wychowano mnie na gówno

[Cynamon]

rodzice przez całe moje życie mną sterowali i nie mogłem mieć własnego zdania
ostatnio kupiłem sobie kremy do smarowania chleba za 70 zł - takie bez cukru, tylko ze słodzikiem
i matka mi to wszystko wypie***yła do śmieci, bo to nie zdrowe

i znowu nie mogę o sobie decydować mimo że jestem pełnoletni od dawna
i znowu mi się pojawiły myśli samobójcze - piero***lę takie życie - młodsi ode mnie faceci zabawiają się z kobietami... a ja nie mogę o sobie decydować

w normalniej rodzinie to by mnie wychowano na faceta, może nawet samca alfę
jestem uszkodzony , nienormalnie wychowany, wychowany na gówno

[Catastrophique]

Jak najbardziej mozesz o sobie decydowac - podjąć działanie aby sie usamodzielnić. I dobrze o tym wiesz.

[Amannn]

Nie przesadzaj jesteś zaburzony przez leki jakie przyjmujesz nie przez rodziców . Słodziki to największy syf na świecie dobrze ze matka ci to wyrzuciła. Zacznij leczyć się holistycznie idż do pracy lub na studia i znajdź dziewczynę

[Amannn]

Jak najbardziej mozesz o sobie decydowac - podjąć działanie aby sie usamodzielnić. I dobrze o tym wiesz.

Nie łżyj. Na tych lekach i tym jak na niego działają on nic nie może a już na pewno nie może się usamodzielnić

[Catastrophique]

Może, tak samo jak Ty i wielu innych. A zrzucanie odpowiedzialności na leki etc jest naprawdę slabe. Każdemu choremu zyczysz takiego zycia jak Twoje?

[Amannn]

Cynamon pisał jak czuje się na lekach i nie kłam przestań w końcu łżeć udowodnione jest ze dojście do zdrowia na lekach jest 6 razy trudniejsze niż bez . Ludzie na lekach są jak warzywa na rentach i zasiłkach pielęgnacyjnych dla niezdolnych do samodzielnej egzystencji

[Cynamon]

oprócz schizofrenii jestem zaburzony

mam to diagnozowane... pisałem o tym w innym temacie

https://www.medonet.pl/leki-od-a-do-z,o ... 33563.html

jak byłem na oddziale dla zaburzonych to pacjencji mówili mi że ja mam najgorzej z zaburzaniem z całego oddziału

jestem taki opoie**ony że nie mam sans na normalne życie
przez chorobę lub leki mam taka pamięć nie mam szans iść na studia.. np często jak coś oglądam w TV i lecą reklamy to nie pamietam co leciało przed reklamami - taka mam pamięć
.. mówiłem że jestem uszkodzony

na związek tez nie ma szans.. oprócz osobowość lękliwej po klozapolu jak śpię to mam ślinotok.. rano poduszka jest mokra
wyobrażacie sobie żeby jakaś dziewczyna zasypiała obok mnie?
i co będzie rano? wszędzie ślina

i jeszcze stany lękowe co najmniej raz w tygodniu
lęki na widok obcych ludzi.. głosy w głowie ze schizofrenii

[spring_]

rodzice przez całe moje życie mną sterowali i nie mogłem mieć własnego zdania
ostatnio kupiłem sobie kremy do smarowania chleba za 70 zł - takie bez cukru, tylko ze słodzikiem
i matka mi to wszystko wypie***yła do śmieci, bo to nie zdrowe

i znowu nie mogę o sobie decydować mimo że jestem pełnoletni od dawna
i znowu mi się pojawiły myśli samobójcze - piero***lę takie życie - młodsi ode mnie faceci zabawiają się z kobietami... a ja nie mogę o sobie decydować

w normalniej rodzinie to by mnie wychowano na faceta, może nawet samca alfę
jestem uszkodzony , nienormalnie wychowany, wychowany na gówno

co by napisać odbierzesz jako rade kogoś głupszego kogo nie warto słuchać i masz rację. tak samo myślą rodzice o tobie.

jaką masz nad nimi przewagę albo mądrość skoro jesteś ich kopią bo GENY to CECHY.

też idź do ZOL. rodzice odpoczną że z tobą wszystko dobrze. nic za to nie płacisz. ze schizofrenia z tamtąd cię nie wypuszczą ale będziesz mógł jeździć ze znajomymi na wakacje. ale sam byś tego nie zrobił bo to ty jesteś probemem w relacji matka syn. Bo nie potrafisz ją przkonać do swoich racji.

