Gorsza forma na olanzapinie
Moderator: moderatorzy
Gorsza forma na olanzapinie
Też tak macie że siadła wam kompletnie wydolność organizmu na lekach? Ja na olanzapinie mam strasznie słabą kondycję. No i nie mam w ogóle chęci na jakikolwiek ruch. Jak coś staram się robić to od razu dostaje zadyszki i mam zero przyjemności z tego sportu. Przytyłam tylko (i aż) 10kg na lekach. Nie jestem gruba ale jestem totalnie bez kondycji. Chyba jedynymi sportami dla mnie są pilates, basen lub spacer...bo cokolwiek bardziej dynamicznego to już po 5min wypluwam płuca...beznadzieja normalnie
- gratis
- zaufany użytkownik
- Posty: 1936
- Rejestracja: sob kwie 23, 2022 7:41 pm
- płeć: mężczyzna
- Kontakt:
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Biegałem kiedyś i jak zacząłem dostawać olanzapinę, to wydolność płuc jakby zmalała. Też nie miałem siły po tym leku, więc go szybko zmieniłem. Ten lek wzbudzał u mnie duże łaknienie i nie było możliwości powstrzymać się od jedzenia, a jak nie było co jeść, to czułem non stop głód.
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Niestety leki obniżają kondycję i powodują zmęczenie sprawiają też ze człowiekowi się nic nie chce
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Tak niestety jest i nie wiem czy istnieje ''idealny'' lek, który nie dość, że pomaga to na dodatek nie ma aż tak poważnych skutków ubocznych, bo nie oszukujmy się - kto by chciał mieć kilkanaście kg więcej.
Mój lekarz powiedział mi ''na pocieszenie'', że mam wybór : albo leki i wygląd taki a nie inny, albo ciało Boga i szaleństwo w głowie
Mój lekarz powiedział mi ''na pocieszenie'', że mam wybór : albo leki i wygląd taki a nie inny, albo ciało Boga i szaleństwo w głowie
P e K a
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Tylko pytanie czy to prawda poczytaj badania nad lekami które wykazują coś z gola innegoPeKa00 pisze: ↑sob gru 31, 2022 5:00 pm Tak niestety jest i nie wiem czy istnieje ''idealny'' lek, który nie dość, że pomaga to na dodatek nie ma aż tak poważnych skutków ubocznych, bo nie oszukujmy się - kto by chciał mieć kilkanaście kg więcej.
Mój lekarz powiedział mi ''na pocieszenie'', że mam wybór : albo leki i wygląd taki a nie inny, albo ciało Boga i szaleństwo w głowie
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Amannn pisze: ↑sob gru 31, 2022 7:09 pmTylko pytanie czy to prawda poczytaj badania nad lekami które wykazują coś z gola innegoPeKa00 pisze: ↑sob gru 31, 2022 5:00 pm Tak niestety jest i nie wiem czy istnieje ''idealny'' lek, który nie dość, że pomaga to na dodatek nie ma aż tak poważnych skutków ubocznych, bo nie oszukujmy się - kto by chciał mieć kilkanaście kg więcej.
Mój lekarz powiedział mi ''na pocieszenie'', że mam wybór : albo leki i wygląd taki a nie inny, albo ciało Boga i szaleństwo w głowie
Co masz na myśli?
P e K a
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Amannn to trol i niedługo będzie zbanowany, uważaj na tego typa, będzie dawał linki z największego dna internetu byś chorował i nie mógł pracować a potem Cię wyśmieje
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Odezwał się nieudacznik życiowy Józef który niedawno miał psychozę polekowa i nie chodził do pracy i jest tylko potwierdzeniem tego co piszą w tym artykule
A tsk btw schizy ci już przeszły Józefie?
A tsk btw schizy ci już przeszły Józefie?
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Józef to judasz wydał psa Martę fałszywiec i hipokryta. Do dzisiaj mnie nie przeprosił
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Biorę tylko 5 mg olanzapiny dziennie (i 150 mg kwetiapiny XR, 200 mg sulpirydu, 200 mg sertraliny (tego leku akurat bardzo dużo), 10 mg paroksetyny, jakiś czas temu lamotrygina mi się skończyła i nie udało mi się zdobyć na nią recepty, były z tym duże problemy w przychodni). Kondycję fizyczną (wytrzymałość na wysiłek) zawsze miałem niezbyt wysoką, po lekach może być gorzej. Siła fizyczna też u mnie była słaba. Mało co mi się chce, pisanie w Internecie może dla mnie stanowić duży problem. Bardzo późno zasypiam i bardzo późno wstaję. Nawet nie myślę o normalnej pracy - potrzebuję opieki, chociaż nie takiej naprawdę znacznej, ale sporej. Boję się dotykać skarpet, butów, ziemi, po tego typu "przygodach" muszę umyć ręce, najlepiej mydłem. Gdzieś około 2015 r. ważyłem może około 65 - 70 kg, w ostatnich miesiącach bywało około czy ponad 90 kg. W 2015 r. brałem o wiele mniej leków psychiatrycznych, niż teraz (jeśli w ogóle).
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Kotek ty jesteś zagadka . Po co ty w ogóle bierzesz leki? Chyba po to żeby ci renty nie zabrali . Z tego co pisałeś nigdy nie miałeś psychozy.
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Psychiatra przepisuje, nawet ksiądz na spowiedzi kiedyś mi powiedział, aby brać leki regularnie. Rzeczywiście, mogę się bać, że jeżeli nie brałbym leków albo nawet brał wyraźnie mniejsze dawki, to zabraliby mi rentę czy pozbawili innych przywilejów. Chciałbym całkowicie zrezygnować z leków psychiatrycznych, ale bardzo boję się życia Jestem słaby. Wyjątkowo słaby.
