Czy chcecie mieć dzieci

[Trener]

Nie, nigdy nie zamierzam ich miec.

Dokładnie !

[Catastrophique]

Bardzo. Marzę o córeczce. Bedzie BARDZO kochana, tak samo jak jej mama.

[Digital]

Masz już kogoś na oku?

[Catastrophique]

Nie, za wcześnie jeszcze na to dla mnie.

[spring_]

Dzieci biorą się z modlitwy <magnificat> to religia ale wszystko dzieje się naukowo.

[cezary123]

Jak dostanie białaczki w wieku 7 lat to i modlitwa i miłość rodzicielska nie pomoże. A później małżonkowie rozbici do końca życia psychicznie.

[Amannn]

Nie, za wcześnie jeszcze na to dla mnie.

Nie kręć tylko powiedz prawdę Czy spotkałeś w życiu choć jedna kobietę która by cię chciała ?

I powiedz nam jak zamierzasz wychowywać dziecko Czy będziesz na nim praktykował swoje bezduszne teorie?

[Digital]

Odpuśćmy może już te docinki.

[Pamal]

Wracając do tematu, to muszę zaakceptować, że nie mam dzieci i szukać dobrych stron tj złych stron posiadania przeze mnie dzieci, albo w ogóle o tym nie myśleć.

[Digital]

Jakoś nigdy nie chciałem, nie każdy jest stworzony do ojcostwa.

[Amannn]

Czy na prawdę digital chciałbyś żeby ktoś taki jak katastrofa z takimi poglądami i zachowaniami jak on miał dzieci? Moge zrozumieć ze tego nie przemyślałeś bo nie masz dzieci Ale zastanów się czy twoim obowiązkiem jako porządnego obywatela nie jest go odwodzić od tego pomysłu na tyle na ile to tylko możliwe?

[Digital]

Zupełnie nie miałbym z tym problemu. Zauważ, że w przypadku dziecka główne skrzypce odgrywa jednak kobieta i to ona głównie o wszystkim decyduje. Żaden facet sam sobie dziecka nie urodzi, a kobieta bez problemu to robi od pokoleń. Nie poczuwam się zupełnie by cokolwiek nawet o tym sądzić w tym przypadku, to nie moja sprawa lecz dwojga ludzi którzy decydują się na potomstwo. Tak to widzę.

[Amannn]

I nie żal by ci było dziecka którego ojcem byłby ktoś o poglądach katastrofy?

[Jonny1988]

Nie

[swtern]

Dlaczego nie.wszystko jest dla ludzi.

[Schibi]

Chciałbym, tylko najpierw trzeba mieć żonę

[cezary123]

Chciałbym, tylko najpierw trzeba mieć żonę

W obecnych czasach niekoniecznie.

[cezary123]

Kobiety mogą duchowo adoptować nienarodzone dzieci, a wszyscy być opiekunkami przybranymi dla dzieci swoich krewnych, ciociami, wujkami, babciami dziadkami itd.
Ja osobiście nie widzę w tym nic poza męczącymi obowiązkami i zawracaniem głowy, ale może niektórzy ludzie myślą i czują inaczej niż ja.

[cezary123]

I nie żal by ci było dziecka którego ojcem byłby ktoś o poglądach katastrofy?

Ale prawdopodobnie jak wszystko byłoby dobrze, to by swoją rodzinę hołubił a pogardzał tylko obcymi. Dopiero jakby się zaczęły problemy, choroby, wypadki, nieporozumienia w rodzinie, to by wyszło wszystko jak wypróbowane ogniem.
Często później przychodzą kobiety do psychologów, leczą się u psychiatrów z depresji, nerwic, zrujnowanego charakteru i żalą się, że ojciec ciągle jej mówił coś w rodzaju, że jest "niereformowalna i gruba", "leniwa", "głupia" i weź coś później z takimi zrób. Wymagają długotrwałego leczenia i ratowania. Oby nie było tak jeszcze kolejny raz w tym przypadku.

[Schibi]

Chciałbym, tylko najpierw trzeba mieć żonę

W obecnych czasach niekoniecznie.

Ja raczej sobie nie wyobrażam dzieci bez ślubu, chociaż sam nie wiem...