Z premedytacją..!
Moderator: moderatorzy
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Z premedytacją..!
Był plan zgładzenia mnie. (Trafiłam do psychiatryka z mocy paragrafu 22. Dobrze, że po nieudanym planie tych, co mi tak źle życzą, znalazłam się kilka ulic dalej.) Nie wiem, czy to z powodu rozstrzelonych podczas II WŚ kolaborantów rozpoznanych przypadkiem przez moją babcię, która bratała się z partyzantami czy to przez mój wiersz o śmierci, który napisałam w wieku trzynastu lat, za który dostałam nagrodę literacką, a w którym jawię się jako osoba, która może sama decydować, kiedy umrze czy jak zostanie potraktowana przez śmierć. Międzypokoleniowa zemsta. W moim domu i wokół niego wszystko jest wyliczone co do centymetra. Tam, gdzie nie przepływa prąd, jest on indukowany przez przedmioty metalowe, skrzętnie porozstawiane w różnych kątach. Napiszę w kolejnym poście wszystkie elementy tego układu, chociaż będzie to bardzo żmudne, może w punktach objęłabym wszystkie osiem stron świata. W połowie października miało nastąpić zwarcie prądu, a ja miałam być trafiona prosto w serce, w sumie chrobotało w klatce piersiowej w nocy, ale nadmienię, że trochę zmieniłam bieg prądu w tym domu, który miał wskazywać na wszystkie fizykalne ruchy ofiary. W czasie nieudanego zamachu wymieniono nam odgórnie licznik zużywanego prądu. Wszystkie te przedmioty w domu i na placu wokół domu oraz dziwactwa sąsiadów, byłych ubeków jak najbardziej mogę wyszczególnić.
- piotrs
- zaufany użytkownik
- Posty: 2145
- Rejestracja: sob paź 08, 2016 10:41 am
- Lokalizacja: Koronka Do Bożego Miłosierdzia
Re: Z premedytacją..!
niestety musisz brac leki
ustal sobie najmniejsza dobowa dawke jak mozna
np 400 mg solianu na dobe
jak nie jestes lekooporna
ustal sobie najmniejsza dobowa dawke jak mozna
np 400 mg solianu na dobe
jak nie jestes lekooporna
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Tak. Tak. Biorę przecież. Zmieniane wiele razy, limit się wyczerpał. Na drugi raz nie wciskaj się między wódkę a zakąskę ze swoim Solianem. Pozdrawiam
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Albo nie będę opisywać, gdzie ulokowane są w domu te przedmioty. Zamówię prywatnego detektywa i osobiście oprowadzę Go po domu i wokół, i opowiem, co wyprawiają sąsiedzi na tej ubeckiej ulicy. Prokuratura nie podjęła żadnych kroków, by zweryfikować moją prawdomówność, a dwa razy rozmawiałam z Sędzią przez komputer. Zepchnąć WSZYSTKO na "podstawową jednostkę chorobową" to szczyt intelektualnego wysiłku.
-
- bywalec
- Posty: 153
- Rejestracja: pn lis 07, 2022 11:24 am
Re: Z premedytacją..!
Bzdura. Dzieje się to dlatego że takie jest prawo dopóki nie masz zeznań babci dotyczącej zagadnień nic nie możesz zrobić. Musisz udokumentować te zeznania swojej babci i występować jako świadek że babcia wskazała na jakieś osoby. Owszem takie osoby mogą czuć się zagrożone jeżeli już są poinformowane o przedmiocie o co są oskarżone. Poza tym brak opisu przebiegu planu zgładzenia ciebie przez jakieś osoby.Meduzola pisze: ↑ndz sty 22, 2023 7:53 pm Albo nie będę opisywać, gdzie ulokowane są w domu te przedmioty. Zamówię prywatnego detektywa i osobiście oprowadzę Go po domu i wokół, i opowiem, co wyprawiają sąsiedzi na tej ubeckiej ulicy. Prokuratura nie podjęła żadnych kroków, by zweryfikować moją prawdomówność, a dwa razy rozmawiałam z Sędzią przez komputer. Zepchnąć WSZYSTKO na "podstawową jednostkę chorobową" to szczyt intelektualnego wysiłku.
Także prokuratura nie podejmie żadnych działań dopóki nie ma zaznań, a jedyne jakie są to są twoje zeznania. Musi być drugi świadek czyli twoja babcia.
