Z premedytacją..!
Moderator: moderatorzy
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
W książce też ale o nieznanej urodzie. brakuje niestety opisów ludzi. Archaiczna dosyć powieść. Film bardziej na czasie choć już też leciwy.
Re: Z premedytacją..!
Dopełnienie powyższego: viewtopic.php?t=38285 (Dział: kto pomoże/: "Interdyscyplinarnie: Co to za ból? Serio") Może ktoś się w realu do mnie odezwie i wytłumaczy, dlaczego muszę to wszystko znosić. Adres znają, niech napiszą list.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
Pomyśl sobie, że cierpisz za grzechy tego świata i ofiaruj swoje cierpienie najbardziej potrzebującym w duchu. Niby takie nic, a pomaga.
Re: Z premedytacją..!
A może to ta Edyta, której w przedszkolu "zabrałam" chłopaka..? Dopiero po tylu latach przyjrzałam się zdjęciu z przedszkola. Ten chłopczyk stoi obok mnie tak roztkliwiony, a siedząca w przeciwnym rogu Edyta ostentacyjnie odwraca głowę od fotografującego. Wspomnień z tej sytuacji i o owym chłopcu nie mam żadnych, a jednak po tylu latach pamiętam jej imię, długo musiała się na mnie boczyć.
Re: Z premedytacją..!
A H-Alinka, czyli Alicja to bratowa żony kierownika. Pan kierownik mówił mi, że "nie można odczuwać mózgu, bo nie posiada on receptorów czuciowych", a ja doczytałam później, że opony mózgowe takowe posiadają, więc można odczuwać ucisk rejonów, w których toczy się stan zapalny i atrofia, czego skutkiem jest poszerzenie komór w mózgu, mózg może więc swędzieć, szczypać, boleć... Ps.1 Przez Pawła też przemawiało kilka osób jednocześnie. Ps.2 Trzeba mówić stop iniekcjom, bo podwajają one tzw. "urojenie odsłonięcia". Trzeba mówić stop elektrowstrząsom, bo żadnego antydepresyjnego działania one nie wykazują. Ja miałam ich dwadzieścia sztuk, to wiem i ten nieprzyjemny skutek uboczny, czyli częściowa utrata pamięci. Młodzi psychiatrzy uczą się, by nie przepisywać antydepresantów osobom ze schizofrenią, bo "nasilają one stany urojeniowe i maniakalne". Mnie w Warcie kilka lat temu poobserwowano dwa tygodnie i dano mi antydepresant (sertralinę), po którym znów poczułam się jak człowiek i pół roku go brałam. Ps. 3 Gdy pacjent mówi o służbach, wywiadzie, masonach i illuminatach oraz satelitach, chipach, procesorach, używa on zaimka "oni". I tu psychiatra wie swoje, bo przecież nie ma żadnych "oni". To mnie bardzo irytuje. Bo eksperymenty na ludziach są. Ps.4 Psychiatrzy wszystko o nas wiedzą, a pytania zadają, by na podstawie reakcji pacjenta ćwiczyć się w jeszcze lepszym aktorstwie. Ps.5 Że schizofrenia to choroba mózgu, to wiadomo, ale nikt nie wie, gdzie umiejscowić urojenia (hipochondryczne, wielkościowe, ksobne itp.), więc pozostają one komiksową chmurką. Może się powtarzam, ale napiszę jeszcze raz: Rozdział "F" połknął rozdział "G" (ICD-10, ICD-11). Neurolodzy boją się psychiatrów, bo kto się lepiej zna na falach mózgowych? Raczej neurolodzy. Mnie mniej więcej raz w tygodniu obdarowują zmianą percepcji: Widzę wtedy każdy szczegół z otoczenia, od razu uświadamiam sobie, z jakiego tworzywa on jest. //"Anatomiczne zmiany w mózgu w schizofrenii", artykuł przeglądowy z roku 2015: https://www.termedia.pl/Anatomiczne-zmi ... 9,1,0.html (Ewelina Dziwota, Agnieszka Łaba-Stefanek, Olga Małolepsza, Nikodem Skoczeń, Marcin Olajossy)
- Katastrofa
- bywalec
- Posty: 2216
- Rejestracja: pn maja 08, 2023 4:43 pm
Re: Z premedytacją..!
Niebezpieczne jest życie ludzkie w once dzielnicy nieznanej zafrożone! Ochrona! Schron! Bunkier! Napalm!
Re: Z premedytacją..!
Edyta na wspomnianym zdjęciu miała meksykańskie, albo kubańskie podkolanówki, tzn. takie ocieplacze do nóg. Kuba to z tego, co dziś czytałam, mistrzowie biotechnologii i znają się na skrawaniu metali, chociaż może też są plastikowe lub kauczukowe chipy (?) "O La La, mandolina" (Tadeusz Woźniakowski) śpiewa dziś moja mama (nie znałam do tej pory tej piosenki), która ma w sobie wszyty lub wstrzyknięty procesor. Nie jest alkoholiczką, tylko dostaje podprogowe sugestie, komunikaty, że ma się napić. Po kilkunastu miesiącach znów jej się objawia jej nieżyjąca mama, moja babcia. Ktoś musiał wykraść rodzinne zdjęcia. Można nasyłać halucynacje, a nawet sny. Możliwe, że wybrani do tego to głównie osoby ze schizofrenią, bo dawne określenie schizofrenii to otępienie młodzieńcze, czyli Dementia praecox... i demencją starczą ("z ciałami Levy'ego" również). Język werbalny można przekształcać w niewerbalne sugestie, komunikaty. Już dawno im wiadomo, gdzie jest świadomość. Jeżeli "schizofreników" jest w Polsce 275 000 (nie żadne tam 1% czyli 380 000, bo ileż osób bez schizofrenii zażywa te same leki psychotropowe...), to proszę zważyć, że technologicznie jest to możliwe, że mają kamery w oczach i są chodzącymi "pluskwami", jeżeli co dwa tygodnie, co miesiąc, albo co trzy miesiące dostają zastrzyk domięśniowo i są rozsiani po całej Polsce. Pogłaskajcie po głowie swojego "schizofrenika", bądźcie dla niego czuli. Nasze domowe zwierzaki też mają chipy, niby tylko do identyfikacji w przypadku zaginięcia. A na OLX-sie ktoś od końca maja wyprzedaje stare, czyli zabytkowe instrumenty w mojej okolicy. Mandolinę dwa tygodnie temu też. Czy Glejdys to po kubańsku Edyta?