hipoteza o pochodzeniu symboliki

informacje naukowe, medyczne

Moderator: moderatorzy

Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

hipoteza o pochodzeniu symboliki

Post autor: zbyszek »

Chciałbym przypomnieć państwu jedną z ostatnich scen filmu Monachium, w którym główny bohater agent wywiadu Izraela ściga zamachowców z Olimpiady w Monachium 1972 r i po kolei wykańcza ich. Jest oczywiste, że kiedyś musi także przyjści kolej na niego samego. Oczywiście bohater śpi z pistoletem pod poduszką i zrywa się ze snu w różnych momentach. Po unicestwieniu wszystkich przeciwników nasz bohater uprzytamnia sobie w pewnym momencie, że pośrednik, który sprzedawał mu infomacje o pobycie jego ofiar może równie dobrze sprzedawać komuś innemu informacje o miejscu pobytu jego samego. Wybiega przed dom. Rzeczywiście uliczką osiedlową zbliża się wolno czarna limuzyna.

Nasz bohater w panice stara ukryć się za drzewami, szuka pomocy u przechodniów. Jest jasne, że teraz musi nastąpić kulminacyjna scena ognia z pistoletów maszynowych spełniająca zasadę kto mieczem walczy od miecza ginie. Przyciemnione okno podjeżdżającej limuzyny opuszcza się na dół i

ktoś z niechęcią wyrzuca z niego niedopałek papierosa i powoli odjeżdża. Jakże inaczej można zrozumieć taki gest niż tylko zdanie:

"Teraz tu jest zbyt dużo ludzi, lecz jeszcze Cię dopadniemy."

-----------------
Oto moja hipoteza pochodzenia skojarzeń symbolicznych w schizofrenii: Samo napięcie powoduje, że ludzki umysł pojmuje pewne sceny, gesty i sytuacje w symboliczny sposób. Nie jest to niczym chorym !
Chorobą jest tylko nieuzasadnione napięcie jakie doświadczamy w schizofrenii. Fakt, że jest ono biologicznego, lub wręcz chemicznego pochodzenie nie rozróżnia zasadności symboliki.
Gość

Post autor: Gość »

Ciekawe spostrzezenie.Jeśli tak jest to trzeba szukać sposobu żeby dotrzeć do żródła tego napięcia i je zniwelować jakoś

Fakt faktem że pod wpływem emocji umysł potrafi płatać figle.Np jak na kogoś długo czekamy to byle szmer interpretujemy jako odgłos jego kroków i wyglądamy przez okno.Albo jak idziemy nocą przez cmentarz to byle cień jest zarysem jakiejś strasznej postaci która czycha za drzewem.Takie coś nazywa się złudzeniem(iluzją) - czyli nieprawidłową interpretacją rzeczywistego bodźca - i może występować u zdrowych psychicznie osób w odróżnieniu od halucynacji(omamu) - która jest odczuciem wrażenia zmysłowego bez rzeczywistego bodźca i jest objawem psychopatologicznym
Awatar użytkownika
zaden
zarejestrowany użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: pn paź 02, 2006 10:12 pm

Post autor: zaden »

'słowa ludzi niosą'
Awatar użytkownika
tom76
zaufany użytkownik
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Post autor: tom76 »

Oto moja hipoteza pochodzenia skojarzeń symbolicznych w schizofrenii: Samo napięcie powoduje, że ludzki umysł pojmuje pewne sceny, gesty i sytuacje w symboliczny sposób. Nie jest to niczym chorym !
Chorobą jest tylko nieuzasadnione napięcie jakie doświadczamy w schizofrenii. Fakt, że jest ono biologicznego, lub wręcz chemicznego pochodzenie nie rozróżnia zasadności symboliki.
Racja.Niezwykła jest ta scena z tego filmu.
Tylko w schizofrenii ktoś może posunąć się do czynów takich pod wpływem napięcia psychicznego,których będąc zdrowym nigdy by nie uczynił.
Awatar użytkownika
zbyszek
admin
Posty: 8033
Rejestracja: ndz lut 02, 2003 1:24 am
Status: webmaster
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: zbyszek »

jak na przykład biegać po ulicy bez sensu i chować się za drzewami nie wiadomo przed czym.
to był Maj
bywalec
Posty: 84
Rejestracja: śr wrz 13, 2006 12:16 pm