Re: Z premedytacją..!
Piotrys czemu namawiasz ją do leków. W Norwegii w szpitalach tym którzy nie chcą już leków nie dają - zreformowano służbę psychiatryczna po opublikowaniu wyników badań nad lekami i tym jak działają. 400 solianu to bardzo dużo grozi mlekotokiem i osteoporozą wiesz o tym ?
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
U mojej babci spędzałam dawniej wakacje. O swoim życiu z czasów wojny nie mówiła mi kompletnie nic, miała nakazane milczeć przez całe życie, była nerwowa, zażywała ciągle walerianę. No może o prowadzeniu się dziadka mówiła wzburzona, choć on poTomekTeamGłosy pisze: ↑pn sty 23, 2023 12:58 am Bzdura. Dzieje się to dlatego że takie jest prawo dopóki nie masz zeznań babci dotyczącej zagadnień nic nie możesz zrobić. Musisz udokumentować te zeznania swojej babci i występować jako świadek że babcia wskazała na jakieś osoby. Owszem takie osoby mogą czuć się zagrożone jeżeli już są poinformowane o przedmiocie o co są oskarżone. Poza tym brak opisu przebiegu planu zgładzenia ciebie przez jakieś osoby./
Także prokuratura nie podejmie żadnych działań dopóki nie ma zaznań, a jedyne jakie są to są twoje zeznania. Musi być drugi świadek czyli twoja babcia.
ich rozwodzie wrócił do rodzinnego miasta. Urodziła się w 1920, a zmarła na demencję typu choroba Alzheimera jeszcze w 20. wieku. O wszystkim wiem od mamy: Być może ten mężczyzna wśród kolaborantów był kochankiem jej siostry, która miała niezaspokojoną chuć, może był ojcem jednego z jej dzieci. Jej było podobno obojętne, czy z Żydem czy z Ukraińcem (jedno ukraińskie lub żydowskie, bo kończące się na literę "o" nazwisko z tych osób znam od mamy). Nie wiem, gdzie i w którym roku odbyła się egzekucja. Babcia była szykanowana przez syna jej siostry, być może on jest/był owocem tej relacji. O konflikcie mojej babci z jej siostrą wiem tylko dlatego, że jak dzwonił telefon, to moja szlachetna, uczciwa, wierząca babcia mówiła: "Jak to ona, to nie odbieram. A jak umrze przede mną, to nie pójdę na jej pogrzeb!". Siostra babci nie chciała po wojnie zeznać, że babcia służyła w partyzantce, więc babcia nie miała szans na rentę kombatancką i godne życie. W ogóle to ta jej siostra miała w odległym od rodzinnego miasta Żaganiu warsztat krawiecki. To prawdopodobnie tam pod koniec wojny (jeździło się na tzw. szabry) babcia została zeswatana z dziadkiem, którego potem podczas kłótni nazywała "folksdojczem". Płodził dzieci, mamę oraz moje obie ciocie i obu wujków, a myślami był przy Niemce zapoznanej podczas wojny, którą później szukał przez Czerwony Krzyż. Ja ze swojej strony nie mam na koncie takiego przewinienia, by planowano kosztowne zabójstwo mojej osoby, nikomu tak nie podpadłam. Te szczegóły o mojej babci wiem od swojej mamy, a mama otworzyła się bardzo późno ze zwierzeniami wobec mojej osoby o swojej rodzinie, mimo że w młodości bardzo tego pragnęłam. Mojej mamie też zaczyna szwankować pamięć. Wydarza się u nas kilka "paranormalnych" incydentów, ale moja mama po najpóźniej dwóch tygodniach je zapomina. Ja w ogóle nie jestem mściwa, dużo przebaczam, gdy usłyszę przepraszam i chociaż jakieś wyjaśnienie. Dzięki @TomekTeamGłosy, że dałeś mi możliwość się wypowiedzieć.
Ostatnio zmieniony czw sty 26, 2023 3:16 pm przez AgnieszkaSylwia, łącznie zmieniany 1 raz.