[hvp2]

@Cynamon!
Moim zdaniem przydałaby Ci się terapia u psychoterapeuty!

[hidden92]

Dobrze mówi hvp2 powinieneś pójść na jakąś terapie z tym.

[Catastrophique]

Cynamon pisał jak czuje się na lekach i nie kłam przestań w końcu łżeć udowodnione jest ze dojście do zdrowia na lekach jest 6 razy trudniejsze niż bez . Ludzie na lekach są jak warzywa na rentach i zasiłkach pielęgnacyjnych dla niezdolnych do samodzielnej egzystencji

Mi sie udaje żyć szczęśliwie, czytalem i spotykalem tez innych chorych, bioracych leki i szczęśliwych.
Tak, Amannn, wiem, ze to Cie (Was) boli bo trzeba i mozna dupę ruszyć, ale takie sa fakty - Wasze zycie zależy od Was.

Jesli tego nie akceptujesz to siedz dalej w domu i uzalaj sie nad soba, to rzeczywiście bardziej konstruktywne .

[Cynamon]

Catastrophique może miałeś lekką chorobę i szybko zacząłeś ją leczyć i nie masz zaburzenia osobowości to ci jest łatwiej funkcjonować
ja leczę się już od 22 lat i nie mogę się wyleczyć
byłem 10 razy w psychiatryku i dalej jestem chory

[Amannn]

oprócz schizofrenii jestem zaburzony

mam to diagnozowane... pisałem o tym w innym temacie

https://www.medonet.pl/leki-od-a-do-z,o ... 33563.html

jak byłem na oddziale dla zaburzonych to pacjencji mówili mi że ja mam najgorzej z zaburzaniem z całego oddziału

jestem taki opoie**ony że nie mam sans na normalne życie
przez chorobę lub leki mam taka pamięć nie mam szans iść na studia.. np często jak coś oglądam w TV i lecą reklamy to nie pamietam co leciało przed reklamami - taka mam pamięć
.. mówiłem że jestem uszkodzony

na związek tez nie ma szans.. oprócz osobowość lękliwej po klozapolu jak śpię to mam ślinotok.. rano poduszka jest mokra
wyobrażacie sobie żeby jakaś dziewczyna zasypiała obok mnie?
i co będzie rano? wszędzie ślina

i jeszcze stany lękowe co najmniej raz w tygodniu
lęki na widok obcych ludzi.. głosy w głowie ze schizofrenii

Pomyśl o leczeniu holistycznym. Nie słuchaj nigdy Catastrophique i nie przejmuj się nim bo to wrzód. Ja cię w pełni rozumiem leki zniszczyły ci życie . Poczytaj o jungu który nie brał leków tylko spisywał swoje psychozy teraz sprzedają je za 1200 zł pod postacią czarnej księgi ale co ważniejsze nie nazywał schizofrenii chorobą tylko procesem indywiduacji . I traktował ja jako rozwój wewnętrzny. To był samiec o jakim byciu marzysz.

[Amannn]

Cynamon pisał jak czuje się na lekach i nie kłam przestań w końcu łżeć udowodnione jest ze dojście do zdrowia na lekach jest 6 razy trudniejsze niż bez . Ludzie na lekach są jak warzywa na rentach i zasiłkach pielęgnacyjnych dla niezdolnych do samodzielnej egzystencji

Mi sie udaje żyć szczęśliwie, czytalem i spotykalem tez innych chorych, bioracych leki i szczęśliwych.
Tak, Amannn, wiem, ze to Cie (Was) boli bo trzeba i mozna dupę ruszyć, ale takie sa fakty - Wasze zycie zależy od Was.