Post autor: to był Maj »

czytałam, że schizofrenicy nie potrafią rozładowywać napięcia i stresu albo robią to podobno w niewłaściwy sposób...coś w tym jest...kumuluje się i wybucha....powraca z olbrzymią siłą w postaci lęków psychoz itd... czasami dobrze jest się wykrzyczeć to oczyszcza
Awatar użytkownika
tom76
zaufany użytkownik
Posty: 412
Rejestracja: wt mar 07, 2006 2:02 pm
płeć: mężczyzna
Lokalizacja: Rybnik

Rozładowanie napięcia

Post autor: tom76 »

Ja kiedyś żeby rozładować stres specjalnie rozbijałem słoiki(wychodzi chyba najtaniej)i przynajmniej na chwilę miałem ulgę.
Można też przeklinać ale to brzydko.
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: hipoteza o pochodzeniu symboliki

Post autor: Kamil Kończak »

zbyszek pisze:Chciałbym przypomnieć państwu jedną z ostatnich scen filmu Monachium, w którym główny bohater agent wywiadu Izraela ściga zamachowców z Olimpiady w Monachium 1972 r i po kolei wykańcza ich. Jest oczywiste, że kiedyś musi także przyjści kolej na niego samego. Oczywiście bohater śpi z pistoletem pod poduszką i zrywa się ze snu w różnych momentach. Po unicestwieniu wszystkich przeciwników nasz bohater uprzytamnia sobie w pewnym momencie, że pośrednik, który sprzedawał mu infomacje o pobycie jego ofiar może równie dobrze sprzedawać komuś innemu informacje o miejscu pobytu jego samego. Wybiega przed dom. Rzeczywiście uliczką osiedlową zbliża się wolno czarna limuzyna.

Nasz bohater w panice stara ukryć się za drzewami, szuka pomocy u przechodniów. Jest jasne, że teraz musi nastąpić kulminacyjna scena ognia z pistoletów maszynowych spełniająca zasadę kto mieczem walczy od miecza ginie. Przyciemnione okno podjeżdżającej limuzyny opuszcza się na dół i

ktoś z niechęcią wyrzuca z niego niedopałek papierosa i powoli odjeżdża. Jakże inaczej można zrozumieć taki gest niż tylko zdanie:

"Teraz tu jest zbyt dużo ludzi, lecz jeszcze Cię dopadniemy."



Zgadzam się z tym po części.Napięcie powoduje utratę racjonalnego myślenie,bodźce odbierane są w sposób spotęgowany,wnikają wręcz do naszej świadomości.Uruchamia się w nas specyficzny trans który podporządkowuje wszystkie w taki sposób,że jeden napędza drugi.
-----------------
Oto moja hipoteza pochodzenia skojarzeń symbolicznych w schizofrenii: Samo napięcie powoduje, że ludzki umysł pojmuje pewne sceny, gesty i sytuacje w symboliczny sposób. Nie jest to niczym chorym !
Chorobą jest tylko nieuzasadnione napięcie jakie doświadczamy w schizofrenii. Fakt, że jest ono biologicznego, lub wręcz chemicznego pochodzenie nie rozróżnia zasadności symboliki.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
Awatar użytkownika
Kamil Kończak
zaufany użytkownik
Posty: 12349
Rejestracja: śr cze 24, 2009 4:11 pm
płeć: mężczyzna
Kontakt:

Re: hipoteza o pochodzeniu symboliki

Post autor: Kamil Kończak »

Dzieje się też tak,tak mi się wydaje,że umysł pod wpływem napięcia przestaje interpretować bodźce,uruchamiają się w nas najbardziej pierwotne skojarzenia.Bardzo dużym wrogiem jest tu wyobraźnia.
Pragniesz czegoś? - rób to bo zaczniesz o tym marzyć.

" May your love of the form culminite in the love of
the formless."

https://www.youtube.com/watch?v=0joS1fzwFcU
ODPOWIEDZ

Wróć do „wiedza o schizofrenii”