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Pierwszy post z tego wątku, ale po drobnych poprawkach (edytowaniu): Był plan zgładzenia mnie. (Trafiłam do psychiatryka chyba z mocy paragrafu 22. Dobrze, że po nieudanym planie tych, co mi tak źle życzą, znalazłam się kilka ulic dalej.) Nie wiem, czy to z powodu rozstrzelonych podczas II WŚ kolaborantów rozpoznanych przypadkiem przez moją babcię, która bratała się z partyzantami czy to przez mój wiersz o śmierci, który napisałam w wieku trzynastu lat, za który (w sumie dwa wiersze) dostałam nagrodę literacką, a w którym jawię się jako osoba, która może sama decydować, kiedy umrze czy jak zostanie potraktowana przez śmierć. Międzypokoleniowa zemsta. W moim domu i wokół niego wszystko jest wyliczone co do centymetra. Tam, gdzie nie przepływa prąd, jest on indukowany/ generowany (?) przez przedmioty metalowe, skrzętnie porozstawiane w różnych kątach. Napiszę w kolejnym poście wszystkie elementy tego układu, chociaż będzie to bardzo żmudne, może w punktach objęłabym wszystkie osiem stron świata. W połowie października miało nastąpić zwarcie prądu, a ja miałam być trafiona prosto w serce, w sumie chrobotało mi na łóżku w klatce piersiowej w nocy, następnie przedmioty w szafie okazały się być naelektryzowane, a na niebie widziałam tajemnicze rozbłyski oraz u sąsiada w domu paliły się dosłownie wszystkie światła (gra świateł odbywa się u moich sąsiadów od jakiegoś czasu), ale nadmienię, że trochę zmieniłam bieg prądu w tym domu, który miał wskazywać na wszystkie fizykalne ruchy mnie jako ofiary. [Jestem bardzo ciekawa, co znajduje się pod panelami w moim pokoju..!] Zaledwie kilka dni przed nieudanym zamachem spisano stan licznika zużytego prądu, a tydzień później wymieniono go na całkowicie nowy. Wszystkie te przedmioty w domu i na placu wokół domu oraz dziwactwa sąsiadów, byłych ubeków jak najbardziej mogę wyszczególnić.
Ostatnio zmieniony czw sty 26, 2023 11:45 am przez AgnieszkaSylwia, łącznie zmieniany 2 razy.
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Być może niedługo opuszczę szpital psychiatryczny. Bardzo się tego boję, agorafobia (lęk przestrzeni, słaba pamięć operacyjna i kompletny brak tzw. podzielności uwagi) i prawie wszystkie elementy "zespołu Flammera" są u mnie bardzo silne, oprócz tego, że podstawowa jednostka chorobowa u mnie to F20 według ICD. Dużo nadziei pokładam w zabiegu o nazwie rTMS, który proponują jednak tylko w odległych miastach. Moja sytuacja w rodzinie jest skomplikowana, jesteśmy bardzo dysfunkcyjni, tak więc nie zapraszam moich dzieci, które mieszkają w Niemczech, do mnie, bo nie mam stałego rytmu dobowego. Brat uważa, że nic mi się nie należy, bo nie pracuję, chociaż on zawsze tak uważał i mnie deprecjonował, bratowa też, ale w wątpliwych intencjach, ponaglała mnie do znalezienia pracy. Mój ojciec dorabia w Niemczech do emerytury, ma wszystko gdzieś, a mój los jest mu zupełnie obojętny, on nie ma żadnych odruchów czułości. A mama? Czasem, ale zaobserwowałam to tylko ja, zachowuje się tak, jakby ktoś na pięć minut wyłączał jej ego i ona wtedy działa jak sterowana i przemawia nie swoim językiem, po prostu rzeczy do niej niepodobne. Raz np. na dwa dni zniknął ser żółty w plastrach z lodówki, albo szklanka niewiadomego pochodzenia z napisem IKEA pojawiała się i znikała z domu, szukałam jej po wszystkich kątach. Nadmienię, że obie mamy manię przestawiania przedmiotów, co tkwi w naszym charakterze czy też temperamencie, ale może się wiązać z tym dosuwaniem metalowych przedmiotów w domu i wokół niego, o których pisałam wyżej. Miałyśmy też raz tak zwaną pseudo-halycynację, że ktoś plądruje mieszkanie brata, o czym zgadałyśmy się na drugi dzień, a jako osoba ze schizofrenią- jak dana część osób z tym rozpoznaniem- w ogóle nie halucynuję. Kocham ją i zawsze się bałam ją utracić.
Ostatnio zmieniony sob sty 28, 2023 5:20 pm przez AgnieszkaSylwia, łącznie zmieniany 4 razy.