Re: Gorsza forma na olanzapinie
A co ci ksiądz miał powiedzieć obchodzisz go tyle co kot rozjechany na ulicy. Wiesz ze leki uszkadzają mózg i inne organy? Lepiej przejdź się prywatnie do psychiatry i niech ci powie czy masz brać leki. Bierzesz antypsychotyki a nie miałeś nigdy psychozy.
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Ciekawych rzeczy na tym forum można się dowiedzieć - Ty przestrzegasz przed neuroleptykami, inny użytkownik pisał, że jeśli nie wyrazi się skruchy za pobieranie renty, to pójdzie się do Piekła... Wolałbym nie brać neuroleptyków. Może tyle leków (w tym neuroleptyki) psychiatrzy przepisują mi nie z powodu jakiejś psychozy, tylko po to, abym nie miał lęków czy natręctw? Od może około dwóch lat mam znacznie mniej natręctw (przynajmniej tych religijnych), ale jestem bardziej "rozleniwiony" i często miewam trudności np. z pisaniem postów w Internecie. Rzadko chodzę do komunii czy spowiedzi, nie ogarniam rachunku sumienia, "boję się", że wiele "pozornie niewinnych" rzeczy jest grzechami, np. oglądanie skoków narciarskich (to przecież niebezpieczny sport) czy słuchanie smutnej, emocjonalnej muzyki czy muzyki z Digimonów.
- przegłosowany
- zaufany użytkownik
- Posty: 8270
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2010 10:59 am
- Status: aktor pisarz poeta. ostatnio mnie wystawiali na brodwayu
- płeć: mężczyzna
Re: Gorsza forma na olanzapinie
kotek pisze: ↑sob gru 31, 2022 10:43 pm Ciekawych rzeczy na tym forum można się dowiedzieć - Ty przestrzegasz przed neuroleptykami, inny użytkownik pisał, że jeśli nie wyrazi się skruchy za pobieranie renty, to pójdzie się do Piekła... Wolałbym nie brać neuroleptyków. Może tyle leków (w tym neuroleptyki) psychiatrzy przepisują mi nie z powodu jakiejś psychozy, tylko po to, abym nie miał lęków czy natręctw? Od może około dwóch lat mam znacznie mniej natręctw (przynajmniej tych religijnych), ale jestem bardziej "rozleniwiony" i często miewam trudności np. z pisaniem postów w Internecie. Rzadko chodzę do komunii czy spowiedzi, nie ogarniam rachunku sumienia, "boję się", że wiele "pozornie niewinnych" rzeczy jest grzechami, np. oglądanie skoków narciarskich (to przecież niebezpieczny sport) czy słuchanie smutnej, emocjonalnej muzyki czy muzyki z Digimonów.
Natręctwa religijne? Co masz na myśli? Nie są to czasem przypadkowo urojenia?
gówno w proszku na kijoszku
- Józef80
- zaufany użytkownik
- Posty: 1211
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2021 10:31 pm
- płeć: mężczyzna
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Jesteś debilem - sprawdź co to za termin z psychologii.
Czemu ty się, zła godzino,
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
z niepotrzebnym mieszasz lękiem?
Jesteś - a więc musisz minąć.
(Wisława Szymborska)
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Nie tyle przestrzegam przed neuroleptykami ile piszę prawdę o nich zawsze dając linki do przeprowadzonych badań przez profesorów psychiatrii i ich wyników. Na pewno za pobieranie renty nie pójdzie się do piekła. Wierze ci ze od leków jesteś coraz bardziej rozleniwiony bo one tak działają. Natomiast martwi mnie to ze coraz mniej piszesz o swoich zboczeniach jakbyś przestał się seksualnie rozwijaćkotek pisze: ↑sob gru 31, 2022 10:43 pm Ciekawych rzeczy na tym forum można się dowiedzieć - Ty przestrzegasz przed neuroleptykami, inny użytkownik pisał, że jeśli nie wyrazi się skruchy za pobieranie renty, to pójdzie się do Piekła... Wolałbym nie brać neuroleptyków. Może tyle leków (w tym neuroleptyki) psychiatrzy przepisują mi nie z powodu jakiejś psychozy, tylko po to, abym nie miał lęków czy natręctw? Od może około dwóch lat mam znacznie mniej natręctw (przynajmniej tych religijnych), ale jestem bardziej "rozleniwiony" i często miewam trudności np. z pisaniem postów w Internecie. Rzadko chodzę do komunii czy spowiedzi, nie ogarniam rachunku sumienia, "boję się", że wiele "pozornie niewinnych" rzeczy jest grzechami, np. oglądanie skoków narciarskich (to przecież niebezpieczny sport) czy słuchanie smutnej, emocjonalnej muzyki czy muzyki z Digimonów.
Re: Gorsza forma na olanzapinie
Natręctwa religijne - żeby przysięgać (zwłaszcza Bogu) coś nieprzyjemnego czy trudnego, umartwić się - parę lat temu miałem tego bardzo dużo i to straszne było. Mam różne "myśli" religijne, moja "psychika" nie chce, aby istniało piekło, wolałaby, żeby każdy człowiek był zbawiony.przegłosowany pisze: ↑sob gru 31, 2022 10:56 pmNatręctwa religijne? Co masz na myśli? Nie są to czasem przypadkowo urojenia?