 15lat, zauważyłem że świat jest szary, chce tylko usnąć i pojawiły się pierwsze problemy z koncentracją. Czytając książkę nie wiedziałem o co w niej chodzi i nie mogłem się skupić na prostych zdaniach i stałem się małomówny, wycofany. Ten stan trwał całe wakacje przed pójściem do liceum. Potem w wieku 16 lat w szkole średniej miałem wśród ludzi uczucie gorąca, szybkie bicie serca że coś zle powiem albo będę wydawał się dziwny wśród ludzi. Nigdy nie lubiłem odpowiadać na lekcji przy całej klasie. Wkońcu znalazłem rozwiązanie w narkotykach tzn marihuanie. Paliłem 3 lata codziennie aż musiałem zmienić liceum na dużo słabsze. Po zaprzestaniu były objawy że się wszyscy na mnie patrzą, zburzenia czasu, np. minęło 5 min a mi się wydawało że 1h, nie mogłem spać wogóle taka niby psychoza ponarkotykowa i dostałem zolafren 10 , brany przez pół roku i mnie to puściło i zacząłem brać antydepresant przez 2-3 lata było dobrze. Potem znowu zapaliłem raz na leku dostałem akatyzji szpital znowu leki i tak się leczę non stop. Główne moje objawy bez jakichkolwiek leków to: zaburzenia snu - nie śpię wogóle albo o 5 nad ranem zasypiam, kołatanie serca/niepokój wśród ludzi ale bez uczucia że jestem obserwowany czy coś , problemy z koncentracją, sprawdzanie po 5x czy zakręciłem kran z wodą lub czy zgasiłem światło, tiki nerwowe np. kręce sobie włosy albo drape się po głowie. a moja diagnoza po szpitalu gdzie bylem 7 dniu i na odstawce róznych leków to zaburzenia schizotypowe i zaburzenia nastroju.FreshEscape pisze: ↑pt cze 09, 2023 2:14 pm Piszesz mi na priv zebym coś napisał w wątku. Co ja ci chłopie moge napisać ? 8 lekarzy, prywatnie przerobiłeś, wszystkie neuroleptyki. I wiekszość ssrii. A o zmainie leków kwetaplexu piszesz po 2 dniach brania !?!? Jak tak wygląda twoje leczenie, czy ja, czy ktokolwiek. Nawet lekarz psychiatri w niczym ci nie pomoże.
TY NIE JESTES OD TEGO ABY SIE LECZYC SAMEMU. I dobierać sobie leki, brać lub nie brać. Polecz sie u jednego lekarza 1, 2 lata. I wtedy coś zmieniaj jak nie ma poprawy. Stosując sie oczywiście do zalecen lekarza, który cie prowadzi !!! Prowadzi, a nie że ty go prowadzisz !!!
Albo jest cięzka postać schizofreni, gdzie pacjent jeszcze nie zdaje sobie sprawy z objawów. Albo Grupa A zaburzeń osobowości, czyli schizoidalizm. I wtedy leki tylko łagodzą objawy. Zresztą, na schizofrenie, raczej nie dostał byś SSRI.
Natomiast w Polsce wciąż w Polsce leczniem nie kieruje lekarz, a NFZ. 1 mg Rispoleptu na zaburzenia osobowosci kosztuje ze 100zł na 30 dni. A na schizofrenie 4 zł. A do tego jest kupa leków dodatkowych.
Nie chce cie dołować, ale chorej osobowości nie da sie wyleczyć. Oby to była, tylko zle leczona schizofrenia
Jak chcesz żebym coś pisał, to przede wszystkim nie mów o lekach. MÓW O TWOICH OBJAWACH, PROBLEMACH. Bo nie napisałeś na ten temat nic. A chcesz żeby ci ktoś doradził. Pisz co i jak od dziecka, do dziś. Co i jak u ciebie wygląda. Ile masz lat, jak z pracą, związki. NIe żeby mnie to interesowało.