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Wątek ten ma już tyle (191) odsłon, a odzewu się praktycznie nie doczekałam. Tak samo na Facebooku, choć wiele wpisów począwszy od połowy października 2022 tam już pousuwałam, bo mimo tego, że wyświetliła mi się masa ludzi z całej Polski i o różnych zainteresowaniach, nikt nie chciał się ustosunkować do moich doniesień. Tak, jakby w Polsce nie było ludzi, którym zależy na dialogu i wspólnym dociekaniu Prawdy, a tylko grupa interesów i retoryka siły.
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Przenikliwa jestem i lubię dociekać, no ale wiadomo, że rada przychodzi z czasem. Co ja mówię? Przecież sama w to nie wierzę. Przenikliwa jestem i lubię dociekać, dlatego nie lubią mnie potencjalne teściowe. Gdy kładziesz się do psychiatryka, jego pracownicy biorą twoje imię i nazwisko i datę urodzenia i przepytują operatorów o Twój numer telefonu, wtedy mają wgląd w Twoją telefoniczną oraz cybernetyczną aktywność. Nie wierzę, że moje wpisy na tym forum, a zwłaszcza w bieżącym temacie, nie dotarły do różnych grup społecznych, przedstawicieli instytucji i dzierżących władzę. Na prawdę Państwo myślą, że zmyślam i tworzę historyjki?
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Tak bardzo chciałabym nie utracić wiary w ludzi. Jeśli ktoś z Czytających doświadczył ZET (zorganizowane elektroniczne tortury), a nie ma na tym forum konta, to chętnie zapoznam się z tymi osobami na Facebooku, moje konto to Małgorzata Matuszewska-Meyer, biała apaszka na szyi. Chociaż i Facebook kłamie, nie tylko telewizja, jak to się mówi. Myślę też, że można obalić tezę, którą szerzy Światowa Organizacja Zdrowia, jakoby 1% populacji bez względu na narodowość i przynależność etniczną i kulturową, cierpiało na schizofrenię, czyli F20 według ICD. Interesują mnie też poglądy fizyków i elektryków wykraczające poza standardowe myślenie o codzienności. Sama nie odróżniam rezonansu od tomografu, ledwie co przeszłam z fizyki z klasy do klasy, ale może to nadrobię właśnie. Może to głupota, że podaję swoje dane na złotej tacy, ale ja i tak dużo do stracenia nie mam. Nie chodzi mi o kolekcjonowanie wirtualnych znajomych, ale chcę m.in. się zorientować, jak ludzie radzą sobie z takim obciążeniem i dlaczego kłamstwa w publicznym dyskursie mają się tak dobrze.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
ZET (zorganizowane elektroniczne tortury) to nic innego jak skutki uboczne stosowania bądź zaprzestania stosowania neuroleptyków. Gdy nasze nerwy są na granicy wytrzymałości organizm zaczyna sygnalizować to na różne sposoby. Mogą to więc być bóle, nerwobóle, skurcze mięśniowe, odczuwalne jako fizyczne cierpienie psychiczne. Świadomie szukamy przyczyny takiego stanu rzeczy. Rozbujała wyobraźnia potrafi podsuwać niestworzone rzeczy, a przyczyna może być znacznie bardziej prozaiczna. Żeby nie było nie neguję żadnych teorii spiskowych, wychodząc z założenia, że w każdej bajcę jest krzta prawdy. Jednak nie widzę powodu by takie służby mieliby się Tobą interesować. Chyba nie jesteśmy aż tak ważni. Nie jesteśmy parlamentarzystami, dyplomatami, więźniami politycznymi czy szpiegami. Jesteśmy zbyt mało ważni by tracić na nas siły i energię. Wystarczy legalna chemia, pełna micha i nasza wyobraźnia, to w zupełności wystarcza by trzymać nas krótko na uwięzi.
Re: Z premedytacją..!
No tak, ale jako poligon doświadzczalny można juz nas wykorzystać
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
O tym w sumie nie pomyślałem akurat w tym temacie. Co do reszty królikowania to chyba to nawet miłe, że mogę się przysłużyć w jakiś sposób ludzkości i nauce. Wszyscy szukamy sensu życia, a tu proszę, świetny powód na wyciągnięcie ręki. Ile to dla nauki zginęło świnek morskich, małp, kotów, psów, myszy, szczurów, ptaków oraz innych ssaków, zapewne miliardy. Dlaczego ja miałbym być lepszy? A ilu lekarzy straciło bądź poświęciło życie wypróbowując różne wynalazki?