Jesli tego nie akceptujesz to siedz dalej w domu i uzalaj sie nad soba, to rzeczywiście bardziej konstruktywne .

To ze ty funkcjonujesz na tyle ze jesteś w stanie prowadzić bardzo proste wykłady i pisać grafomańska książkę nie znaczy ze każdy jest w stanie. Leki na ogół robią z ludzi zombi którzy nie są w stanie przeczytać ze zrozumieniem kilku stron. I przypadek cynamona nie jest wcale odosobniony. Twoje pieprzenie ze ma się on wziąć do roboty świadczy tylko o tobie jako o podczłowieku.

[Catastrophique]

To sa wymówki, Cynamon, ja bylem na początku, gdy zacząłem walczyc o siebie, w znacznie gorszym stanie psychicznym i fizycznym niz Ty.
Ale ok, jak uważacie.
Jeśli zamiast zyc wolicie wegetowac, kiedy macie możliwość zmiany tego, to juz jest tylko Wasz wybor. W pelni świadomy.

[Amannn]

To sa wymówki, Cynamon, ja bylem na początku, gdy zacząłem walczyc o siebie, w znacznie gorszym stanie psychicznym i fizycznym niz Ty.
Ale ok, jak uważacie.
Jeśli zamiast zyc wolicie wegetowac, kiedy macie możliwość zmiany tego, to juz jest tylko Wasz wybor. W pelni świadomy.

Przestań łżeć w końcu!!! Doskonale wiesz ze cynamon jak i wielu innych ludzi na lekach nic nie może zrobić i ich wola nie ma tu nic do rzeczy. Tak woleliby i to bardzo być zdrowi ale leki im to od strony biologicznej uniemożliwiają . I wiesz o tym doskonale.

W żaden też sposób nie zacząłeś walczyć o siebie tylko wraz z redukcja dawki leków ci przeszło - kłamco. Jaki lek i w jakiej dawce obecnie bierzesz?

[Słonecznik1]

Tak a co ci rodzice takiego robili nie sparowali z tobą muay thay?

[Catastrophique]

Wiem, Amannn, ze prawda jest niewygodna, bolesna, bo trzeba dupe ruszyć i przestać nollajfic .
Nie wspominając takze o tym, ze to kwestia rozsądku. Co zrobicie gdy rodzice/opiekunowie odejda a Wy będziecie się musieli sami utrzymać?

[Amannn]

Wiem, Amannn, ze prawda jest niewygodna, bolesna, bo trzeba dupe ruszyć i przestać nollajfic .
Nie wspominając takze o tym, ze to kwestia rozsądku. Co zrobicie gdy rodzice/opiekunowie odejda a Wy będziecie się musieli sami utrzymać?

Wtedy możesz cynamonowi pomóc finansowo a nie zachowywać się jak wrzód społeczny. A prawda jest taka ze zostaniesz ukarany za swoją znieczulicę i całkowity brak empatii i wrażliwości społecznej ciężka polekowa chorobą.

[cezary123]

Tak a co ci rodzice takiego robili nie sparowali z tobą muay thay?

Prawdopodobnie zabrakło miłości połączonej z wpajaniem wysokiego poczucia wartości i pewności siebie. Każdy sukces powinien być celebrowany, każde osiągnięcie wzmacniane i rozwijane, co pozwala dziecku poczuć, że świat jest miejscem, w którym warto żyć.
Jeżeli była przemoc, zniechęcanie, rozwody, wojny w środowisku, to może to być źródłem zaburzeń, depresji i problemów.
Ćwiczenie karate nie uzdrowi ducha i ran z przeszłości.
Pewnie są specjalistyczne terapie pomagające w takich sytuacjach.