To tak po krótce.
Moim zdaniem albo mam te zaburzenia albo jestem zdrowy i mam przestawiony sen. Sam już nie wiem . Wkur%ia mnie że muszę brać leki i parę dodatkowych kg mi wpadnie a chodzę na siłownię , dbam o sylwetkę i tak mam spory brzuch.
Praca to przerobiłem z 7 zakładów produkcyjnych po 2-3 miesiące . Najdłuzej w pracy biurowej się utrzymałem z 10 miesięcy. U mnie to wygląda tak : rok nie pracuje , pare miesięcy pracuje i nie pracuje tak w kółko. Utrzymują mnie rodzice , chciałbym iść do pracy ale na tych lekach jestem jak chodzące zombie...
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
a i dziewczyny nigdy nie miałem
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyka
Nic ci nie będe doradzał. Od tego jest lekarz. NAtomiast powiem na ten temat tak jak ja bym o sobie myslał. W tej sytuacji. Jak sie to zaczeło koło 15 czyli koło wieku dojrzewania. To raczej typowe jest dla zaburzen osobowosci. I diagnoza schizotypi raczej jest dobra. Tutaj małe dawki leków, mogą wspomoc. Ale psychoterapia to podstawa. Sam gadałem że gadaniem nie wyleczysz. Ale można lepiej żyć dzięki zwykłej gadce z psychoterapeutą.
Martwie mnie tylko to że piszesz, jestem zdrowy tylko coś tam... sen !!! A co ci tych 8 psychiatrów powiedziało. Wpisało. Bo przecież coś musieli. Może warto podjąąć ryzko i poprosciść o skierowanie na zamknięty na oddział ogólny. I sie przebadać kilka tygodni ? Zeby przynajmniej wiedzieć na czym sie stoi ?
Martwie mnie tylko to że piszesz, jestem zdrowy tylko coś tam... sen !!! A co ci tych 8 psychiatrów powiedziało. Wpisało. Bo przecież coś musieli. Może warto podjąąć ryzko i poprosciść o skierowanie na zamknięty na oddział ogólny. I sie przebadać kilka tygodni ? Zeby przynajmniej wiedzieć na czym sie stoi ?
-
- zarejestrowany użytkownik
- Posty: 14
- Rejestracja: czw cze 08, 2023 5:20 pm
Re: Odstawienie neuroleptyka
Pierwszy mój psychiatra stwierdził zaburzenia lękowe-depresyjne a pózniej kolejni to samo dodając fobie społeczną Ci ostatni to już przepisują z poprzednich kart leczenia diagnnozę . Do szpitala nie idę , po co mam się na to napatrzeć raz byłem i dziękuje. Ludzie tam są tacy odklejeni że nie wiedza jak się nazywają i mówią sami do siebie. Sami wariaci a ja np nigdy nie miałem głosów czy halucynacji.
Re: Odstawienie neuroleptyka
Może Cię zaskoczę albo i nie, ale psychiatra nie jest od leczenia, tylko od przepisywania tabletek. Przerobiłeś już ich tylu, że chyba sam wiesz. Jeśli chcesz odstawić leki, musisz wziąć odpowiedzialność za własne zdrowie. Co mam na myśli?
1. Zdobądź wiedzę o tym, jak działają Twoje leki. Nie jest to wiedza tajemna. Istnieją dobre, powszechnie dostępne źródła. 5 mg olanzapiny ma silniejsze działanie "przeciwpsychotyczne" niż 175 mg kwetiapiny (pod względem blokady receptora D2 - ok. 50% ola vs 15-20% kweta*), więc nie wiem, co Twój psychiatra miał na myśli mówiąc, że to odpowiedniki. Jeśli brałeś długotrwale olanzapinę (silny neuroleptyk), to takie nagłe przejście na o wiele słabszy neuroleptyk (kweta) jest ryzykowne, bo masz możliwość objawów z odstawienia olanzapiny - nagły przeskok na o wiele mniejszą (słabszą) blokadę D2 przez kwetę.