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Napotkałam kilka lat temu w internecie osoby protestujące przeciw ZET. Nie są to osoby chore na schizofrenię, ale doświadczające wrażeń słuchowych zza ściany, i są to osoby, których mieszkanie ma ktoś na oku. Najwięcej zapewne w Warszawie. Ja nie neguję istnienia schizofrenii jaki zaburzenia metabolicznego, które się odciska na naszym chodzie i wyrazie twarzy, a leki podwajają to wrażenie. Moja mama będąc w transie, przyznała, że jest tajną agentka, ale nie chciała powiedzieć, na czyich usługach, zamilkła. Tego dnia pytała mnie, jak wymeldować z naszego domu jej brata z żoną, który nie żyje od prawie trzydziestu lat. Ma procesor w CUN, bo przez moją aktywność na smartfonie wie, kiedy nie śpię, mimo zgaszonego światła i zamkniętych na klucz drzwi od mojego pokoju. A jednak została zdradzona, bo obie miałyśmy tę pseudo-halucynację. W jej przypadku chodzi o dom. W marcu lub kwietniu 2022 miałyśmy raz odmienne zdanie, a zapytana, kto jej tak powiedział, odpowiedziała rozanielonym głosem, że anioł i jak gdyby nigdy nic poszła do drugiego pokoju, chociaż od czterdziestu lat słyszę od niej, że aniołów nie ma, a diabły to ludzie.
Ostatnio zmieniony sob sty 28, 2023 4:57 pm przez AgnieszkaSylwia, łącznie zmieniany 2 razy.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
A to taka sytuacja, to co innego. Niestety dzieci zazwyczaj płacą za grzechy przodków. To trudno, nic nie zrobisz. Pogódź się z losem i żyj w najlepsze gdyż są także profity z takiego stanu rzeczy. Zapewne nie tylko szumy i piski ale także coś premium pewien immunitet chociażby minimalny. Powiem Ci tak, odpuszczaj to na co nie masz wpływu gdyż tego nie zmienisz, a skup się na tym na co masz realny wpływ. A więc na własnym dobrobycie zdrowiu, zapewnieniu sobie odpowiedniej regularnej rozrywki w postaci choćby dobrych filmów albo zdrowych przekąsek. Choć w sumie jedno wcale nie wyklucza drugiego
Warto chyba też spróbować zając się czymś pożytecznym, nie twierdzę że nie robisz nic pożytecznego żeby nie było. Może coś rysować, może pisać pamiętnik, tak aby nie skupiać całej swojej uwagi tylko na sobie oraz na problemie. Może jest mi łatwo gadać, wiadomix każdy ma inaczej ale to chyba pierwsze co przychodzi na myśl. Po prostu zadbać o siebie najlepiej jak się da, to może odpuszczą z czasem. Jakby chcieli Was wyeliminować to dawno byście byli ded.
Warto chyba też spróbować zając się czymś pożytecznym, nie twierdzę że nie robisz nic pożytecznego żeby nie było. Może coś rysować, może pisać pamiętnik, tak aby nie skupiać całej swojej uwagi tylko na sobie oraz na problemie. Może jest mi łatwo gadać, wiadomix każdy ma inaczej ale to chyba pierwsze co przychodzi na myśl. Po prostu zadbać o siebie najlepiej jak się da, to może odpuszczą z czasem. Jakby chcieli Was wyeliminować to dawno byście byli ded.
- AgnieszkaSylwia
- zaufany użytkownik
- Posty: 3192
- Rejestracja: śr wrz 13, 2017 5:44 pm
Re: Z premedytacją..!
