Catastrophique - Ankieta: wysoce szkodliwy i bardzo niebezpieczny użytkownik

[Chłopiec Papuśny]

Nie zioło. Alkohol.

[pingui]

Że niby jak byłeś na detoxie? Takim płatnym w zamkniętej klinice?

[Chłopiec Papuśny]

Że niby jak byłeś na detoxie? Takim płatnym w zamkniętej klinice?

?

[Catastrophique]

Tak, ja tez zauwazylem, ze Papusny nabral do mnie dystansu czego Tobie Amannn zdecydowanie brakuje.

Wiesz ja szybko pisze nie to co ty I ja umiem pisać rzeczy mądre

Wypowiedz na poziomie pyskowki w szkole podstawowej. Ktorys raz juz pokazujesz swoja infantylnosc, a masz juz podejrzewam co najmniej 30 lat.

[FreshEscape]

Seryjnie Od czego odwyk od ziółka?? Nie żartuj. To bys musiał tony wyjarać w tych Czechach w co nie wierzę zbytnio wcale coś tu kręcisz

Haha tony Chłopie, ja ci powiem jak chłopaczki co se czasem zapalili w Polsce, albo zaczynali po wyjezdzie za granice konczyli. Brali niezłą kaske, wiec zaraz w każdy weekend palenie, po paru weekendach, codzniennie po pracy, po pru miesiącach po pracy i przed pracą. Bo już tak ich wszystko z palenia stresowało. Potem to już końcówa przed pracą, na długiej przerwie, po pracy, wieczorem w domu. Po roaku takiej terapi ich mózgi reprezentowały w porównaniu do tego co sobą reprezentowali jak przyjechali takie zgalarecenie ze trzeba było ich wyrzucać do Polski. W zasadzenie ich zachowanie i sposób myślenia i postrzeganie świata był dokłądnie tym czym jest psychoza. Sydrom amotywacyjny rozwijał sie bradzo szybko. A jednocześnie wydawało im sie ze są najlepszymi pracownikami na firmie. Przy zburzeniu ich świata ze nie są Panami świata od razu skrajna agresja, grożby, pyskówki, wyzwiska ! Człowiek po pewnym czasie uzaleznienia od marihuany nie potrafi relanie popatrzec na sibie i na otocznie. Tworzy swój własny świat, dokłądnie tak jak schizofrenik.

[cezary123]

Nie zioło. Alkohol.

Powodzenia. Rzucaj tę truciznę.

[Catastrophique]

Też trzymam kciuki za pozbycie się tego nałogu.
Sam jestem abstynentem. Uważam, że alkohol to szkodliwe świństwo.

[FreshEscape]

Też trzymam kciuki za pozbycie się tego nałogu.
Sam jestem abstynentem. Uważam, że alkohol to szkodliwe świństwo.

Skąd wiesz że nie masz tego nałogu, nie jesteś uzalezniony skoro jesteś abstynentem ? Znam setki takich historie gdzie kobieta patrzyła przede wszystkim na to żeby chłop nie pił. I Brały sobie abstynentów. Piekło jakie przeżywały potem, jak już nie było odwrotu to wiedzą tylko one. Bo chłop jak zaczał pracować. Raz sie napił, drugi,trzeci a potem już nie trzewiał. Panie szkoleniowiec DOROSŁOŚC I WALKA ZE STRACHEM NIE POLEGA NA TYM ŻEBY GO PERMANENTNIE UNIKAĆ, ALE ZEBY W NIEGO WCHODZIĆ I SOBIE Z NIM RADZIC !

[pingui]

Seryjnie Od czego odwyk od ziółka?? Nie żartuj. To bys musiał tony wyjarać w tych Czechach w co nie wierzę zbytnio wcale coś tu kręcisz

Haha tony Chłopie, ja ci powiem jak chłopaczki co se czasem zapalili w Polsce, albo zaczynali po wyjezdzie za granice konczyli. Brali niezłą kaske, wiec zaraz w każdy weekend palenie, po paru weekendach, codzniennie po pracy, po pru miesiącach po pracy i przed pracą. Bo już tak ich wszystko z palenia stresowało. Potem to już końcówa przed pracą, na długiej przerwie, po pracy, wieczorem w domu. Po roaku takiej terapi ich mózgi reprezentowały w porównaniu do tego co sobą reprezentowali jak przyjechali takie zgalarecenie ze trzeba było ich wyrzucać do Polski. W zasadzenie ich zachowanie i sposób myślenia i postrzeganie świata był dokłądnie tym czym jest psychoza. Sydrom amotywacyjny rozwijał sie bradzo szybko. A jednocześnie wydawało im sie ze są najlepszymi pracownikami na firmie. Przy zburzeniu ich świata ze nie są Panami świata od razu skrajna agresja, grożby, pyskówki, wyzwiska ! Człowiek po pewnym czasie uzaleznienia od marihuany nie potrafi relanie popatrzec na sibie i na otocznie. Tworzy swój własny świat, dokłądnie tak jak schizofrenik.