2. Odpowiedz sobie na pytanie, na jakich lekach czujesz/czułeś się dobrze i stabilnie. Poprzez "stabilnie" mam na myśli, że się wysypiasz w nocy, jesteś aktywny/produktywny w ciągu dnia, masz pod kontrolą emocje i masz dobre samopoczucie. Nie żongluj dawkami z dnia na dzień, pobierz lek, aż się ustabilizujesz.
3. Postaraj się ograniczyć ilość leków, które bierzesz tylko do tych, na których funkcjonujesz stabilnie (patrz pkt. 2) i powiedz o tym swojemu lekarzowi. Branie dwóch i więcej neuroleptyków jednocześnie uważam za głupotę. Jeśli Twój lekarz przepisuje jakiś lek tylko po to, aby zamaskować efekty uboczne innego leku - zmień lekarza.
4. Będąc już stabilny, możesz zacząć myśleć o psychoterapii. To jedyny lek działający długoterminowo i bez skutków ubocznych.
5. Zacznij odstawianie tylko wtedy, gdy jesteś stabilny. Stosowany zwykle przez lekarzy okres odstawienia 1-4 tygodni może okazać się zbyt krótki. Są badania* rekomendujące redukcję o 25%-50% ostatniej dawki co 3-6 miesięcy lub (bardziej łagodnie) o 10% ostatniej dawki co 4 tygodnie, więc realnie odstawianie może trwać kilka(naście)/dziesiąt(?) miesięcy, bo zmniejszasz dawkę nieliniowo. Ogólna zasada odstawiania jest taka, że po zmniejszeniu dawki będziesz mieć jakieś objawy z odstawienia (jak szybko nastąpią zależy m.in. od czasu półtrwania leku). Po zmniejszeniu dawki, czekasz te np. 4 tygodnie (lub dłużej) po to, by się ustabilizować na nowej dawce i zmniejszasz znowu tylko wtedy, gdy jesteś znowu stabilny. Jeśli bierzesz kilka leków, odstawianie lepiej zacząć od leku najbardziej stymulującego (zwykle jest to jakiś SSRI). Leki odstawiasz jeden po drugim, nie kilka na raz.
6. Odpuść sobie samoleczenie się marihuaną, jeśli chcesz być wolny od psychoz i normalnie funkcjonować.
*źródło: Mogę przesłać odnośnik w prywatnej wiadomości, bo mi wyskakuje komunikat, że "spamuję"
1. Zdobądź wiedzę o tym, jak działają Twoje leki. Nie jest to wiedza tajemna. Istnieją dobre, powszechnie dostępne źródła. 5 mg olanzapiny ma silniejsze działanie "przeciwpsychotyczne" niż 175 mg kwetiapiny (pod względem blokady receptora D2 - ok. 50% ola vs 15-20% kweta*), więc nie wiem, co Twój psychiatra miał na myśli mówiąc, że to odpowiedniki. Jeśli brałeś długotrwale olanzapinę (silny neuroleptyk), to takie nagłe przejście na o wiele słabszy neuroleptyk (kweta) jest ryzykowne, bo masz możliwość objawów z odstawienia olanzapiny - nagły przeskok na o wiele mniejszą (słabszą) blokadę D2 przez kwetę.
2. Odpowiedz sobie na pytanie, na jakich lekach czujesz/czułeś się dobrze i stabilnie. Poprzez "stabilnie" mam na myśli, że się wysypiasz w nocy, jesteś aktywny/produktywny w ciągu dnia, masz pod kontrolą emocje i masz dobre samopoczucie. Nie żongluj dawkami z dnia na dzień, pobierz lek, aż się ustabilizujesz.