Moi sąsiedzi muszą coś wiedzieć, skoro przez 23 lata ani razu nie przystanęli, aby mnie, nastolatkę zwyczajnie zapytać, co słychać, tu moja mama to ich totalne przeciwieństwo. Natomiast przy moim bracie nigdy nie mogę być sobą, bo to go strasznie irytuje. Gdy raz do jego syna, który mnie zapytał dokąd idę, powiedziałam "Gówno cię to obchodzi", powiedział naszej mamie, że jak to się powtórzy, to rozerwie mnie na strzępy. Policję wzywałam przy konfliktowych sytuacjach, a raz przy jednej sytuacji (kwiecień 2022) w ogóle nie związanej z bratem, policjant zapytał mnie ni z gruszki nie z pietruszki, jaką mam relację z bratem, ale było to w tym momencie, gdy wiadomo już było, że pojadę do szpitala psychiatrycznego, i w jednym momencie ujrzałam szelmowski uśmieszek policjanta, i wnet odwrócił głowę w inną stronę. Moja bratowa naciskala raz po raz, by moje dzieci przyjechały tu na wakacje, ale to nie jest osoba o prostodusznych intencjach i oprócz moich ograniczeń z racji mojej niepełnosprawności, nie chciałam, żeby moje dzieci (teraz 17 i 14 lat) były świadkami ewentualnej eskalacji. Od dawna ludzie wiedzą, że jestem osobą pisząca, więc może chcieli, by moje dzieło życia to coś w rodzaju "Pamiętnik z Powstania Warszawskiego" M. Białoszewskiego. Widzieliby moją śmierć jak na ekranie telewizora i znaliby moje ostatnie myśli. Zwłaszcza, że we wspomnianym wierszu padły z mojej strony słowa "Stanę ze śmiercią twarzą w twarz i nadam jej imię", taka patetyczna byłam w wieku trzynastu lat, nieźle, co?
Ostatnio zmieniony śr sty 25, 2023 6:25 pm przez AgnieszkaSylwia, łącznie zmieniany 1 raz.
- FreshEscape
- bywalec
- Posty: 1530
- Rejestracja: pn mar 23, 2020 11:07 am
- płeć: mężczyzna
Re: Z premedytacją..!
Człowiek wychowujący sie w rodzinie alkoholewej może liczyć na zdrowe potomstwo dopiero w trzecim pokoleniu, Chory psychicznie w ktorym choroby wystepowały. Musi przemielic pięc pokolen kiedy jego rodzina dojdzie do noramlnego postrzegania świata. Jeśli jesteś chory w rodzinie, to pamietaj nawet jak ktos nie jest chory to ma tak zbudowaną świadomośc ze choroba psychiczna w pokoleniu na niego działa...Meduzola pisze: ↑śr sty 25, 2023 6:12 pm Moi sąsiedzi muszą coś wiedzieć, skoro przez 23 lata ani razu nie przystanęli, aby mnie, nastolatkę zwyczajnie zapytać, co słychać, tu moja mama to ich totalne przeciwieństwo. Natomiast przy moim bracie nigdy nie mogę być sobą, bo to go strasznie irytuje. Gdy raz do jego syna, który mnie zapytał dokąd idę, odpowiedziałam "Gówno cię to obchodzi", powiedział naszej mamie, że jak to się powtórzy, to rozerwie mnie na strzępy. Policję wzywałam przy konfliktowych sytuacjach, a raz przy jednej sytuacji (kwiecień 2022) w ogóle nie związanej z bratem, policjant zapytał mnie ni z gruszki nie z pietruszki, jaką mam relację z bratem, ale było to w tym momencie, gdy wiadomo już było, że pojadę do szpitala psychiatrycznego, i w jednym momencie ujrzałam szelmowski uśmieszek policjanta, i wnet odwrócił głowę w inną stronę. Moja bratowa naciskala raz po raz, by moje dzieci przyjechały tu na wakacje, ale to nie jest osoba o prostodusznych intencjach i oprócz moich ograniczeń z racji mojej niepełnosprawności, nie chciałam, żeby moje dzieci (teraz 17 i 14 lat) były świadkami ewentualnej eskalacji.
- pingui
- bywalec
- Posty: 652
- Rejestracja: pn cze 15, 2020 6:16 pm
- Status: Guru
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Madagaskar
Re: Z premedytacją..!
To masz dla kogo żyć i dla kogo się starać. Ja bym nie zaogniał konfliktów, a tym bardziej nie wzywałbym policji. Raczej nic nie pomogą. Tyle tyko właśnie że uśmiechną się pod nosem. Oni już tam się naoglądali swoje porozrywanych przestrzelonych pociętych albo spalonych ludzkich co nie miara. Nasze problemy to dla nich śmiech na sali. Dlatego warto nie dać się prowokować w głupi sposób, a myśleć o tym co jest ważne chociażby dla dobra dzieci. Tak samo nie wyzywać, więcej ogłady i roztropności Bądź sprytniejsza od Twoich oprawców. I pamiętaj złotą zasadę, odpłacać zawsze dobrem za zło albo wcale.