Wszystko to opowiadasz z autopsji? Widać niestety ten galaretowaty mózg pozostał Ci do dziś I co byś nie zrobił tego nie zmienisz. Warto jednak pogodzić się z przeszłością, wybaczyć i odpuścić. zobaczysz będzie ci lżej i dasz radę pójść naprzód zamiast dreptać w miejscu i wiecznie frustrować się czy toczyć pianę bez końca na forum

[FreshEscape]

Wszystko to opowiadasz z autopsji? Widać niestety ten galaretowaty mózg pozostał Ci do dziś I co byś nie zrobił tego nie zmienisz. Warto jednak pogodzić się z przeszłością, wybaczyć i odpuścić. zobaczysz będzie ci lżej i dasz radę pójść naprzód zamiast dreptać w miejscu i wiecznie frustrować się czy toczyć pianę bez końca na forum

Galaretowaty mózg po maratonach z marihuaną i innymi narkotykami zostaje u człowieka na całe życie ! I jak by było tego mało najcześciej dziedziczą to potem dzieci takiego narkomana. Znam życiorysy setek osób i mieszkałem i pracowałem z takimi. A obserwator był zawsze ze mnie. Co np. w przypadku picia jest zasadniczo odmienne, bo żeby chłop doprowadził sie do przynajmniej połowoy takich deficytów jak narkoman to musi łoić czystą wóde 20 lat !

[pingui]

To widać że jak nie nabyłeś to odziedziczyłeś po ojcu ten zakuty łeb

[FreshEscape]

To widać że jak nie nabyłeś to odziedziczyłeś po ojcu ten zakuty łeb

Wiesz ze powiedzenie ze "głupota nie boli" funkcjonuje tylko w Polsce i nigdzie inndzie na świecie ? Jak masz tak pisać, to w ogóle po co cokolwiek pisać ? I to nie chodzi o jakieś obrażanie mnie. Chodzi o jakieś teksty z dupy na poziomie odzywek ludzi z gimanazjalnym niepełnym. Jak coś twierdzisz, to to napisz ! NAWET PISANIE TU NAJGŁUPSZYCH TWIERDZEN JEST LEPSZE NIZ RZUCZNIE JAKIŚ HASEŁEK !

Nawiąż kontakt z karuną i prowadż z nim takie dyskusje:
karuna: Ludzie to jednak som !
pingui" No, ludzie to przecież, a wez
K: Pewnie po rodzinie
P: No pewnie po rodzinie
K: Ale fajnie że sie mną zgadzasz !
P: No ja też sie ciesze
K: Ale fajnie
P: No fajnie, zajebioza !

Chłopy !!!!!! Ile wy macie lat ? Tak chcecie dyskutować ?!?!?!? Napisz człowieku co masz na mysli i nie bój sie reakcji, najwyżej dostaniesz feedbacka i coś z rozmowy wyciągniesz !

[Catastrophique]

Też trzymam kciuki za pozbycie się tego nałogu.
Sam jestem abstynentem. Uważam, że alkohol to szkodliwe świństwo.

Skąd wiesz że nie masz tego nałogu, nie jesteś uzalezniony skoro jesteś abstynentem ? Znam setki takich historie gdzie kobieta patrzyła przede wszystkim na to żeby chłop nie pił. I Brały sobie abstynentów. Piekło jakie przeżywały potem, jak już nie było odwrotu to wiedzą tylko one. Bo chłop jak zaczał pracować. Raz sie napił, drugi,trzeci a potem już nie trzewiał. Panie szkoleniowiec DOROSŁOŚC I WALKA ZE STRACHEM NIE POLEGA NA TYM ŻEBY GO PERMANENTNIE UNIKAĆ, ALE ZEBY W NIEGO WCHODZIĆ I SOBIE Z NIM RADZIC !

Nie pije i nie ciagnie mnie do tego wiec nie mam nalogu - to logiczne.
W przypadku alkoholu i nie tylko lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
Picie tego świństwa nie ma nic wspólnego z dorosłością, wręcz przeciwnie, świadczy raczej o słabości.
Natomiast co do strachu, wielu pije aby strachu się pozbyć, co też jest słabe.

[Ratel]

A ja was czytam i pije Guinnessa

[FreshEscape]

Natomiast co do strachu, wielu pije aby strachu się pozbyć, co też jest słabe.

Samemu trzeba dojśc do tego czy kupować skrajnie uzalezniajace beznzodiazpieny czy lepiej wypić te dwa piwka dziennie...

[FreshEscape]

Nie pije i nie ciagnie mnie do tego wiec nie mam nalogu - to logiczne.

Dla mnie logiczne jest to gdybyś przez weeken upodlł sie jak świnia, a potem odrzucił alkohol. Niż jeżeli byś unikał całe życie alkolu i uwazął sie za osobe niepijącą

[Catastrophique]

Widzę, ze zapewne sporo chlejesz i próbujesz się samousprawiedliwiac. Niestety, dwa piwa dziennie jest juz wstępem do alkoholizmu zwłaszcza gdy czujesz, ze musisz sie napić i robisz to codziennie.
Ja nie zawsze stroniłem od alkoholu, ale uznalem, ze jest mi on do niczego niepotrzebny. Nie smakuje mi tez i jest naprawdę bardzo szkodliwy. Pogrążył masę ludzi.

[Amannn]

A ty się na tym znasz akurat. Dwa piwka dziennie to jest nic strasznego . Tylko ze nie jak się jest na neuroleptykach . Wtedy bezwzględnie nie wolno alkoholu I już wiemy dlaczego Freshescape ma tak zryta banie ze nawet wyrażać się po polsku nie potrafi.

[Amannn]

A ja was czytam i pije Guinnessa

No i wyjaśniło się czemu jestes tak umysłowo ograniczony. Łączenie leków z alkoholem prowadzi do znacznego osłabienia funkcji poznawczych.

[pingui]

On je nie łączy, on je zapija i cieszy michę tyle że do czasu, zgnije mu wątroba to zaśpiewa sopranem