3. Postaraj się ograniczyć ilość leków, które bierzesz tylko do tych, na których funkcjonujesz stabilnie (patrz pkt. 2) i powiedz o tym swojemu lekarzowi. Branie dwóch i więcej neuroleptyków jednocześnie uważam za głupotę. Jeśli Twój lekarz przepisuje jakiś lek tylko po to, aby zamaskować efekty uboczne innego leku - zmień lekarza.
4. Będąc już stabilny, możesz zacząć myśleć o psychoterapii. To jedyny lek działający długoterminowo i bez skutków ubocznych.
5. Zacznij odstawianie tylko wtedy, gdy jesteś stabilny. Stosowany zwykle przez lekarzy okres odstawienia 1-4 tygodni może okazać się zbyt krótki. Są badania* rekomendujące redukcję o 25%-50% ostatniej dawki co 3-6 miesięcy lub (bardziej łagodnie) o 10% ostatniej dawki co 4 tygodnie, więc realnie odstawianie może trwać kilka(naście)/dziesiąt(?) miesięcy, bo zmniejszasz dawkę nieliniowo. Ogólna zasada odstawiania jest taka, że po zmniejszeniu dawki będziesz mieć jakieś objawy z odstawienia (jak szybko nastąpią zależy m.in. od czasu półtrwania leku). Po zmniejszeniu dawki, czekasz te np. 4 tygodnie (lub dłużej) po to, by się ustabilizować na nowej dawce i zmniejszasz znowu tylko wtedy, gdy jesteś znowu stabilny. Jeśli bierzesz kilka leków, odstawianie lepiej zacząć od leku najbardziej stymulującego (zwykle jest to jakiś SSRI). Leki odstawiasz jeden po drugim, nie kilka na raz.
6. Odpuść sobie samoleczenie się marihuaną, jeśli chcesz być wolny od psychoz i normalnie funkcjonować.
*źródło: Mogę przesłać odnośnik w prywatnej wiadomości, bo mi wyskakuje komunikat, że "spamuję"
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyka
@pacjent01 wszystko fajnie napisałeś. Nawet by można uwierzyć gdyby sie miało DAŁNA. Wszystkim PACJENTOM radzącym jak odstawiać, brać leki i co jak lek działa. Zycze szczere WYPIERDA..Ć. Sam sie chłopie lecz swoimi metodami, a nie latami nazywasz sie pacjetem i tkwisz w chorobie i jeszcze innym radzisz !!! Szczyt cynizmu to jest !!!
Re: Odstawienie neuroleptyka
A może trochę mniej agresji, więcej pokory? Dałoby radę? Nie znasz mnie, więc spuść z tonu. Tak się składa, że skutecznie wychodzę z choroby, uwalniam się od leków i wiodę w miarę normalne życie. Zdrowia życzę, bo z tonu wypowiedzi wnioskuję, że chwilowo Cię opuściłoFreshEscape pisze: ↑pt cze 09, 2023 8:19 pm @pacjent01 wszystko fajnie napisałeś. Nawet by można uwierzyć gdyby sie miało DAŁNA. Wszystkim PACJENTOM radzącym jak odstawiać, brać leki i co jak lek działa. Zycze szczere WYPIERDA..Ć. Sam sie chłopie lecz swoimi metodami, a nie latami nazywasz sie pacjetem i tkwisz w chorobie i jeszcze innym radzisz !!! Szczyt cynizmu to jest !!!
Re: Odstawienie neuroleptyka
W okresie dojrzewania prawdopodobnie zacząłeś się onanizować, stąd pojawiło się złe mniemanie o sobie czyli zaniżona samoocena. Pierwsze niepowodzenia z dziewczynami w tak młodym wieku poskutkowały głębszym wycofaniem oraz jako skutkiem depresją lękową. Próbowałeś sobie poradzić sam, sięgając po narkotyki. Niestety nie poczyniłeś wcześniej żadnych postępów wyłącznie pogrążając się coraz głębiej w depresji i osamotnieniu. Narkotyki nigdy niczego nie rozwiązują. Do tego doszła fobia społeczna i nerwica natręctw. Skumulowane konflikty z którymi nie umiałeś sobie poradzić doprowadziły do wybuchu psychozy. Tak to widzę. Narkotyk zadziałał na zasadzie katalizatora przyśpieszając cały proces zapadania się do wewnątrz oraz uwalniając skrywane fobie. Wydobył to co próbowałeś zamieść pod dywan przez lata nałogów, a jak wypłynęło, to tego nie udźwignąłeś. Dopóki nie poukładasz sowich spraw wewnątrz umysłu, czytaj nie rozwiążesz swoich konfliktów wewnętrznych lepiej nie sięgaj po M. Pierwszy lekarz bardzo dobrze ciebie zdiagnozował. Obecnie największym problemem nie są leki lecz zapewne niepoukładane sprawy. Powinieneś zastosować terapię 12 kroków. Na pewno potrzebujesz dobrego psychoterapeuty oraz czegoś na lęki. Polecam CBD, nie zawiera czynnika psychoaktywnego więc powinno dobrze zadziałać, pod warunkiem, że nie ukierunkuje ciebie w stronę narkotyków, sam powinieneś to ocenić. Co do leków, tak jak pisał kolega wyżej, zadecyduje lekarz.
Więcej wiary w siebie, a będzie dobrze. Dziś co druga osoba mierzy się z podobnymi problemami, szczególnie wśród młodzieży jest to bardzo nasilone. Jak nie jesteś na topie to zostajesz wyeliminowany. Kiedyś tak nie było, kiedyś pedagodzy byli autorytetami i skutecznie pilnowali porządku. Dziś jest zupełna anarchia i wychowanie bezstresowe, stąd silniejsi osobnicy bardzo skutecznie i całkowicie bezkarnie niszczą słabszych. w tak zwanych białych rękawiczkach, przykładowo za pomocą social mediów. Panuje kult ciała, a jak odstajesz od reszty zaraz lecisz na bocznicę. Nie da się wygrać z wiatrakami więc może nie tędy droga. Należy na sam początek zaakceptować siebie, swoje lęki oraz słabości. To kim jesteś nie czyni cię gorszym, nawet gdy inni tobie to wmawiają. Każdy człowiek jest inny, każdy wyjątkowy i niepowtarzalny, i każdy tak samo ma prawo dożycia, miłości oraz szczęścia. Zawsze też jest szansa, to tak na pocieszenie, w takim świecie spotkać bratnią duszę. Warunkiem jest akceptacja siebie, miłość własna i otwarcie się na świat. Na taki świat jakim jest ze wszystkimi jego wadami. Jedynie zła nie należy nigdy tolerować. Warto zrobić rachunek sumienia, a jak podołasz to nawet iść do spowiedzi. Warunkiem jest tylko chęć zmiany czegoś w sobie i poprawy. Tak dojdziesz do ładu z własnym sumieniem. Zacznij jednak od wybaczenie twoim oprawcom, bez tego nie ruszysz z miejsca.
Dobrze, że trzymasz się niskich dawek, to rozsądna strategia. Jeżeli nie da się czegoś wyleczyć ot tak, to przynajmniej warto trzymać w ryzach eliminując ryzyko skutków ubocznych.
Więcej wiary w siebie, a będzie dobrze. Dziś co druga osoba mierzy się z podobnymi problemami, szczególnie wśród młodzieży jest to bardzo nasilone. Jak nie jesteś na topie to zostajesz wyeliminowany. Kiedyś tak nie było, kiedyś pedagodzy byli autorytetami i skutecznie pilnowali porządku. Dziś jest zupełna anarchia i wychowanie bezstresowe, stąd silniejsi osobnicy bardzo skutecznie i całkowicie bezkarnie niszczą słabszych. w tak zwanych białych rękawiczkach, przykładowo za pomocą social mediów. Panuje kult ciała, a jak odstajesz od reszty zaraz lecisz na bocznicę. Nie da się wygrać z wiatrakami więc może nie tędy droga. Należy na sam początek zaakceptować siebie, swoje lęki oraz słabości. To kim jesteś nie czyni cię gorszym, nawet gdy inni tobie to wmawiają. Każdy człowiek jest inny, każdy wyjątkowy i niepowtarzalny, i każdy tak samo ma prawo dożycia, miłości oraz szczęścia. Zawsze też jest szansa, to tak na pocieszenie, w takim świecie spotkać bratnią duszę. Warunkiem jest akceptacja siebie, miłość własna i otwarcie się na świat. Na taki świat jakim jest ze wszystkimi jego wadami. Jedynie zła nie należy nigdy tolerować. Warto zrobić rachunek sumienia, a jak podołasz to nawet iść do spowiedzi. Warunkiem jest tylko chęć zmiany czegoś w sobie i poprawy. Tak dojdziesz do ładu z własnym sumieniem. Zacznij jednak od wybaczenie twoim oprawcom, bez tego nie ruszysz z miejsca.
Dobrze, że trzymasz się niskich dawek, to rozsądna strategia. Jeżeli nie da się czegoś wyleczyć ot tak, to przynajmniej warto trzymać w ryzach eliminując ryzyko skutków ubocznych.
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Odstawienie neuroleptyka
@digital. Nie chiało mi sie nawet do końca czytać twojego WYSRYWU. Ale jak masz tak pisać to zaczni może leczyć rodzinne. Może ci w końcu przynajmniej na jakiś czas zamkną. Bo raczej nikt na dłużej z takim latetem by nie wytrzymał. Piszesz opinie jak biegły sądowy, nie zadając nawet jednego pytania. A twoja opinia jest zlepkiem twoich własnych problemów. KLASYCZNY IMBEZCYLZIM ZACZYNA SIE I KONCZY NA WYDAWANIU OPINI. NIE ZADAWAJAC ZADNYCH PYTYAN. \
Szczerze coraz bardziej chce mi sie rzygać na tym forum. Ale im bardziej mi sie chce, tym bardziej hasło JAZDA Z KURWAMI. Zachęca mnie do udziału. Jeden w pierwszym poście na forum, bawi sie w doradzacza. Jednocześnie nazywając sie PACJENT, jeszcze jest tak bezczelny że czyjś zaburzony kurwinizm inteligenci ktoś ma czelnośc skląć jak nie powiem co. I mówi że z\drowie mnie opuściło hahahahahah. Drugi bawi sie w psychiatre sądowego, nie zadając pytań. Wygłaszając swoje opinie. Kur...a ludzie co was broni przed zdaniem tytułu lekarza magistra i zrobienie specjalizacji ???? Chyba tylko pusty łeb i pusta osobowość...
PS digital jak bym miał pisać prawdopodobnie o tobie. To chłopie przestań cpać. Bo jesteś coraz bardziej obrzydliwy i głupszy z każdym postem.. Pozdro 500V
Szczerze coraz bardziej chce mi sie rzygać na tym forum. Ale im bardziej mi sie chce, tym bardziej hasło JAZDA Z KURWAMI. Zachęca mnie do udziału. Jeden w pierwszym poście na forum, bawi sie w doradzacza. Jednocześnie nazywając sie PACJENT, jeszcze jest tak bezczelny że czyjś zaburzony kurwinizm inteligenci ktoś ma czelnośc skląć jak nie powiem co. I mówi że z\drowie mnie opuściło hahahahahah. Drugi bawi sie w psychiatre sądowego, nie zadając pytań. Wygłaszając swoje opinie. Kur...a ludzie co was broni przed zdaniem tytułu lekarza magistra i zrobienie specjalizacji ???? Chyba tylko pusty łeb i pusta osobowość...
PS digital jak bym miał pisać prawdopodobnie o tobie. To chłopie przestań cpać. Bo jesteś coraz bardziej obrzydliwy i głupszy z każdym postem.. Pozdro 500V